Saththa Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 u mnie i tak broją tak ze nie mam jak kompa zostawić... nawet jak nagrywam ich telefonem to z kuchni a broja na górze ale tam nie mam jak zostawić telefonu :splat: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 No i co wam dadzą nagrania z brojenia ha ha - kto bardziej winny? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 Nie chodzi o nagrywanie. Skype pokazuje co pies robi i można do psa gadać. Znajomy tak oduczył psa wycia. Sandra, to niezłe łobuzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 U mnie chodzilo o to, zeby zobaczyc ktory to taka demolke szmaciana robi. Z czasem okazalo sie, ze dwojeczka jest szmaciano niszczycielska. Ale jak zerduszko mowi, przy wlaczonym Skype, mozna na psiaka warknac hihi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 [quote name='AnkaG']No i co wam dadzą nagrania z brojenia ha ha - kto bardziej winny?[/QUOTE] no ja raczej chciałam zobaczyc jak się chłopaki zachowują zostając sami. zwłaszcza na poczatku chciałam byc pewna ze są grzeczni dla siebie:) a potem to tak kontrolnie ;) U mnie skape nie wchodzi w gre:( kurde kurde moze na telefonie.... hm Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 U mnie niestety też nie mogę mieć w pracy zainstalowanego. Ale3 jest to jakaś alternatywa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 Ja to nawet telefonu na halę nie mogę wnieść więc wsio odpada :) A dzisiaj też zrobiła szatkownicę , tym razem u córki w pokoju :evil_lol: a mamunia mówiła : pochowaj wszystko :mad:nie pochowała są efekty :diabloti: Mnie się wydaję ,że ona panikuje , boi się że nie wrócimy :( dlatego ja sumienia nie mam jej opindalać , za bardzo ją kocham :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 to się Bubol opiernicza. a my z mamą nawet po fakcie dajemy opiernicz i Inka zawsze wiedziała o co kaman i się oduczyła szatkowania :) a Emi.... może jej przejdzie bo u nas mama chodziła do pracy i Emi dawała rade więc wie, ze człowiek wraca. może jej papier ładnie pachniał :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 Mnie tam rybka bo psina ma zajęcie i stresa rozładowuje ale boję się czy z czasem jak braknie kartek nie znajdzie sobie czegoś innego do chrupania i wtedy to już będzie duży problem :( Bubol to ma w nosie , jemu tylko zostawić łóżko z kołdrą i psa nie ma w domu , gdzie by mu się chciało jej pilnować :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ania0112 Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 U nas Inka miała też ten problem, ze gdy już oduczyła się szczeniakowatego niszczenia to jak długo zostawała sama to stresa rozładowywała na papierze. i żeby jej nie korciło na nic poważniejszego to zawsze jej z premedytacją zostawiałyśmy gazety, ulotki papierowe. jak była krótko sama to nic nie niszczyła a jak za długo to te gazety... no ale gazety szybko się sprząta wiec dramatu nie było - więc polecamy zostawiać jej rzeczy jeżeli to dla Pani nie jest problem.. lepiej gazety niż jak to pisała Monika - papier toaletowy i tapety na scianie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saththa Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 [quote name='Małgorzata Noga'] Bubol to ma w nosie , jemu tylko zostawić łóżko z kołdrą i psa nie ma w domu , gdzie by mu się chciało jej pilnować :)[/QUOTE] Mój Tamiś tak miał... jak wracałam do domu to czasem nawet nosa spod kołdry nie wystawił :diabloti: Menda :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 [quote name='ania0112']U nas Inka miała też ten problem, ze gdy już oduczyła się szczeniakowatego niszczenia to jak długo zostawała sama to stresa rozładowywała na papierze. i żeby jej nie korciło na nic poważniejszego to zawsze jej z premedytacją zostawiałyśmy gazety, ulotki papierowe. jak była krótko sama to nic nie niszczyła a jak za długo to te gazety... no ale gazety szybko się sprząta wiec dramatu nie było - więc polecamy zostawiać jej rzeczy jeżeli to dla[COLOR=#ff0000][B] Pani [/B][/COLOR]nie jest problem.. lepiej gazety niż jak to pisała Monika - papier toaletowy i tapety na scianie :)[/QUOTE] a co to znaczy to na czerwono?????? :pja nie pani bo wygladu brak i kasy :P A co do malutkiej to tak zrobię zostawię parę kartek bo z tego co widzę to sobie szatkuje i nie je to nie ma problemu , może jej tak łatwiej przetrwać oczekiwanie aż wrócimy do domu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 [quote name='Saththa'][COLOR=#000000]Mój Tamiś tak miał... jak wracałam do domu to czasem nawet nosa spod kołdry nie wystawił [/COLOR] a ten od maleńkości taki szczyl tylko pod kołderkę , pod kocyk i tak mu teraz zostało:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted October 22, 2013 Share Posted October 22, 2013 U nas niestety poszla klatka w ruch, bo chlopaki robia taki kepisz i niszcza, ze szok. I nie to ze szatkuja, bo to nie bylo by takie niebezpieczne ale Hippo zre wszystko. No ale ze oni spial i siedza razem, to dostaly wieksza klatke i w klatke poslanie. Oskar jest juz przyzwyczajony a Hippo jakby nie zauwazal, ze do klatki wlazi ... tak sobie przez 3 tygodnie spaly a dzisiaj jak pojechalam do kumpeli, to je na 2 godziny zamknelam. Czapek sobie nie poobgryzaly i chyba ogolnie spaly caly czas, bo poslanie nie bylo rozwalone, co zdarza im sie jak wariuja razem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 [quote name='Pink']U nas niestety poszla klatka w ruch, bo chlopaki robia taki kepisz i niszcza, ze szok. I nie to ze szatkuja, bo to nie bylo by takie niebezpieczne ale Hippo zre wszystko. No ale ze oni spial i siedza razem, to dostaly wieksza klatke i w klatke poslanie. Oskar jest juz przyzwyczajony a Hippo jakby nie zauwazal, ze do klatki wlazi ... tak sobie przez 3 tygodnie spaly a dzisiaj jak pojechalam do kumpeli, to je na 2 godziny zamknelam. Czapek sobie nie poobgryzaly i chyba ogolnie spaly caly czas, bo poslanie nie bylo rozwalone, co zdarza im sie jak wariuja razem.[/QUOTE] U nas coraz gorzej :( wszystko zniszczone cokolwiek może dostać w łapki , chowamy wszystko ale poczta jest wrzucana bezpośrednio do domu i leży na podłodze a dzisiaj pogryzła bardzo ważne pismo i ręce mi już opadają , do tego jak tylko kogoś zobaczy posikuje wszędzie :( w całym domu wykładziny i już zaczyna śmierdzieć mimo że zaraz jak widzę to czyszczę .Doradzcie coś bo mnie ręce opadają -kupić klatkę i co wtedy? będzie wyła cały dzień ? nie wiem co robić - dzisiaj mam wolne i nawet 3 godzin nie wytrzymała by czegoś nie poszatkować , torbę miałam powywracaną do góry nogami wszystko po całym domu poroznoszone i pogryzione :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 5, 2013 Author Share Posted November 5, 2013 (edited) no kupić klatkę i nauczyć ją w klatce czuć się dobrze - ona czuje nerwową sytuację - Wy nerwowi = ona jeszcze bardziej nerwowa i kółko się zamyka... [URL]http://dogadajciesie.pl/oferta/szkolenia_grupowe/klatka3.htm[/URL] a póki co to do tej dziury na pocztę przyklejcie taśmą jakąś torbę żeby do niej wpadały listy a na siuśkowe zapachy polecam - mam wypróbowane i to naprawdę działa - nie maskuje zapachu jak perfumy tylko likwiduje i jest wydajne bo z 1 litra jest 10 litrów po rozcieńczeniu [url]http://germapol.istore.pl/pl,product,1311199,capturine,pets,dawniej,bio,stalfris,pakiet,uzupelniajcy,1,l,koncentratu.html[/url] Edited November 5, 2013 by malawaszka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Czy ona nie jest za bardzo rozpieszczona? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zerduszko Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 A może zacząć od zamykania ja w bezpiecznym pokoju? Ona przy Was tez niszczy? Co jej zostawiacie do "niszczenia"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Przy nas to jest aniołek , Dawid mówi że ona za bardzo jest ze mną związana i dlatego te problemy , Emi zawsze jak tylko jestem w domu po pracy to lata za mną krok w krok a jak tylko usiądę to chyba na kolana albo siada tak by się mogła do mnie przykleić . W domu ma zostawione zabawki , parę kartek do niszczenia , kosteczki ale to jej nie pasuje Jedziemy dzisiaj zobaczyć koszyki pod skrzynkę jak będą to zamotujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 A jak radzicie kupić większą klatkę i zamykać ich razem? czy raczej osobno ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pink Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Ja kupilam teraz jedna duza, bo nie mam miejsca na dwie. U mnie dobrze funkcjonuje, bo chlopaki zawsze spia razem, pomimo ze maja dodatkowe legowisko. Tylko ze w moim przypadku jest jeden Problem, bo nie moge jak wychodze zostawic im w jednej klatce gryzakow, Nie wiem czy bojki z tego powodu nie bedzie, bo Oskar ma manie pilnowania i warczeniu nie ma konca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Nasze znowu śpią oddzielnie i boję się by się czasem nie pogryzły jak będą zamknięte :( nie wiem jak to ugryźć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 5, 2013 Author Share Posted November 5, 2013 no jak oni nie są tacy ze sobą związani to nie zamykałabym Bubola - tylko nie zapomnij o tym, ze do klatki to nie tak, że od razu można zamknąć psa - tak jak w opisie to musi być proces Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Małgorzata Noga Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 Wiem wiem , nie zrobiłabym jej takiego szoku :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnkaG Posted November 5, 2013 Share Posted November 5, 2013 A nie możesz jej zamknąć w jednym pomieszczeniu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.