Jump to content
Dogomania

Splonela FUNDACJA CENTAURUS! POMOCY!


*zaba*

Recommended Posts

Co do przyczyny pożaru protokół pojawi się na stronie fundacji jak tylko otrzymają go od straży pożarnej, to jeszcze chwilkę potrwa
wstepnie przyczyną była wada komina pewnie tez i zaniedbania do jakich poprzedni właściciele dopuścili, bo tak jak Mari napisała to nie są luksusowe włościa to jest stary zniszczony PGR

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 141
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[SIZE=3][FONT=arial]A czy nie jest dziwne, że zakładając nowe okna i nowe instalacje, nie sprawdza się przewodów kominowych? przed zimą??

[COLOR=#333333]Byliśmy tam dzisiaj z ciotką Syriusz; jakieś 15 minut...
Pytałam na FB, czy potrzebna jest pomoc fizyczna, uzyskałam zapewnienie, że tak. Niestety, okazało się że pojechaliśmy na darmo Nie potrzebują pomocy, może za tydzień... Rzekomo dlatego, że jest policj[/COLOR][COLOR=#333333]a i coś sprawdza. Nie zauważyłam ani żadnego policjanta, ani policyjnego samochodu.
Nie zauważyłam też nikogo, kto by coś robił (nie mogę wypowiadać się za to, co w środku pałacyku, bo nie wchodziłam tam). Było mnóstwo koni, ale nikt się nimi nie zajmował (być może nie było takiej potrzeby, nie wiem, nie znam się). Konie stoją w błocie, co pewnie jest normalne o tej porze roku, ale stoją też w odchodach, co chyba normalne nie jest.
Widziałam 2 psiaki, w tym jednego w kojcu, niewidomego. Ma dobrą budę. Ma też poraniony pyszczek, być może przez kraty kojca, o które się ociera, ale wydaje mi się, że to coś innego.
Nie spodziewałam się raczej niczego konkretnego, ale wydawało mi się, że zastanę jakiś ruch, ludzi coś robiących, cokolwiek. Mam baaardzo mieszane uczucia...

I nikogo nie oceniam i nie osądzam. Pojechałam, bo chciałam pomóc.
Bardzo mi szkoda tego ślepuszka :( Nie jest chyba starym psiakiem. Pewnie z uwagi na swoje kalectwo nie jest zbyt często wypuszczany, żeby nie zrobił sobie krzywdy... Ale jak do końca swoich dni ma siedzieć w kojcu, to kiepsko [/COLOR][/FONT][/SIZE]:shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja mam prośbę. Też mam wiele wątpliwości i staram się nie oceniać. Nie wiem czy potrzebę pomocy na dziś potwierdziła sama Fundacja. Jeśli macie jakiekolwiek pytania, np co do terminu przyjazdu napiszcie z bezpośrednio do Centaurusa [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]. Ja napisałam to odpowiedź: "Najprościej mówiąc chodzi o bezpieczeństwo wolontariuszy oraz brak zaplecza dla nich obecnie. Wizyt jest sporo, sporo osób, nie każdy ma doświadczenie np z końmi, osoby chcące pomóc przecież nie moga być puszczone samopas, a dziś w ciągu dnia było jedynie 11 pracowników Ponieważ jest to teren budowy, remontów i pogorzelisko - niech coś się komuś stanie. dlatego zapadła decyzja, ze na razie nie wpuszczamy wolontariuszy - kazda taka osobe trzeba ubezpieczyc, podpisac choćby umowe wolontariacka. Chcemy uniknąc jakichkolwiek potencjalnych wypadkow. Dodatkowo do ogarniecia pozostaje caly teren, remonty trwaja czy byl pozar w palacu czy nie, pracownicy są ubezpieczeni, i z wyznaczonymi zadaniami"

Edited by majowa
Link to comment
Share on other sites

mila-ada wczoraj napisała:
[quote name='mila-ada']Wczoraj TZ rozmawiał przez telefon z człowiekiem z fundacji w sprawie transportu drewna. Mówił też, że w sobotę przyjedzie grupa osób do pomocy w pracy fizycznej i nikt nie powiedział, że to nie jest możliwe. Szkoda[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Mogę wyjaśnić sprawę badań kominiarskich.
Tak jak napisałam na fb "Z tego co wiem, budynek był przystosowany do zamieszkania (poprzedni właściciele mieszkali tam i zrobili różne remonty). Fundacja sukcesywnie naprawiała usterki, większe remonty zostawiając do wiosny, gdy będzie ciepło i gdy będzie wiadomo jakimi pieniędzmi dysponuje po zakończeniu roku podatkowego. Przyczyną pożaru był wybuch komina. Badania kominiarskie przeprowadza się ustawowo raz na 5 lat. Być może było błędem zawierzenie, że wizyty kominiarskie co 5 lat wystarczają, jednak nie znam takiego człowieka, który potrafiłby przewidzieć wszystko. Ustawodawca najwyraźniej uważał, że taka częstotliwość jest wystarczająca."
i następny wpis: "ustalenia przyczyn pożaru to żmudna praca. Przygotowanie protokołu i cały "rytuał" trwa nieraz tygodniami, a nawet miesiącami. Tu zapewne będzie w ciągu kilku tygodni. Proszę pamiętać, że taki protokół i zawarte w nim wnioski i dowody jest dokumentem urzędowym i nie robi się go na pniu."

Pospolite ruszenie wśród osób solidaryzujących się z Centaurusem wprowadziło sporo zamieszania, bo chciano dobrze, ale nikt nie ogarniał w danym momencie faktycznych potrzeb.
Trzeba też pamiętać, że osoby, które reprezentowały Centarusa na forach społecznościowych to wolontariuszki, które nie znają się na akcjach ratunkowych, budownictwie czy innych czynnościach związanych z postępowaniem po pożarze.
Po tych kilku dniach sytuacja zaczęła się klarować, wiadomo co jest potrzebne, czego nie potrzebują.
Co do odmowy wejścia na teren folwarku - uważam, że jest to jedna z najrozsądniejszych decyzji.
Ubezpieczenia pracujących to jedno, ale czy osoby chętne do pomocy mają pojęcie i przeszkolenie w zakresie prac jakie należałoby tam wykonać?
Wątpię. A same chęci nie wystarczą za doświadczenie.
Mimo, że jestem specjalistą z zakresu bhp - nie podjęłabym się prowadzenia spraw bhp w takiej fundacji, ponieważ jest to bardzo specyficzny rodzaj działalności oraz wymagań i zagrożeń z nią związanych.
Z pewnością osobom, które tam pojechały w dobrej wierze jest bardzo przykro, ale proszę też zrozumieć, że wystarczy kłopotów związanych z pożarem i niemożnością sprostania bieżącym zadaniom. Przecież poza normalnymi czynnościami jakie pracownicy i wolontariusze muszą wykonać na rzecz zwierząt, doszły im dodatkowe czaso- i pracochłonne czynności związane z oczyszczaniem terenu, odtwarzaniem dokumentów osobistych, które spłonęły w pałacu, życiem w warunkach polowo-bojowych.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='majowa'] Ja napisałam to odpowiedź: "Najprościej mówiąc chodzi o bezpieczeństwo wolontariuszy oraz brak zaplecza dla nich obecnie. Wizyt jest sporo, sporo osób, nie każdy ma doświadczenie np z końmi, osoby chcące pomóc przecież nie moga być puszczone samopas, a dziś w ciągu dnia było jedynie 11 pracowników Ponieważ jest to teren budowy, remontów i pogorzelisko - niech coś się komuś stanie. [B]dlatego zapadła[/B] [B]decyzja, ze na razie nie wpuszczamy wolontariuszy[/B] - kazda taka osobe trzeba ubezpieczyc, podpisac choćby umowe wolontariacka. Chcemy uniknąc jakichkolwiek potencjalnych wypadkow. Dodatkowo do ogarniecia pozostaje caly teren, remonty trwaja czy byl pozar w palacu czy nie, pracownicy są ubezpieczeni, i z wyznaczonymi zadaniami"[/QUOTE]
Oni chyba już nie ogarniają tego wszystkiego, bo na str. [url]http://www.centaurus.org.pl/pozostale/pozar/[/url]
w aktualizacji z 4.01 piszą cyt;...[FONT=Arial][B]straciliśmy wszystkie sprzęty do pracy, brakuje rąk do pracy, więc wszyscy koncentrujemy się na pracy fizycznej na folwarku i na oporządzaniu koni.''[/B] więc można to odebrać, jako apel o każde ręce do pracy.[SIZE=2][SIZE=3][SIZE=2]
[/SIZE][/SIZE][/SIZE][/FONT]Gdyby takie info jak odp. do Ciebie zostało umieszczone na ww.stronie lub na Fb na grupach pomocowych, nie byłoby niespodzianek. Szkoda, bo zazwyczaj dobra organizacja, jest równie ważna jak sama pomoc.

Link to comment
Share on other sites

Iwstar58, to prawda, że wpis [FONT=Arial][B]brakuje rąk do pracy [/B]wska[/FONT]zywałby na apel o pomoc, ale każda pomoc musi być skoordynowana. Nie może być partyzantki.
Więc po pierwszym chaosie teraz porządkuje się potrzeby i możliwości, niestety zdarza się, że raniąc uczucia ludzi, którzy chcieliby pomóc.
Priorytetem jest bezpieczeństwo ludzi i zwierząt przebywających na terenie folwarku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szarotka']Ja bym poprostu ich wprost o to wszystko zapytala i potem wyciagala wnioski. Nie ma co domniemywac. Najlepiej sie spytac.[/QUOTE]

dokładnie tak!
wczoraj dzwoniłam, żeby zapytać, jakich leków potrzebują dla koni, bo moja wetka zaproponowała, że pomoże - odbierają telefony i cierpliwie odpowiadają - dzwoniłam 3 razy, żeby dopytać, czego i w jakiej postaci leków potrzebują
naprawdę warto zapytać, bo oni nie dotrą do każdego chętnego pomóc z najświeższymi informacjami

Link to comment
Share on other sites

ja szukałam w Poznaniu:-) w końcu znalazłam sos beagle i zawiozłam co nie co, moja kochana siostra wpłacała sporo na konto bo nawet dzieciaki ze skarbonek same wyjmowały;-) ale właśnie brakuje tu może takich ogłoszeń-punktów gdzie do kiedy itp są zbiórki?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='brzośka']od paru minut zastanawiam się, czy Jara nie ma racji...

[B]znalezione na FB:[/B]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-d-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/16536_426930534045428_2140796505_n.jpg[/IMG]

[SIZE=4][COLOR=#333333][FONT=lucida grande]"Szlag mnie trafia jak widzę krążące wszędzie zdjęcia pożaru w Centaurusie, jak widzę opis tak fenomenalnie napisany, że lecą łzy, jak widzę pracowników Fundacji na zdjęciu ze zwierzętami. To strasznie przykre co sie stało ale byłam tam miesiąc temu - i zastałam taki oto widok.. Nie doprosiłam sie chociaż o słomę dla tej suni trzymanej w mróz w takich warunkach. Budę prowizorycznie zrobiłam sama. Przez niespełna trzy dni nie zauważyłam aby ktoś interesował sie losem psów tam przebywających. Oferowałam pomoc przy jakichkolwiek czynnościach ale delikatnie mówiąc zostałam zlekceważona. A teraz czytam, że ta sunia spaliła sie leżąc w ciepłym łóżeczku.. Coś mi tu nie gra i czuje wielki, ogromny niesmak. Żal ni tych zwierząt bo z ludźmi miałam doczynienia i nic pozytywnego o nich powiedzieć nie mogę."[/FONT][/COLOR][/SIZE][/QUOTE]

Bzdura.:(. Ale oczywiście konkurencja nie popuści. Działa.:(

Link to comment
Share on other sites

Cześć. Byłem w sobotę w " Centaurusie". Ze znajomymi z Poznania i Śremu i Beagle w potrzebie nazbieraliśmy pełną pod dach RAV4. W związku z wątpliwościami na fb,Dogo itp pozwolę sobie napisać jak ja to widzę.
Wątpliwości że fundacja ma pałac zamiast zwierzętom pomagać.:(.- To nie jest pałac . W wielkopolsce co 10 km przy każdym dawnym PGR jest podobny. U nas to się nazywa- dworek.:).
Nie kupiono też Dworku na szczerym polu. Wokół są zabudowania gospodarcze. .Pięć dużych budynków. A dworek " ginie wizualnie". Jest jakby dodatkiem.
Dlaczego się zapalił/ też czytałem że pewnie dlatego że zbliża się okres 1%. :( Prawdopodobnie wg mnie komin stary i skruszały dostosowany do piecy kaflowych nie wytrzymał obciążenia piecem CO. A że nikt tego nie przewidział.:( Mieszkam w moim domu 17 lat i kominiarz na dachu nie był tylko co roku dostaję " kartkę".:(. Znajomym w tym roku zapalił się dom od kominka/ też pewnie kombinują.:).
Wszyscy odwiedzający pędzą do pałacyku.:(. Ale ja poszedłem na wybiegi dla koni. Między zabudowaniami gospodarczymi a "pałacykiem" wybieg a na nim ok 30 koni. Dalej drugi. Obok "pałacyku" trzeci a za nim kolejne. Na wybiegach sianko do skubania. Spokojne konie w dobrej kondycji. Nastawiające chrapy do kiziania. A że akurat była zadymka to faktycznie dużo błota. A może i jakaś kupa.:). Ale właśnie konie w stadzie powinny dzień spędzać na wolnym powietrzy mając sianko i towarzystwo. Tak jak pies wypuszczony z kojca razem z kumplami na duży wybieg.:).
Dalej popędziłem do stajni. Jakoś nikt z krytykantów o nich nie pisze. Nie zauważyli ich.:(
W pierwszej/ duży adoptowany budynek gospodarczy przy " pałacu" nowe boksy. Scianki z suporeksu. Wykończenia drewnem. Boksy duże. Nie takie jak w miejskich ośrodkach że koń się nie ruszy.:(. Spokojnie na dwa trzy konie jeden i jeszcze luzy.:). Drugi budynek.:) bardzo duże boksy. W nich po cztery ,pięc koni. Super. W trzecim adoptowanym chyba z powozowni każde kolejne wejście piodzielone na trzy boksy.:). Wszędzie czysto,pachnąco słomą i sianem i oczywiście ku miojej radości końmi.:). Czwarty budynek w trakcie adaptacji Wywalone ścianki i przy podłodze zaznaczone narożniki- do dalszej budowy.:).
I to właśnie sedno fundacji. Konie mają aktualnie lepiej niż ludzie w Centaurusie. I mimo iż pałacyk kłuje oczy i budzi zawiść to nikt nie dostrzega istoty fundacji czyli stajni gdzie sam widziałem wiele zrobiono a konie mają doskonałe warunki bytowe zgodne z aktualną wiedzą o potrzebach zwierząt.
W " pałacu" na parterze ludzie mają prycze przykryte śpiworami i cieszą się że jest sucho i ciepło.
Mam dwa psy ze schroniska. Trzy koty w tym jednego z adopcji drugiego z ulicy. Do niedawna miałem też konia z Fundacji. / nie z Centaurusa/.
Myślę że konie zasługują na pomoc.:).

Link to comment
Share on other sites

[B]Donvitow - [/B]:multi: Dobrze że wpadłaś do Centaurusa i mamy coraz to nowsze wieści! :multi:

A no pewnie że wiele ludzi jest przeciwko fundacji... Ciekawi mnie tylko jedno: jakby sami dali radę gdyby mieli pod sobą tyle zwierząt. :shake: Ludzie, odpuśćcie. Zwierzęta żyją, mają się dobrze, czekają na lepsze czasy.
Są miejsca dużo, dużo gorsze...

Centaurus przez te lata ciężkiej pracy nie zasłużył sobie moim zdaniem na złe słowa.

Link to comment
Share on other sites

Dobrze, że ludzie tam jeźdżą i mamy wieści z pierwszej ręki. Dzięki Donvitow.

Inga.mm, a kto się przejmuje durnym gadaniem na fb.
Tyle już razy przerabiałam polskie piekiełko, że po mnie to wszystko spływa.
Robimy swoje.
Wsparłam jak mogłam. I w przyszłym miesiącu też wesprę. I inni zapewne także.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...