raf092 Posted December 9, 2012 Share Posted December 9, 2012 Witam. Mam od jakiegoś czasu psa. W domu jest miła dla domowników, gości, jest grzeczna. Jednak na dworze potrafi BEZ ŻADNEGO ZNAKU jakie zwykle psy przed atakiem dają pogryźć losowego człowieka, który nawet psa nie zauważył, nie zawołał, nic. Suczka poprostu zrywa się i jak poparzona leci do swojej "ofiary". Ugryzie raz i odbiega. Ale jak ugryzie to już niestety do krwi. Potem w ogóle nie jest agresywna do tej samej osoby, poprostu ją mija. Suczka jest ze schroniska, znaleziona była w lesie. Jest to mieszaniec stafforda z jamnikiem i ma 4 lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted December 9, 2012 Share Posted December 9, 2012 W takim razie dlaczego w zaludnionych miejscach nie jest w kagańcu i nie na smyczy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zakonna Posted December 9, 2012 Share Posted December 9, 2012 no właśnie, dlaczego pies jest puszczany luzem i bez kagańca?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
retmed500 Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 Pomijając słuszne uwagi poprzedników, to ja się zastanawiam jak wygląda mix stafforda z jamnikiem. No nie mogę sobie tego wyobrazić. Można jakąś fotę poglądową prosić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 [quote name='raf092']Witam. Mam od jakiegoś czasu psa. W domu jest miła dla domowników, gości, jest grzeczna. Jednak na dworze potrafi BEZ ŻADNEGO ZNAKU jakie zwykle psy przed atakiem dają pogryźć losowego człowieka, który nawet psa nie zauważył, nie zawołał, nic. Suczka poprostu zrywa się i jak poparzona leci do swojej "ofiary". Ugryzie raz i odbiega. Ale jak ugryzie to już niestety do krwi. Potem w ogóle nie jest agresywna do tej samej osoby, poprostu ją mija. Suczka jest ze schroniska, znaleziona była w lesie. Jest to mieszaniec stafforda z jamnikiem i ma 4 lata.[/QUOTE] Jak mozna byc tak nieodpowiedzilnam i bezmyslnym.Tym sposobem suczka moze tobie pdziekowac jak dostanie morbital i skonczy sie jej zywot. dlaczego nie prowadzisz ja na lince w kagancu,przeciez to zadna jest tragedia dla psa? A teraz?????????????Takie osoby ja ty nie powinny miec zadnego psa w swoich rekach! nastepna sprawa jest jej agresja,jezeli taka jest dlaczego nie chodzilas przez 4 lata do psiej szkoly,nie bralas konsultacji z psim psychologiem i ja nie socjalizowalas? Nie rozumiem przez 4 lata beztrosko patrzylas na jej zachowanie ,a teraz rozpaczasz .Pies nie ponosi winy tylko ty za to co sie stalo i moze sie stac!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pysia Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 Zamiast się pieklić od razu to przeczytaj uważnie. Pies nie jest 4 lata tylko od jakiegoś czasu i jest wziety ze schroniska.... Tak jak wszyscy- smycz w miejscach publicznych a na gesto zaludnionych ulicach do tego kaganiec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 smycz, kaganiec, to rozwiązania na już. na dłuższą metę praca z dobrym szkoleniowcem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 [quote name='Pysia']Zamiast się pieklić od razu to przeczytaj uważnie. Pies nie jest 4 lata tylko od jakiegoś czasu i jest wziety ze schroniska.... Tak jak wszyscy- smycz w miejscach publicznych a na gesto zaludnionych ulicach do tego kaganiec.[/QUOTE] czy to pies ze schroniska czy nie ,nie ma znaczenia,jak jest w naszych rekach to jestesma za niego odpowiedzialni ,a nie schronisko.Nalezy z nim pracowac ,socjalizowac ,a przede wszystkim psu zakladamy wychodzac z domu kaganiec i zapinamy smycz ,mozna specialna dodatkowa specjalna linke opasujaca talie dla psow ciagnacych smycz. Jak mozna sie nie pieklic jak pies ugryzl kilka razy i do tego grozi mu morbital!!dziwne podejscie do sprawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalthoom Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 Ja bym przebadała suczkę czy nic jej nie dolega- to w pierwszej kolejności, i póki co kaganiec i smycz, oraz ewentualnie praca z dobrym szkoleniowcem. Pozdrawiam i powodzenia! Do reszty: zamiast się pieklić - to doradźcie coś sensownego albo się nie wypowiadajcie... jak macie zły dzień to wyjdźcie z psem na spacer, pobiegajcie może zejdą wtedy z was te złe emocje.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 10, 2012 Author Share Posted December 10, 2012 Odrazu odpowiem na zarzuty że chodziłem z nią bez smyczy i kagańca... Po trzecim pogryzieniu pies nie wychodzi z domu bez kagańca na pysku, nawet jak jest wpuszczana nowa dla niej osoba to ma zakładany w domu kaganiec. Na smyczy chodziła cały czas. Czasem ją spuszczałem i zdarzyło się właśnie te 3 razy pogryźć kogoś. Czy poza obelgami na mój temat dostanę jakąś sensowną poradę? Suczka ma wszystko. Śpi w łóżku ma lśniącą sierść, jedzenia jej nie brakuje, wodę ma cały czas a i bawimy się z nią dużo, poświęcamy jej mnóstwo czasu. Już i tak udało mi się ją ułożyć, bo po wyjściu świeżo ze schroniska była gorsza... Tylko z tym nie mogę sobie poradzić. Zaraz podeślę zdjęcie osobom zainteresowanym jak wygląda taki specyficzny mieszaniec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kalthoom Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 Może wyglądać na zdrową ale np. niewyregulowany poziom hormonów może predysponować ją do takich zachowań, więc radzę zrobić podstawowe badania :-) Oczywiście polecam też pracę ze szkoleniowcem, ponieważ przez internet nie widząc psa ani was z psem trudno coś więcej doradzić :-) Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 kaganiec powinien być założony po pierwszym pogryzieniu, a nie dopiero po trzecim. ze smyczy nie powinna być spuszczana po pierwszym pogryzieniu, skoro jest niebezpiecznym, nieodwoływalnym psem. to, ze pogryzła aż trzy razy to tylko i wyłącznie Twoja wina. porada jest jedna: wizyta dobrego szkoleniowca u was w domu, który zobaczy wasze relację i reakcje psa na spacerze. nikt Ci nie da cudownych rad przez internet nie widząc psa, nie widząc jego zachowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 10, 2012 Author Share Posted December 10, 2012 [attachment=2055:9312.attach] To ja z moim psem. Okej może i zachowywałem się nieodpowiedzialnie, ale czy mógłby mi ktoś poradzić jakiegoś dobrego szkoleniowca / psiego psychologa? Znaleziono ją pałętającą się po lesie miała mnóstwo blizn i zadrapań tak jakby ktoś wcześniej używał wobec niej przemocy, może to jest powodem jej agresywnego zachowania w stosunku do ludzi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 nieważne co jest powodem takiego zachowania i jaka ma przeszłość. Psy żyją "tu i teraz" dlatego nie ma się co oglądać na jej przejścia. Zacznij traktować poważnie swojego psa. Kaganiec na pysk i linka na spacerach, bezwzględnie. Skad jesteś? Wtedy będzie można się powołać na konkretnych ludzi. A przede wszystkim pracuj z psem sam w domu. Bez pomocy specjalisty się nie obejdzie. Także zadbajcie o to już teraz. Im więcej takich pogryzień, tym bardziej zachowanie się utrwala. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 10, 2012 Author Share Posted December 10, 2012 Jestem z Poznania. Jak mogę pracować z psem w domu? Nauczyłem jej jak się zachowywać, wie co może a czego nie, ale jak oduczyć ją agresji? Psy żyją teraźniejszością, ok. Ale chyba coś takiego jak złe wspomnienia czy urazy psychiczne spowodowane złym traktowaniem mogą występować? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 Przede wszystkim dawaj jej nagrody zawsze gdy zwróci uwagę na jakąś inną osobę, ale się nie rzuci. Gdy ktoś obok Was przechodzi, zdecydowanie się oddal i zacznij ją skupiać na sobie jakimiś ćwiczeniami - po prostu pokaż jej alternatywę. Człowiek = odsuwam się i ćwiczę z moim panem fajne rzeczy. [url]http://www.youtube.com/watch?v=5gZruOi8BRw[/url] - ok. 00:50 jest to zachowanie, które powinno wystąpić u Twojej suczki: spojrzenie w stronę obiektu rozpraszającego i zaraz potem spojrzenie na właściciela. Manewruj przede wszystkim odległością, nie wymagaj od niej zbyt wiele. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 (edited) [quote name='raf092']Odrazu odpowiem na zarzuty że chodziłem z nią bez smyczy i kagańca... Po trzecim pogryzieniu pies nie wychodzi z domu bez kagańca na pysku, nawet jak jest wpuszczana nowa dla niej osoba to ma zakładany w domu kaganiec. Na smyczy chodziła cały czas. Czasem ją spuszczałem i zdarzyło się właśnie te 3 razy pogryźć kogoś. Czy poza obelgami na mój temat dostanę jakąś sensowną poradę? Suczka ma wszystko. Śpi w łóżku ma lśniącą sierść, jedzenia jej nie brakuje, wodę ma cały czas a i bawimy się z nią dużo, poświęcamy jej mnóstwo czasu. Już i tak udało mi się ją ułożyć, bo po wyjściu świeżo ze schroniska była gorsza... Tylko z tym nie mogę sobie poradzić. Zaraz podeślę zdjęcie osobom zainteresowanym jak wygląda taki specyficzny mieszaniec.[/QUOTE] pies nie musi spac w lozku ,ale pies potrzebuje kontaktu z dobrym psim psychologiem i psiej szkoly(oczywiscie w kagansu i lince musi chodzic) Juz powinna zabserwowac ,na jakich ludzi sie rzuca ,w jakich okazjach ,czy na mezczyzn,kobiety ,dzieci? Trzy razy pies ugryzl to jest 3 razy za duzo! A co bedzie jak sie rzuci na twoja rodzine ? Edited December 10, 2012 by xxxx52 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soko Posted December 10, 2012 Share Posted December 10, 2012 xxxx52 po pierwsze racz zauważyć, że to nie kobieta, a mężczyzna. Po drugie, nadawaj tak dalej na osoby, które chcą coś zmienić. I potem się dziwić, że ludzie nie chcą porad, nie pytają się, bo są linczowani. Facet ma chęci, a Ty go odstraszasz i jedyne, co możesz spowodować to to, że ucieknie stąd gdzie pieprz rośnie i będzie dalej sobie żył ze swoim agresywnym psem. No brawo! Już żeśmy załapali, było be, był nieodpowiedzialny, ale jako dobry właściciel bierze d*pę w troki i zabiera się do pracy. Tyle, że daj mu sensowne rady, żeby mógł faktycznie popracować, a nie odpierać Twoje zarzuty które nic już nie zmienią (bo facet już sobie uświadomił, że ma problem i należy z nim walczyć, więc nie traktuj go jak debila). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiak_kasia Posted December 11, 2012 Share Posted December 11, 2012 raf092 wysłałam Ci PW. zajrzyj :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 11, 2012 Author Share Posted December 11, 2012 Dzięki za rady. Rzucała się dotychczas tylko na mężczyzn. W domu jest bardzo potulna a co do rodziny jest łagodna i naprawdę tolerancyjna. Siostra ma dwójkę dzieci (chłopca i dziewczynkę). Byliśmy zanipokojeni jak na nich mój pies zareaguje, bardzo powoli i ostrożnie oswajaliśmy ją z nimi. Okazało się że wobec nich jest bardzo przyjazna, nawet jak dzieciaki zbyt mocno pociągnęły ją za ucho czy zaglądały we wszystkie otwory ;) Była cierpliwa spokojna i nawet nie warknęła. Oczywiście do tak bliskiego kontaktu dochodziło tylko przy nas i po długim obserwowaniu jej zachowania wobec nich. Jednak zdarzyło się (naszczęście jak już wychodziła w kagańcu i na smyczy) że chciała się rzucić na chłopca ok 6 lat który wogóle na nią nie zwracał uwagi i był jakieś 20 metrów od nas. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 11, 2012 Author Share Posted December 11, 2012 Przy okazji.. Nie mam zbyt dużo pieniędzy (nie oszukujmy się) i wolałbym wiedzieć ile mniej więcej mam "uzbierać" na takie zajęcia z psim trenerem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted December 11, 2012 Share Posted December 11, 2012 raf, zorientuj się czy w schronisku z którego ją wziąłeś nie ma bezpłatnych porad szkoleniowych dla poschroniskowych psów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 11, 2012 Author Share Posted December 11, 2012 Ok, wziąłem ją ze schroniska na bukowskiej (przy lotnisku). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Beatrx Posted December 11, 2012 Share Posted December 11, 2012 Poznań to zupełnie nie moje rejony, więc nie mam pojęcia gdzie to jest:niewiem: a jakiegokolwiek elementu wspólnego między tymi przyatakowanymi ludźmi nie było? ruch, gest, ubiór, krzyk, słowo, chód, cokolwiek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf092 Posted December 11, 2012 Author Share Posted December 11, 2012 Absolutnie. Jeden był starszym siwym już Panem, drugi był w moim wieku, trzeci był sąsiad który poprostu poszedł wyrzucić śmieci a że drzwi nie były zakluczone to pies je sobie otworzył i pobiegł żeby go "hapnąć" po czym wrócił do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.