Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Ziutka']Ciekawe czy majtasy Bigosowej nie popękały przez tą gimnastykę :diabloti: :eviltong:[/QUOTE] Babcia Chrzestna Alessadrova nie nosi majtalów, od kiedy któraś z suk (Nocka?) odgryzła w nich wszystkie guziory - to było ponad rok temu:p

Posted

[quote name='Mazowszanka']Tak, jako jedyne miało[B] różowe serduszko [/B]:razz:[/QUOTE]

O matko, jak to się stało? :oops: Samo-się........ ale efekt i tak żaden, nikt nie dzwonił.
Spakowałam dzieciom, bo były na weekend, krokiety z kapustą i grzybami, co zostały z obiadu. Dla nas na jutro zostały 3 sztuki. No i jak myślicie, co się z nimi stało? Wystarczyło 5 minut mojej nieobecności w kuchni :shake: :shake:
A takie dobre były.......
Mila, ja Cię nie lubię.
był telefon z forum borderów, pan zresztą pisał mejla 3 dni temu. Wszystko fajnie, dom wydaje się ok.
Zagadka, czy 100 km podjechania po psa to dużo? Pan ma przedyskutować z żoną. I zadzwonić.

A co do guzików, droga Wąglikowo, to mnie ten pies zeżarł nie u gatek, ale w górce od piżamki. Krawcowa przerobiła ją z rozpinanej na wciąganą. Szkoda ciuszka, służył 20 lat, niech trochę jeszcze pociągnie.
Eh, nie mogę przeboleć tych krokietów... Gdzie to się mieści w tym borderze? Tomek mówi na nią "Burger collie" :razz:

Posted

[quote name='malagos']O matko, jak to się stało? :oops: Samo-się........ ale efekt i tak żaden, nikt nie dzwonił.
Spakowałam dzieciom, bo były na weekend, krokiety z kapustą i grzybami, co zostały z obiadu. Dla nas na jutro zostały 3 sztuki. No i jak myślicie, co się z nimi stało? Wystarczyło 5 minut mojej nieobecności w kuchni :shake: :shake:
A takie dobre były.......
Mila, ja Cię nie lubię.
był telefon z forum borderów, pan zresztą pisał mejla 3 dni temu. Wszystko fajnie, dom wydaje się ok.
Zagadka, czy 100 km podjechania po psa to dużo? Pan ma przedyskutować z żoną. I zadzwonić.

A co do guzików, droga Wąglikowo, to mnie ten pies zeżarł nie u gatek, ale w górce od piżamki. Krawcowa przerobiła ją z rozpinanej na wciąganą. Szkoda ciuszka, służył 20 lat, niech trochę jeszcze pociągnie.
Eh, nie mogę przeboleć tych krokietów... Gdzie to się mieści w tym borderze? Tomek mówi na nią "Burger collie" :razz:[/QUOTE]
Biggosowa, jak nazwa wskazuje, żywi się i swych bliskich kapustą. I cierpią na tym zwierzęta, które nie tylko zmuszane są do konsumpcji niezdrowej kapusty, ale jeszcze grzyby im są aplikowane....

Posted

[quote name='malagos']niezdrowa to jest siarka, coś mnię chciała nadziać pod smoczą jamą.[/QUOTE]
Chciałam poprawić Twoją przemianę materii po tych kapustach, ponieważ przeczytałam, że:
[SIZE=5][SIZE=2][FONT=Helvetica][FONT=Helvetica][B]"....Człowiek w 0.25% zbudowany jest z siarki i wszelki jej niedobór w organizmie prowadzi do poważnych zaburzeń przemiany materii...."[/B][/FONT][/FONT][/SIZE]

[/SIZE]

Posted

Tomek nazywa naszego bordera Krokieciarą lub krokiet - border.
Do barszczu, który został z wczorajszego obiadu muszę kupić uszka, jak będę wracać z pracy. I tak wolę krokiety..........

Posted

[quote name='Nutusia']Zwariować z Wami można ;)
Węgielkowa, a co Ty masz za niedźwiedzia brunatnego w avatarze?!?!!?!?!? Kota się Józefka domagała przeca...[/QUOTE]

[IMG]https://fbcdn-sphotos-c-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/74619_4580266298751_573107551_n.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='wegielkowa']Chciałam poprawić Twoją przemianę materii po tych kapustach, ponieważ przeczytałam, że:
[SIZE=5][SIZE=2][FONT=Helvetica][FONT=Helvetica][B]"....Człowiek w 0.25% zbudowany jest z siarki i wszelki jej niedobór w organizmie prowadzi do poważnych zaburzeń przemiany materii...."[/B][/FONT][/FONT][/SIZE]
[/SIZE][/QUOTE]

Nie może być!!??!!
Kilkanaście lat mieszkałam w zagłębiu siarkowym - może dlatego byłam taka chuda,
bo mi się w materii zdrowo przemieniało? :evil_lol:

Posted

[quote name='malagos']O matko, jak to się stało? :oops: Samo-się........ ale efekt i tak żaden, nikt nie dzwonił.
Spakowałam dzieciom, bo były na weekend, krokiety z kapustą i grzybami, co zostały z obiadu. Dla nas na jutro zostały 3 sztuki. No i jak myślicie, co się z nimi stało? Wystarczyło 5 minut mojej nieobecności w kuchni :shake: :shake:
A takie dobre były.......
Mila, ja Cię nie lubię.
[B]był telefon z forum borderów, pan zresztą pisał mejla 3 dni temu. Wszystko fajnie, dom wydaje się ok.
Zagadka, czy 100 km podjechania po psa to dużo? Pan ma przedyskutować z żoną. I zadzwonić.
[/B]
/QUOTE]

Chyba jednak za daleko, bo pan nie zadzwonił......

Posted

Czyli nie wart Miluchny ani trochę ;) Że o obiedzie i cieście w Twoim wykonaniu, Małgoś, nie wspomnę :razz:
I jeszcze mi tak do głowy przyszło, żeby mówić, że do Was jest 99 km, nie 100 - może zadziała jak w... cena w supermarkecie :evil_lol:

Posted

[quote name='Nutusia']Zwariować z Wami można ;)
Węgielkowa, a co Ty masz za niedźwiedzia brunatnego w avatarze?!?!!?!?!? Kota się Józefka domagała przeca...[/QUOTE]
W odpowiedzi zapraszam do lektury : [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/217817-Gang-Brunka-czyli-cztery-%C5%9Bwi%C4%99tokrzyskie-wyrzutki-nareszcie-wszystkie-w-domkach[/url]

Posted

[quote name='wegielkowa']W odpowiedzi zapraszam do lektury : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/217817-Gang-Brunka-czyli-cztery-świętokrzyskie-wyrzutki-nareszcie-wszystkie-w-domkach[/URL][/QUOTE]

Niesamowita historia Brunka, piekny pies:)

Posted

[quote name='wiosenka']I 5 godzin po niego jechali, a tu 100 km odstrasza :shake:.[/QUOTE]

Dal spokoju sumienia napisałam jeszcze raz mejla, załączyłam 3 nowsze zdjecia Mili, obiecałam obiad i ciasto ....... Już nie wiem, jak kusić, by Milusia miała domek..... Odpowiedzi nie ma.

Posted

Też tak myślę, nic na siłę :)
Milusi nie jest u nas źle, prawda? W sumie jedyna jej wada to to złodziejstwo, ale ma tylko jedno ulubione miejsce - blat kuchenny. Ze stołu w kuchni ani a pokoju jeszcze nic nie zwędziła.

Posted

[B]Czy jest ktoś, kto by wziął tego małego szczeniaka z kojca gminnego? [/B]na dt? Malec jest odrobaczony i zostanie zaszczepiony. Tak mi szkoda, żeby trafił tu gdzieś na wieś........
Jak by ten szczylek znalazł dom, to po tygodniu można jego mamusię tez wysterylizować i szukać domu! Przed chwilą rozmawiałam z p. sekretarz - kojec potrzebny, znów zgłoszony bezdomny duży chudy pies na wsi........

Posted

[quote name='wiosenka']Dopytam wieczorem weta, wirus utrzymuje się dość długo pół roku. Twoje psy uodpornione?
Na razie to tylko uodpornione zwierzaki możesz brać.[/QUOTE]

Moje szczepione wielokrotnie, nie powinno być problemu.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...