Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tak naprawdę nie wiadomo. Nagle źle się poczuła. I było już tylko coraz gorzej i gorzej. Weci nie dali rady jej uratować, ale i nie byli zgodni co do przyczyn.
Tak to jest w życiu - radości obok smutków.
Padam z nóg już dziś.
Dobranoc Wam. :sleep2:

Posted

[quote name='Rudzia-Bianca']Przyszłam się przywitać , pooglądałam cudną galerię , poczytałam podsumowanie i tu taka smutna wiadomość na koniec :(
Wygłaskaj Zibiego dobrze , że już lepiej .[/QUOTE]

Witaj, witaj! :) Zapraszamy do częstego zaglądania.
Zibi wygłaskany.

Jest dziś nasz sznupek z małżonkiem w pracy. Bardzo jestem ciekawa jak sobie radzą.
Po południu idziemy na konsultację ortopedyczną do profesora Sterny. Mam lekkiego (?) stresa. Jak on też nie powie nic sensownego ,to już nie wiem...
Prosimy o kciukiasy.

Posted

[quote name='ulana']Witaj, witaj! :) Zapraszamy do częstego zaglądania.
Zibi wygłaskany.

Jest dziś nasz sznupek z małżonkiem w pracy. Bardzo jestem ciekawa jak sobie radzą.
Po południu idziemy na konsultację ortopedyczną do profesora Sterny. Mam lekkiego (?) stresa. Jak on też nie powie nic sensownego ,to już nie wiem...
Prosimy o kciukiasy.[/QUOTE]

Ja jakaś jestem nie na czasie, albo mam sklerozę.Kto idzie na konsultacje i z jakiego powodu?
Nie zmienia to faktu, że trzymam kciuki.

Posted

[quote name='Margi']Pewnie zaraz idziecie na te konsultacje to trzymamy :kciuki:[/QUOTE]

[quote name='Rudzia-Bianca']Kciuki zaciśnięte :thumbs:[/QUOTE]

[B]Wszystkim[/B] dziękujemy za kciukasy.

[quote name='WATACHA']Ja jakaś jestem nie na czasie, albo mam sklerozę.Kto idzie na konsultacje i z jakiego powodu?[/QUOTE]

Zibi - z powodu nogi, na którą kuleje. A właściwie opuszcza ją w kolejności, kiedy idzie i wtedy tak śmiesznie podskakuje na drugiej. Tylko w kłusie tak ma. Poza tym biego i skacze jak ta lala. Mogło Ci już umknąć, bo dawno o tym pisałam - gdzieś przy temacie naszych wystaw wyszedł ten temat.

[quote name='Saththa']I co i co i co?[/QUOTE]

I... nie wiem. Dość przygnębiona jestem po tej wizycie.
Zibi został obadany jak należy, dokładnie i z sensem. Ortopedycznie, w sensie kości, stawów, budowy itp., itd. jest wszystko ok. W sensie mięśni już nie. Wyszły jakieś nieprawidłowości w badaniu odruchów i profesor stwierdził zbyt duże napięcie mięśniowe, spastyczność... A więc wchodzimy na poziom neurologiczny, a tego się bardzo bałam. O żadnych uciskach, gdzieś na nerwy nie ma mowy, a więc jest to jakaś nieprawidłowość w funkcjonowaniu neuronów. :( Powiedział też, że miał już takich pacjentów, którzy tak kuleli jak Zibulec i nie można było znaleźć żadnej przyczyny. Wszystko były to psy - jak to określił - bardzo spięte i o dużym napięciu mięśniowym. I wszystkie to... sznaucery i teriery! Czyżby jakaś skłonność, schorzenie związane z rasą? Podobno bardzo mało jest takich wypadków i nikt się jeszcze tym porządnie nie zajął. Znaczy - dokładnie nie wiadomo i leczenia nie ma. :( Polecił jakiś nowy lek, który próbowano stosować u tych psiaków. Zobaczymy co na to powie nasz wet.
Mam mętlik w głowie. Poczułam się strasznie bezradna. Bo choć patrząc wstecz np. pół roku - można nie zauważyć różnicy, to już patrząc 1,5 roku widać, że się pogorszyło. I tak ma już być? Coraz gorzej?
Myślę wciąż dziś jak mu mogę pomóc. Masaże może, jak spastyczne dzieci? Ale jak masować psa?
I co to znaczy, że jest spięty? Powinien się odprężyć?
Czy zrobiłam/robię gdzieś jakiś błąd?:???:

Posted

Masaż relaksujący, czy też odprężający psu możesz robić podobnie jak człowiekowi, tylko używasz siły odpowiedniej do wielkości "pacjenta"
Ja wszystkie swoje 3 często masuję i one to uwielbiają;-)

Posted

[quote name='WATACHA']Ojej to niedobrze, obyście szybko znaleźli rozwiązanie[/QUOTE]
Będziemy się starać, ale na to "szybko" to raczej nie liczę. :shake:

[quote name='Doginka']Masaż relaksujący, czy też odprężający psu możesz robić podobnie jak człowiekowi, tylko używasz siły odpowiedniej do wielkości "pacjenta"
Ja wszystkie swoje 3 często masuję i one to uwielbiają;-)[/QUOTE]
Ale jak to robisz? Pelna imprwizacja co w duszy gra czy wg jakiejś metody?

[quote name='Saththa']i może pływanie kurcze...[/QUOTE]
Pływanie... marzenie. Chyba, że na siłę do wody, ale to raczej super stres z tego wyjdzie, a nie relaks. Zibi jest psem antywodnym.

Znalazłam w necie to: [url]http://www.beagle24.pl/art.php?art=196[/url]
Znacie taką metodę masażu? Może ktoś coś pisał na dogo?

Posted

Moj Hippcio tez kulawi w klusie i tez nie jest to zadne schorzenie scisle ortopedyczne. Nie wiem czy pomoge ale ja stosuje u niego metode mobilizacji stawow i rozciagania sciegien.
Robie to tak jak na filmie - tu akurat robia to na przednich lapach ale przy tylnich dziala to identycznie.
Mobilizacja stawow - zabieg polega na powtarzalnosci, czyli od 15 do 20 razy trzeba wykonac cwiczenie. Popatrz dokladnie jak kladzie reke trzymajaca, bo wazne jest zeby nie naciskac trzymajac na sciegno.
[url]http://www.youtube.com/watch?v=oEYtlvvWF8Q[/url]

Tu pokazuje jak dazy sie do rozciagania sciegien i miesni (moja wetka uwaza ze jezeli pies kuleje tylko w jednym okreslonym biegu czy w jednym tempie chodzenia a nie ciagle, ma to tez cos wspolnego z ukladem sciegien a im sciegla sa bardziej elastyczne i dluzsze, tym moga sie lepiej ukladac w zaleznosci do ruchu)
Te cwiczenia znowu polegaja na czasie a nie ilosci wykonania tzn trzeba przetrzymywac-rozciagac sciegna coraz dluzej az do okolo 20-30 sekund .... delikatnie ale co pewien czas wydluzac czas napiecia.
[url]http://www.youtube.com/watch?v=BrakoA6zkeo[/url]

  • 3 weeks later...
Posted (edited)

Święta

 

Święta, święta i... po świętach.
Nie zaglądałam tu długo, a wszystko przez to, że wiele się działo. Chociażby to, że przetestowałam fantastyczną dietę odchudzającą i zaczęła mi się z powrotem dopinać ulubiona bluzka w krateczkę. Wszystko bardzo proste, bez zbędnych wysiłków, żadnych skomplikowanych przepisów - trzeba tylko leżeć w łóżku i pić dużo wody zaprawionej Orsalitem i Smectą. Uprzedzam – po tygodniu stosowania należy się liczyć z lekką utratą sił i zadyszką. Na szczęście nikt z rodzinki poza mną nie chciał się odchudzać, choć był moment, że zachęcony małżonek poważnie się zastanawiał. ;)
Mieliśmy też niespodziewanego gościa na Świętach, a mianowicie małego Karpika. Zaplątał się biedak wśród dużych i trafił na bazarek. Wojtek wyprosił go od handlarza i postanowił uratować. Przebiedował więc u nas w misie ponczowej (tak się poświęciłam!) z jakimś starym napowietrzaczem i po trzech dniach został wypuszczony do stawu. Wolę z synalkiem nie rozmawiać na temat 'Co tam się teraz może dziać z Karpikiem', bo bardzo się zaangażował w to ratowanie małej rybki. :)
Święty Mikołaj pamiętał i o psach. Zibi spędzał Wigilię pierwszy raz z psim towarzyszem (towarzyszką w zasadzie), a mianowicie z Wiśnią. Dostał fajną gumową piłeczkę, pełną dziurek i wypustek, w środku z dodatkową plastikową warstwą, co by dźwięk kusił psy do gryzienia. I co? Nico. ;) Zibi ani myślał o gryzieniu. Turlał ją nosem, potem łapą, wreszcie niesamowicie obszczekał, czym naraził nas na zarzuty, że jesteśmy wielkie kłamczuchy, bo to niby pies taki cichutki, a tu proszę… Dopiero następnego dnia oświeciło mnie, tępotę i stwierdziłam, że mam bardzo inteligentnego psa. Otóż kiedy zaczął wylizywać dziurki załapałam, że… przecież z dziurki w piłce powinno lecieć smakowite żarełko, nieprawdaż? Po co taką piłkę gryźć? Bezsens to wszak. Należy ją turlać, a jak nie leci to głośno domagać się uzupełnienia środka. Turlał więc wydając przy tym dziesiątki pisków, gulgotów, powarkiwań, no nie wiem czego jeszcze, a ja dumałam nad labiryntami, jakimi chadzają jego myśli… Czy może nad tym, że moje nie chadzają czasem w ogóle…
No to kilka zdjątek.

Oto Karpik w mojej misie do ponczu :)
[url=http://www.fotosik.pl]a7ff92126fdc611c.jpg[/URL]

[url=http://www.fotosik.pl]afbfcfb06642b425.jpg[/URL]

[url=http://www.fotosik.pl]afbfcfb06642b425.jpg[/URL]

Ptaszęta spotkane w czasie wyprawy do stawu

[url=http://www.fotosik.pl]4bb813aaa1c6e04b.jpg[/URL]

[url=http://www.fotosik.pl]b9c70dcfdb007b16.jpg[/URL]

cdn.

Edited by ulana
Posted

Zibi jak zwykle elegancki chłopak :).Mi to zawsze szkoda tych wszystkich zwierzaków, ale niestety tak jest ten świat.Tylko po co tak męczyć...

A co to masz takiego tam fajnego w tle z ciekawą nóżką?
[url]http://images51.fotosik.pl/204/555639adc9505423.jpg[/url]

Posted

[quote name='WATACHA']Zibi jak zwykle elegancki chłopak :).
[COLOR="#0000CD"]Dzięki. Ale on wcale nie jest zawsze taki elegancki. Teraz tuż przed świętami był u fryzjera po prostu.[/COLOR]

Mi to zawsze szkoda tych wszystkich zwierzaków, ale niestety tak jest ten świat.Tylko po co tak męczyć...
[COLOR="#0000CD"]No, tak już mają te sznupy. Nie rwę go teraz na łyso, więc nie jest najgorzej. A najbardziej to on nie lubi zwykłego wyczesywania podszerstka. [/COLOR]

A co to masz takiego tam fajnego w tle z ciekawą nóżką?
[url]http://images51.fotosik.pl/204/555639adc9505423.jpg[/url][/QUOTE]

Ano biureczko. :) To taki zestaw gabinetowy po teściu. Jest jeszcze szafa i okrągły stół. Tylko niestety krzesła i fotel nie przterwały, a nam jakoś się nie spieszy do dorabiania.
Tu było widać jeszcze kawałek szafy. [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236386-Sznupoksi%C4%85g-czyli-z-brodaczem-dzie%C5%84-po-dniu/page2[/url]

[quote name='Saththa']Ooooo ciekawy pomyśł na odchudzanie:) a dlaczego leżec w łóżku?

[COLOR="#0000CD"]Bo tak trudno mi trochę było chodzić z grypą żołądkową i gorączką. Chyba że do świątynii dumania.[/COLOR] :)

Karpik uratowany - super;)

A Zibi i piłka no cóż :lol: :evil_lol:[/QUOTE]

:) :) :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...