Jump to content
Dogomania

Sznupoksiąg, czyli z brodaczem dzień po dniu...


ulana

Recommended Posts

[quote name='Tekla64']
Tazzio, ktorego moglam pare razy w tej materii poogladac wariat na kazda wode slownie i doslownie kazda!!!![/QUOTE]

[quote name='eria']
Duma - kałużę MUSI zaliczyć każdą, straszna syfiara, kładzie się w błocie, przewraca na boki , puszcza bąbelki nosem i chlapie brodą na boki z rozmachem.[/QUOTE]

Tazzman Jak Dumka... ale babelków nie przyuwazyłam :)
[quote name='ulana']Śmiesznie sie czyta, zwłaszcza o tych bąbelkach, :) ale chyba jednak wolę, że mój pies omija te kałuże.


[/QUOTE]

Ja strasznie narzekałam na Tamiego mego- jamnika. Tego to jak padało trzeba było wyniesc z domu jak najdalej to wtedy biegnac do domu gdzies tam siknał;) Ale woda- NIET

Ja to jak zwykle ze skrajności w skrajność;)


iiiii dlaczego mi umkneliście jakos ja nie wiem coś m isie poprzestawiało chyba;)

Link to comment
Share on other sites

[url]http://images10.fotosik.pl/3258/0c07a49c0c047c75med.jpg[/url]
duży królewski pudel w takiej fryzurze, ale czarny mi się marzy, białego sobie totalnie nie wyobrażam tu gdzie mieszkam ;)

a z bąbelkami to poważnie pisałam, Dumiś tak robi, raz mnie to już trochę nerwów kosztowało jak przy puszczaniu bąbelków naciągnęła se gliny do nosa z kałuży ,a potem pół dnia próbowała to wykichać i pozbyć się tego za pomocą łap. całe szczęście samo przeszło

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saththa']Aniu jej trzeba pokazac jak robić to bezpiecznie;) Pokaż Dumce kurde ejszcze krzywde sobie zrobi;) Unosic nochala do nabrania powietrza a potem w bloto aby babelki puszczac;)[/QUOTE]

w sensie że sama mam nabrać powietrze i puszczać w kałuży bąbelki ??? :diabloti:
niestety to przekracza moje zdolności wychowawcze hiihih by ją nauczyć zachowania w kałuży, nie umiem jej oduczyć wchodzenia (tfu wgalopowania raczej) do kałuż, a co dopiero jak się puszcza bąbelki

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Doginka']Uwielbiam oglądać wystawowe foty:loveu:[/QUOTE]
To tak jak ja. :) Mam nawet gdzieś Ciebie na jakiejś fotce, przy ringu sobie stoiszi plotkujesz z inną laską, a ża to wystawa psów, to ich za bardzo nie widać. :) ;)


[quote name='Tekla64']morelki sa pikne
zdjecia piekne, mina naprawde cudna w ekspresji[/QUOTE]
Przerażająca taka - jakby miał (miała?) zasyczeć.
Też lubię morelki.


[quote name='Saththa']iiiii dlaczego mi umkneliście jakos ja nie wiem coś m isie poprzestawiało chyba;)[/QUOTE]
Ale już jesteś, hej! :)

[quote name='eria'][URL]http://images10.fotosik.pl/3258/0c07a49c0c047c75med.jpg[/URL]
duży królewski pudel w takiej fryzurze, ale czarny mi się marzy, białego sobie totalnie nie wyobrażam tu gdzie mieszkam ;)

a z bąbelkami to poważnie pisałam, Dumiś tak robi, raz mnie to już trochę nerwów kosztowało jak przy puszczaniu bąbelków naciągnęła se gliny do nosa z kałuży ,a potem pół dnia próbowała to wykichać i pozbyć się tego za pomocą łap. całe szczęście samo przeszło[/QUOTE]
Królewskie to te największe?
Co tam glina - Zibi wczoraj wieczorem na spacerze śniegu sobie napchał do nosa aż go przydusiło. Fukał ifukał. Na szczęście to się topi...
Wyzwanie trenerskie bąbelkowe masz. Mogłabyś jakoś sfilmować te bąbelki, swoją drogą. :)

[quote name='malawaszka']jaa ja też królewskiego czarnego - kocham!!! boskie są[/QUOTE]
Co Wy takie monarchistki?:) Ja tam lubię te najmniejsze - toy chyba.

[quote name='Fides79']omiast za specjalnie za pudlami nie przepadam, a jeśli już to taki [URL]http://images10.fotosik.pl/3258/0be3bed9afd57b9emed.jpg[/URL] oczywiście czorny i najlepiej wszędzie równo obcięty ;)[/QUOTE]
Czyli czarna owca. Z charakterem adekwatnym, rozumiem?

Lecę dziś na zebranie do szkoły Wojtka - koniec semestru. W związku z tym synalek był wczoraj bardzo grzeczny,hihi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='eria']w sensie że sama mam nabrać powietrze i puszczać w kałuży bąbelki ??? :diabloti:
niestety to przekracza moje zdolności wychowawcze hiihih by ją nauczyć zachowania w kałuży, nie umiem jej oduczyć wchodzenia (tfu wgalopowania raczej) do kałuż, a co dopiero jak się puszcza bąbelki[/QUOTE]

Taaaaak;) ja jak zauwazae kałuze pierwsza to jest szansa.... ale jak nie.... to mam to samo co Ty:lol: Dajesz z bąbelkami, udusi Ci sie dziewczynka jeszcze;)
[quote name='ulana']
Ale już jesteś, hej! :)

[/QUOTE]

Noooo właśnie ejstem znowu z opoznieniem bo Cos mi nikniecie kurcze, normalnie znikajacy punkt jakis

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wilczy zew']już jetem,przez to szwankujące dogo zgubiliście mi się[/QUOTE]
Witaj z powrotem :)

[quote name='Saththa']Noooo właśnie ejstem znowu z opoznieniem bo Cos mi nikniecie kurcze, normalnie znikajacy punkt jakis[/QUOTE]
Ha! Bo my się chowamy za linią horyzontu i wyłaniamy z powrotem. ;)

[quote name='WATACHA']O pudelki,nie,nie, raczej kwalifikuję się w pierwszej trójce, ale od tyłu ;)[/QUOTE]
Czemu nie - wygląd czy charakter?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saththa']Przede mną? Ale dlaczegóż to ?:([/QUOTE]
Ależ nie przed Tobą i nie z własnej woli tylko znoszeni przez wiatry dogomanii. ;) WZ też zniknęliśmy przecież. A mnie na odwrót - któregoś dnia pojawiły się z powrotem subskrypcje, z których dawno zrezygnowałam, hihi.

Link to comment
Share on other sites

hejka! ja się witam w końcu!!! i od razu stwierdzam - absolutnie nie jestem na bieżąco!!! ale nadrobie! serio! obiecuję!
na razie przeszłam pierwszą stronę - czytam dokładnie, bo zafascynowała mnie historia Wojtka i Zibiego, no i wzięłam udział w konkursie (mimo, że już dawno rozstrzygnięty ;) ) -
tak więc - solennie obiecuję że nadrobię, bo czyta się fajnie, a ogląda czarną mordkę jeszcze fajniej i jak już będę na bieżąco to obowiązkowo zamelduje! :)

Link to comment
Share on other sites

Witaj [B]Jambi[/B]. Fajnie, że w końcu zajrzałaś. :) Czytaj, czytaj i melduj się. :)

[quote name='WATACHA']Na pewno wygląd, a charakteru nie znam[/QUOTE]
Mnie też nie podobają się takie fikuśne strzyżenia. Jakieś sztuczne te psiaki się wydają, zwłaszcza duże jak dla mnie. Ale już ten czarny ze zdjęcia - takie strzyżenie mogę znieść. W bloku obok mam starą wystawową weterankę (16 lat). Strzyżona po prostu równiutko na baranka, a zgrabniutka... jak nastolatka. ;)
Ma teraz młodszego kolegę w stadzie (7 miesięcy). Już debiutował na wystawie w NDM i ostrzyżony w związku z tym na lewka. Ale przy jego żywiołowości i sympatii do świata to nie przeszkadza. Wczoraj na spacerze wieczornym szaleli z Zibusiem. Dwa czarnuchy. Z tym, że malec w czerwonych bucikach. :) Żałowałam, że tak ciemno, bo zdjęcia byłyby super.

Link to comment
Share on other sites

Pudle sa fajne :) charakter mają świetny! są szybkie, wesołe, zabawowe, a przy tym pełne gracji, takie.. subtelne :)
tyle, że to ludzie zrobili z nich potworki tymi fryzurami - dlaczego by nie można było zostawić im normalnej fryzury?

9jeszcze nie nadrobiłam ;) )

Link to comment
Share on other sites

Czuwaczek

Już trzeci dzień jestem sama z psem. Zaczęły się ferie zimowe i obaj dwunożni panowie pojechali na narty. Za oknem okropny, listopadowy właściwie deszcz. O długim spacerze nie ma co marzyć. Siedzimy więc w domu. Dawno nie słyszana Symfonia z Nowego Świata delikatnie wybrzmiewa z głośników. Herbata dymi w nowej filiżance. Cierpliwie i (o dziwo!) z uśmiechem w duszy ja - niecierpliwiec poszukuję zeszłorocznych zakopiańskich zdjęć Zibiego. Niestety on sam nie leży obok mnie zrelaksowany i mruczący niczym kot. Jak tylko przestajemy się razem bawić, biegnie do przedpokoju. Kładzie się obok szafki z fikusem w pozycji czuwam! – i czuwa. Zastanawiam się co dzieje się w tajemniczym jego środku. Czy czeka na panów W? Tęskni? Niepokoi się, bo o tej porze dawno już wszyscy powinni być w domu? Czy po prostu cierpliwie czeka z pełnym przekonaniem, że kiedyś, może za chwilę, zaraz, już - wrócą? Jest czujny jak nigdy. Co jakiś czas zagląda do mnie, jakby sprawdzał czy wszystko jest w porządku. Wyjątkowo wrażliwie reaguje na wszystkie dźwięki – stąpanie na klatce schodowej, głosy sąsiadów, jakieś szurania i stuki. Słucha uważnie tego, co normalnie by zignorował. Uszy podnoszą się leciutko, jakby tylko na nastroszonych włoskach. I już wiem, że mój pies przeobraził się w stróża. Tak się zachowuje na żaglówce, kiedy stajemy w nieznanych mu miejscach. Taki też był w zeszłym roku w Zakopanym, kiedy znany mu już dom naszych przyjaciół uznał za swój teren i zaczął go pilnować niby wiejski burek, ale jednak po swojemu, po sznaucerzemu. Nigdy nie był taki tutaj -w swoim prawdziwym domu. Aż do teraz. Oczy przymknięte, niby drzemie… Jaka zmyłka! Co jakiś czas powieki unoszą się lekko i błyska uważny, bynajmniej nie zaspany wzrok. Wybrane miejsce jest najlepsze do takiej służby – można wszystko kontrolować, słychać i widać stąd całe mieszkanie, wszystkie drzwi. Ale głowa zwrócona ku tym wejściowym. I znów wraca pytanie - czuwa czy czeka? Czy jedno i drugie? A może wręcz czuwa, bo czeka? W swoim egoizmie oczywiście chciałabym, żeby on - jedyny w tej chwili przy mnie mężczyzna - czuwał nade mną, ale obawiam się, że Zibi, pomimo wspaniałych wąsów i brody, nie ma w sobie nic z dżentelmena. Czuwa, bo… tak mu każe jego wierne psie serce. Mam w domu małego, tęskniącego, czarnego czuwaczka…

Podczas ferii dwa lata temu dojechałam do moich panów do Zakopanego kilka dni później. Wysiedliśmy z Zibim z busa i od razu zobaczyłam wielce rozradowanego synka, pędzącego na przełaj… żeby wziąć w ramiona psa. Oto siła tęsknoty. Zostałam zignorowana. :)
A to zdjęcia z tego zdarzenia. Ta wystająca ręka to ja. ;)

d9c8e67b25cb17e8.jpg

26c0525e048e6560med.jpg

A tu już kimają obaj szczęśliwi razem. :)

5950b18469517523med.jpg

c4c22b3b48b642bamed.jpg

Nie znalazłam jak narazie zdjęć zeszłorocznych. Mam nadzieję, że nie zaginęły na zawsze w przepastnym brzuchu dysku, bo szkoda by było. Był tam Zibuś w szkocką kratkę, obłędnie czerwone niebo o górskim zachodzie słońca, domki na Hutach pokryte śniegiem aż po kominy... Ech...

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...