Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 189
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Cioteczki proszę zajrzyjcie chociaż i podrzucajcie
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/221722-szukamy-dt-dla-Trisi-dzikiej-suni-z-bia%C5%82ostockiej-jednostki-wojskowej[/url]

Posted (edited)

kurcze, dzisiaj była umówiona wizyta przedadopcyjna na 18-tą. Niestety wróciłam od 8.30 do 21.30 byłąm zajęta przez zakłąd pracy i poza zasięgiem. Nie wiem jak wypadła ta wizyta? Domkowi raczej zależało na Tosinie, bo pani do mnie dzwoniła we wtorek czy ktoś donich przyjdzie na wizyte. No wykończy mnie ta robota. Dobrze, że dziecko z psami cały dzień w domu.

Info z ostatniej chwili: otrzymałam sms-a od wizytującej otreści : "jest dobrze"
a ten szkrab leży i patrzy na mnie tymi swoimi oczetami

Edited by DoPi
Posted

No tak i nie raczyło się do mnie oddzwonić !
Przypomnij mi jutro o sobie, bo zapomnę i nie przyjadę ... ale tu mówię serio. Mam 2 psy i kota na pokładzie, aaa no i Justynę - więc mogę z tym towarzystwem stracić głowę.

Posted

Eliz, torba dla Tomka na wszelki wypadek u mnie sobie spoczywa, to może nie zapomnisz wstąpić ?:evil_lol:
Ania , wstrzelilam sie z edycją postu przed Ciebie, bo dostałam wiadomość j.w.

Posted

aaaaaaaaaaa no to jedziemy dzisiaj do N.Sącza. Nie mogliśmy się zdecydować, czy lepiej żeby pani ją od nas wzięła (bo chciała po nią przyjechać) czy ją zawieźć. Po konsultacjach doszłam do wniosku, że ją odwiozę.Bardzo nam ciężko , a z drugiej strony cieszymy się, że Tosia będzie mieć swój domek. zdam relacje po powrocie

Posted (edited)

No i jak, no i jak tam ? Wiadomo już jak mała zniosła zmianę domku?
Upsss, sory, pomyliłam dni, to dopiero dzisiaj przeprowadzka :-)

Edited by AMIGA
Posted

Tosia została w nowym domku. Jedno pewne jest. takiego luzu jak u nas nie będzie miec . No, ale wiadomo, ze ja rozpuszczam wszystkie psiaki. Może to niedobrze, bo potem nie moga się odnaleźć w nowych warunkach. Spac w łóżeczku raczej nie bedzie. Ma swój koszyczek. Czekali na nas-pani i jej młodszy syn. Starszy zszedł dopiero jak został zawołany. Pan domu spał , więc sie nie widzieliśmy (był w praco na nocną zmaine). Zobaczymy jak będzie. Po naszym wyjściu Tosina miała ogonek pod siebie i biegała po domu obwąchując konty. Potem ogonek lekko się podniósł. Potem została zapięta na smycz i wyprowadzona do ogrodu przez Kubusia (synek młodszy).Bedziemy z pania w kontakcie. Obiecała informowac i podsyłać zdjęcia. To tyle

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...