Doginka Posted July 19, 2008 Posted July 19, 2008 [quote name='AnkaG']Dzisiaj byłam u znajomych co mają Keri córkę Esty i kurna nie wzięłam aparatu a dawno jej nie widziałam. Pokazałbym moją wnusię. :roll: Stara skleroza ze mnie.[/quote] Za dużo masełka się jadło:cool3::evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
AnkaG Posted July 20, 2008 Author Posted July 20, 2008 [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/4845/obraz172yt3.jpg[/IMG] [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/7430/obraz173xj2.jpg[/IMG] [IMG]http://img87.imageshack.us/img87/5051/obraz174qf3.jpg[/IMG] Quote
Helga&Ares Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 [URL]http://img90.imageshack.us/img90/4845/obraz172yt3.jpg[/URL] słoneczko kochane:loveu: Quote
AMIŚKA Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 Byłysmy 18 lipca w II rocznicę odejścia MURKI za TM, na grobach moich jamników. Leżą pod dębami na skraju wielkich łąk. Odwiedzilismy... posiedzielismy...powspominalismy.. i poszliśmy na spacer na łąki... [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/5931/obraz2398xl6.jpg[/IMG] wielkie łąki... [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/6307/obraz2379tu7.jpg[/IMG] panowała lużna atmosfera.. [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/3893/obraz2392lr2.jpg[/IMG] [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/5175/obraz2383kh5.jpg[/IMG] ..jedne wzięły sie za zabawy:crazyeye:.... [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/5955/obraz2385cm0.jpg[/IMG] Quote
AMIŚKA Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 ...inne za pieszczotki... [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/2896/obraz2400vh0.jpg[/IMG] [IMG]http://img133.imageshack.us/img133/3352/obraz2401mo2.jpg[/IMG] ..ale byly też sznupki i jamnisie co.. ciężko pracowały.. [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/4407/obraz2417hu6.jpg[/IMG] [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/1694/obraz2411lc6.jpg[/IMG] [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/2704/obraz2406ym1.jpg[/IMG] Quote
AMIŚKA Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 ..poświecenie tych ciężko pracujacych piechów nie miało granic.... [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/6747/obraz2407le2.jpg[/IMG] [IMG]http://img180.imageshack.us/img180/2276/obraz2409uw4.jpg[/IMG] pracowały ciężko,przekopując solidnie łąkę:crazyeye::crazyeye: [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/3641/obraz2410pl8.jpg[/IMG] ..nawet kopaly na leżąco... [IMG]http://img90.imageshack.us/img90/6372/obraz2412dy4.jpg[/IMG] ..ale niestety..ich poświęcenie .. efektów nie przyniosło.. ..myszki mogły spać spokojnie..żadna nie straciła życia:lol:.. jedna ze sznupek stwierdziwszy , że pieszczotki ją nudzą... ...kopanka.. .. i zabawy też.. udała sie na dłuugą wycieczkę:diabloti: [IMG]http://img187.imageshack.us/img187/9031/obraz2416by2.jpg[/IMG] ..ale ku wielkiej radości ANI i RESZTY wróciła na czas....;):multi: Wycieczka pod tytułem WSPOMNIENIE udala się calkowicie:lol::lol: Quote
AnkaG Posted July 20, 2008 Author Posted July 20, 2008 Ciociu Amisiu dziękujemy za sesję ... :multi: Quote
Helga&Ares Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 ja Was podziwiam, upilnować takie stadko to nie lada wyzwanie;) Quote
AnkaG Posted July 20, 2008 Author Posted July 20, 2008 Amisi jamniki są grzeczne ... nie to co moje łajzy. :cool3: I jamniki mi buziaczki dają. :lol: A jak po spacerze ciocia Amisia pod moim domkiem przesiadała się do swojego autka to Esta płakała za jamnisiami. Na spacerek pojechałyśmy moim autkiem. My dwie i siedem psów. :diabloti: Quote
AnkaG Posted July 20, 2008 Author Posted July 20, 2008 [quote name='Helga&Ares']ja mam problem z jednym:diabloti:[/quote] Jaki problem przecież to taki ułożony grzeczny chłopaczek. :crazyeye: Quote
Helga&Ares Posted July 20, 2008 Posted July 20, 2008 jak go spuszczam ze smyczy to idzie w długą i wraca po jakimś czasie:diabloti: , jak Twoje Aniu, a pańcia woła, krzyczy, a psiak zafascynowany tymi wszystkimi zapachami.. Quote
AnkaG Posted July 21, 2008 Author Posted July 21, 2008 [quote name='Helga&Ares']jak go spuszczam ze smyczy to idzie w długą i wraca po jakimś czasie:diabloti: , jak Twoje Aniu, a pańcia woła, krzyczy, a psiak zafascynowany tymi wszystkimi zapachami..[/quote] A ja zawsze myślałam, że on taki co przy nodze chodzi i pańci z oka nie spuszcza ... :roll: Quote
Helga&Ares Posted July 21, 2008 Posted July 21, 2008 [quote name='AnkaG']A ja zawsze myślałam, że on taki co przy nodze chodzi i pańci z oka nie spuszcza ... :roll:[/quote] tzn. wiesz co, ona ma czasami takie wejścia smoka, raz idzie w długą, ale są też takie spacery, kiedy właśnie pilnuje mnie jakbym zaraz miała zniknąć i się już nie pojawić. Te 'samotne spacery' zdarzają mu się, gdy są cieczki, w pozostałym czasie nie narzekam na to moje maleństwo;) nooo, kofane to moje sznupiątko jest :diabloti: Quote
malawaszka Posted July 21, 2008 Posted July 21, 2008 hahaha ale z nich fajne koparki :evil_lol::evil_lol::evil_lol: całe szczęście że moje nie kopią :lol: Quote
Doginka Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 :hmmmm:Hmmmm, kiedy wykopki?:razz:Może wypożycz te koparki do kopania ziemniaczków :siara::evil_lol::evil_lol::evil_lol:Przynajmniej pozytek będzie:diabloti::evil_lol: Quote
AnkaG Posted July 22, 2008 Author Posted July 22, 2008 [quote name='malawaszka']hahaha ale z nich fajne koparki :evil_lol::evil_lol::evil_lol: całe szczęście że moje nie kopią :lol:[/quote] Bardzo fajne koparki zwłaszcza jak jest wilgotna ziemia i to wszystko przykleja się do łap i pysków. :mad: [quote name='Doginka']:hmmmm:Hmmmm, kiedy wykopki?:razz:Może wypożycz te koparki do kopania ziemniaczków :siara::evil_lol::evil_lol::evil_lol:Przynajmniej pozytek będzie:diabloti::evil_lol:[/quote] Ale w ziemniakach muszą być myszy :diabloti: Quote
AnkaG Posted July 22, 2008 Author Posted July 22, 2008 Esta jest chora. Byłam u weta. Ma temperaturę i powiększone węzły chlonne. Nie je i śpi. Dostała antybiotyk. Dobrze, że ci moi weci mało mnie kasują. Dzisiejsza wizyta 15,- zł. Jutro na kolejny zastrzyk. A reszta uprawia seks na całego ... Quote
weszka Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 Fajna wycieczka wspominkowa. I już sobie wyobrażam ferajnę w samochodzie - 2 ciotki i 7 psów :p Anka - spóźnione gratulacje za zdany egzamin :multi: Już miałam tyle razy napisać i zawsze coś mnie oderwało :oops: Quote
*Monia* Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 Witam :loveu:. Zaglądam do was często, ale się nie odzywam :roll:. Do napisania skłoniło mnie złe samopoczucie Esty. Czy wet proponował badanie krwi na babeszję? Hexa miała gorączkę i nic nie jadła, w próbce pod mikroskopem wet mało zobaczył, a w laboratorium wykryło babeszjozę. Była zabezpieczona przeciw kleszczom, a i tak zachorowała :shake:. Trzymam kciuki żeby do jutra mała wydobrzała. Quote
AnkaG Posted July 22, 2008 Author Posted July 22, 2008 [quote name='weszka']Fajna wycieczka wspominkowa. I już sobie wyobrażam ferajnę w samochodzie - 2 ciotki i 7 psów :p Anka - spóźnione gratulacje za zdany egzamin :multi: Już miałam tyle razy napisać i zawsze coś mnie oderwało :oops:[/quote] Dzięki za gratki. Są takie egzemplarze w banku, że juz po kilka razy przystępowali i nie mogą zdać. :cool3: :evil_lol: Jechało sie fajnie - moje na tylnym siedzeniu a Amisia z jamniorami na kolanach z przodu. A jaki był wrzask jak jakiegos psa mijaliśmy. Uszy nam odpadały od tego jazgotu 7 -mio sztukowego. :mad: [quote name='*Monia*']Witam :loveu:. Zaglądam do was często, ale się nie odzywam :roll:. Do napisania skłoniło mnie złe samopoczucie Esty. Czy wet proponował badanie krwi na babeszję? Hexa miała gorączkę i nic nie jadła, w próbce pod mikroskopem wet mało zobaczył, a w laboratorium wykryło babeszjozę. Była zabezpieczona przeciw kleszczom, a i tak zachorowała :shake:. Trzymam kciuki żeby do jutra mała wydobrzała.[/quote] Cześć Monia. Cieszę się, że się ujawniłaś. :multi: U nas w Szczecinie wirusówka jelitowa u psów panuje. Dwa jamnisie Amisi trochę chorowały i może Esta od nich złapała. Jest juz starawa więc i słabsza. Jak antybiotyk nie pomoże to będe dalej mysleć. W naszym regionie rzadko są zachorowania psów na babeszjozę. Ale dzięki za podpowiedź bo moje też regularnie zabezpieczane a co któryś kleszcz dalej żywy. Te cholery podobno uodparniaja się na te środki. Moje teraz ex-potem kropione. Moi weci mają cały super sprzęt do badań. U sznaucera po sąsiedzku inni weci nie wykryli tej choroby, dopiero jak do nich trafił to doszli co psu jest. I sami hodują sznaucery i kurcze takie do lisa podobne. Tosza inu czy jakoś tak. Mają super podejście do psów. I 25 lat praktyki. Uratowali sznaucerkę mojego brata (13 lat ma), którą tak leczył inny wet, że zejściowa była. Trzy tygodnie było walki o nią i minęło pół roku i mała dalej tupta. Jest na insulinie ale żyje. :lol: Ech lubię tych moich wetów. :evil_lol::eviltong: Quote
*Monia* Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 Ja trochę przewrażliwiona jestem :oops:. Przy babeszji bardzo ważna jest szybka reakcja, dlatego tak panikuję :oops:. Pisz w miarę możliwości jak tam Esta się czuje. U nas babeszja niestety bardzo dużo psów dopada. Borelioza też się podobno pojawiła :shake: (ale nie wiem czy właściciel dobrze pamiętał co jego psu dolega). Ja teraz Hexę podwójnie zabezpieczam- preventic+fiprex. Dobrze, że masz dobrych wetów, ale popytać ich o wszystkie możliwości możesz, zawsze mogą wpaść na jakiś trop ;). Maruda ze mnie ale wolę dmuchać na zimne. Ja u kilku się konsultowałam z chorobą Hexy i niestety odpowiedzi nadal nie znam (Hexi już zdrowa, ale co jej było to nikt nie wie). [QUOTE]Tosza inu czy jakoś tak.[/QUOTE] Tosa inu raczej nie.. może shiba inu? :razz: Quote
AnkaG Posted July 22, 2008 Author Posted July 22, 2008 [quote name='*Monia*']Ja trochę przewrażliwiona jestem :oops:. Przy babeszji bardzo ważna jest szybka reakcja, dlatego tak panikuję :oops:. Pisz w miarę możliwości jak tam Esta się czuje. U nas babeszja niestety bardzo dużo psów dopada. Borelioza też się podobno pojawiła :shake: (ale nie wiem czy właściciel dobrze pamiętał co jego psu dolega). Ja teraz Hexę podwójnie zabezpieczam- preventic+fiprex. Dobrze, że masz dobrych wetów, ale popytać ich o wszystkie możliwości możesz, zawsze mogą wpaść na jakiś trop ;). Maruda ze mnie ale wolę dmuchać na zimne. Ja u kilku się konsultowałam z chorobą Hexy i niestety odpowiedzi nadal nie znam (Hexi już zdrowa, ale co jej było to nikt nie wie). Tosa inu raczej nie.. może shiba inu? :razz:[/quote] O tak schiba inu. :oops: Ciapciak ze mnie. :evil_lol: Estka tak mocno chora nie jest ale wolę dać antybiotyk niż patrzec jak się męczy bidula. Amisia też była u moich wetów i oni powiedzieli o tej wirusówce. Moje psy naprawde rzadko chorują. Tfu, tfu na psa urok. Esta ma 12,5 roku i jest chora chyba trzeci raz. Ja to panikara - jak pies dwa, trzy dni jest jakiś niemrawy to pędem do weta. Niekoniecznie mocno chory. :cool3: I lubię im naloty w niedzielę robić jak nie przyjmują. :evil_lol: Quote
*Monia* Posted July 22, 2008 Posted July 22, 2008 To mi ulżyło :). Mogę już w takim razie spokojnie iść spać. Psiaki już na mnie w łóżeczku czekają :loveu:. Wymiziaj wszystkie panienki, a oczywiście chorowitą dodatkowo wycałuj w nochalek :loveu:. Quote
Doginka Posted July 23, 2008 Posted July 23, 2008 Oj Aniu, mam nadzieję, że Esta szybciutko powróci do zdrowia;):loveu: DOBRANOC:p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.