Jump to content
Dogomania

8 szczeniąt - Jogurt - BARDZO PILNE DT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Recommended Posts

Posted (edited)

Zorka przekazana nowym właścicielom :multi:. Pan odebrał ją przed Katowicami, a pani czekała z ich sunią u behawiorystki. Teraz obie się już spotkały i jest dobrze :multi:! Poprosiłam, by jeszcze dali im obu trochę czasu, kilka dni, bo Zorka po takiej podróży jest wymęczona i zestresowana. Nie mniej póki co (tfu, tfu) sunie się zaakceptowały. Zobaczymy jak przebiegnie wspólna jazda do domu i potem w domu. Jak będę mieć dalsze wieści, to od razu napiszę :). Ja dziekuję tu gorąco Pati581 za transport Zorki :)! Za transport zapłacili Państwo. Podróż zniosła wspaniale. Pati powiedziała, że jest idealnym psem do podróżowania: spokojna, nie ma choroby lokomocyjnej, grzeczna, leży lub obserwuje widoki, same superlatywy :). Otrzymali od Pati wszystkie dokumenty Zorki, karmę, wskazówki. Oby wszystko poszło dalej dobrze :)!

Konfirm, w tej sytuacji co zrobić z Twoją deklaracją na Zorkę? U Gajowej wszystko opłacone, więc nie ma już zaległości.

Edited by Morska
  • Replies 580
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dzięki, Morska za informację:multi:.
Bardzo się cieszę, że Zorka będzie mieć dobry dom. Jedna psia bieda - przestaje być biedą, a zaczyna być psem. Wierzę, że nadal będzie dobrze.
Moją nadpłatę "hotelikową", przeznacz na dzieci Zorki, lub na inne jej zadłużenia, bo chyba jeszcze jakieś sa.

Posted (edited)

Mam smutne wieści: Zorka może wrócić :-(. Sunie się nie zaakceptowały, a raczej Zorka tamtej :-(. Państwo ogólnie są nią zachwyceni, mówią, że jest wspaniałym psem, że jest bardzo za człowiekiem, ciągle chodzi za nimi, chce się bawić z innymi psami, ale akurat ich suczki nie akceptuje :-(. Poprosiłam panią domu aby jeszcze dała jej troszkę czasu korygując ją odpowiednio, bo dostali instrukcje od behawiorystki, ale możliwe, że trzeba będzie Zorkę zabrać, a taki dobry dom :-(.

Edited by Morska
Posted

też mi się wydaję, że zorka po prostu za wysoko się ceni i chce zabrać wszystko dla siebie (państwa, pewnie jedzenie i zabawki);
pamiętacie kanisa - on też fikał z dzokiem, nikt im nie dawał szans, a teraz jest wielka przyjaźń; trzeba psom dac trochę czasu i przede wszystkim pokazać zorce gdzie jej miejsce niestety; te psy takie przytulaśne do ludzi wykorzystują ludzka sympatię w celu zagarnięcie wszystkiego dla siebie; to normalne; behawiorystka powinna znaleźć rozwiązanie...

Posted

Dziewczyny, ja to im wszsytko mówiłam, mają kontakt do behawiorystki, ale zmusić ich nie można. Pozostaje mieć nadzieję, że Zorka odpuści. Z behawiorystką spotkali się na razie raz, gdy Zorka przyjechała. Wiedzą, że ona akceptuje psy, więc maja nadzieję, że przestanie się tak zachowywać, ale pani domu boi się o to, co może byc gdy wróci do pracy. Podałam im różne przykłady gdy na początku były trudności, a potem znikały, ale nie wiem czy dadzą jej wystarczająco dużo czasu :-(.

Posted

Bardzo mnie to martwi.
Moge miec tylko nadzieje, ze Panstwo nie poddadza sie zbyt łatwo.
Morska, to duzy dom, czy nie mozna ich izolowac, podczas nieobecnosci Panstwa ?
Wstepnie była taka opcja brana pod uwage.

Posted

Mam nadzieję, że państwo izolują suczki podczas swojej nieobecności... Jedno spotkanie z behawiorystą to za mało. Mam nadzieję, że państwo dadzą szansę suni...
Dziewczyny, mam pytanie bo trochę mnie tu nie było, a na wątku jakoś nie mogę znaleźc info
czy doszła wpłata od p. Beaty W. 133 zł. to był przelew międzynarodowy? bo chciałam podziękować jej jeśli tak

Posted

[quote name='Ekiana']Mam nadzieję, że państwo izolują suczki podczas swojej nieobecności... Jedno spotkanie z behawiorystą to za mało. Mam nadzieję, że państwo dadzą szansę suni...
[/QUOTE]
Na razie Pani ma urlop. obawiają sie co będzie, gdy wróci do pracy...

Posted

Państwo powinni wiedzieć, że nie mogą faworyzować żadnej psicy. Muszą traktować je absolutnie równo, bo to może być przyczyną konfliktu. Jak karcić to obie, odsyłać na miejsce obie itd. Do konfliktów dochodzi najczęście przy wlaścicielach a nie podczas ich nieobecności.

Posted

[quote name='M&S']Państwo powinni wiedzieć, że nie mogą faworyzować żadnej psicy. Muszą traktować je absolutnie równo, bo to może być przyczyną konfliktu. Jak karcić to obie, odsyłać na miejsce obie itd. Do konfliktów dochodzi najczęście przy wlaścicielach a nie podczas ich nieobecności.[/QUOTE]

Mam nadzieję, że państwo to wiedzą i stosują. Zorka jest wyjątkowo posłuszną sunią i
błyskawicznie reaguje na skarcenie.
Mam nadzieję, że jednak sunie się zaprzyjaźnią.

Posted

Jednak nawet na wyjeździe, udało mi się wpaść na Dogo:lol:. Tylko szkoda, że po tak mało pomyślne wieści.
Z drugim psem w domu, zwłaszcza, jeżeli jeden z nich "zakosztował" bezdomności lub schroniska i kurczowo się łapie "swojego" człowieka, bywa problem. Widzę jak moja poschroniskowa psica, zazdrosna jest o inne psy.
W dodatku, ten drugi pies, często brany jest do domu, żeby rezydentowi zapewnić towarzystwo. A to towarzystwo, kłapie na rezydenta zębami :razz:. We sumie, nadal potrzebny behawiorysta + determinacja Państwa w zatrzymaniu Zorki. Trzymam kciuki, żeby jednak wypaliło :)

Posted (edited)

Ekiana, doszła :).

Bela, Ekiana, tak, mają możliwość ich odseparowania. Na noc jedna śpi na piętrze, druga na dole i tak byłoby pod ich nieobecność. W ciągu dnia obie są razem na parterze.

Wszystkie macie rację. Zadzwoniłam dziś do p. Ewy. Długo z nią rozmawiałam. Obiecała zadzwonić do behawiorystki i się z nią u nich umówić. Trzeba wierzyc, że tak zrobi. Powiedziała, że to nie jest tak, że chcą ją oddać, bo ogromnie im się podoba, dlatego się nie poddają jeszcze. Nie mniej, powiedziałam jej, że bez fachowej pomocy u nich w domu się nie obędzie. Zobaczymy czy tak będzie. Gdyby było bardzo źle, to sunie ciągle by się na siebie rzucały, a tak nie jest. Dochodzi do utarczek gdy któraś chce podejść do Państwa, wtedy druga odgania warczeniem i kłapaniem. Na razie raz każda oberwała. Oni starają się nie faworyzować żadnej. Trzeba wierzyc, że dojdzie do spotkania z behawiorystką i to nie jednego. Bardzo bym chciała, aby Zorka u nich została.

Na dokładkę problem u malców. Musieliśmy je dziś zabrać i zawieźć do lecznicy. Znów mają biegunki z niewiadomej przyczyny. Boję się, że tym sposobem się odwodnią. Zostaną tam kilka dni na obserwację i leczenie. One co chwila miały biegunki :/.

Tak prezentują się teraz:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/827/dscf4377b.jpg/"][IMG]http://img827.imageshack.us/img827/8913/dscf4377b.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Morska
Posted

Trzymam kciuki za dziewczyny, mam nadzieję że dogadają się.

Maluchy są juz całkiem spore i urocze, tylko co za dziadostwo się do nich przyczepiło?

Posted

Pojęcia nie mam. Została im dzisiaj pobrana krew do badania. Jak odchodziliśmy od nich, to Jogurt zaczął piszczeć za nami. On potrzebuje stałego kontaktu z człowiekiem. Jak puściliśmy oba w gabinecie, to Jankes od razu merdając sprawdzał wszystkie kąty, a Jogurt kurczowo mnie się trzymał mając lekko podkulony ogon. Strasznie mi go szkoda :/.

Posted

Maluchy mają niedokrwistość i coś nie tak wyszło w próbie wątrobowej. Możliwe, że przez robale, ale po kuracji powtórzę im badanie krwi. Jest chętna do adopcji (dopiero rozmowy), ale w tej sytuacji wstrzymam na razie oba malce.

Posted

[quote name='Morska']Maluchy mają niedokrwistość i coś nie tak wyszło w próbie wątrobowej. Możliwe, że przez robale, ale po kuracji powtórzę im badanie krwi. Jest chętna do adopcji (dopiero rozmowy), ale w tej sytuacji wstrzymam na razie oba malce.[/QUOTE]

Kurcze, to nie dobrze.

Jak jest chętna, to może nie wstrzymuj?

Posted (edited)

Muszę. Malce potrzebują teraz leczenia, jest źle... . Leczenie potrwa co najmniej tydzień, jeśli nie dłużej. Potem muszą nabyć trochę odporności przed drugim szczepieniem. Czyli najbliższe 2 tygodnie nie nadają się do wydania. Moja wina, bo oddałam je do hotelu, gdy były na to zbyt małe. Za mało jest tymczasów :/.

Edit:
Wczoraj pani Ewa poprosiła mnie wstępnie o załatwianie transportu dla Zorki... . Spróbuję ich przekonać aby dali jej jeszcze tydzień. Wtedy będzie jechać Figu, jeśli do tego czasu nie zmienią zdania, ale muszę wpierw o tym powiadomić tych Państwa. Pani Ewa panikuje, to moje zdanie, ale jej tego nie powiem. Przerażają ją zwykłe reakcje dystansujące u Zorki. Jutro ma być ponoć u nich behawiorystka. Zobaczymy co będzie z Zorką.

Edited by Morska

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...