annavera Posted January 14, 2014 Author Posted January 14, 2014 Jak ten czas leci .... wiem, że długo się nie odzywałam, ale w sumie nie bardzo było o czym pisać, bo ustalaliśmy dawkę sterydu jaka będzie dobra. Dawka już unormowana i działa. Dziś zaczęliśmy odczulanie w końcu. Pierwszy zastrzyk. Zastrzyki będziemy podawać sami w domu, co drugi dzień ale w sumie dopiero po 3 miesiącach będzie widać czy są jakieś efekty. Choć nie bardzo wiem jak ma być widać, skoro pies i tak ma brać sterydy. No ale może z czasem trzeba będzie je odstawić i sprawdzić efekty. Na dodatek rozchorował nam się świniaczek, Ma jakiegoś guza i został dziś w lecznicy na zabiegu, biedaczek. Mam nadzieję, że zakończy się dobrze, bo to staruszek i narkoza byłaby nie wskazana. Niestety ponoć guz może odnowić się w innym miejscu. Jakieś bardziej chorowite te zwierzaki w obecnych czasach. Quote
monika083 Posted January 14, 2014 Posted January 14, 2014 trzymam kciuki za swinke ! Moze tez my - ludzie bardziej zwracamy na te nasze zwierzaczki uwage ,traktujemy jak czlonkow rodziny i z kazdym schorzeniem biegniemy do weta i leczymy, kiedys pewnie nikt nie operowalby psa , czy tymbardziej swinki. A my wczoraj przezylismy narkoze..sciaganie kamienia nazebnego Brunkowi ,okropny to dla mnie sres, i jz zapowiedzialam, ze bede mu te zeby codziennie myc, bo nie chce po raz trzeci przechodzic tego stresu. Quote
annavera Posted January 14, 2014 Author Posted January 14, 2014 [quote name='monika083']trzymam kciuki za swinke ! Moze tez my - ludzie bardziej zwracamy na te nasze zwierzaczki uwage ,traktujemy jak czlonkow rodziny i z kazdym schorzeniem biegniemy do weta i leczymy, kiedys pewnie nikt nie operowalby psa , czy tymbardziej swinki. A my wczoraj przezylismy narkoze..sciaganie kamienia nazebnego Brunkowi ,okropny to dla mnie sres, i jz zapowiedzialam, ze bede mu te zeby codziennie myc, bo nie chce po raz trzeci przechodzic tego stresu.[/QUOTE] no tak :( moi znajomi pukają się w głowę, że leczę świnkę zamiast ją uśpić tym bardziej, że powinnam się jej pozbyć, bo córka jest uczulona. Ale jak mam uśpić zwierzaczka, który jest taki pełen energii jeszcze i wcale nie widać, że ten guz mu jakoś przeszkadza. Guza już nie ma. Świniaczek trochę obolały i osowiały się zrobił :( Ale powoli odżywa i już nawet pogruchał do mnie ;) Guz niestety może pojawić się w innym miejscu, ale miejmy nadzieję, że nie. A pies ma się całkiem dobrze :) Quote
__Lara Posted January 15, 2014 Posted January 15, 2014 Leczcie świnkę i się nie poddawajcie. Ja leczyłam nawet moją chomiczkę :) A ludzie będą zawsze różnie reagować, ich sprawa. Quote
annavera Posted January 26, 2014 Author Posted January 26, 2014 [quote name='__Lara']Leczcie świnkę i się nie poddawajcie. Ja leczyłam nawet moją chomiczkę :) A ludzie będą zawsze różnie reagować, ich sprawa.[/QUOTE] No niestety świnek dziś wieczorem odszedł :( Ciągle się zadręczam czy to nie hibernacja .... no ale było z nim z dnia na dzień coraz gorzej. Dziś dostał jeszcze jakiś antybiotyk i miałam karmić go "gerberkami" strzykawką, ale nawet nie zdążyłam otworzyć słoiczka. Jak odróżnić hibernację gryzonia od śmierci :( Quote
annavera Posted January 30, 2014 Author Posted January 30, 2014 A Hunterek odczulanie znosi bardzo dobrze. Jesteśmy już na II etapie - kolejne 2 tygodnie. Z tego co zauważyłam mniej się drapie ale to może też z powodu śniegu i tego, że kurzu i roztoczy jest znacznie mniej. Nie sądzę, żeby zastrzyki już coś dawały. Cały czas dodatkowo dostaje jednak steryd - Calcort i to najbardziej bym chciała wyeliminować, bo niestety niezbyt dobrze działa na jego żołądek chyba. Często ma jakieś sensacje. Karmę ma też tylko sensitive - z łososiem. Quote
annavera Posted February 9, 2014 Author Posted February 9, 2014 ktoś jeszcze czyta nas czasem ? czy mam się przenieść już do archiwum :P Quote
monika083 Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 Czytam Was,czytam i kibicuje caly czas.Jesli jakas pomoc bylaby potrzebna, w sensie lekow/karmy z Niemiec to chetnie pomoge. Quote
annavera Posted February 9, 2014 Author Posted February 9, 2014 [quote name='monika083']Czytam Was,czytam i kibicuje caly czas.Jesli jakas pomoc bylaby potrzebna, w sensie lekow/karmy z Niemiec to chetnie pomoge.[/QUOTE] dzięki Moniczko - leku od Ciebie to jeszcze na długo nam starczy. Ostatnio okazało się, że pies mojego brata, super-hiper rasowy z super hodowli też ma jakąś alergię i nawet zaoferowałam się, że podzielę się lekami jak będzie trzeba. Na szczęście póki co nie trzeba :) U mnie ostatnio totalna deprecha, totalna samotność ... nic się nie układa i tak dlatego pomyślałam, że i tu pewnie nikt już nie zagląda też. Quote
Kara. Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 Ja też zaglądam. Ale, że wszędzie wpadam jak po ogień to się nie odzywam:oops: Quote
toyota Posted February 9, 2014 Posted February 9, 2014 Ja też jestem ciekawa tego odczulania i trzymam kciuki, żeby leczenie było jak najefektywniejsze. Quote
annavera Posted February 9, 2014 Author Posted February 9, 2014 no to fajnie :) dzięki :) już nie czuję się taka sama na tym świecie :multi: Quote
annavera Posted March 10, 2014 Author Posted March 10, 2014 Zakończyliśmy 3 etap odczulania. I nie wiem co dalej, bo jest bez pracy, bez środków do życia, a co dopiero do dalszego leczenia :shake: Wg schematu powinnam podać następny zastrzyk [B]22 marca[/B] i [B]potem 3 kolejne co 14 dni[/B]. Każdy to koszt 60 zł + dojazd do lecznicy i z powrotem. Piszę o tym dojeździe, bo sytuacje mam obecnie taką, że nie wiem czy za 2 dni będę miała z czego obiad ugotować. Póżniej czekają nas jeszcze 3 zastrzyki co 20 dni .... i co dalej to nie wiem. Czy na tym będzie koniec, czy dalej trzeba będzie odczulać, to pewnie dowiemy się po jakimś czasie po odstawieniu sterydów. Naprawdę nie wiem, co mam dalej robić. Czuję się jak totalny życiowy nieudacznik :( Quote
__Lara Posted March 11, 2014 Posted March 11, 2014 annavera, podaj nr konta, postaram się Was jakoś wspomóc, chociaż groszem. Musimy się sprężyć i Was wesprzeć. Quote
monika083 Posted March 11, 2014 Posted March 11, 2014 [quote name='__Lara']annavera, podaj nr konta, postaram się Was jakoś wspomóc, chociaż groszem. Musimy się sprężyć i Was wesprzeć.[/QUOTE] ja tez poprosze, najlepiej nazwe banku jeszcze, lub kod swift Quote
annavera Posted March 11, 2014 Author Posted March 11, 2014 [quote name='monika083']ja tez poprosze, najlepiej nazwe banku jeszcze, lub kod swift[/QUOTE] Dzięki dziewczyny. Wysyłam nr konta na priv Quote
annavera Posted March 13, 2014 Author Posted March 13, 2014 dziś wpłynęły pieniążki od Moniki083 - dziękuję :) Quote
monika083 Posted March 13, 2014 Posted March 13, 2014 na fb mozna organizowac bazarki , takze na " prywatne" psy, Annavera, mam ladny, nowy plaszcz do sprzedania, na dogo sie nie sprzedal, jesli wystawilabys na fb, to podesle Ci fotki, a jak sie sprzeda ,to moja mama wysle kupujacemu(plaszczyk jest u mamy we Wrocku). Quote
mari23 Posted March 13, 2014 Posted March 13, 2014 [quote name='annavera']dzięki Moniczko - leku od Ciebie to jeszcze na długo nam starczy. Ostatnio okazało się, że pies mojego brata, super-hiper rasowy z super hodowli też ma jakąś alergię i nawet zaoferowałam się, że podzielę się lekami jak będzie trzeba. Na szczęście póki co nie trzeba :) U mnie ostatnio totalna deprecha, totalna samotność ... nic się nie układa i tak dlatego pomyślałam, że i tu pewnie nikt już nie zagląda też.[/QUOTE] ja też zaglądam - mam przecież psa alergika w domu.... a i sytuacje podobną do Twojej - ja wprawdzie mam pracę, ale mąż nie :( po jego zakładzie pracy nawet mury nie zostały - wyburzyli :( nie jesteś sama ! Quote
annavera Posted March 18, 2014 Author Posted March 18, 2014 (edited) [quote name='monika083']na fb mozna organizowac bazarki , takze na " prywatne" psy, Annavera, mam ladny, nowy plaszcz do sprzedania, na dogo sie nie sprzedal, jesli wystawilabys na fb, to podesle Ci fotki, a jak sie sprzeda ,to moja mama wysle kupujacemu(plaszczyk jest u mamy we Wrocku).[/QUOTE] Żeby zrobić bazarek trzebaby nieco więcej rzeczy. Ale powiem Ci, że ja ostatnio dałam do sprzedania szkatułkę piękną kolorową na licytację [B]dla chorej małej dziewczynki[/B] i nikt nie zalicytował :-( Bardzo przygnębiające, zwłaszcza, że wystawili ją za 1/3 ceny. Ludzie nie mają kasy. Ostatnio poszłam do domu towarowego w poszukiwaniu pracy to byłam zszokowana, bo 2/3 boksów jest nieczynne, lokale do wynajęcia. Na moje aukcje rękodzieła też prawie nikt nie zagląda. Trochę jedynie przed Bożym Narodzeniem było ruchu. Edited March 18, 2014 by annavera Quote
annavera Posted March 18, 2014 Author Posted March 18, 2014 [quote name='mari23']ja też zaglądam - mam przecież psa alergika w domu.... a i sytuacje podobną do Twojej - ja wprawdzie mam pracę, ale mąż nie :( po jego zakładzie pracy nawet mury nie zostały - wyburzyli :( nie jesteś sama ![/QUOTE] Ja już myślałam, że nikt nie zagląda, bo nie wszystkie powiadomienia o Waszych wpisach dostaję. Ja to już ani pracy ani męża nie mam, a jeszcze I Komunia córki za 2 miesiące :( Quote
Poker Posted March 19, 2014 Posted March 19, 2014 po smutku musi kiedyś nastąpić radość i tego się trzymaj. Wpłaciłam 3 dyszki na zdrowie albo coś innego. Quote
annavera Posted March 19, 2014 Author Posted March 19, 2014 [quote name='Poker']po smutku musi kiedyś nastąpić radość i tego się trzymaj. Wpłaciłam 3 dyszki na zdrowie albo coś innego.[/QUOTE] Dziękuję. Tak myślę, że czas już na to "lepsze jutro" Quote
annavera Posted March 24, 2014 Author Posted March 24, 2014 [quote name='annavera']Dziękuję. Tak myślę, że czas już na to "lepsze jutro"[/QUOTE] Pieniążki wpłynęły już 3 dni temu, tylko ja mam taką deprechę, ze nie mogę się z niczym zorganizować, nawet, żeby tu zajrzeć. Dziękuję pięknie. Jesteśmy po kolejnym zastrzyku odczulającym. Chciałabym wiedzieć, że to coś daje, ale ciągle nie wiem. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.