Jump to content
Dogomania

Odczulanie zakończone lecz pies musi brać leki do końca życia. Potrzebny lek Calcort 6mg


Recommended Posts

  • Replies 373
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mestudio']O karmę nikt się nie bije - klub działa tak, że pomoc idzie do Bezpłatnych Domów Tymczasowych, czyli do osób, które bezinteresownie pomagają bezdomnym psom udzielając im schronienia u siebie i szukając im domów.
O zgodzie na wydanie karmy decyduje zarząd w ilości 3 osoby, a nie ja osoba, która tę karmę ma.
Czytałam cały wątek i widzę jak wygląda sprawa, nie znalazłam zaś żadnych informacji jaką karmę zaleca wet, ale mogłam przegapić.
Fajnie, że jest pomoc finansowa i można zacząć działać konkretnie, nie szkodząc już psiakowi lekami zastępczymi.[/QUOTE]

Jak będę u lekarki zapytam czy potrzeba jakiejś konkretnej karmy, póki co miałam dawać tą z jagnięciną z racji, że najmniej uczula.

Mam szczerą nadzieję, że pomoże to odczulanie i będzie trzeba tylko od czasu do czasu ten zastrzyk wspomagający i że zapomnimy o tym uczuleniu :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']bardzo się ciesze, że Hunter przejdzie odczulanie pod okiem lekarza - mojemu Łatusiowi to właśnie pomogło[/QUOTE]

Mari23 jak wyglądało wasze odczulanie; bo z tego co mi mówiła lekarka, to jest to seria zastrzyków na początek, z tym ,że dostanie pierwszy w lecznicy, a kolejne mamy podawać sami przez jakiś tam okres chyba 14 dni :( Później przerwa 10 dni i następna kolejka zastrzyków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']Mari23 jak wyglądało wasze odczulanie; bo z tego co mi mówiła lekarka, to jest to seria zastrzyków na początek, z tym ,że dostanie pierwszy w lecznicy, a kolejne mamy podawać sami przez jakiś tam okres chyba 14 dni :( Później przerwa 10 dni i następna kolejka zastrzyków.[/QUOTE]

dokładnie tak wyglądało "nasze" odczulanie, tylko były 3 ampułki (czerwona, zielona,niebieska) i ścisły "grafik" ile którego dnia kuracji trzeba podać, łącznie to było 9 miesięcy, stopniowo zwiększała się dawka zastrzyku i odległość pomiędzy kolejnymi zastrzykami

w tej chwili po pół roku przerwy Łatuś dostaje tzw. zestaw utrwalający odczulanie, ampułka identyczna, jak tamta czerwona i podobny grafik, ale tylko jedna ampułka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mari23']dokładnie tak wyglądało "nasze" odczulanie, tylko były 3 ampułki (czerwona, zielona,niebieska) i ścisły "grafik" ile którego dnia kuracji trzeba podać, łącznie to było 9 miesięcy, stopniowo zwiększała się dawka zastrzyku i odległość pomiędzy kolejnymi zastrzykami

w tej chwili po pół roku przerwy Łatuś dostaje tzw. zestaw utrwalający odczulanie, ampułka identyczna, jak tamta czerwona i podobny grafik, ale tylko jedna ampułka[/QUOTE]

Dziś byliśmy w innej lecznicy i jest inne odczulanie i inne testy (z krwi). Odczulanie też robione pod konkretnego psa w Niemczech. To pewnie to co Wasze. Załamać się idzie. Oczywiście lekarz powiedział, że "można się w to bawić, ale niewiele to daje". I bądź tu mądry :( Może był zły, bo wcześniej u niego leczyliśmy psa, a teraz widział, że jeździmy gdzie indziej - kto wie.

A mój pies oczywiście cud by był na Wisłą, jakby coś sobie nie zrobił. Co to za pechowiec :( Dziś wlałz na szkło i musieliśmy szukać po nocy czynnego weta, bo rozciął sobie paluch. No i teraz wycięli mu dziurę i leży bida z obandażowaną łapą. Jedyny plus, że można było z innym wetem na temat odczulania pogadać, by porównać metody. Dziś Hunter chyba będzie spał w kagańcu, żeby sobie nie zdarł opatrunku. Oczywiście skroili nas na 150 zł - masakra.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']Dziś byliśmy w innej lecznicy i jest inne odczulanie i inne testy (z krwi). Odczulanie też robione pod konkretnego psa w Niemczech. To pewnie to co Wasze. Załamać się idzie. Oczywiście lekarz powiedział, że "można się w to bawić, ale niewiele to daje". I bądź tu mądry :( Może był zły, bo wcześniej u niego leczyliśmy psa, a teraz widział, że jeździmy gdzie indziej - kto wie.

A mój pies oczywiście cud by był na Wisłą, jakby coś sobie nie zrobił. Co to za pechowiec :( Dziś wlałz na szkło i musieliśmy szukać po nocy czynnego weta, bo rozciął sobie paluch. No i teraz wycięli mu dziurę i leży bida z obandażowaną łapą. Jedyny plus, że można było z innym wetem na temat odczulania pogadać, by porównać metody. Dziś Hunter chyba będzie spał w kagańcu, żeby sobie nie zdarł opatrunku. Oczywiście skroili nas na 150 zł - masakra.[/QUOTE]

Czyli w końcu warto odczulać psa, czy nie????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara']Czyli w końcu warto odczulać psa, czy nie????[/QUOTE]

No właśnie - weź mi to powiedz :)

Ja myślę, ze warto spróbować, bo to zwiększa szanse, by pies nie byl na sterydach i mógł z nami zostać.
Jeśli to by nie pomogło to pozostanie szukać mu domu z ogródkiem.
Pan doktor z tej drugiej lecznicy (to były późne godziny, gdzie tylko lecznice całodobowe działają, więc musieliśmy tam szukać pomocy) dal nam do zrozumienia, że nie warto się w to bawić jego zdaniem, bo duże koszta, a mały efekt. Ale jak go później nie było to lekarka, z którą rozmawiałam stwierdziła, że pani doktor, która prowadzi naszego psa należy do ogólnopolskich sław (czym byłam miło zaskoczona) i na pewno wie co robi :) Z nią niestety nie mogę się skontaktować telefonicznie, żeby omówić co i jak z tym odczulaniem. Widać mają dużo roboty po Sylwestrze, a nr komórkowy gdzieś zapodziałam ;( Pozostanie mi więc jechać tam na ślepo kiedyś, ale póki co mamy kłopoty z łapką i musimy jeździć tu gdzie zaczęliśmy ją "naprawiać" :)

Link to comment
Share on other sites

monika083 dzięki :) dziś doszła reszta tabletek Calcort. Jak zwykle jestem pod wrażeniem pięknego pakowania (serweteczki super) i jeszcze tych aromatycznych herbatek (cytrynową od razu wypiłyśmy z córcią- pycha) :)

A Hunter póki co leczy łapkę. Jutro podobno można przejść już tylko na jakiś bucik, ale pogoda taka, że chyba zostawimy jeszcze cały opatrunek. U nas bialuśko. Nowy atak zimy. A u Was? My z psiakiem bardzo się cieszymy, ale gorzej Ci co muszą samochodami jechać, bo jak widać drogowcy znowu zaskoczeni i wszyscy się ślizgają.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']monika083 dzięki :) dziś doszła reszta tabletek Calcort. Jak zwykle jestem pod wrażeniem pięknego pakowania (serweteczki super) i jeszcze tych aromatycznych herbatek (cytrynową od razu wypiłyśmy z córcią- pycha) :)

A Hunter póki co leczy łapkę. Jutro podobno można przejść już tylko na jakiś bucik, ale pogoda taka, że chyba zostawimy jeszcze cały opatrunek. U nas bialuśko. Nowy atak zimy. A u Was? My z psiakiem bardzo się cieszymy, ale gorzej Ci co muszą samochodami jechać, bo jak widać drogowcy znowu zaskoczeni i wszyscy się ślizgają.[/QUOTE]

u nas leje, jak w listopadzie :( jak to w nocy zamarznie..... strach pomyśleć, jak rano ludzie do pracy dojadą :(

a czy warto odczulać?
po moim Łatusiu wiem, że warto! poskutkowało, fakt, koszty duże, "podtrzymywanie" też kosztuje, ale to szczęśliwy pies - nie drapie się już do krwi !
jeśli alergia jest pokarmowa - można zmienić dietę, ale jeśli taka, jak u mojego Łatka - warto i trzeba pomóc psu !

a co do wetki, która Twojego psa diagnozowała - ktoś chyba tu już napisał wcześniej, że to super lekarz jest :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara']A u nas jest biało też - atak zimy!

TO jeśli to odczulanie ma pomóc Hunterowi to trzeba odczulać i koniec kropka.[/QUOTE]

:) oczywiście będziemy próbować; ja tylko się zastanawiam czy ine ma dwóch różnych sposobów odczulania, tak jak z tymitestami. Wydaje mi sie, że zrobienie testów z krwi i odczulanie na bazie tych testów jest skuteczniejsze. To jest to co u Łatka.
My mamy w sumie tylko testy na 30 alergenów, a kto wie co jeszcze może go uczulać. No i odczulanie też tylko na roztocza będzie. 1 alergen.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='krolik2014']Witam trfilem tu przez odwiedziny u Dumki w rocznice jej odejscia ,jesli moge wspomoc troche to prosze o namiary przelewu ,oddanie psa chyba nie wchodzi w rachube po dwoch latach pobytu w domu ,trzeba miec nadzieje ze bedzie dobrze[/QUOTE]

Witam Królik2012 :) i dziękuję za wpłatę :multi:
W końcu zaświtała nadzieją, że nie będzie takiej potrzeby (tytułu tylko nie można zmienić:) Są i leki z Niemieć, które na razie podajemy i pieniążki na większą część odczulania. Na razie jednak powaliła nas grypa jesteśmy uwięzieni w domu.

Ostatnio coś nie mogłam się zalogować na dogomanię :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='annavera']Witam Królik2012 :) i dziękuję za wpłatę :multi:
W końcu zaświtała nadzieją, że nie będzie takiej potrzeby (tytułu tylko nie można zmienić:) Są i leki z Niemieć, które na razie podajemy i pieniążki na większą część odczulania. Na razie jednak powaliła nas grypa jesteśmy uwięzieni w domu.

Ostatnio coś nie mogłam się zalogować na dogomanię :([/QUOTE]

Wszyscy mieli problem z logowaniem :/

To kurujcie się, odleżcie swoje w domu.

Link to comment
Share on other sites

Nie na temat,ale myślę ,ze Hunterek nie obrazi się :)

[I]W styczniu 2013 Fundacja Bono w koalicji ze schroniskiem w Szczecinku startuje jako kandydat dogomanii w konkursie na krakvecie.
Białasy z fundacji oraz wszystkie psiaki i kociaki ze Szczecinka proszą o głosy[/I] :modla:
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/238339-Krakvet-stycze%C5%84-2013-g%C5%82osuj-na-SZCZECINEK-Z-FUNDACJ%C4%84-BONO"][COLOR=#4444ff]http://www.dogomania.pl/forum/thread...FUNDACJĄ-BONO[/COLOR][/URL]

[URL="http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=16166"][COLOR=#4444ff]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=18&t=16166[/COLOR][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='krolik2014']Witam jak tam juz zdrowi ,czy Hunter dostal juz te lekarstwa z niemiec jest jakas poprawa czekamy na info[/QUOTE]

Tak, Hunter cały czas już bierze ten lek z Niemiec i poprawa jest, jak to na sterydzie zresztą. Już zużyliśmy jedno całe opakowanie. Hunter nie wygląda tak jak na zdjęciu, bo ładnie pozarastał sierścią wokół oczu (muszę mu fotkę zrobić), a co najważniejsze przestał się drapać.
Monice083 bardzo dziękuję, bo anulowała nam większość długu za leki, więc mamy więcej na kurację. :loveu:
Łapka też już zaleczona. Teraz tylko musimy się umówić na ile trzeba odstawić leki i zacząć odczulanie.
Myślę, że lada moment zaczniemy.
Ale żeby nie było za różowo wykryłam jakiś dziwny guzek za jego uchem. Nie mam pojęcia co to jest. Jakiś kaszak czy coś... bo jak na zadrapanie ze strupem to trochę za duża gulka :( Na najbliższej wizycie zapytamy, co to za świństwo znów. No i czy ten pies nie ma pecha ? Stale coś.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...