Jump to content
Dogomania

Chanel ma dom, w którym zwierzęta są traktowane z należytym szacunkiem i miłością


elik

Recommended Posts

  • Replies 603
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='LeonNela']CZyszczenie ząbków czymkolwiek narazie nie wchodzi w grę. ...Siada przed ludzmi i rusza ich łapką zeby głaskali. Teraz spi na łózku. Oczywiście w poduszkach.[/QUOTE]
Jak czytam te opowieści, to stwierdzam, że oczy mam w wyjątkowo mokrym miejscu :loveu:
Bosz.... czemu nie wszystkie psiaki tak mają :-(
Takich ludzi należałoby klonować ;)

Link to comment
Share on other sites

Nie robimy nic nadzywczajengo. Poprostu u nas traktuje się zwierzeta tak, jakbyśmy chcięli aby nas traktowano. Jest szacunek i miłość, ale do pewnych granic. Jak Piekna z rana nie chce wyjśc dobrowolnie na pole to jest wynoszona. Niestety nie czekam az łaskawca się całkiem obudzi i ŁASKAWIE raczy z łózka zejśc. Ze wstawaniem są problemy straszne, to jest okropny śpioch. Leon jest strasznym rozrabiaką, ciągle cos komuś wynosi. Jak wychodził kiedyś z moją torebką na pole a akurat miałam miotłe w ręce to tą miotłą został pogoniony. A hasło ze go poćwiartuję, ubiję albo oskalpuje słyszy kilka razy dziennie. Właśnie zabrał Neli kocyk i juz cichutko szedł w stronę drzwi. Wiadomo kiedy cos majstruje bo wtedy zachowuje się strasznie cicho. Kiedy ktoś zaczyna go gonić to zaczyna sie istny cyrk. Biega jak szalony po całym domu albo otwiera sobie drzwi i wybiega na pole. Jak strasznie twardo spi to tez wiadomo ze udaje, wtedy patrzymy co zgineło, albo co zjadł. Ostatnio zjadł talerz herbatników, ale ładnie z Nelą sie dzielił. Jak weszłam to Leon oczywiscie strasznie twardo spał tylko że Nela konczyła ostatniego herbatnika i niestety podstep się nie udał. Chowamy wszytsko gdzie się da. Z szafek menda wszystko sobie weźmie i zje. Nawet skórke pomarańczową kandyzowaną. Wszystko pieknie wygląda z daleka, ale są momenty ze poprostu otwieram drzwi na pole i wyrzucam ile sie da. Niestety Łosiu drzwi sobie sam otwiera i w ciagu 5 minut całe towarzystwo jest spowrotem. Kota wyrzucam przez okno, nie upłynie chwila a on wraca drzwiami. Jak się wydzieram, że ich wsyztskich wyzabijam to widze tylko kilka par oczu wpatrzonych we mnie. Ogólnie, uwielbiam całe to towarzystwo (6 kotów, 2 psy, 2 papugi, szczur, zięba, rybki), można się wkurzać na nich ale i tak sie kocha Mendy. Większość to takie wyrzutki społeczeństwa po przejściach. Wkurzają mnie strasznie czasem, ale nie wyobtrażam sobie wieczora bez nich, kiedy szczur sępi jakiś smakołyk tak głośno ze się spać nie da, albo Nela ryje sie pod kołdrą. Poranek z kotem na twarzy też nie jest zły :) i słynna akcja "podziel się posiłkiem" :D siedze przy stole i jem obiad a dookoła pełno oczów z sępim wzrokiem. To nic że miska pełna, na stole napewno jest lepsze jedzenie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LeonNela']Nie robimy nic nadzywczajengo. Poprostu...To nic że miska pełna, na stole napewno jest lepsze jedzenie.[/QUOTE]
Twoje posty można czytać, jak się ma podły humor. Natychmiast się poprawia.
I po raz kolejny mówię: pisz książki, blogi, nowele. Szkoda Twojego talentu :)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli chodzi o bloga to męczę Brata żeby coś założył. Nad pisaniem sie nigdy nie zastanawiałam... Może kiedyś. Dziś zbieram siły :D kolejny poród się szykuje. Znów będą małe prosiaczki :D Wczoraj byłam u weterynarza uzupełnic braki w apteczce i czekamy. Koooocham to :D Takie śliczne, małe rózowe prosiaczki. Dziś mija termin porodu czyli w ciągu najblizszych maksymalnie 72 godzin wielka akcja:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LeonNela']J...Dziś zbieram siły :D kolejny poród się szykuje. Znów będą małe prosiaczki :D Wczoraj byłam u weterynarza uzupełnic braki w apteczce i czekamy. Koooocham to :D Takie śliczne, małe rózowe prosiaczki. Dziś mija termin porodu czyli w ciągu najblizszych maksymalnie 72 godzin wielka akcja:)[/QUOTE]
O kurcze to Ty i położną jesteś ?

Link to comment
Share on other sites

I znów mam smutną wiadomość... Leki które dostawała pomogły znowu tylko na chwilę. Piekną znów dziąsła bolą:( dobrze ze tylko z jednej strony tym razem :( Nic nie mozemy narazie zrobić bo czekamy na wyniki wymazu:( Ile to biedne stworzenie musi się nacierpieć:( Czemu nie mogły te antybiotyki tak poprostu zadziałać:( Biedusia jest karmiona znowu bo sama nie może sobie brac jedzenia z miseczki:( Już kupuje jej ulubione parówki, żeby tylko jadła. Jak jej zbrzydną to dostaje mięso gotowane, albo pasztet, albo serdelki... Staram sie gadzinie zmieniać jadłospis, żeby chociaż jadła to co lubi, skoro i tak ją jedzenie męczy:(

Link to comment
Share on other sites

Mamy wyniki wymazu! Pałeczka ropy błękitnej. No tego to nikt się nie spodziewał. Przypuszczaliśmy bardziej że to coś gronkowcowate bedzie. Jak narazie kolejny antybiotyk, we wtorek jedziemy na zastrzyk (nie pamietam nazwy), który ma pobudzić odporność komórkową. Jak to nie zadziała to bedzie stosowana hemoterapia, która polega na podaniu domiesniowo psu jego własnej krwi w celu także pobudzenia odporności komórkowej. Tak wiec plany na leczenie są. Skonsultowane przez wieeelu weterynarzy. Teraz tylko czekamy na efekty. Oby szybko przeszło i nie wróciło. Trzymajcie kciuki!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LeonNela']...Biedusia jest karmiona znowu bo sama nie może sobie brac jedzenia z miseczki:( Już kupuje jej ulubione parówki, żeby tylko jadła. Jak jej zbrzydną to dostaje mięso gotowane, albo pasztet, albo serdelki... Staram sie gadzinie zmieniać jadłospis, żeby chociaż jadła to co lubi, skoro i tak ją jedzenie męczy:([/QUOTE]
LeonNelko jesteś kochana. Tak pięknie dbasz o Nelunię :loveu:

[quote name='LeonNela']Mamy wyniki wymazu! Pałeczka ropy błękitnej. ...Teraz tylko czekamy na efekty. Oby szybko przeszło i nie wróciło. Trzymajcie kciuki![/QUOTE]
Biedna Nalusia :(
Oby nie wróciło.

Link to comment
Share on other sites

Jedyne pocieszenie, że to na 100% nie problem z ząbkami tylko bakteria jest. Nie trzeba bedzie nawet myśleć o usuwaniu. Biedna taka smutna siedzi.... Szkoda mi jej strasznie, ale mam ciągle nadzieje, ze to juz bedzie koniec leczenia. I znów Nela będzie wesoła jak wtedy kiedy ja nic nie boli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LeonNela']Jedyne pocieszenie, że to na 100% nie problem z ząbkami tylko bakteria jest. Nie trzeba bedzie nawet myśleć o usuwaniu. Biedna taka smutna siedzi.... Szkoda mi jej strasznie, ale mam ciągle nadzieje, ze to juz bedzie koniec leczenia. I znów Nela będzie wesoła jak wtedy kiedy ja nic nie boli.[/QUOTE]
A jakie są prognozy co do okresu leczenia ? Jak długo to może potrwać ?

Link to comment
Share on other sites

Antybiotyk narazie na 14 dni. Po 10 dniach jeżeli całkiem nie przejdzie to ta hemoterapia i dalej antybiotyk do maksymalnie 21 dni. Zjadła 3 tabletkę... Albo mi się wydaje, albo lepiej się jej je. Nie wiem, może już przewrażliwiona jestem i na siłe doszukuję się poprawy. Oprócz tego dostaje witaminki i witamine C.

Link to comment
Share on other sites

A tak nawiasem, Nela ma nowe imie :D W domu wszyscy mówią na nia Poduszkowiec, przez to, że tylko na poduszkach ostatnio sypia. Znów pogryzła Leona i obszczekała tatę. No przecież jej nie wolno snu przerywać. Niech tylko zrobi się ciepło... Piekna wylatuje na spacery codziennie, teraz jak jest zimno to nie chce jej męczyć, ale jak tylko zrobi się ciepło to będzie musiała swoje grube dups** ruszyć. Przytyło się Podzuskowcowi co nie wpływa dobrze na stawy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LeonNela']A tak nawiasem, Nela ma nowe imie :D W domu wszyscy mówią na nia Poduszkowiec, przez to, że tylko na poduszkach ostatnio sypia. Znów pogryzła Leona i obszczekała tatę. No przecież jej nie wolno snu przerywać. Niech tylko zrobi się ciepło... Piekna wylatuje na spacery codziennie, teraz jak jest zimno to nie chce jej męczyć, ale jak tylko zrobi się ciepło to będzie musiała swoje grube dups** ruszyć. [B]Przytyło się Podzuskowcow[/B]i co nie wpływa dobrze na stawy.[/QUOTE]

Konieczna dieta, karma specjalna, bo wysiądą Jej Wysokości stawy, a potem serce, wątroba.... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Z tego co wiem specjalna karma jest tylko sucha. A ona nie może narazie jeść suchej. Nic twardego nie je :/ Jedzenie ma ograniczone. Teraz jeszcze tylko więcej ruchu, ale tak jak mówię, dopóki nie zrobi się cieplej to będzie cięzko. Na zimnie chyba bardziej mordeczka boli bo szybko ucieka do domu, jak było kilka cieplejszych dni to wychodziła na dłużej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LeonNela']Z tego co wiem specjalna karma jest tylko sucha. A ona nie może narazie jeść suchej...[/QUOTE]
Suchą karmę można na kilka minut przed podaniem lekko zalać wodą lub bulionem warzywnym, a dla lepszego wchłaniania delikatnie wzbogacić pokarmem z puszki.

Edited by elik
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...