Jump to content
Dogomania

LeonNela

Members
  • Posts

    42
  • Joined

  • Last visited

Converted

  • Location
    Wojaszówka
  • Interests
    Zwierzaki :D
  • Occupation
    ratownik medyczny

LeonNela's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Nie jestem w stanie sie pozbierać, chodze i patrze tylko gdzie jest Nela, jak codziennie. I nie wybiega już. NIe cieszy sie na mój widok. Mamuśka była na poczcie, gość chyba wystarczajaco usłyszał... Ale zwykłe przepraszam nic nie zmienia!! Listonosz podjechał pod sam dom i potem wycofywał strasznie szybko, a ona biedna lezala na trawie, grzała sie w słoncu podobno. Dobrze, że brat był w domu. Dzwonił po pomoc, ale nikt nie zdażył przyjechać, ani weterynarze, mama zwolniła sie zpracy. kolezanka ją przywiozła, ja tez sie spieszyłam.. zdechła. Leon cały czas był przy niej :placz: prawdopodobnie krwotok wewnętrzny. Ona bidulka juz nie słyszała dobrze, i kiepsko widziała... I nie zauwazyła niebezpieczenstwa. Chodze tylko i rycze. Mój pieseczek:placz: Czemu sie człowiek az tak przywiązuje :( Nie mogę sobie wybaczyć, że nie byłam przy niej... Chociaz moze lepiej nie widziec jak odchodzi najukochańszy pies.
  2. Mam straszną wiadomość. Nela nie żyje :( dziś Listonosz potrącił ja autem PRZED DRZWIAMI DOMU!!!! weterynarze nie zdażyli przyjechać. Prawdopodobnie krwotok wewnętrzny. ODeszła bratu na rękach. NIe zdązyłam nawet dojechać do domu. NIe mogę sobie ztym poradzić! człowiek tyle dba o biedactwo, i w momencie kiedy wszystko jest idealnie jakis **** niszczy wszystko:placz: :placz::placz: NIe mogę sie pozbierać !!! Dlaczego Nelusia? przeciez miała dozyc spokojnej starości :placz: :placz::placz:
  3. Pomocy! Chciałam dodać zdjęcia i znów zapomniałam jak sie to robi :( a takie ma piekne zdjęcia Nela. I tyle sie obiegałam z aparatem za nią (sesji zdjęciowych nie lubi) :/
  4. W najbliższym czasie zrobimy jakąś małą sesję z Łosiem, jak mu oczko przestanie ropieć bo narazie jak pirat wygląda. Również składamy serdeczne życzenia Noworoczne :)
  5. Hmm... Chyba musimy się obrazić. Nikt o nas nie pamięta! A wczoraj było wielkie święto! Nela jest u nas juz rok :) Ostatnimi czasy jest WSZYSTKO W PORZADKU. Nela schudła troszę, dużo biega. Z zębami względny spokój, czyścimy pastą i płuczemy colgate plax i zero jakichs kłopotów. Oby tak dalej :D
  6. Nie golę maszynką, tylko strzygę nożyczkami... Ogolić zamierzałam tylko grzbiet, bo tu jakoś nigdy nie umiałam ładnie nożyczkami cieniować futerka. Nelka rzadko jest kapana, właściwie nie przebywa wiele poza domem wiec jest stosunkowo czysta... I na szczescie nie kudłaczy sie strasznie... Z poprzednim spanielem było wiecej problemów. średnio 2 razy w tygodniu trzeba było go myć, bo uwielbiał tarzać się w czymś smierdzącym. A kosmetyki bedę musiała wypróbować na neluni...
  7. Ona jest regularnie strzyżona... Tylko z ryjkiem sa problemy więc rzadziej sie obcina... Najlepsza jest grzywa :D Ceniowana średnio raz na miesiąc. Muszę ją znów dorwać i przerzedzić ten gąszcz. Tu była akurat przed kąpielą i czesaniem. Teraz wygląda świetnie :D kupiłam jakis specjalny szampon dla psów długowłosych ułatwiający rozszczesywanie z jakaś odżywką. Ma ladniejsza i milszą sierść niż ja włosy po stosowaniu odżywek często... To nie sprawiedliwe :P Szkoda tylko że tak strasznie boi sie obcinania i czesania :/
  8. Będe nastepnym razem kombinować... Dziś muszę Chanel wykąpać. Jak sika to az siada na ziemi i ciągle chodzi obsikana. Sto światów z rudzielcem :) Coś ją naszło i nie odstępuje mnie na krok. Już nawet do znajomych jeździ ze mną. Najlesza jest jak mój facet przychodzi. Cicho ryje się na łózko i udaje, że jej wcale tam nie ma. Jak Mateusz zauważy ze jest to ją wyrzuca. Po 10 minutach Nela jest spowrotem i tak ciągle. Ale jak sama jestem w pokoju to nawet nie raczy popatrzeć na lózko. Zazdrośnik. No tak, Pancia jest tylko Nelusi. Ale odpukać w niemalowane, nie byłysmy u weterynarza już chyba z 1.5 miesiąca :D To rekord odkąd jest u nas. Babcia już z nią na spacery nie wychodzi. Nela jak widzi smycz dostaje takiego wscieku jak młody szczeniak i tak strasznie ciągnie, ze babcia sobie nie daje rady z nią. Co wieczór ktoś ją musi wyprowadzić bo jak nie to ona wyprowadza się sama... Wybiega kawałek i czeka aż ktoś za nią pójdzie, jak nikt nie idzie to wraca, czeka aż ktoś ją zauważy i znów ucieka zeby ją ktoś wyprowadził. Mordke płuczemy dalej, więc jest całkiem nieźle.
  9. No dobra, rozmiar zdjęcia już wiem jak zmienić... ale jak ustawić zdjęcie w odpowiednim kierunku to nie wiem... trudno ;)
  10. Dodawanie zdjęć trochę mi nie wychodzi... Ale postaram sie jeszcze klika dorzucic ;) Z seri Nelek na spacerku :D [IMG]http://i43.tinypic.com/2ilowns.jpg[/IMG]
  11. Bakteryjka wytępiona. Ale odparzenia w mordeczce robią się cały czas. Hemoterapie trzeba bedzie co jakis czas powtarzać. Ale mamy fajny płyn do płukania mordki po którym jest lepiej. Nelka duzo spaceruje, a nawet powiedziałabym ze biega :) bylo znów trochę gorzej ale teraz jest naprawde dobrze ze zdrowiem :) Weterynarze tylko ciągle krzyczą, że ma schudnąć... Ale doszłyśmy do porozumienia, że więcej spacerów i biegania, a jedzenia dalej tyle samo... Poł kilo mniej :D Obstrzygłam ją trochę, będzie jej w lecie chlodniej... Dalej sypia ze mną, Leona przegania, z psami sąsiadów nie będzie się zadawać... No tak, w końcu to ksężna :P Ogólnie - sielanka :)
×
×
  • Create New...