Jump to content
Dogomania

Pseudohodowle - jak walczyć?


arnika

Recommended Posts

Caruso smutne to co napisalas o "misji" elity i dlatego ja mam swoje zdanie na ten temat ale to zatrzymam dla siebie, gdyz nie chce byc zlinczowana.
Zauwazam zas jedno ze ZK mogl by odegrac tu duza role, pytanie tylko czy zechca? nawet takiej mysli nie dopuszczalam do siebie ze elicie hodowlanej obojetny jest los psow schroniskowych.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 77
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

bardzo skutecznym dzialaniem ,jest ZAKAZ sprzedazy psow i kotow na bazarach,jarmarkach,stadionach,innych placach,przed wystawami psow rasowych.
Uwazam,ze mozna byloby poprzez forum zorganizowac akcje podpisow ,ktore to trafilby do prezydenta ,burmistrzow danych miejscowosci,prezydentow miast wojewodzkich i radnych.Taka zakrojona akcja protestacyjna bylaby skuteczna tj,jest w Opolu ,w ktorym wywalczono zakaz sprzedazy zwierzat domowych(psow kotow)na bazarach.Tego rozporzadzenia przestrzga strayz miejska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kociokwik'][B]Może wejść w kontakt z lecznicami i wywieszać w nich plakaty zniechęcające do kupowania psów z pseudohodowli. [/B]Plus ulotki na ten temat w specjalnych skrzyneczkach na ścianie mówiące o koszmarze psów rozmnażanych przez producentów, o skrzywieniu psychiki, braku pewności tego co się kupuje, z namiarami na ZKwP dla chcących nabyć psa ze sprawdzonej hodowli. Dodać, że suka nie musi mieć raz w życiu szczeniaków - bo to nie tylko duże pseudohodowle zapełniają rynek psinkami, ale też właściciele suczek krytych dla zdrowia.
Chyba trzeba bardziej skupić się na zmianie mentalności kupujących psa niż na walce z rozmnażaczami. Ci ostatni potrafią się świetnie zorganizować. Nie wiem, czy to nie jest trochę walka z wiatrakami, ale spróbować z tym powalczyć zawsze warto. Dla czystego sumienia bodaj.[/quote]

Chyba najlepiej zaczac od edukacji weterynarzy, bo nie dalej jak w piatek byłam swiadkiem załamujacej rozmowy. Do lecznicy przyjechała pani której sie przypadkowo pokryła suczka 11 miesieczna, i Pani przyjechała z nia na zastrzyk, pani rejestratorka ( studentka zootechniki) i młody pan weterynarz specjalista połoznik namawiali Pania zeby nie podawac hormonów tylko by suczka urodziła, a ze nie ma uprawnien bo była na 2 wystawach i jest za młoda to nic! "Napewno Pani sprzeda takie sliczne pieseczki blablabla" i nawet przekonywali, ze łatwiej sprzedac bez rodowodu niz z rodowodem :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']
Uwazam,ze mozna byloby poprzez forum zorganizowac akcje podpisow ,ktore to trafilby do prezydenta ,burmistrzow danych miejscowosci,prezydentow miast wojewodzkich i radnych.Taka zakrojona akcja protestacyjna bylaby skuteczna tj,jest w Opolu ,w ktorym wywalczono zakaz sprzedazy zwierzat domowych(psow kotow)na bazarach.Tego rozporzadzenia przestrzga strayz miejska.[/quote]
[COLOR=indigo]Popieram dobry pomysł.Oby przeszedł. Wtedy przestanie opłacać się rozmanażanie piesków. Ludzie kupujący psy na bazarach są pod wpływem impulsu, o jaki ładny piesek itp., albo wymusza zakup psa błagające dziecko. Handlarze nie mają książeczek zdrowia, nie szczepią choć ustnie zapewniają i nie odrobaczają / bo to są koszty:p /. Tu liczy sę wyłącznie zysk.[/COLOR]
[COLOR=indigo]Przy Parku Łażienkowskim aż roi się od szczeniaków wystających z bagażników. Jak na razie nie obowiązuje żaden zakaz, więc hulaj dusza.[/COLOR]


[COLOR=indigo]Powiniemn jak naszybciej pojawić się zakaz sprzedawania psów poza hodowlą.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Jezeli takie bzdety weci wciskaja ludziom to my ciagle jestesmy na przegranej. Takich wetow powinno sie pietnowac, nalezy podac adres takiej lecznicy i ja bojkotowac. Podpisy w poszczegolnych miastach odnosnie sprzedyzy psow, kotow na bazarch bardzo dobry pomysl, bo napewno niejeden burmistrz, wojt wojewoda miasta itd chetnie na to przystana bo to jest rowniez pewna korzysc dla miasta.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ada-jeje']Caruso smutne to co napisalas o "misji" elity i dlatego ja mam swoje zdanie na ten temat ale to zatrzymam dla siebie, gdyz nie chce byc zlinczowana.
Zauwazam zas jedno ze ZK mogl by odegrac tu duza role, pytanie tylko czy zechca? nawet takiej mysli nie dopuszczalam do siebie ze elicie hodowlanej obojetny jest los psow schroniskowych.[/quote]



Najprościej sprawdzic zainteresowanie hodowców tym problemem, proponując na forach poszczególnych ras przyłączenie sie do takiego przedsięwziecia. Ciekawe, jak duże byłoby zainteresowanie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Caruso']Najprościej sprawdzic zainteresowanie hodowców tym problemem, proponując na forach poszczególnych ras przyłączenie sie do takiego przedsięwziecia. Ciekawe, jak duże byłoby zainteresowanie?[/quote]

I chyba od tego należałoby zacząć. Ma ktoś pomysł na fajny tekścik do zamieszczenia na forach? No i może zaprosic jak największą grupę do dyskusji tutaj na dogo?

Caruso, nie wszyscy hodowcy mają wyłącznie "swoją misję" do spełnienia. Ale to tylko tytułem informacji, że może sprzymierzeńcy nadejdą z najmniej oczekiwanej strony.

Link to comment
Share on other sites

Wpadlam dzis na jeszcze jeden pomysl oczywiscie nie wiem czy przejdzie
chce skontaktowac sie z naszym brukowcem zeby odmawiali przyjecia zgloszenia " Psy do sprzedazy" od tak zwanych pseudohodowcow.
Natomiast zeby zamieszczali tylko psy znalezione szukajacych wlasciciela lub do ewntualnej adopcji. Ale na razie to tylko moje skryte marzenie.
Dam znac po rozmowie z nimi.

Link to comment
Share on other sites

terra - alez ja nie trace wiary, znam wielu hodowców, którym los psów nie jest obojętny, tych z medalami i bez, także tych ze schroniskowych boksów.
Tekścik może byc prosty, informacyjny, że na dogo tu i tu toczy sie taka dyskusja, padaja ciekawe propozycje rozwiązania przerażającego już w swych rozmiarach problemu, wszyscy hodowcy, którym leży na sercu psi los, zwłaszcza rasy, którą wybrali i kochają sa niezwłocznie proszeni o właczenie się do dyskusji i wspólne szukanie rozwiązania.

Link to comment
Share on other sites

Skorzystałm Caruso z Twojej podpowiedzi, i na forum owczarka szetlandzkiego jest już info o trwającej tutaj dyskusji.
[URL="http://www.little-star.strefa.pl/forum.php?category=19&ad=&cmd=show&id=33144"][/URL]

Kto jeszcze może zamieścic na którymś forum?

Link to comment
Share on other sites

Terra - zadziałałas błyskawicznie - piekna rzecz.
Ja też juz dałam ogłoszenie.
Podoba mi się równiez pomysł Jotbe o liscie durnowatych wetów, takie "uświadamianie" ludzi jest szczególnie szkodliwe, bo ludzie liczą się przecież z opinią lekarza.

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie a moz ezaczac od dołu od porobieniu ogłoszen /plakatow do rozwieszenia w lecznicach i sklepach zoo.
Tresc w rodzaju "Codziennie w polskich schroniskach ginie (tu liczba) niekochanych psow .
Nie pozwol zeby dzieki Tobie ta liczba sie zwiekszyła.Sterylizuj ,kastruj ,nie rozmnazaj .Stop mnozeniu psiego i kociego nieszczescia "
Taka akcje plakatowa mozna ponawiac co roku.
Mozna chodzic pod bazarami ,wystawami i rozdawac ulotki.
Zeby nie byc gołosłowna to gdyby ktos zrobił projekt plakatu czy plakat to ja mam dwie zaprzyjaznione lecznice i dwa sklepy zoo gdzie moge to powiesic.
Ludzi trzeba uswiadamiac co dzieje sie z ich ukochanymi szczaniaczkami lub rodzenstwem ich pieska ktore mialo mniej szczescia w zyciu.

Link to comment
Share on other sites

Witam. To bardzo fajne co tu proponujecie, najbardziej podobają mi się plakaty z hasłami typu: "Codziennie w polskich schroniskach ginie (tu liczba) niekochanych psow .
Nie pozwol zeby dzieki Tobie ta liczba sie zwiekszyła.Sterylizuj ,kastruj ,nie rozmnazaj .Stop mnozeniu psiego i kociego nieszczescia "
Bardzo fajne, nie powiem :-) I wbrew temu co najwidoczniej uważasz o hodowlach Ada-jeje, nie jest to jakaś wyższa warstwa czy nawet elita, to jest normalna instytucja sprzedająca psy, które mają po prostu większe szanse na bycie kochanymi. Bo jeśli ludzie płacą za coś dużą kasę to nie wyrzucą tego na bruk, obojętnie co by to było. Tak jest też z psami. Kiedy płacisz za niego sumę odpowiednio proporcjonalną do tego, co hodowca musiał wydać na tegoż pieska(szczepienia, odrobaczanie, karmienie, opłata za krycie itd. itp.) to zwyczajnie z czystego rozsądku nie wyrzucisz go, bo będzie ci szkoda pieniędzy.
Niektóre hodowle też zajmują się tylko i wyłącznie rozrodem dla zysku, nie patrząc na "jakość" że się tak wyrażę. A potem kreują się na super hodowlę o wielkiej renomie i żądają niebotyczne ceny za szenięta, które nawet nie są ładne. A o wyglądzie szczeniaka mogę coś powiedzieć bo mamy hodowlę akit i berneńczyków już od kilku lat, coś koło 6. I naprawdę, kiedy oglądamy zdjęcia szczeniąt z niektórych hodowli, ot tak, dla porównania, to czasami aż dziw bierze, że takie "potworki" ludzie kupują i to po cenach z księżyca.

Link to comment
Share on other sites

W jesieni 2006 weterynarz z Gniezna otrzymal pieniadze na darmowe kastracje 26 psow i kotow,Dogomanianka , wykonala z napisami plakaty ,jezdzila po wsiach,i zachecala do wykonywania kastracji.wyobrazcie sobie przyszly tylko zachecone 3 starsze panie z pieskami,ze wsi zaden gospodarz(nie chcieli nawet slyszec o kastracjach)pozniej moze jeszcze pare osob.
Mysle .ze tylko zamykanie placow ze sprzedaza psow i kotow+kastracje=rezultat.
Mysle ,ze zaden rozmnazacz -handlarz nie wykastruje psa!!!mimo ,ze beda plakaty ,itd

Link to comment
Share on other sites

Puchate kreple sama piszesz o pseudochowcach, to dlaczego wy pszepraszam za slowo "elita" hodowcow nie przylaczycie sie do walki z tymi nieuczciwymi hodowcami. W ktoryms z watkow czytalam ze co niektorzy sa w ZK. Czy to wlasnie nie wy powinniscie rozpoczac walke u siebie a my z ta tepa rasa ludzka, ktora to produkuje masowo kundle. W schroniskach jest nie tylko niezliczona masa kundli ale coraz wiecej psow rasowych oczywiscie nie z metryka. Natomiast nie wszyscy ludzie co kupuja drogie psy dbaja o nie jak nalezy. Pisze to z cala odpowiedzialnoscia gdyz znam taki przypadek.
w przeciagu 10 lat dwa dogi i trzy "chilala "nie wiem czy napisalam poprawnie.

Link to comment
Share on other sites

Z pewnoscia jeden plakat nie przekona handlarza do zaniechania procederu.Duz e kary tez nie.Ale mozna zadziałac na odczucia ludzi .Moze ten kto chce kupupic jak zobaczy zdjecia szczeniaka ginacego we własnych odchodach i odpowiednia tresc np "Taki poczatek zycia maja pieski ,ktore potem mozna kupic na targowiskach i bazarach .Mozemy temu zapobiec !Kupuj zwierzeta tylko ze sprawdzonych ,domowych hodowli" to juz moze komus cos zaswita w gowie.
To jest praca na lata.To nie jest sprawa jednej akcji plakatowej.
Na wsiach moze dzisiejszy rolnik nie wykastruje ale jego dzieci ... ,kto wie .
Przeciez mozna tez uswiadamiac ludzi ile kosztuje leczenie zwierzat ,ktore sa niewykastrowane i w zwiazku z tym maja rozne schorzenia.

Ja osobiscie nie sadze,zeby prawdzwi hodowcy mieli obowiazek przyłaczania sie do walki z pseudohodowlami tylko dlatego ,ze maja własne hodowle.
Oni juz cos robia w kierunku poprawy sutuacji.Rozmnazaja z głowa psy z papierami.
U nas poprostu jest to wszystko chore.
Jak wiem w Angli pieski po rodzicach z rodowodem sa rodowodowe ,to sa tzw pety .Myle sie ? Mozna je rozmnazac bez wystawy tylko chyba przychodzi do suki ktos i ocenia miot.
Nie ma wiec tej bzdury rasowe -nierodowodowe.
Gdyby u nas mozna tak zrobic cena za szczeniaka poszłaby w gore i automatycznie czesc chciwcow byc odpadła.
ZK zmonopolizował produkcje psow rasowych co nie znaczy ,ze naprawde strzeze standartow rasy.
Mam kolezanke produkujaca takie potworki ,w majestacie prawa, i przepisow ZK ,ze byle lepszy kundel z bazaru jest ładniejszy .
Ktos kto nabedzie/nabył od niej psa poczuje sie oszukany ,ze dał tyle za rodowodowe zwierze a sasiad ma lepszego choc rodowodu niet.
Tak naprawde chodzi tylko o jedno ,o zaprzestanie takiej masowej produkcji szczeniakow ,nie wazne rasowych czy nie rasowych i powszechna niemal sterylizacje.
Moze kolejna petycja do Rzadu o uchwalenie bezwzglednego zakazu handlu zwierzetami na ulicach ,targowiskach i bazarach .
Argumentem moze byc brak nadzoru weterynaryjnego i roznoszenia chorob typu wscieklizna itp

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Romas']
Jak wiem w Angli pieski po rodzicach z rodowodem sa rodowodowe ,to sa tzw pety .Myle sie ? Mozna je rozmnazac bez wystawy tylko chyba przychodzi do suki ktos i ocenia miot.
Nie ma wiec tej bzdury rasowe -nierodowodowe.
[/quote]
Romas, nie bardzo rozumiem Twoja wypowiedz. Szczegolnie przytoczony wyzej cytat :roll:. Kazde zwierze po rodzicach z rodowodem jest rodowodowe, petami sa zwierzaki NIEHODOWLANE z racji wad wrodzonych. I jesli ktos je rozmnaza, tez staje sie po prostu handlarzem i nikt (poza ewentualna opieka weta) nie ocenia miotu. A. o ile sie nie myle, na wystawach jest bodajze klasa petow, wiec mozna miec frajde z wystawiania, jesli ktos lubi. A w kazdym kraju znajda sie handlarze "rodowodowymi" psami, niestety :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*Gwiazdeczka*']Pomysłów wiele ale ja osobiscie uważam, że i tak z góry skazana jest na niepowodzenie. Powykupujecie wszystkie psy z lewych hodowli w
Polsce a ludzi pozamykacie do więzienia?! Ten, kto nie chce psa wystawiać a chce mieć psa "rasowego" pójdzie do takiej właśnie hodowli i kupi psa kilkakrotnie tańszego a co z niego wyrośnie to już jego ryzyko. Na giełdach zwłaszcza samochodowych są ludzie, którzy żyją z handlowania psami. Wykupują całe mioty a później sprzedają jako swoje. Mają psa "pokazowego" dla reklamy, że niby po nim jest miot.[/QUOTE]
Ja w tym temacie mam dwa pomysly, obawiam sie ze oba nie mozliwe do zrealizowania
Pierwszy to zapis w ustawie o ochronie praw zwierzat o wysokich karach za rozmnazanie psow bez rodowodu.... Ale to musi byc powiazane z realna i duuuza pomoca Panstwa w sterylizacji / albo zamiast kar ZAKAZ SPRZEDAZY psow bez rodowodu - tylko adopcja, a wszelkie korzysci majatkowe traktowane jako lapowka
Druga rzecz to umowa z ZK w ktorej bylby parakgraf za zlamanie ktorego grozila by dpowiedzialnosc karna a nie tylko wykluczenie ze zwoazku - nie wiem czy to ze strony prawnej jest mozliwe :(

Co mozemy robic my maluczcy - to co juz bylo napisane: ulotki, pogadanki, naglasnienie problemu rzeczowe i dajace do myslenia a z drugiej strony nie agresywne + petycje petycje i petycje w celu zmiany prawa

To takie moje osobiste przemyslenia - nie rokuja zbyt dobrze

Link to comment
Share on other sites

Karjo2, u nas jest ogromna przepasc cenowa miedzy psem rodowodowym rasowym a psem rasowym nierodowowdowym.
To przyciaga ludzi chcacych miec psa rasowego ale taniego,niczym tansze towary w sklepie rzekomo tak samo dobre jak te z wyzszej pólki.
Ich sprawa.Objecie jednak kontrola tej szarej strefy byłoby z korzyscia dla zwierzat.
O przepisach angielskich czytałam kiedys i dlatego podałam ten przykład,moze sie myle.
Wystawa w Angli jest show i trafiaja tam psy najwiekszej urody,nie jest u nas tylko przegladem hodowlanym.Chyba w w.Brytani mozna rozmnazac psa ktory nie był na wystawach i szczeniaki dostana rodowod jesli rodzice spełniaja wymagania hodowlane i jest sprawa kontrolowana przez ich ZK .Tak czytalam ,nie wiem czy to jest prawda.
Byc moze akurat tu sie myle.
Tyle słow musiałam napisac zasmiecajac watek tłumaczac jedno mało istotne ,dla dyskusji ,zdanie .
Bo zawsze sie znadziej ktos kto nie ma absolutnie zadnego pomysłu ale bedzie kontrolował reszte ,łapał za słowka i drazył watki nie majace zwiazku z całoscia.
Czy teraz Kajro2 moja wypowiedz jest zrozumialsza i czy w zwiazku z tym mozesz ustosunkowac sie do innych propozycji czy nadal sprawa rozmnazania psow w Anglii,ktore to przykła niefortunnie napisałam ,zaprzata Cie na tyle ,ze nie pozwala Ci wypowiedzic sie co do głownego watku?

Link to comment
Share on other sites

Zaskoczyl mnie po prostu pomysl rozmnazania petow jako sposob na pseudohodowle. Przyjete jest, ze pety to sa zwierzeta niehodowlane z powodu okreslonej wady.
Poza tym roznice miedzy psem rodowodowym a pseudo- nie sa az takie ogromne, co na wielu watkach jest powtarzane do znudzenia.
A co do sposobow na "hodowle", tez niejednokrotnie pojawialy sie konkretne propozycje, np. egzekwowane obowiazkowe chipowanie i odprowadzanie podatkow (wyzszych niz do tej pory) od posiadanych psow, zwolnienie (badz obnizenie) z nich dla ludzi z pupilami po sterylkach, opodatkowanie na zasadach ogolnych kazdego rozmnazania i sprzedazy zwierzat, egzekwowanie oplacenia pobytu pupila w schronisku w wypadku zrzeczenia (w jakims kraju sie taki pomysl przewinal - nie wiem czy zostal zrealizowany), przy jednoczesnym okresleniu czasu pobytu w schronisku - niestety (zaraz posypia sie gromy...). I pozostaje zainteresowac lokalnych politykow wymiernymi korzysciami takiej polityki, zwiekszeniem przychodow kasy miejskiej, przerzuceniem kosztow utrzymywania schronow na sterylki i chipowanie, przy delikatnym podkresleniu pozytywnego przekazu urzednikow wrazliwych na dobro zwierzat ;).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Zaskoczyl mnie po prostu pomysl rozmnazania petow jako sposob na pseudohodowle. Przyjete jest, ze pety to sa zwierzeta niehodowlane z powodu okreslonej wady.[/quote]
ale handlarzom to nie przeszkadza, dla nich liczy się zysk a nie szczenię, ich nie obchodzi co produkują :angryy::mad:

[quote name='karjo2'] Poza tym roznice miedzy psem rodowodowym a pseudo- nie sa az takie ogromne, co na wielu watkach jest powtarzane do znudzenia.[/quote]
z tym się nie zgodzę, gdy widzę jak wyglądają "bokserki" bez papierowe to często dostaję szczękościsku :placz: i nie raz zastanawiałam się widząc takiego maluszka do jakiej rasy go przypisać. Szczenię boksera, które 'wychodzi" z hodowli w wieku 8-10 tygodni waży ok 8-10 kg /moja ważyła prawie 9/ a maleństwo z pseudo hodowli jak waży 2-3 kg to góra.
A co do zainteresowania lokalnych władz, chipowania, sterylizacji itp to raczej marne szanse :mad: dla wielu urzędasów zwierzęta są rzeczą a nie czującą istotą i kasy z tego żadnej nie będą mieli to po co jeszcze mieli by dokładać? :angryy:
To niestety jeszcze nie ten poziom i nie ta świadomość społeczna. A organizacje pozarządowe, które by chciały coś zrobić mają zbyt mało funduszy i nie wielką siłę przebicia :shake:

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, umknelo mi "[U]cenowe"[/U] roznice miedzy psem rodowodowym a pseudo :oops:, pisalam z doskoku.
A urzedy mialyby calkiem konkretny dochod, chocby ze wzgledu na ilosc psow w kazdej miejscowosci przemnozona przez podatek, ale to musialoby byc faktycznie egzekwowane. A ze dla urzednikow zwierze=rzecz, dlatego mowie o operowaniu argumentami ekonomicznymi.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...