ewu Posted October 10, 2012 Posted October 10, 2012 [quote name='Justa i zwierzaki']Styropian tez dobrze izoluje od zimna[/QUOTE] Witaj, dziękuję,że jesteś z nami. Quote
ewu Posted October 10, 2012 Posted October 10, 2012 [quote name='Rudzia-Bianca']Też tak myślę że toyota trzyma rękę na pulsie :) A coś z transportem wiadomo, ktoś szuka , udało się coś znaleźć ? 14 za 3 dni ...[/QUOTE] Toytota mówiła,że coś wykombinuje. Żeby choć do Łodzi dojechał a od Łodzi może poprosimy dt. Pani wozi pieski za 80 gr za kilometr. Quote
Rudzia-Bianca Posted October 10, 2012 Posted October 10, 2012 [quote name='ewu']Toytota mówiła,że coś wykombinuje. Żeby choć do Łodzi dojechał a od Łodzi może poprosimy dt. Pani wozi pieski za 80 gr za kilometr.[/QUOTE] No to dobrze. Bo w sumie to ja się bardziej martwię o ten transport żeby zdążyć na czas i nie przedłużać pobytu w schronie . Quote
iwonamaj Posted October 10, 2012 Posted October 10, 2012 Ja tez, ale takze o te noce, ktore pozostaly do 14, zeby zdazyc, zeby nic zlego sie nie stalo :-( Quote
paula_t Posted October 10, 2012 Posted October 10, 2012 [quote name='ewu']Toytota mówiła,że coś wykombinuje. Żeby choć do Łodzi dojechał a od Łodzi może poprosimy dt. Pani wozi pieski za 80 gr za kilometr.[/QUOTE] To dobrze, bo skoro nic do tej pory inni ze schroniska z tym psiakiem nie zrobili, to nie spodziewam się, żeby teraz się to zmieniło...Pozostaje Nam Toyota. Napisałam na transportowym, ale póki co cisza niestety :( A jakby spróbować tak jak z Lilką? Na portalach często ogłaszają się ludzie, że jadą tu i tu i że można się do nich przyłączyć partycypując w kosztach, a nuż ktoś by wziął psiaka... Quote
mala_czarna Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Zajrzałam z nadzieją, że coś się wyjaśniło, ale cisza tutaj :( Quote
kolejna kobietka Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 chcialam poczekac na to co powie toyota, jezeli faktycznie ma jechac maluszek 14, to tez bede szukac na fb innego transportu... Quote
Rudzia-Bianca Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Tez zaglądam z oczekiwaniem na wieści ... Quote
Martika&Aischa Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 I ja zaglądam do malucha z ogromną nadzieję że lada chwila opuści schron ........ Quote
toyota Posted October 11, 2012 Author Posted October 11, 2012 Dziewczyny, od wczoraj nie mam dostępu do netu. Nie wiem co się stało, TZ na szkoleniu, wróci dopiero jutro, to pewnie naprawi :shake:. 14-tego na pewno Mikusia nie wydadzą ze schroniska. Najwcześniej dopiero w przyszłym tygodniu. Quote
Rudzia-Bianca Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 [quote name='toyota']Dziewczyny, od wczoraj nie mam dostępu do netu. Nie wiem co się stało, TZ na szkoleniu, wróci dopiero jutro, to pewnie naprawi :shake:. 14-tego na pewno Mikusia nie wydadzą ze schroniska. Najwcześniej dopiero w przyszłym tygodniu.[/QUOTE] O matko :( A zdiagnozowali go już ? Udało się pobrać zeskrobiny ? A czemu nie wydadzą ? Skoro tam nie ma szans na odpowiednie leczenie a właściwie na żadne leczenie , gdyby nie Ty ? Chyba zdają sobie sprawę co się stanie jakby mu się nie daj Bóg coś stało ? Po co im afera ? Quote
mala_czarna Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Właściwie to w ogóle mnie to nie dziwi. Mam na mysli podejście kierownictwa schroniska. Nie dziwi, bo już to kiedyś przerabiałam. Pan kierownik boi się wydawać szczeniaka w tym stanie, żeby afera się nie zrobiła. Super, lepiej żeby tam zszedł niż zabrać go i leczyć. Porażka. A jest mozliwość, żeby go "adoptować"? Quote
toyota Posted October 11, 2012 Author Posted October 11, 2012 Nie można go na razie adoptować :(. Quote
Aldrumka Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 [quote name='toyota']Nie można go na razie adoptować :(.[/QUOTE] oj, ale napisz coś więcej Quote
ewu Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 [B]Toyota błagam zabezpiecz go przed zimnem. Kartony dookoła trzech ścianek i od góry i masa ciepłych rzeczy ,żeby się mógł zagrzebać.[/B] Quote
obiezyswiat75 Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 To jak nie można adoptowac to rozumiem, ze schronisko będzie leczyć, tak? Quote
paula_t Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Przepraszam, ale dla mnie to jest jakieś nieporozumienie. Schronisko nie wie co dolega psiakowi, cały czas tylko coś podejrzewają i zmieniają diagnozy. Skoro nie są 100% pewni, to niech zrobią jedno cholerne badanie i potwierdzą swoje przypuszczenia, inaczej nawet nie będą wiedzieli na co go leczyć. A skoro nie ma dobrej woli ze strony schroniska, to niech go wydadzą,a nie chorego psa trzymają w klatce. Są ludzie chętni poświęcić swój czas i pieniądze na to, aby ten psiak został wyleczony, żeby tak naprawdę przeżył. Skoro nic nie robią i jest to całkowicie świadome z ich strony, to niech potem nie mają pretensji, że są afery i nagłaśniane zarówno przez osoby fizyczne, jak i organizacje sytuacje, bo takie formy nacisku i kontroli są niezbędne właśnie do tego, aby te nieprawidłowości wyeliminować. Quote
Martika&Aischa Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 [quote name='toyota']Dziewczyny, od wczoraj nie mam dostępu do netu. Nie wiem co się stało, TZ na szkoleniu, wróci dopiero jutro, to pewnie naprawi :shake:. 14-tego na pewno Mikusia nie wydadzą ze schroniska. Najwcześniej dopiero w przyszłym tygodniu.[/QUOTE] Nie mieści mi się to w głowie .....w tym tygodniu nie ale w przyszłym już tak ? przecież to chore! Asiu czy naprawdę NIC SIĘ NIE DA ZROBIĆ ???????? Oby tylko do przyszłego tygodnia było kogo ratować :( Quote
iwonamaj Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Istna paranoja, tyle osob zaangazowanych, wszystko zaczna sie ukladac...Jesli cos mu sie stanie bedzie to wina schroniska...Niech go wydadza, bedzie leczony... Quote
AgusiaP Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Czemu ten psiak ma takiego pecha...:-(:-( czym on zawinił...:-(:-( Jest DT i są pieniążki.. to znowu jest problem, bo nie chcą go wydać...:shake: Quote
iwonamaj Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Nie chca wydac, ale tez nie lecza, niestety i w dodatku przebywa w okropnych warunkach zimno, ciasno... Quote
ewu Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Dzwoniłam do Toyoty, może w poniedziałek udałoby się pieska wydostać ale transport byłby dopiero w piątek. Nie uważam ,że to dobry pomysł, Trudno -zbierzmy pieniądze i niech mały wyjedzie w poniedziałek ,wtorek tylko z kim????????? Toyota nie wie czy klatka jest zabezpieczona przed zimnem bo nie bardzo może dojść do Mikusia.[B] Ciotki czy nikt kto mieszka w pobliżu nie może pieska przetrzymać do piątku żeby nie było kłopotu z transportem????????????[/B] Quote
iwonamaj Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 Ja juz sie tak boje o niego, ze jestem za wyciaganiem go jak najwczesniej, a transport chociazby platny...Ale oczywiscie, gdyby ktos go przetrzymal te kilka dni, to byloby swietnie...Tylko kto?:-( Quote
AgusiaP Posted October 11, 2012 Posted October 11, 2012 [QUOTE=ewu;19804983[B]Ciotki czy nikt kto mieszka w pobliżu nie może pieska przetrzymać do piątku żeby nie było kłopotu z transportem????????????[/B][/QUOTE] Tym bardziej, że on już chyba gorszych warunków niż ma teraz mieć nie może....:-(:-(:-( tak klatka jest przecież taka mała...:-(:-(:-( jest zimno a on biedny chory:-(:-(:-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.