Jump to content
Dogomania

"Pechowy Sony"UŚMIECHNEŁO SIĘ SZCZĘŚCIE !! TCZEW


inusia00111

Recommended Posts

  • Replies 233
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No Sonego dzis wzięłam na dwór. i nowe fotki :D ale tylko te mi się udało wrzucić- reszta za duża :(

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/43/dscn4068z.jpg/"][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/9958/dscn4068z.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/853/dscn4078s.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/6742/dscn4078s.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/836/dscn4081o.jpg/"][IMG]http://img836.imageshack.us/img836/4338/dscn4081o.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/443/dscn4100d.jpg/"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/1723/dscn4100d.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/255/dscn4109.jpg/"][IMG]http://img255.imageshack.us/img255/8662/dscn4109.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL]

Edited by inusia00111
Link to comment
Share on other sites

udało mi się załadować reszte zdjęć.

[IMG]http://imageshack.us/a/img854/2923/dscn4076n.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img198/1333/dscn4080n.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img607/8580/dscn4085p.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img339/9243/dscn4091m.jpg[/IMG]



[IMG]http://imageshack.us/a/img845/4993/dscn4092a.jpg[/IMG]



[IMG]http://imageshack.us/a/img846/3057/dscn4095q.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img688/5043/dscn4098m.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img801/6040/dscn4102h.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img542/306/dscn4104r.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img827/3425/dscn4105d.jpg[/IMG]

[IMG]http://imageshack.us/a/img819/7901/dscn4107r.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='from_wonderland']Śliczny jest, zupełnie inny niż na tych zdjęciach z pierwszej strony.[/QUOTE]

bo tam wyszedł taki smutny i przygnębiony . a tutaj na spacerze i znim się trochę bawiłam- ale strasznie się nie słucha ;/ nie wiem co zrobić, by był normalnym psem, by przychodził na zawołanie etc. na smyczy ciągnie jak diabeł. jedynie miejsce gdzie go mogłam spuścić to wybieg dla psów, bo tam wiem ze mi nie zwieje.
i zwinęłam bratu aparat dlatego takie ładne zdjęcia (potem miałam nie złe opr w domu od niego, jak mogłam bez pytania wziąć jego rzecz, niestety mój brat jest strasznie nieobliczalny w swoim zachowaniu ... ale ucierpiał tylko palec u jednej ręki...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='from_wonderland']Jakbys mogła częściej z nim wychodzić, to najpewniej coś dałoby się zrobić z tą "samowolą" psiaka ;)[/QUOTE]

eh.. ale gdyby czas był... staram się pogodzić ze zwierzakami i szkołę, i jeszcze spotkania do bierzmowania... ale czasami to w jeden dzień nie dam rady nawet wziąć na jedzenie kociaków... więc z Sonym nie zawsze mam czas wyjść. a jak go biorę to już ciemno i nie wiele się da. No ale co z nim robić?! Na wybiegu zacząć od najzwyklejszych psich tresur na smakołyki? Myślę że nawet takiemu psu który coś potrafi łatwiej znaleźć dom... Bo on nawet siad nie zrobi :(

Link to comment
Share on other sites

Witam, inusia00111 z tej strony Ania, już pobrałam zdjęcia - dodałam do albumu : [url]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.411170182280312.100261.226531504077515&type=1[/url]
zaraz zrobię wydarzenie, później podam link.
Jeśli chodzi o oddawanie psa przez schronisko to wytłumaczę : from_wonderland to chodzi o to ,że Sony ma chip więc schron ma adres, jeśli psiak trafia do schrony to oni muszę skontaktować się z właścicielem i oddać psiaka, właściciel wtedy płaci karę za niedopilnowanie psa (przecież nie zrzekną się psiaka bo za miejsce w schronie jakieś 1500 tys, by musieli zapłacić. Rozmawiałam z kierowniczką schroniska i mówiła ,że muszą tak robić. Niestety mam co do tego zastrzeżenia ,bo skoro to nie pierwszy raz i już któraś osoba z kolei dzwoni do schrony informując o sytuacji Sonego to sądzę ,że powinni zainterweniować w inny sposób i w końcu odebrać psa i założyć sprawę właścicielowi. To jest moje zdanie, dlatego informowanie schroniska o tym ,że Sony znowu jest praktycznie na ulicy nie ma sensu ,ponownie wróciłby do właściciela ,a ten w końcu porzuci psa w lesie ,albo zrobi mu coś innego, bo już nie będzie chciał płacić kar.
Zrobię też kilka ogłoszeń.
Mam nadzieję ,że szybko coś się znajdzie dla Sonego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='psiara85']Witam, inusia00111 z tej strony Ania, już pobrałam zdjęcia - dodałam do albumu : [URL]https://www.facebook.com/media/set/?set=a.411170182280312.100261.226531504077515&type=1[/URL]
zaraz zrobię wydarzenie, później podam link.
Jeśli chodzi o oddawanie psa przez schronisko to wytłumaczę : from_wonderland to chodzi o to ,że Sony ma chip więc schron ma adres, jeśli psiak trafia do schrony to oni muszę skontaktować się z właścicielem i oddać psiaka, właściciel wtedy płaci karę za niedopilnowanie psa (przecież nie zrzekną się psiaka bo za miejsce w schronie jakieś 1500 tys, by musieli zapłacić. Rozmawiałam z kierowniczką schroniska i mówiła ,że muszą tak robić. Niestety mam co do tego zastrzeżenia ,bo skoro to nie pierwszy raz i już któraś osoba z kolei dzwoni do schrony informując o sytuacji Sonego to sądzę ,że powinni zainterweniować w inny sposób i w końcu odebrać psa i założyć sprawę właścicielowi. To jest moje zdanie, dlatego informowanie schroniska o tym ,że Sony znowu jest praktycznie na ulicy nie ma sensu ,ponownie wróciłby do właściciela ,a ten w końcu porzuci psa w lesie ,albo zrobi mu coś innego, bo już nie będzie chciał płacić kar.
Zrobię też kilka ogłoszeń.
Mam nadzieję ,że szybko coś się znajdzie dla Sonego.[/QUOTE]

no tak...skoro ma czipa, to całkowiecie zmienia postać rzeczy....generalnie czip to dobra sprawa, ale czasem staje się przekleństwem dla psa.

Link to comment
Share on other sites

wzięłam Sonego dziś na wybieg. I chciałam zobaczyć czy będzie potrafił coś zrobić. Wzięłam parę smakołyków do kieszeni. Sam już ma przyzywczajone, że jak chce to prosi, a raczej skacze w górę. Próbuje go nauczyć przychodzenia na zawołanie. Kilka razy się udało, a kilka razy mnie po prostu olał ;D Ale się strasznie nadaje do agility (dobrze to napisałam?!) . W dosłownie 30 minut nauczył się skakania przez ławkę. Może nie było to jakieś idelane ale zrobił to i z biegu i z miejsca :D Jak wracaliśmy to nawet przeskakiwał przez płotek koło mojego bloku :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Wzięłam Sonego dziś na spacer... Że przy wybiegu dla psów było pełno pijaczków, stwierdziłam, że przejdę się z nim na około i jak wrócę ich nie będzie... Już kawałek od wybiegu wypatrzyłam, że tam dalej są. Więc chciałam iść prosto już zanieś Sonego. Ale gdy mijałam wielkie drzewo, ktoś krzyknął PATRZ SONY IDZIE! . Na początku nie wiedziałam o co chodzi... Ale po chwili za drzewa wybiegł poprzedni jego właściciel i wyrwał mi smycz z rąk. Sony się od razu skulił. A ja zaczęłam, że ma go puścić. Ale skutku nie było... Facet zaczął mi grozić że mnie uderzy ( w wersji przekleństwa) . W tedy wpadłam na pomysł, by smycz oddał bo przecież psa inaczej nie utrzyma. Facet się przewrócił, a Sonego puścił. Zawołałam go, zaczął biec w moją stronę ale idiota go złapał za kark i rzucił nim na taką górkę, w powietrzu łapiąc smycz... Nogi się pode mną ugięły... Strasznie się przeraziłam... I zagroziłam , że zadzwonię po policje wyciągając telefon. Ale ten znowu do mnie podszedł i chciał mnie walnąć, ale zdążyłam się odsunąć ... Jego agresja była tak silna, że wydaje mi się, że nie był tylko pod wpływem alkoholu ale i także jakiś dopalaczy... Nie myśląc wiele poleciałam po sąsiadkę. Po drodze dostałam opr. że ODDAŁAM im psa... I że miałam go wyrwać z powrotem... Że on by mnie w cale nie uderzył. Zanim za nią doczłapałam się tam go już nie było. Stwierdziła, że go znajdzie na pobliskich osiedlach i z kijem od mopa , ciągnęła mnie za sobą by go odnaleźć, wyzywają po drodze na cały świat . Po drodze zahaczyła o Straż Ochrony Kolei (wszystko działo się na ich terenie) by zaskarżyć. Tam powiedzieli, że ma zadzwonić na 112... Mówiąc po drodze, że zadzwoni zdarzyłyśmy oblecieć chyba pół miasta. Musiałam szukać z nią, nie dało nawet to , że jestem przeziębiona i od wtorku biorę leki... ;/ Sonego nie znaleźliśmy. :( Mówiła, że jutro zadzwoni.
Miała też żale o smycz, że wydała pieniądze a pies wróci bez i będzie musiała znowu kupić...

Link to comment
Share on other sites

Podczytuję wątek i podziwiam Twoje zaangażowanie i wytrwałość w walce o Sonego. Dzisiejsze wydarzenie musiało kosztować Cię wiele nerwów, ale niestety są ludzie i taborety. Trudno walczyć z draństwem, chamstwem i bezczelnością. Szkoda na nich energii. Wierzę, że Sony znowu pojawi się na ulicy i spotkasz go......przecież takie jest jego życie...Pytanie co dalej. Obawiam się, że psiak w Tczewie nigdy nie będzie bezpieczny. Może zaprosić na wątek dogomaniackie cioteczki, może coś doradzą? Napisz gdybyś miała problemy z tą smyczą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...