qroqiet Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Czasami trudno uwierzyć do czego piesek jest zdolny, jaki bywa kreatywny i jakie ma pokłady siły. Mam teraz na tymczasie maleńkiego pieska, ot takie chucherko. Uczę go zostawać w zamkniętej klatce. Wczoraj wieczorem zamknęłam go i poszłam do kuchni, a on zaraz przy mnie. Wróciłam do klatki a tu drzwiczki zamknięte! Wychodzi na to, że pies przechodzi przez pręty (dodatkowo w kołnierzu) lub jaki iluzjonista:evil_lol: . Dopiero po chwili przypomniałam sobie, że klatka ma drugie drzwi z tyłu, ale prawie dotykają ściany! Piesek je sobie otworzył i w kołnierzu przecisnął się pomiędzy klatką, a ścianą! Quote
ulvhedinn Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 To jest niskie pierwsze pietro i prawde mówiąc da się wejść- utrudnieniem jest winorośl dookoła- chyba by sie nie udało wleźć bez jej połamania (kiedyś właziłam, jak zgubiłysmy klucze) i nie w dzień, bo to mała spółdzielnia i duże ryzyko, że ktoś przyuważy... Tym bardziej mnie dziwi, że nikt Skorka nie widział:shake: A poza tym nic kompletnie nie brakuje- ciotka nie ma wielu wartościowych rzeczy- a nawet wieża stoi jak stała:shake: W mieszkaniu naprawdę szukałam wszędzie- Dziuba też i ciocia.... a to małe mieszkanie, bez zakamarków... Piwnice- chyba musiałby go ktoś tam wsadzić specjalnie- okienka sa malutkie i uchylne pod małym kątem. Zresztą cioci piwnice sprawdziłam z rozpaczy. Wiecie, ja sie podejrzeniom nie dziwię, sama bym była podejrzliwa, ale swoją ciocię znam i gdyby się coś zdażyło(no powidzmy auto...), to by mi powiedziała, a krzywdy to ona nie zrobi niczemu- robaczki sprzed drzwi wynosi, żeby ich nie zdeptać, a w dodatku Skoreczka naprawdę polubiła i on jest super niekłopotliwy w porównaniu do poprzedników... Wiecie... Skorek jest stareńki i fajtłapa, ale... matka Pałka dorobiła sie szczeniąt, bo nie przewidziałam, że ponad 12-letnia, malutka sucz wyskoczy oknem z wysokiego parteru :oops: a Pałka skaczącego z balkonu wyższego niz cioci widziałam na własne oczy (zostawiłam go u znajomych, a on sie nie zgodził...) Cholera, Skorku, gdzie jesteś???? Quote
qroqiet Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Mój kolega miał pieska, bull-terriera, który pogonił kiedyś na wsi za krową. W tej akcji krowa złamała mu nogę, jednak piesek był taki nabuzowany, że w ogóle nie zareagował na ból i biegał jeszcze za krowa 10 minut, aż go w końcu właściciel dopadł. Myślę, że jeżeli Skorek wyskoczył z balkonu i nawet zrobił sobie krzywdę, to podobnie, mógł być na tyle zdesperowany, żeby uciekać dalej. Quote
iwop Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 no wiecie co? czy ja napisałam, że podeejrzewam ciocie o to, ze psu cos zrobiła???! :angryy: Moje podejrzenia (tak samo jak z bokserka u mnie) dotyczą raczej niedopatrzenia np. niedomknietych na chwilę drzwi a nie niecnych zamiarów wobec psiny!:placz: Quote
iwop Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 kurcze bo te psiny to madre i głupie...:placz: Quote
yewcia1 Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 [quote name='iwop']dziewczyny przykro mi ale ja NIE UWIERZĘ, że schorowany pies wyskoczył z 1 pietra!:crazyeye: Gdyby tok było to lezałby pod balkonem! To przeciez nie kot! Nie chce nikogo urazic ale ta opowieść brzmi tak jak wersja ucieczki schorowanej bokserki, której założyłam wątek - osoba u której była na tymczasie powiedziała, że boksia wyskoczyła przez szybe w oknie jakby była Rexem z filmu kryminalnego.. TO NIE MA SENSU:shake:[/quote] iwop czasami nie jesteśmy w stanie zapanować nad wszystkim,a tak z boku rzecz wydaje nam się małoprawdopodobna. Jak mieszkałam u rodziców ( ojcec jak otwierał drzwi listonoszowi, nie zauważył, ze nasz malutki pekińczyk gizmo zwiał bo patrzył na listonosza) I potem było wielkie gdybanie jak to się stało, ze Gizu dał dyla ( potem fakty poukładaliśmy i do tego doszliśmy) To tylko założenia - skorek mógł zwiać przez balkon, mógł dać na nieświadomkę nogę tak jak mój Giziu ( on potem wrócił), mogł się gdzieś zbunkrować w domu, nie mam pojęcia ale możliwości jest wiele. Quote
ulvhedinn Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 I tu następna zagadka- z tego ogródka jest trudno uciec.... ogrodzenie wysokie, pod ogrodzeniem raczej się nie da przejść, jedynie na ulicę można by wyjść, za to przez dosyc wysoki murek i krzaki:shake: Mam cichutką nadzieję, że może jednak się wymknął i ktoś go zabrał, bo taki mały i biedny:-( Quote
iwop Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 nie ma wyjscia - on musiał gdzieś się schowac w domu :placz: albo wokól domu Quote
qroqiet Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 A może on wpadł do ogródka i ktoś z sąsiadów zauważył i wypuścił (nie ma Ciocia jakichś "życzliwych", co to mogli zrobić i się nie przyznali)? Quote
ulvhedinn Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Już prędzej ktoś przez nieuwagę- bo ci wredni są zarazem leniwi:shake: Quote
iwop Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 ja mysle, że tak było - niedopatrzenie lub nieuwaga :shake: Quote
qroqiet Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 A do schroniska nikt go nie przywiózł w międzyczasie? Quote
qroqiet Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 [B]Ulv[/B], wiadomo, że to przykre, ale powinnaś chyba też być w kontakcie ze służbami miejskimi, które usuwają z ulic potrącone zwierzątka... Quote
ulvhedinn Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 [B]SKOREK SIĘ ZNALAZŁ!!!![/B] Jest w schronisku, dzwoniła Bella, zaraz po niego pojadę :multi: :multi: :multi: Quote
Aga_Mazury Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 [quote name='ulvhedinn'][B]SKOREK SIĘ ZNALAZŁ!!!![/B] Jest w schronisku, dzwoniła Bella, zaraz po niego pojadę :multi: :multi: :multi:[/quote] skorek :nono: Quote
iwop Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 A TO CHOLERA MAŁA! To teraz Skórcio wszystko musi wyjaśnić! Gdzie uciekał i po co?!:cool3: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: :multi: Quote
Aga_Mazury Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 ...słuchajcie i może on tak właśnie komuś zginął....wędrowniczek , że nie powiem Jasiu ;):mad: Quote
jotpeg Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 niezly numer z tego Skorka! dobrze ze sie odnalazl! Quote
mar.gajko Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 [quote name='Aga_Mazury']...słuchajcie i może on tak właśnie komuś zginął....wędrowniczek , że nie powiem Jasiu ;):mad:[/QUOTE] na mijscu dziewczyn to dzisiaj 2 x 0,75 tego z radosci Quote
loozerka Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 ufffffffffffffffff,,,,jak dobrze..:) Naprawde, Magda, weż go na przepytki, niech sie tłumaczy!!!! Quote
Kara. Posted March 16, 2007 Posted March 16, 2007 Ufffff.... Rozbójnik jeden:evil_lol: A mnie teraz jeszcze długo będzie zżerać ciekawość jak to było:???: Ehhh.... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.