Jump to content
Dogomania

Dług w lecznicy 5.900 zł,błagam o pomoc,Osoba od 40 lat pomagajaca zwierzetom teraz sama potrzebuje pomocy.


Recommended Posts

Posted

[quote name='mari23']podziwiam plan działania - ale jestem tak daleko, że tylko tyle mogę

aco do konia - Fundacja Tara i Fundacja Centaurus też są z naszego terenu, dolnośląskie
poszukam, może znajdę jeszcze gdzieś takie "końskie" fundacje

[URL="http://www.pegasus.org.pl/index.php?page=kontakt"]http://www.pegasus.org.pl/index.php?page=kontakt

[/URL][URL]http://ratujkonie.pl/[/URL]

[URL]http://terraspei.org/?page_id=27[/URL][/QUOTE]
Marysiu :) to bardzo dużo :)

Posted

[quote name='handzia']Ja bym chętnie pomogła, ale trochę boję się czy podołam...:oops:
Do Zawady z Zamoscia jeździ znajomy p. Krystyny, mógłby zabierać ode mnie rzeczy, a w razie gdyby nie mógł, to nie mam bardzo daleko. Kontakt tel. w sprawie rozmiarów Krystyny też mam...Konto na psie sprawy mam, więc może jednak dam radę? ;)[/QUOTE]
ba! to bardzo duzo, moze jest ktos czasem móglby Ci pomóc, bo moze siézrobic ciézko jednej osobie z paczkami czy zakupami w supermaerkecie zwlaszcza. chociaz z doskoku jakby ktos mógl np. w weekendy pomóc? to ja zaraz napiszé tekst, pozyczé co trzeba i jedziemy :)

Posted

[quote name='mari23']podziwiam plan działania - ale jestem tak daleko, że tylko tyle mogę

Fundacja Tara i Fundacja Centaurus też są z naszego terenu, dolnośląskie, choć działają w całtm kraju

poszukam, może znajdę jeszcze gdzieś takie "końskie" fundacje

[URL="http://www.pegasus.org.pl/index.php?page=kontakt"]http://www.pegasus.org.pl/index.php?page=kontakt

[/URL][URL]http://ratujkonie.pl/[/URL]

[URL="http://terraspei.org/?page_id=27"]http://terraspei.org/?page_id=27

[/URL][URL]http://przyjaznalapa.pl/kontakt.html[/URL][/QUOTE]

dziekuje kochana, wiekszosc ludzi w zasadzie pomaga na odleglosc i tez mozna duzo. napisalabys, moze w porozumieniu z Handzia o sytuacji konia, adresie i co tylko wiadomo o sprawie? to trzeba uzyskac id p. Krystyny- info.

Posted

[quote name='wiolhelm170']mam nadzieję że zgłosi się taka chętna osoba...
chociaż wątpię...

ja mogę się dowiedzieć jakie dokładnie są koty i psy[/QUOTE]

1. Potrzebna bédzie lista wszystkich zwierzát, z takimi danymi kazdego:
-imié, wiek, pies czy kot czy jeszcze inne, czy do adopcji, sterylizacja tak czy nie, zdrowe czy chore (jakie leki przyjmuje jesli chore), link do albumu lub choc zdjécia danego zwierzaka

2. Zrobilam wátek akcji, celowo nie w dziale akcje bo tam malo kto zagláda:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242755-Od-30-lat-pomaga-teraz-nie-ma-za-co-wykarmic-ani-leczyc-zwierzát-POMOCY!!!?p=20782772#post20782772[/URL]

3. Potrzebujé Handziu mailem najlepiej: Twoje dane teleadresowe, konto do wplat bezfakturowych

4. Oraz: telefony do osoby zajmujácej sié adopcjami tych psów (najlepiej posrednik który tylko normalne kandydatury przedstawi dalej do p.Krystyny, po wstépnej weryfikacji), linki do albumów psów, zbiorcze i indywidualne

5. Zrobilby ktos ladny banerek akcji?

6. Sprawdzcie proszé liste potrzeb a wátku akcji, trzeba bédzie podac wymiary p. Krysi, leki jakie biorá zwierzéta i ona itp.

Posted

[quote name='emilia2280']ba! to bardzo duzo, moze jest ktos czasem móglby Ci pomóc, bo moze siézrobic ciézko jednej osobie z paczkami czy zakupami w supermaerkecie zwlaszcza. chociaz z doskoku jakby ktos mógl np. w weekendy pomóc? to ja zaraz napiszé tekst, pozyczé co trzeba i jedziemy :)[/QUOTE]
Ja również pomogę .

Posted

chciałam wszystkich przeprosić, a zwłaszcza Emilkę ... nie z naszej winy a jednak w Zawadzie, kilkaset metrów od domu Krysi zakończyła się wczoraj nasza podróż po spanielkę, która miałam przewieźć do Sandomierza. Doszło, jak to fachowo Policja określiła, do kolizji ... z nami w miarę ok, ale drugie auto poszło do kasacji. Policja trzymała nas 4 godziny na miejscu zdarzenia w oczekiwaniu na obdukcje poszkodowanej kobiety ze szpitala. Nie mogłam sie stamtąd ruszyć, cały czas bedąc w kontakcie z DS spanielki. W tym samym czasie kiedy Policja nas zwolniła p. Ula dojeżdżała do Zawady po sunie. Ja dojechałam do szpitala do Lublina gdzie założono mi kołnierz ortopedyczny i tak mam siedzieć 14 dni :(

Posted (edited)

[quote name='handzia']Beatko, tak strasznie mi przykro...parę minut wcześniej rozmawiałyśmy przez tel...:shake:[/QUOTE]

najważniejsze że nikomu nic poważniejszego się nie stało ... Policja tylko się śmiałą, że skorupa, która poruszała się ta Pani nie powinna być w ogóle dopuszczona do ruchu, chciałam podziękować wszystkim za wsparcie duchowe i ogromną chęć pomocy osobom z Zamościa i okolic, a zwłaszcza Kasi za przygarniecie mnie pod swój dach :)

Edited by Becia Lublin
Posted

[quote name='Becia Lublin']chciałam wszystkich przeprosić, a zwłaszcza Emilkę ... nie z naszej winy a jednak w Zawadzie, kilkaset metrów od domu Krysi zakończyła się wczoraj nasza podróż po spanielkę, która miałam przewieźć do Sandomierza. Doszło, jak to fachowo Policja określiła, do kolizji ... z nami w miarę ok, ale drugie auto poszło do kasacji. Policja trzymała nas 4 godziny na miejscu zdarzenia w oczekiwaniu na obdukcje poszkodowanej kobiety ze szpitala. Nie mogłam sie stamtąd ruszyć, cały czas bedąc w kontakcie z DS spanielki. W tym samym czasie kiedy Policja nas zwolniła p. Ula dojeżdżała do Zawady po sunie. Ja dojechałam do szpitala do Lublina gdzie założono mi kołnierz ortopedyczny i tak mam siedzieć 14 dni :([/QUOTE]

Kochana, w zyciu nie masz za co przepraszac, cieszé sié ze cala jestes i sunia tez. Mimo ze sunia chyba wróci do p. Krysi. Nie wiem, moze wystraszyla sié czegos, bo u p. Krysi sunia spala na lózku a w nowym domu sika caly czas, kapie i ludzie myslá ze dalismy im chorá sunié :(

Posted

[quote name='emilia2280']Kochana, w zyciu nie masz za co przepraszac, cieszé sié ze cala jestes i sunia tez. Mimo ze sunia chyba wróci do p. Krysi. Nie wiem, moze wystraszyla sié czegos, bo u p. Krysi sunia spala na lózku a w nowym domu sika caly czas, kapie i ludzie myslá ze dalismy im chorá sunié :([/QUOTE]
Boze !!Jak to chca ja oddać ???

Posted

[quote name='funia']Boze !!Jak to chca ja oddać ???[/QUOTE]

Chyba juz nie, spanikowali wczoraj ze sunia caly czas sika i jest chora, ale juz dzis po rozmowach, ze sunia mogla siéprzeziébic od klimatyzacji w drodze, bo u p. Krysi spala na lózku i nie ciekla, chcá já leczyc, ja zaoferowalam ze na konto KAstora wezmiemy koszty. Mysleli ze dalismy im chorá sunié a mówilismy ze zdrowa, ale to chyba niefortunnie wyszlo ze sié zaziébila na start.

Posted

A ja mysle,ze ze stresu posikała ...To nie rzadkość .
Rozmawialam już i z Becią i z Krystyna .Niby na razie Ok ,ale dla mnie dom mało wyrozumiały skoro od razu z pretensjami i telefonami .

Posted

[quote name='funia']A ja mysle,ze ze stresu posikała ...To nie rzadkość .
Rozmawialam już i z Becią i z Krystyna .Niby na razie Ok ,ale dla mnie dom mało wyrozumiały skoro od razu z pretensjami i telefonami .[/QUOTE]
I ja mysle,ze to stres.Sunia po traumatycznych przezyciach trafila do Krystyny,ktora okazala jej serce,i nagle znowu znalazla sie u kogos,kogo nie zna.Ci ludzie musza ja tak naprawde pokochac i bedzie dobrze:)

Posted

Szukamy domu dla ON-ka,ktory w stanie skrajnego wyczerpania zostal zabrany z okolic Radecznicy.
Psiak byl wyglodzony,skora i kosci.odwodniony,czy ktos moze mu zrobic zdjecia w schronie?
Bo mam tylko z "akcji" zabierania psiaka.
On tam nie moze zostac.Nie mialysmy gdzie go zabrac,dlatego trafil do schronu,ale trzeba szukac mu domu.Ten psiak wiele przeszedl:(
Prawdopodobnie od zimy tam byl.
Niestety na tamtym terenie jest "wysyp" ON-kow:(

Posted

Nie wiemy, co możemy jeszcze zrobić: od kilku miesięcy Krystyna dostaje zgłoszenia o 4 psach błąkających się w okolicy drogi krajowej,wśród lasów i pól jednej z gmin. W ubiegłym tygodniu do mnie też zadzwoniono,że znowu je widziano .
Zgłosiłyśmy na policję,policja do gminy-policjanci naprawdę zaangażowali się w sprawę,starali się pomóc,wydzwaniali,czekali razem ze mną na kogoś,kto podejmie decyzję o odłowieniu,ale gmina odmówiła pomocy.
Pojechałam do tego lasu,zostawiłam wodę i jedzenie,ale zaniepokoiło mnie,że widzę tylko 3 psy(w tym na pewno jedna sunia),po jakimś czasie znalazłam i czwartego,niestety martwego...
Serce mi pęka,jak sobie przypomnę,jak ta suczyna leżała przy jeszcze świeżych zwłokach swojego towarzysza niedoli,pewnie towarzyszyła mu do ostatnich chwil. Leżąc na poboczu drogi,może szukała dla niego pomocy... Okropne.
Najgorsze jest to,że podobny los może czekać i pozostałe psy,bo ostatnio nie widać ich w okolicy miejsca,gdzie je widywano.Jest podejrzenie,że gmina nękana przez Krystynę,policję i dziennikarzy coś z nimi zrobiła,może strzelając przegonili je gdzieś w głąb lasu? Mam nadzieję,że nie udało sie ich zastrzelić,bo są zdziczałe,uciekają od ludzi. Szukamy pomocy,nawet nie potrafię jakiej. Może gdyby zainterweniowała jakaś duża organizacja z Polski coś by się ruszyło w sprawie...
Idą upały,a w tamtym lesie nie ma żadnej wody; nie wspomnę już o kleszczach.Psy mogą umierać w wielkim cierpieniu,a my jesteśmy bezsilne

[IMG]http://img545.imageshack.us/img545/159/p1010546ch.jpg[/IMG]

Posted

To,ze gminy nic nie robia to temat ....woda.....
Policja owszem pomaga,ostatnio zmienilo sie to bardzo i na ich pomoc mozemy liczyc.
Natomiast gminy nie robia nic,a to oni maja ustawowo obowiazek pomagania zwierzetom,a nie tylko posadzic cztery litery na stolku,a jak ktos dzwoni do gminy i prosi o pomoc,to pani urzedniczka mowi:...nie ma pani dzisiaj nic innego do roboty....
To co powiedzial w Kronice Tygodnia wojt gminy Radecznica na temat tych psiakow:
cyt..od poczatku roku przekazalismy do schroniska 6 psow i zabezpieczone na ten cel w budzecie pieniadze juz sie nam skonczyly.
Nosze sie z zamiarem zgloszenia do prokuratury sprawy podrzucania psow,ktore stale nam wynajduja milosniczki zwierzat."
I co Wy na to?
W Szczebrzeszynie sytuacja identyczna.Jak kobieta,ktorej podrzucaja koty poszla do gminy prosic o pomoc,to uslyszala,zeby te koty wygonila,przestala ich karmic i wiecej po prosbie nie przychodzila,bo gmina nie ma na takie glupoty pieniedzy.
Ja tam rowniez bylam,ale tu jaz na watku pisalam jak zostalam potraktowana.Gmina juz w styczniu wydala pieniadze przeznaczone na caly rok.
Prosilam wczesniej o pomoc rozne fundacje,zadna nic nie wskorala.Byla w Szczebrzeszynie Fundacja /juz nie istniejacy oddzial/ Emir,Stowarzyszenie AZA, Fundacja Elpis.Tylko obiecanki,zadnej pomocy od lat,to ja w wiekszosci zabieram psy z ulic Szczebrzeszyna.
Nie wiem kto moze pomoc:(

Posted

My tez co rusz jakás spanielké ze Szczebrzeszyna mamy, juz chyba trzecia, wlasnie od p. Krysi poszla do domu, gdzie okazalo sié ze jest b. chora i já teraz leczymy biedná. Ale dobrze ze já zabrali i nie oddadzá panstwo.

Nie wiem, to jest bardzo trudny teren :/ jak ten schron dziala w Zamosciu? nie jest prywatny, tylko gminny tak? jest wolontariat?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...