Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

no chociaż jeden mi się udał :loveu: tylko kurde nierasowy to będzie siedział i siedział... wrr a on jest taki cudowny, że słów mi brak! będę za nim wyła, ale chcę żeby już szedł do domu

Posted

[quote name='Pink']oj juz dajcie spokoj :mad: w schronie, tez mi same wariaty na spacery wciskali, bo nikt z nimi nie chce wychodzic ... a ja to spokoju potrzebuje, luzu, milosci i zeby mnie ktos po glowce poglaskal :evil_lol:[/QUOTE]
Co Ty mi tu sugerujesz o wciskaniu Ci :diabloti: Ale nie powiem, taka osoba by jej się przydała. No nie będę się rozwodzić, bo jeszcze w samouwielbienie popadniesz, ale mi się podoba Twoje podejście do psów.

Posted

A ja zapraszam na bazarek dla kolejnych bid malawaszki
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/242883-Fijo-fijo-fijo%C5%82ki-wszystkie-sznupki-diobo%C5%82ki-!-Jedyny-taki-na-DOGO!-Do-30-05[/url]

Nie mam siły patrzeć czy się pochwaliła.... Miała przyjechać mała sznupka a przyjechał trójpak... Dwie są u mnie. W niedziele dojdzie jeszcze jedna mała do tych trzech.

Posted

[quote name='zerduszko']Co Ty mi tu sugerujesz o wciskaniu Ci :diabloti: Ale nie powiem, taka osoba by jej się przydała. No nie będę się rozwodzić, bo jeszcze w samouwielbienie popadniesz, ale mi się podoba Twoje podejście do psów.[/QUOTE]

e tam, w samouwielbienie nie wpadne, bo pragmatyzm to moje drugie imie i podchodze dosc instrumentalnie do wielu rzeczy :cool3:

Posted

Figa dziś odwiedziła z nami miasto Dąbrowa :D zabrałam ją na socjal jak jechałyśmy z Pannami P - Pysią, Premią i Promocją :evil_lol: do lecznicy jej nie brałam - czekała w samochodzie, ale potem poszłyśmy na spacer po mieście - powiem Wam że jestem mile zaskoczona, jak za pierwszym razem w mieście było leżenie plackiem na rynku, tak teraz - szła - oszołomiona wszystkim bardzo i prawie wcale nie było z nią kontaktu - ale nie pokładała się, najbardziej zainteresowana była wąchaniem miejskich zapachów na trawnikach i co chwilę zaznaczała teren; smycz stale napięta i żeby jak najdalej na tej smyczy i takie okrążanie jak koń na lonży, podejść do mnie nie chciała, jak weszłam do sklepu i została z Pysią i suńkami to prawie się tym nie przejęła - no taki autystyk; bardzo zdziwiło mnie to, że szła po mieście lepiej niż w tym lesie, w którym byliśmy ostatnio - może też dlatego, że w lesie byla na zwykłej smyczy, a w mieście na flexi i jednak większa trochę swoboda - no dziwny piesek... teraz dopiero żałuję, że nie spróbowałam z nią wejść do jakiegoś bloku, no ale to spróbujemy następnym razem, pewnie będzie problem bo ciasno; nie wiem jak z nią złapać kontakt na takich spacerach bo smakołyki, które normalnie uwielbia i przybiega radośnie i sępi - tutaj nie działały, owszem zjadła, ale dopiero jak jej pod nos podstawiłam; no ale i tak jestem bardzo zadowolona z tego jak było - w porównaniu z Premią i Promocją wypadła blado :lol: bo tamte przy nogach Pysi tuptały merdając ogonami - kałuże omijały, a Figa w tym oszołomieniu zupełnie nie zwracała uwagi i szła przez wodę, a na podwórku zawsze omija; no i Panny P są mega nastawione na człowieka - Figusia nie :(

Posted

ooo masakra - myślałam, że jak wrócimy to Figa padnie i będzie odsypiała stres, ale nieeee - ona ma inny sposób na rozładowanie napięcia :mdleje: lata i szuka co by tu naszkudzić, wyciąga moje ubrania i roznosi :mdleje:

Posted

Bo ona tak rozladowuje stres :cool3: jak psies ma za duzo, to nie moze wyluzowac i nakreca sie jeszcze bardziej - tak sam z siebie, bo nie wie jak sie uspokoic. Moze dasz jej cos do dluzszego gryzienia, psy jak mamlaja geba to sie automatycznie uspokajaja.
A z tym kontaktem, to sie nie przejmuj - na pierwszy raz i tak poszlo dobrze, bo jadla. Psy w kompletnym stresie nie biora zarcia, nawet jak im sie pod sam nos podstawia - to kesa nie przelknal.

Posted

już się położyła, ale obleciała górę, wszystkie pomieszczenia, nawyciągała ubrań i poszła spać :lol: no ona tak z jedzeniem na początku miała - mogłam jej pod fafle wkładać pyszności a ona ani nie drgnęła i jak się odsuwałam to tylko uchylała fafla żeby wypadło z paszczy

Posted

Ja od siebie powiem, ze było całkiem nieźle. Nawet ode mnie wzieła smaczka ;)
I to nie prawda ze jak Monika weszła do sklepu to sie nie przejeła. Zwróciła się w stronę drzwi i ogonek oklapł na pupe. Aby nie pogłębiać ( albo aby zobaczyc raczej co dalej zrobi Figa :oops: ) zaczęłam z nią iść. Poszła ze mną na zasadzie - idę ale jak najdalej. Ogonek calutki czas lezał na pupie. Ale gdy tylko Monika odezwała sie z tyłu to ogonek natychmiast przerodził sie w antenkę :) Co prawda nie odwróciła głowy nawet, ale już sam kikucik powiedział wiele :)
I bardzo ładna ta Figa teraz obcięta :) I wcale nie jest gruba. Jest w sam raz. Aż sie zdziwiłam ile wizualnie mogą zrobić kudły sznupie :crazyeye: W ogóle ona zmalała p tym obcięciu :) Taka zgrabna laska z niej. Domki powinny sie bić. A że na spacerach w miescie nie ma rewelki? No cóż... Ile ja ludzi podczas życia w mieście widziałam jak nieobecni chodzą z psami. Zero zainteresowania zwierzęciem, tylko "odwalenie" tego co muszą. Czego można wymagać od psa ;) Dla mnie to żadna tragedia. Fajny z niej pies. A w stosunku do tego co było to rewelacja!

Posted

Waszek zawsze przesadza a raczej panikuje :evil_lol: Felix na zewnatrz tez nie zwraca na mnie uwagi, chociaz w domu jest bardzo uwaznym i kontaktowym psem. Zycie zewnetrzne rzadzi sie wlasnymi prawami i jest mu rybka kto go na smyczy prowadzi, byle mogl isc jako pierwszy. Jak wyprzedze TZ-ta i ide pierwsza z Oskarem, to Felix malo lap nie pogubi zeby do nas dociagnac ale jak z Oskarem zostaniemy z tylu, to jest mu obojetne czy idziemy czy nie.
Oskar za to zrobil sie mamusi synek :loveu: i jest nieszczesliwy jak TZ prowadz go na lince i ciagle ciagnie na moja strone. Ostatnio to nawet biega luzem przy nas, bo nie odchodzi za daleko ode mnie i jest w 99 procentach przywolywalny tzn jest na lince ale jej nie trzymam w reku.

Posted

[quote name='Pink']Waszek zawsze przesadza a raczej panikuje :evil_lol:[/QUOTE]

a są na to jakieś leki???? bo to męczące dość jest :lol:

koleżka :lol:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=XQDndp-pfzE&feature=youtu.be[/url]

[video=youtube;XQDndp-pfzE]http://www.youtube.com/watch?v=XQDndp-pfzE&feature=youtu.be[/video]

Posted

Fajny filmik.Faktycznie Figusia zgrabniutka, całkiem jak moja.:lol: Na zdjęciach wychodzi jak kluseczka a ona całkiem fajna dziewczynka.
Panienki PP to tylko barć,pieścić i tarmosić.:lol:

Posted

moja dzielna dziewczynka :loveu:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=S3yYLXtzKyU&feature=youtu.be[/url]

[video=youtube;S3yYLXtzKyU]http://www.youtube.com/watch?v=S3yYLXtzKyU&feature=youtu.be[/video]

Posted

[quote name='Pysia']Tylko ciekawe dlaczego moim kosztem :evil_lol:[/QUOTE]

przecież i tak kłapałaś paszczą więc aż tak dużo Cię to nie kosztowało :lol: na szczęście ruch uliczny zagłuszył wywody, a filmik, na którym ja się wywnętrzyłam nieładnie poszedł do kosza :errrr:

Posted

Obejrzałam wszystkie filmiki i oto mój komentarz: całkiem normalny nieposłuszny pies :lol: Żeby się czasem nie okazało, że ona z tych biednych piesków co Liz - wykorzystujących swoją biedność :eviltong: A z tymi dwoma grzecznymi tuptusiami jej nie porównuj :shake: nie ten rodzaj psa. Serio to ja myślałam, ze ona robi pod siebie w mieście czy co :crazyeye:

Posted

[quote name='zerduszko']Obejrzałam wszystkie filmiki i oto mój komentarz: całkiem normalny nieposłuszny pies :lol: Żeby się czasem nie okazało, że ona z tych biednych piesków co Liz - wykorzystujących swoją biedność :eviltong: A z tymi dwoma grzecznymi tuptusiami jej nie porównuj :shake: nie ten rodzaj psa. Serio to ja myślałam, ze ona robi pod siebie w mieście czy co :crazyeye:[/QUOTE]

pod siebie to zrobiła pod prysznicem :shake: a w mieście dzisiaj mnie też zszokowała bo w Siewierzu gdzie ruch mniejszy leżała i nie chciała nic... ale widocznie to nie był jeszcze dobry czas wtedy albo nie wiem co, a dzisiejsza wycieczka mocno mnie optymizmem podbudowała

Posted

Albo tamta wycieczka jej pomogła i się przekonała. Ludzie czasem za bardzo patrzą an to co jest tu i teraz. A pies się uczy cały czas. Wtedy tak reagowała, ale nic jej się nie stało i sie przekonała. No co by to nie było, to moim zdaniem dobrze. A może to "wsparcie" innych psów?

Posted

[quote name='zerduszko']Albo tamta wycieczka jej pomogła i się przekonała. Ludzie czasem za bardzo patrzą an to co jest tu i teraz. A pies się uczy cały czas. Wtedy tak reagowała, ale nic jej się nie stało i sie przekonała. No co by to nie było, to moim zdaniem dobrze. A może to "wsparcie" innych psów?[/QUOTE]

może to, że PP szły sobie tak luzacko, nie mam pojęcia co - a może więcej psich zapachów i ciekawość zwyciężyła bo w Siewierzu to niewiele psów chadza na spacery, bo ona głównie była zainteresowana trawnikami i podsikiwaniem wszystkiego - murki, drzewka, donice :mdleje: jak samiec znaczyła

Posted

[quote name='zerduszko']Obejrzałam wszystkie filmiki i oto mój komentarz: całkiem normalny nieposłuszny pies :lol: Żeby się czasem nie okazało, że ona z tych biednych piesków co Liz - wykorzystujących swoją biedność :eviltong: [/QUOTE]

to samo chcialam napisac po obejrzeniu videosow :lol: mialam juz do czynienia z paroma takimi psiakami a moj Oskar jest tego przykladem i to najlepszym hihi On jedzie na tym jaki jest biedny i ucisniony - poprostu nauczyl sie tego, ze jak tak postepuje, to zostawiaja go albo w spokoju albo moze cos ta postawa osiagnac. I tez lezal mi plackiem jak isc nie chcial ... jeszcze zdarza mu sie to od czasu do czasu ale coraz mniej, bo ja nie reaguje na takie zachowanie. No i tez nieraz zrobi pod siebie, bo czegos nie chce zrobic albo nie chce zebym cos ja zrobila. Pieknym przykladem jest pora jedzenia - psy maja zakaz wchodzenia do kuchni tzn moga wchodzic tylko na poczatek (kuchnia jest otwarta) tu maja wode i tu dostaja zarcie. Krecenia sie po drugiej stronie kuchni nie toleruje, bo tam jest kuchenka i nie chce zeby cos na nie prysnelo czy wykipialo. Psy szybko zaskoczyly o co mi chodzi i jak wolam na jedzenie, to biegnal i siadaja w przejsciu ale Oskar od czasu do czasu wstaje i zaczyna kuchnie zwiedzac - to mowie zeby sie wynosil i pokazuje reka ... jak to jest "zapomnienie" odruch, to szybko leci i siada spowrotem ale jak zrobi to celowo, to wyjsc nie chce i jak ide w jego strone (teraz juz go nie wyprowadzam za obroze, tylko staje za nim albo obok niego i powtarzam uciekaj stad i pokazuje reka) to wali sie na ziemie plasko i moczy podloge.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...