Jump to content
Dogomania

Waszkowe sznupy - sznupoza zaawansowana nieuleczalna - szukamy domów dla Sznaucerów w Potrzebie!!


Recommended Posts

U mnie teraz psy na 7 godzin zostają same i tfu tfu w sumie jest ok. Są dni, że jest jedno siku, raz była koopa, są dni, ze nic nie ma. Ale mają zamknięte pokoje na górze a na dole są wszędzie płytki więc to nie taki problem wielki. A Keysi staruszka więc wpadki mogą być.

Nusia 8 lat walila, sikała. Teraz chyba w nagrodę, ze tyle lat była z nami i się nią opiekowaliśmy i znosiliśmy to bo ją kochaliśmy mam Sisi. :)

Pies który wychował się w klatce pewnie od urodzenia nie robi w domu. Przez pierwsze dwa tygodnie kilka razy nasikała ale pod drzwiami balkonowymi gdzie wychodzą na ogród. Nawet na żaden dywan nie nasikała, nie mówiąc o kanapie.

Uch jaki ten mój mały czubek jest fajny. Taka jest pogodna, ciągle merdająca ogonem. :)

 

No i tfu tfu, pukamy w nie malowane itd. za zdrowie u Was :)

Link to comment
Share on other sites

Tobi już wykastrowany - gotowy do adopcji - Wilcza ja Cię proszę zajmij się ogłoszeniami...

 

Jutro jak odwiozę Tinkę na operację to może mi się uda sprawdzić domek dla Tajgi - nie wiem czy będę w stanie to zrobić psychicznie, ale jak tak to zrobię, moze powinnam się zająć tym własnie

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj była wizyta przed adopcyjna dla... Teodora... w ... Świnoujściu <MDLEJE> - dalej ode mnie już chyba się nie da w Polsce... wizyta wypadła pozytywnie a ja dalej nie wiem co zrobić, przeraża mnie odległość i niemożność działania jakby coś było nie tak, domek super, idealny, tylko mają 12 letnią briardkę i się boję żeby on jej nie skrzywdził w momencie ekscytacji bo on potrafi ekscytację wyładować na psie stojącym obok - parę razy tak oberwała Bella... no i nie ma mozliwości spotkania się na zapoznawczym spacerze, zajedzie tam i w razie powrotu straszny problem :( cholera... 

Link to comment
Share on other sites

Może warto zaryzykować :)

 

Widzę, że Olbrzymka nie ma na imię Tina hmmm, ale już więcej nic nie piszę 

 

no pojedzie Teos, własnie rozmawiałam z dziewczyna, która robiła wizytę - no nie ma siędo czego przyczepić i teraz trzeba będzie trzymac kciuki za gamonia, żeby szansę wykorzystał bo warunki wymarzone dla niego - blisko domu las, plaża - super psiarze ludzie, spokojni, pan aktywny.

 

No olbrzymka nie ma na imię Tina, ale ma na imię Viki :( i to jej imię domowe, okazało się dziś, że ona jest wysterylizowana, więc ogłaszam ją dzisiaj z tymi zdjęciami co są i kurcze chciałabym żeby znalazła od razu DS bez przyjeżdżania do mnie

Link to comment
Share on other sites

Monika nam jest łatwiej doradzać bo jakby co to nie my będziemy odbierać telefony ze pies jest do odbioru w Świnoujściu. No ale mimo wszystko bym zaryzykowala. Z Tina było większe ryzyko i dali radę. A teo jest tylko ekscytator A nie paskud. Jak nie ma kota to bym próbowała. Do odważnych świat należy ???? pojacia nie mam kim jest tajga..

Link to comment
Share on other sites

To ja proponuję zamiast " Viki" pisać Wiki. Będzie w brzmieniu tak samo a już inaczej będzie sie patrzyło. Bo ja sama doznałam lekkiego szoku na imie.  Przez " W " jakoś...no...

 

też już o tym myślałam, ja szczerze mówiąc lekko się podłamałam tym, że będę musiała na jakiegoś psa wołać tym imieniem :/ nie jestem na to gotowa zupełnie... udostępniajcie na fejsie jej ogłoszenie - ona jest gotowa i może w te kilka dni uda się i ktoś w Warszawie ją adoptuje - dziś okazało się że jest już wysterylizowana, więc najlepiej jakby do nas nie musiała przyjeżdzać

 

ja już mam poziom paniki plus zylion... chyba nawet dostałam gorączki tak się martwię jutrem :(

Link to comment
Share on other sites

Monika nam jest łatwiej doradzać bo jakby co to nie my będziemy odbierać telefony ze pies jest do odbioru w Świnoujściu. No ale mimo wszystko bym zaryzykowala. Z Tina było większe ryzyko i dali radę. A teo jest tylko ekscytator A nie paskud. Jak nie ma kota to bym próbowała. Do odważnych świat należy pojacia nie mam kim jest tajga..

 

z Tiną? 

tak też myślę, że powinien pojechać - boję się, stres pewnie, że będzie, ale bardzo chcę żeby on miał już dom - mocno w niego wierzę bo to cudowny pies i da radę!

Link to comment
Share on other sites

To gdyby przyjechała aby jej w głowie nie mięszać to wołaj np Niki, Liki, Kiki - tak aby było bardzo podobne ale jednak inne. To jest wyjście. Bo rozumiem Cię całkowicie skoro ja sama przeczytałam Viki i mnie śmietło z lekka. Co dopiero Ciebie. 

 

 

 

Oczywiście wznoszę wszelakie dobre fluidy jezeli chodzi o Tinkę. Wznoszę tak mocno, ze mnie głowa rozbolała od tego. A ja nie jestem typem "boligłowy". 

Link to comment
Share on other sites

operacji nie było, miała zrobione najpierw wszelkie badania i niestety w jej przypadku operacja nie zmieniłaby nic :(  jej żołądek się nie skręcał, śledziona bardzo ładna, itd nie będę się rozpisywać, ale jej problem to kręgosłup :( okropne zwyrodnienia w części lędźwiowej czy lędźwiowo-krzyzowej, które rzutują na działanie nie tylko łapek, ale też całej reszty z układem pokarmowym włącznie i musimy lekami poprawić działanie układu pokarmowego żeby jej tak nie rozdymało, oprócz tego zlikwidować stan zapalny tam przy zwyrodnieniach. Niestety przyszycie nie zlikwidowałoby problemu wzdęć  :( doktor mówił, że mają/mieli pacjentów, którzy mieli rozszerzenia mimo przyszycia, więc to nie jest takie proste i oczywiste, że przyszyć i problem z głowy :( dr mi to wszystko rysował, tłumaczył - już Wam powiem, ze wolałabym tak jak miała Bryzusia, że czasem po prostu kupa jej wychodziła bezwiednie, niż tak jak Tina, że jej się tam chyba wszystko zatrzymuje czasem albo zwalnia za bardzo; tak więc leki, jedzenie mam jej dawać na podwyższeniu, dbać, kochać i chyba zacznę się modlić tylko jeszcze nie zdecydowałam do kogo 3:) 

 

Jakby tego było mało to nasza cudowna Tinka - złoty pies, jest kolejną, która nosi w sobie świadectwo ludzkiego kurestwa - czyli śrut... cisną mi się na usta najgorsze bluzgi i wszystkim tym łajzom ze śrutówkami, leczącym swoje kompleksy strzelaniem do bezbronnych, życzę wszystkiego najgorszego - marnego i rychłego końca ich marnego żywota...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...