Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

mamy pierwszy mały wielki sukces z Viki - zrobiła kupę i nie zabrała się za jej jedzenie - obrzydliwe wiem, ale ostatnie tygodnie to był wyścig o kupy... chciała jeść zaraz jak zrobiła... dziś wreszcie nie! powąchała i odeszła :D 

  • Upvote 1
Posted

Tak, Sybi wcina jak leci, ale ona pochłania wszystko, a Maja nie, bo be :D
Ha, ha - to była odp na pytanie wilczej :cool1:
A za domek Lupy trzymamy wszystkie kciuki

Posted

WATACHA a nie natknęłaś się gdzieś na jakieś ziółka wspierające pozbywanie się odkleszczowych?

No właśnie nie, a na pewno zwróciłabym uwagę. Niby o czystku często ludzie wspominają, ale nie znalazłam nikogo kto by się nim wyleczył. Podobno są różne odmiany i nie wszystkie leczą. Parę dni temu widziałam, że w "Duchu Leona" jest podawany psom, ale nie wiem czy mają jakieś pozytywne doświadczenia z nim.

Posted

No właśnie nie, a na pewno zwróciłabym uwagę. Niby o czystku często ludzie wspominają, ale nie znalazłam nikogo kto by się nim wyleczył. Podobno są różne odmiany i nie wszystkie leczą. Parę dni temu widziałam, że w "Duchu Leona" jest podawany psom, ale nie wiem czy mają jakieś pozytywne doświadczenia z nim.

 

co to Duch Leona? 

w dog natural mają mieszankę ale na borelioze i nie wiem czy to też by działało przy anaplazmozie 

Posted

No właśnie. Co to Duch Leona?  Znam Chate Leona ale Ducha Leona nie ;)

 

Monika może popytaj szkoleniowców jak Sabinke do kota przyzwyczaić? No i.... Przypomnij sobie Kisiela. Koty na dworze...no sama wiesz. A domowy nasz  był jak najbardziej spoko. Nietykalny. Sabinka w domu teraz nie mieszka więc nie ma tego podejscia że to JEJ kot. Myslę że przy chęci ludzi spokojnie by przywykła. Tylko czy oni mają ochotę nad tym popracować?

Posted

No właśnie. Co to Duch Leona?  Znam Chate Leona ale Ducha Leona nie ;)

 

Monika może popytaj szkoleniowców jak Sabinke do kota przyzwyczaić? No i.... Przypomnij sobie Kisiela. Koty na dworze...no sama wiesz. A domowy nasz  był jak najbardziej spoko. Nietykalny. Sabinka w domu teraz nie mieszka więc nie ma tego podejscia że to JEJ kot. Myslę że przy chęci ludzi spokojnie by przywykła. Tylko czy oni mają ochotę nad tym popracować?

 

 

coś mi świta, że Duch Leona to fundacja

 

z Sabina najgorsze jest to, że już syn własciciela mi mówił, że do kotów absolutnie się oni nie nadają bo chyba mają na sumieniu... więc się boję, no i tak jak piszesz - czy ludzie podołają i wytrwają w dyscyplinie, żeby nie narażać kotów i Sabinkę nauczyć? Myślę, że się da - wzięłam ją wczoraj do domu i było tak sobie - najpierw kota powąchała i ignorowała bo jarała się nowym miejscem, ale jak stanęła z kotem okoo w oko ti chciała capnąć i dostała po paszczy od Jogi - wtedy niestety się nie wycofała tylko chciała jeszcze bardziej, potem jeszcze poszłam do niej z kotem i też było tak sobie bo próbowała kota ucapić z różnych stron i cała się ekscytowała, ale bez wielkiej furii - raczej taka cicha determinacja :/ 

teraz czekam aż Jarek sobie pojedzie i przyprowadzę ją znowu tutaj. 

Posted

Do tekiej pracy jest potrzebny kot taki jakim był Tommy. Tzn nie "pacajacy". Moze zrób to co ja z Kisielem? Nie dawaj jej jeść w misce tylko wprowadzaj do domu i karm w towarzystwie kotów. Głodna powina jeśc jak żarłokiem jest. Ale wtedy zero miskowania.  Pewnie Ci jej nie wezmą, ale już jakaś praca na przyszłość by była.

Posted

Krasnal jest polujacy, widzi golebia, wiewiorke czy krolika w parku to dostaje palpitacji......w domu dwa koty sa, Koteczka- brytyjka powolna wiec najpierw byly podchody Krasnala Do niej, moje krotkie nie i spokoj, tak kilka razy i teraz leza w jednym koszyczku, z Jagoda gorzej bo ona wychodzaca, podchodza Do siebie ale Jak Jagoda przychodzi po polowaniu i Krasnal wyczuje to, to dostaje fizia i chce ja capnac, wtedy trzeba Do niego ostro , bo czasami w tej sytuacja nagle gluchnie :)..no tak pracy trzeba i chcacego tez...

Posted

Duch Leona to fundacja owczarków środkowoazjatyckich. A "Chata Leona" to chyba miejsce w którym przebywają psiaki, jak dobrze pamiętam.

No i właśnie czystek na boleriozę, a nie na to co ma Viki.Ostatnio nie mam czasu nawet nic czytać :(.W czerwcu urlopik to nadrobię :)

Posted

Do tekiej pracy jest potrzebny kot taki jakim był Tommy. Tzn nie "pacajacy". Moze zrób to co ja z Kisielem? Nie dawaj jej jeść w misce tylko wprowadzaj do domu i karm w towarzystwie kotów. Głodna powina jeśc jak żarłokiem jest. Ale wtedy zero miskowania.  Pewnie Ci jej nie wezmą, ale już jakaś praca na przyszłość by była.

 

nie jest to takie proste przy tylu psach u mnie, i przy Jarku - ja jej na stałe do domu nie wprowadzę tylko teraz ją wzięłam bo Jarka nie ma i nie gdera... teraz jak była to ją skarmiałam przy kotach dużo, ale jak kot przebiegł to ona też :p ofc nie pozwalałam się rozhulać

 

Krasnal jest polujacy, widzi golebia, wiewiorke czy krolika w parku to dostaje palpitacji......w domu dwa koty sa, Koteczka- brytyjka powolna wiec najpierw byly podchody Krasnala Do niej, moje krotkie nie i spokoj, tak kilka razy i teraz leza w jednym koszyczku, z Jagoda gorzej bo ona wychodzaca, podchodza Do siebie ale Jak Jagoda przychodzi po polowaniu i Krasnal wyczuje to, to dostaje fizia i chce ja capnac, wtedy trzeba Do niego ostro , bo czasami w tej sytuacja nagle gluchnie :)..no tak pracy trzeba i chcacego tez...

 

tak wlaśnie - trzeba chcącego i cierpliwego i nie panikującego - bo na bank się z nią da

 

Duch Leona to fundacja owczarków środkowoazjatyckich. A "Chata Leona" to chyba miejsce w którym przeby

wają psiaki, jak dobrze pamiętam.

No i właśnie czystek na boleriozę, a nie na to co ma Viki.Ostatnio nie mam czasu nawet nic czytać :(.W czerwcu urlopik to nadrobię :)

 

a np z tego co widziałam to na boreliozę też się podaje doksycyklinę więc antybiotyk ten sam - więc może zioła też? 

Posted

No, ale jak napisałam dużo osób podaje czystka jako "lek na boleriozę", ale o cudownych ozdrowieniach jakoś specjalnie nie czytałam. Z drugiej strony nawet jakbyś zdecydowała się jej podawać to nie zaszkodzi , bo nie jest on "mocnym" ziołem, tylko nie wiem jak reakcje z antybiotykami. Więc może profilaktycznie po kuracji.

Posted

ale bez wielkiej furii - raczej taka cicha determinacja :/ 

To chyba jeszcze gorzej, czesto pies ktory goni ryczac dopada do  kota i nie wie co zrobic. A ona chce gryzc? Jak juz zasmakowala w polowaniu, to nie wiem czy kot bedzie bezpieczny kiedykolwiek.

Posted

diabli wiedzą czy by gryzła bo nie dopuszczałam do takich sytuacji - Joga leżała w sypialni na łóżku i Saba tam chodziła sprawdzać i nie skakała

 

Sisi 

 

18990_971208089565709_435592563333239117

 

10982038_971208146232370_146809497825845

 

i z Pixie - dwie radysianki u Małgosi w DT 

10968467_971208036232381_636096942945712

Posted

one wyglądają jak siostry! :)

 

Wasia, a u Viki ta choroba pokleszczowa to nie może być, że to jeszcze z daaaawnych czasów? skoro u Ciebie kleszcza nie złapała to może wcześniej?

 

 

Jambi a Aron nie był w Ciebie wpatrzony?

 

 tak, od czwartego roku życia :D

 

i Wilczy, co do ogórków małosolnych to nie, ale moja Joko dostawała ślinotoku na kapustę kiszoną i rolmopsy (z ogórkiem w środku) ;)

 

a wogóle weszłam dziś przypadkiem na strone psadoptuj.pl i takie znalazłam:

 

http://psadoptuj.pl/#!/dog/212

 

to sznup jest, i z opisu wynika, że dzieciak jeszcze, Wasia, słyszałaś może o nim? jest w schronisku nadzieja w Napierkach (Janowiec)

Posted

one wyglądają jak siostry! :)

 

Wasia, a u Viki ta choroba pokleszczowa to nie może być, że to jeszcze z daaaawnych czasów? skoro u Ciebie kleszcza nie złapała to może wcześniej?

 

 

 

zdania na ten temat są podzielone... a też ja nie mam 100% pewności, że u mnie nie złapała - bo kleszcze są, przynoszą je do domu psy i koty, więc coś mogło dopaść i Viki; w zeszłym roku wyjęłam z niej jednego dziada... 

 

 

tego z Napierków/ek? chyba widziałam, ale ten opis tam :o 

"Stopniowo oswajał się z otoczeniem, zaczęła wychodzić przed domek. Często można ją było zobaczyć, jak leży przed domkiem i obserwuje okolicę." 

 

co to jest????/ :o 

Posted

Sabinka - pacjentka doskonała - golenie - proszę bardzo - rozkładała sie na jednym boczku, na drugim boczku, na pleckach, pazurki bez szemrania dała obciąć - cudna! 

Niestety jak miała futro to nie widziałam, że ma na udzie sporego guza - myślę, że to tłuszczak, ale sprawdzimy, pod palcami zachowuje się jak tłuszczak

 

Sabina po usłyszeniuwyniku wyborów :v

[URL=http://smg.photobucket.com/user/malawaszka/media/Saba%2005%202015/DSC_7359.jpg.html]DSC_7359.jpg[/URL]

 

a to wcześniej

[URL=http://smg.photobucket.com/user/malawaszka/media/Saba%2005%202015/DSC_7674.jpg.html]DSC_7674.jpg[/URL]

 

tu widać to na udzie :/

[URL=http://smg.photobucket.com/user/malawaszka/media/Saba%2005%202015/DSC_7662.jpg.html]DSC_7662.jpg[/URL]

 

[URL=http://smg.photobucket.com/user/malawaszka/media/Saba%2005%202015/DSC_7647.jpg.html]DSC_7647.jpg[/URL]

 

[URL=http://smg.photobucket.com/user/malawaszka/media/Saba%2005%202015/DSC_7636.jpg.html]DSC_7636.jpg[/URL]

 

13-latka :p

[URL=http://smg.photobucket.com/user/malawaszka/media/Saba%2005%202015/DSC_7575.jpg.html]DSC_7575.jpg[/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...