Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

wczoraj padłam tak mnie głowa bolała, dziś nadal boli masakra... 

 

Tycia od wczoraj mieszka w Mysłowicach - przyjechali ze swoją sznupką - mniejszą od Tyci i Tycia była dla nich duża :v młodzi fajni ludzie, jak zdecydowali, że ją chcą to pojechałam z nimi bo nie było tam wizyty wcześniej więc na miejscu podpisaliśmy umowę i została - bardzo przestraszona, ale Ula zrobiła kawał pracy z nią za co ogromne dzięki!! Wieczorem się kontaktowałam i było dobrze - wędrowała po domku za panią, łakomczuch jest wielki z niej i to jest ewenement bo zawsze psy w takim stresie nie jedzą, a ona - boi się jak diabli, ale wcina w każdej sytuacji; na ogródku załatwiała się, ale bała się wrócić do domu - dała się złapać pani więc bardzo fajnie bo o to się bałyśmy. No trzeba trzymać kciuki i dać im czas, jestem dobrej myśli. 

Posted

suuuuper! a wlasnie chcialam pisac ze psiak na zdjeciu wydaje sie mniejszy niz tycia. to trzymam kciuki ale jak maja dom, mala sunie to powinno wszystko sie ułozyc. a co z pokerkiem?

Posted

a z Pokerkiem to... chyba jednak nie pojedzie tam - za daleko i musimy chyba zmienić ogłoszenia bo opis Pokera jest zbyt idealizujący i już druga osoba podkreśla, że "w ogłoszeniu piszecie państwo..." - czyli oczekuje psa dokładnie takiego jak opisany, a jednak może taki nie być w innych warunkach niż u Uli co nam pokazała iperwsza nieudana adopcja; domek jest fajny, otwarty na pracę z nim, ale nie wiem czy do końca świadomy jak to może wyglądać - za daleko żeby ryzykować tym bardziej, że pna sama nie przyjedzie bo nie ma jak, więc trzeba by organizować transport z jakąś firma na przykład, ale jednocześnie mam w głowie, ze w razie niepowodzenia - znowu transport na naszej głowie; tam chyba trzeba zaproponować innego psiaka - gdzieś bliżej bo to nie jest zły dom i jakiś psiak może tam być naprawdę szczęśliwy, ale Poker jednak raczej do domu z ogrodem, miotam się bardzo i chciałabym zeby ktos inny podjął decyzję

  • Upvote 1
Posted

chyba niestety nikt nie podejmie tej decyzji. ale jak az tak bardzo się wahasz to chyba powinnas odpuscic. a własciwie to co robi poker? wyje tak? ale u ulki tez czy tylko w tym domku pierwszym od nieudanej adopcji? tylko chyba nie masz na stanie nic malego co mozna by im podrzucic w zamian. chyba ze dingule ale wataha tez zaczeła pisac o jakiś problemach...

Posted

Ula mówi, że na początku u niej trochę szczekał, ale tam podrapał drzwi, coś tam pozrzucał w kuchni - pewnie jak był sam to po mieszkaniu szalał - może on jak Sajan - nie potrafi w mieszkaniu i woli w większej przestrzeni. 

Posted

On jak przyjechał do mnie to na początku drapał w drzwi i szczekał. Teraz już tego nie robi to bardzo grzeczny i zrównoważony pies. Nie załatwia się w pomieszczeniu ale w podczas tej adopcji u tych ludzi szczekał i załatwił się w domu, podobno skakał po drzwiach, podobno chciał bez przerwy wychodzić na dwór, u mnie potrafi spokojnie zostać sam. Oczywiście pewnie po jakimś czasie w nowym domu też by się uspokoił ale nie miał takiej szansy, tutaj znowu byłby w bloku i nie wiadomo czy by nie było powtórki z rozrywki. Bezpieczniej będzie go wydać do domu wolnostojącego zawsze odejdzie nam jeden problem szczekanie.

Posted

u Tyci dobrze :D rozmawiałam z nimi i bez problemu wraca do domu, nie brudzi!! ULA LOVJU!!! :D Jak chce na dwór to chodzi i powarkuje haha, jak chce jeść to podchodzi do Pańci i drapie łapką w nogę :D jezu jak dobrze!!!

 

 

wyróżniłam ogłoszenia Pkera, Nali, Lupy, Fraglesa, Marleya - mnóstwo pobrań nru tel z ogłoszenia Nali i nikt nie dzwonił - po co to robią???? :niewiem:

 

 

edit: i jeszcze dodałam i wyrózniłam Tofika

Posted

Wspaniałe wieści o Tyci. :) Mam nadzieję, że to super domek i będzie jej tam dobrze. :)

 

A Pokerka rzeczywiście lepiej chyba nie do bloku. Chociaż ludzie mu się trafili bezmózdzy jacyś. Co oni myśleli, że wezmą psa obcy, w nowe miejsce, pójdą sobie i on idealnie spokojny będzie na nich czekał? Ech. Trzymam mocno kciuki za niego.

 

Siostrzenica dodrukowała trochę ulotek 1%. Porozkładałyśmy tu i tam. Ale nie wiem czy jakiś odzew z tego jest w ogóle?

 

A jest jakieś zestawienie ile psiaków dostało pomoc w zeszłym roku i ile jest pod opieką na dzień dzisiejszy? Tak myślałam o kolejnym plakacie, ale może z jakimiś konkretami by było fajnie.

Posted

Jak już jesteśmy przy ulotkach to ja kazałam znajomym powrzucać do skrzynek pocztowych w swoich blokach.

Rozdałam kilka w Bielsku-Białej na kociej wystawie.

Posted

Jak zdajemy raport to zdajemy :D

 

Mama, ciocia, wujek, kuzyn i kuzynka dostali ulotki do porozkładania w różnych miejscach ;) Mama w biurze rachunkowym pracuje to też zawsze coś tam skapnie :lol:

Posted

u Tyci dobrze :D rozmawiałam z nimi i bez problemu wraca do domu, nie brudzi!! ULA LOVJU!!! :D Jak chce na dwór to chodzi i powarkuje haha, jak chce jeść to podchodzi do Pańci i drapie łapką w nogę :D jezu jak dobrze!!!

Niesamowicie czytac takie wiesci :D
Posted

pitu pitu - szybko byście zdanie zmieniły jakbyście zobaczyły co ona robi jak jej Ula zniknie z oczu :p 

 

jest śliczna i fajna, ale to uparta sznupia baba :D i drze się i drapie drzwi... 

Posted

hahahahaha

teraz ulka ulka ale jakby miała inny dom na na kims  innym punkcie by zwariowała... tylko nikt nie chce popracowac i miec drzwi podrapane...:/ ja to ostatnio już calkiem straciłam wiare w ludzi...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...