Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

musiałam Kenzucha zamknąć w kojcu bo szalał... cały mokry latał wokół kojca i szczekał... jak go zamknęłam to i on się zamknął i chyba wreszcie poszedł odpocząć... obłęd! obłęd w zachowaniu, obłęd w oczach...

Posted

[quote name='malawaszka']musiałam Kenzucha zamknąć w kojcu bo szalał... cały mokry latał wokół kojca i szczekał... jak go zamknęłam to i on się zamknął i chyba wreszcie poszedł odpocząć... obłęd! obłęd w zachowaniu, obłęd w oczach...[/QUOTE]

pieknie się nakręcił :shake:

Posted

no masakra... naprawdę nakręcony aż takie nieprzytomne te oczy - poszłam z nim się przejść najpierw to ani pół razu nie siknął... dam mu teraz trochę czasu żeby odpoczął i przed spaniem wezmę go jeszcze raz na spacer... matko niech go w końcu ktoś weźmie do domu :placz:

Posted

byłam teraz u Kenzucha - przestało padać wiec i on spokojniejszy i załatwił się na spacerku, ale zamknęłam go na noc w kojcu - niech nie ma możliwości nakręcania się bo on potrafi szczekać też na krople wody, które kapią z dachu kojca... :shake: no i jeszcze takie moje spostrzeżenie... podarowanie psu wielkiego gnata wcale nie musi być dla niego radością :mdleje: Kenzo najpierw miał radochę (chyba), trochę poogryzał, a potem - potem nawet w deszczu biegał z tym wielkim gnatem w pysku i miał KŁOPOT! gdzie schować, co z nim zrobić, nakopał dziur, ale w żadną gnata nie schował... dalej nosił :shock: zabrałam i wyrzuciłam bo nie podoba mi się taki zachowanie i będzie dostawał tylko gryzaki, które od razu zostaną zjedzone

Posted

Maleństwo - około 3-4 kg, podobno od rana pod szkołą w Brudzowicach (śląskie) koczowała i próbowała się dostać do środka, kilka razy jej się udało i wbiegała do dzieci, do klas, prosząc o pomoc, za każdym razem wyrzucana na zewnątrz. Dziesiątki ludzi, dziesiątki rodziców odbierających dzieci - nikt nie pomógł malutkiej tylko wszyscy "nie dotykaj, zostaw, bo się przyzwyczai, a ma się stąd wynosić..." Zgarnęłam więc pod pachę i do samochodu... i mam problem bo mój Zgredek próbuje ją pożreć i musiałam go odizolować - jak zwykle - pilnie szukam dla niej DT/DS - opłacimy sterylizację. Sunia jest młoda - ząbki bialutkie - myślę że ma około 1 roku, przestraszona, wie co to dom, wie jak skakać po kanapach.
Płochliwa, ale nie dzika. Jeszcze nie wiem czy chodzi na smyczy. Jak się boi to łapie lekko ząbkami, ale nie gryzie.

To takie spostrzeżenia na gorąco bo mam ją od pół godziny.

HELP!
Sunia przebywa w Brudzowicach koło Siewierza
tel. 608 464 683
[email][email protected][/email]

[URL=http://img689.imageshack.us/i/z2pw.jpg/][IMG]http://img689.imageshack.us/img689/2910/z2pw.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img443.imageshack.us/i/v399.jpg/][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/7969/v399.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img546.imageshack.us/i/0n9c.jpg/][IMG]http://img546.imageshack.us/img546/9498/0n9c.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img189.imageshack.us/i/2g35.jpg/][IMG]http://img189.imageshack.us/img189/6395/2g35.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img585.imageshack.us/i/43t6.jpg/][IMG]http://img585.imageshack.us/img585/3412/43t6.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='Saththa']I tak se stała po prostu??[/QUOTE]

nie stała, miotała się między ludźmi i samochodami na parkingu od rana tak przeganiana... a jak usłyszałam jak dyrektor wyszedł ze szkoły i krzyczał że dzieci mają jej nie głaskać bo ma się stąd wynosić to nei mogłam no... kuźwa



[URL=http://img692.imageshack.us/i/p6l1.jpg/][IMG]http://img692.imageshack.us/img692/9701/p6l1.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img197.imageshack.us/i/na2l.jpg/][IMG]http://img197.imageshack.us/img197/2787/na2l.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img713.imageshack.us/i/0wg4.jpg/][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/7408/0wg4.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img28.imageshack.us/i/77rh.jpg/][IMG]http://img28.imageshack.us/img28/1921/77rh.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://img138.imageshack.us/i/s28j.jpg/][IMG]http://img138.imageshack.us/img138/9498/s28j.jpg[/IMG][/URL]

Posted

kurcze to nie jest zaniedbany pies - ona jest dobrze odżywiona, czysta, uszka czyste, musiała mieszkać w domu... boję się czy np nie miała cieczki i może w ciąży albo co... ale nie widać ciąży... zresztą i tak wysterylizujemy, ale nie u mnie błagaaamm nie ogarnę kolejnego psa... Dżordż nawet nie chce jej powąchać tylko próbuje od razu gryźć, rzuca się jak opętany, a on nie może tak się denerwować :(

Posted

objechałam wieś i powiesiłam plakaty w punktach "centralnych" - sklepy, apteka, koło szkoły - wszyscy ją kojarzyli, że od rana biegała pod szkołą, ale nikt jej nie zna :( dowiedziałam się też, że często podjeżdżają "miastowi" pod naszą tu przychodnię i sruuu pieseczki z auta :shock: o tym nie wiedziałam... i wolałabym żyć nadal w słodkiej nieświadomości...

Posted

ja nie mogę mieć ani jednego normalnego psa nie? użarła mnie w palec... :shake: jak Iga poszła to mała się izoluje i nie chce być ze mną, ułożyła się na górze na ubraniach i tam poszłam ją pocieszyć :splat: ciemnawo było i nie widziałam, że ona nie tylko się na mnie patrzy, ale jeszcze marszczy nochal... i podstawiłam jej paluch :mad:

Posted

No to Ci się trafiła niespodziewajka :crazyeye: Prawda jest taka, że większość ludzi odwraca wzrok od takiego psa czy kota, a Waszka nasza bierze i ma kłopota :( No nie dam rady ci pomóc :shake:

Posted

[quote name='zerduszko']No to Ci się trafiła niespodziewajka :crazyeye: [B]Prawda jest taka, że większość ludzi odwraca wzrok od takiego psa czy kota, a Waszka nasza bierze i ma kłopota :([/B] No nie dam rady ci pomóc :shake:[/QUOTE]

No święta prawda....

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...