Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

O jakie cacane dziewuszki :loveu:
Ja jakos do robienia zastrzykow nie mam "nerwa" - probowalam pare razy Floydowi zrobic ale nic z tego nie wyszlo :shake: jakos tak nie moglam sie przelamac.

Posted

Oj to Sajan daleko zawędruje tzn daleko od Ciebie, a niedaleko ode mnie ;).Z Warszawy do Zielonki nie jest daleko, zawsze mogą "z buta", piękny spacer by był ;P

Posted

no tutaj sprawnie, Sajanek kochany cycu mój wskoczył sam do samochodu figu a potem się zreflektował i posłał mi to spojrzenie :placz: spojrzenie, które prześladuje i śni się po nocach... stresuję się okropnie tą podróżą pociągiem i potem okresem adaptacji... Sajanku pokochaj nowego pańcia chłopaku błagam :modla:

Posted

Figu jedzie do Warszawy a nowy pan Sajana jest z Zielonki ale narazie niezmotoryzowany i musi z Warszawy do Zielonki dojechac pociagiem.
To ja potrzymam kciukasy za ta adaptacje, bo to najwazniejsze :bigok:

Posted

[quote name='malawaszka']no tutaj sprawnie, Sajanek kochany cycu mój wskoczył sam do samochodu figu a potem się zreflektował i [B]posłał mi to spojrzenie [/B]:placz: spojrzenie, które prześladuje i śni się po nocach... stresuję się okropnie tą podróżą pociągiem i potem okresem adaptacji... Sajanku pokochaj nowego pańcia chłopaku błagam :modla:[/QUOTE]

Znam je, niektóre dla powagi sytuacji jeszcze drapią w szybę.
Pewnie już dotarli:lol:

Posted

[quote name='Pink']Figu jedzie do Warszawy a nowy pan Sajana jest z Zielonki ale narazie niezmotoryzowany i [B]musi z Warszawy do Zielonki dojechac pociagiem.[/B]
To ja potrzymam kciukasy za ta adaptacje, bo to najwazniejsze :bigok:[/QUOTE]

I jak widac można... jak się chce :loveu:

Posted

Trzy stacje, to tez odleglosc, biorac pod uwagze ze to 12 w nocy byla. Do mnie w zeszlym tygodniu dzwonila babeczka z Legnicy o Hippcia i mowi do mnie po rozmowie, ze ona nie ma auta i jak sie na niego zdecyduje, to zebym jej psa przywiozla. To mowie, ze do mnie autobus jezdzi i bez problemu moze dojechac i to nie odrazu po psa ale na rozmowe. I niech sobie spisze rozklad jazdy, bo takich spotkan bedzie pare ...... to powiedziala, ze musi sie zastanowic i na dniach da mi znac - no i nie dala :evil_lol:

Posted

To i dobrze, że nie dała, z tego co piszesz.
Trzymam kciuki za Sajanka - niech się poczuje u siebie już.

Upał totalny. Ledwo do roboty się doczłapałam...

Posted

To jeszcze zależy czy pies zna taki pojazd jak pociąg.Nie no fajnie, że facetowi zależy, że przyjedzie, że potrafi, ale też bez przesady nic im nie będzie.

Posted

Chłopaki dali radę i o 1.25 dostałam smska, że dotarli do domu bez problemów. Dziś Sajanek jest wystraszony no i straszny gorąc też mu doskwiera, ale no musi w końcu być dobrze!!!!!

Bryzucha wędruje z mokrym ręcznikiem na karku. Kurde od dwóch dni ma rozwolnienie, dałam jej nifuroksazyd i mam nadzieję, ze się to uspokoi, nie mam pojęcia od czego to jej się zrobiło...

Posted

[quote name='malawaszka']

Bryzucha wędruje z mokrym ręcznikiem na karku. Kurde od dwóch dni ma rozwolnienie, dałam jej nifuroksazyd i mam nadzieję, ze się to uspokoi, nie mam pojęcia od czego to jej się zrobiło...[/QUOTE]


Najzwyczajniej w świecie od ... upałów.
Niestety u niektórych tak bywa :roll:

Posted

[quote name='danyww']
A Bryza nie zjadła czegoś na spacerku? :razz:[/QUOTE]

nie, tu nie ma czego zjeść gdzie z nią chodzę, a w te upały to spacerów prawie nie ma bo ona by mi się wykończyła

[quote name='Maupa4']Najzwyczajniej w świecie od ... upałów.
Niestety u niektórych tak bywa :roll:[/QUOTE]

[quote name='Pink']tak jest :lol:[/QUOTE]

masakra - przyszło mi to do głowy, ale odrzuciłam jako niedorzeczność :lol: a tu prosz... jednak - to dawać jej ten nifuroksazyd czy i tak nie pomoże?

Posted

[quote name='Maupa4']Najzwyczajniej w świecie od ... upałów.
Niestety u niektórych tak bywa :roll:[/QUOTE]

Qrcze, taka stara jestem a nie wiedziałam. :oops: .. to tak u psiaków, które mieszkają na zewnątrz czy u burków domowych też?

Posted

[quote name='danyww']Qrcze, taka stara jestem a nie wiedziałam. :oops: .. to tak u psiaków, które mieszkają na zewnątrz czy u burków domowych też?[/QUOTE]

nie tylko u burkow czy domowych ale u starszych ludzi i niemowlakow tez.
Waszek mozesz jej dac spokojnie, lepiej zeby sie nie odwadniala w te upaly.

Posted

[quote name='Pink']nie tylko u burkow czy domowych [B]ale u starszych ludzi i niemowlakow tez.[/B]
Waszek mozesz jej dac spokojnie, lepiej zeby sie nie odwadniala w te upaly.[/QUOTE]


To samo chciałam napisac - nie tylko u psów ... u ludzi tez. Zwłaszcza u dzieci i starszych.

Posted

[quote name='Maupa4']To samo chciałam napisac - nie tylko u psów ... u ludzi tez. Zwłaszcza u dzieci i starszych.[/QUOTE]

[quote name='Pink']nie tylko u burkow czy domowych ale u starszych ludzi i niemowlakow tez.
Waszek mozesz jej dac spokojnie, lepiej zeby sie nie odwadniala w te upaly.[/QUOTE]

Nooo to muszę na siebie uważać :evil_lol:

Posted

Wrzucaj jej do wody kostki lodu. Serio. Ja Zmorce i Perełce daję lód bezpośrednio do chrupania, ale z tymi Twoimi to licho wie czy gardełka nie pochorują się ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...