Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 601
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Asia_M']Ciotki, co Wy się tak smutacie???
Cieszyć się!!!:multi:[/quote]
Kiedy ja nie mogę sobie wydarować, że on tak daleko, a nie u mnie w ogródku. :shake:

Posted

[quote name='Gosiapk']Kiedy ja nie mogę sobie wydarować, że on tak daleko, a nie u mnie w ogródku. :shake:[/quote]

A była jakaś na to szansa?

No to na pocieszenie może jeszcze coś wrzucę...

[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img291.imageshack.us/img291/7940/13806932io7.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/"][IMG]http://img176.imageshack.us/img176/5485/18651920wt0.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Kiedy opowiadałam p.Kazi o Czarusiu, że już pojechał i ma szansę na świetny domek, to powiedziała,że spełniło sie marzenie jej życia :loveu: , a takim było uwolnienie Czarusia z piekła , w jakim żył.

Posted

Spotkalam go dzis na spacerze. radosny zadowolony.
Niestety nie mialam aparatu.
Spacery uwielbia- ille raz jego opiekuka przechodzi obok smycz on od razu w gotowosci bojowej.
Poza tym sie nad nim rozplywa w zachwytach!
Tylko jedno " ale" nie chce zniknac- codziennie rano chlpoak obsikuje stale ta sama futryne przy wejsciu do pokoju. Jak tylko ujrzy sunie- chyba chce byc od niej wazniejszy.
ale jego oipekunka ma juz w pogotowiu szmate:)
Na przymilne zachety do zabawy rotki nie reaguje:(.

Posted

On był u Potter przez jakiś czas w boksie z dwiema suniami i świetnie sie z nimi bawił :lol: . Sądzę,że to wielkośc rotki go na razie onieśmiela:oops: .
A to zachowanie w mieszkaniu, też pewnie związane z jej obecnością, bo przecież dosyc długo był w mieszkaniu u manforte i takie rzeczy mu sie nie zdarzały.:cool3:

Posted

[quote name='erka']On był u Potter przez jakiś czas w boksie z dwiema suniami i świetnie sie z nimi bawił :lol: . Sądzę,że to wielkośc rotki go na razie onieśmiela:oops: .
A to zachowanie w mieszkaniu, też pewnie związane z jej obecnością, bo przecież dosyc długo był w mieszkaniu u manforte i takie rzeczy mu sie nie zdarzały.:cool3:[/quote]
Onieśmielony, znaczy teren... czyżby podobały mu się duże kobiety? ;) :evil_lol:

Posted

Nie mam zdjec- ale wkrotce beda.

Mam za to dobre wiesci- Max= Czarus w srode przeprowadza sie do swojego domu.A tymczasowka juz wzdycha i kombinuje jakby ten moment przeciagnac :)
Dobra znajoma mojej dobrej znajomej( tzn. pani P. z drugiego konca naszego miasteczka) stracila 2 miesiace temu psa, bardzo to przezyla i dluzej .... juz sama byc nie moze.
Wiec moja dobra znajoma nas skontaktowala.
Pani P. , znajoma mojej znajomej z dwoma psami( oba z odzysku= Tenerifa i Grecja), tymczasowka z Maxem i rotka oraz ja, spotkalysmy sie w niedziela na spacerze.
Max mily do wszystkich, ale p. P. zaczal obtancowywac w szczegolny sposob. Tymczasowka- jaki to on wspanialy, a p. P. ze troche za bardzo podobny do jej poprzedniego...
P. P. i znajoma mojej znajomej z 2 psami wziely go na dlugi spacer i popoludnie do siebie.
Dodac nalezy w tym miejscu, ze zauwazylam iz inne psy szybko darza Maxa sympatia i zachecaja do zabawy. Z tenerifowcem dogadali sie odrazu ( sa podobnych gabarytow) i krecili karuzele, bo Max musi zostawac w polach na smyczy- chlopak ma silny instynkt lowczy:).
" Kawka" w domu wypadla jeszcze lepiej- Max w ogrodku i na pokojach, jakby od zawsze byly jego. Przybieral poze wilczura, mizdrzyl sie, podlizywal jak mogl.
Czy mozna go nie pokochac?
sa psy ktore wybieraja sobie czlowieka...
sa psy, ktore zsylaja nam ich poprzednicy...

w srode dopelniamy formalnosci, wiec dla zasady potrzymajcie kciuki

Tymczasowce lza sie w oku kreci, a nowa pani cieszy sie juz, ze bedzie go mogla wkrotce nauczyc np. chodzic po schodach.

Posted

Czaruś bez problemu wchodził na trzecie piętro. Ze schodzeniem też nie miał kłopotu, tylko zawsze od strony ściany. Nigdy nie chciał od strony poręczy. Trzymamy mocno kciuki!

Posted

Oj trzeba kciuki trzymac mocniej!
Maxik sie rozkreca, stal sie szefem domu i podworka tymczasowki i broni ich wlasna piersiai.... zabkami.
Przygryzl dzisiaj na dzien dobry w lydke syna swojej opiekunki, ktory przyszedl tam z wizyta, a potem jeszcze sasiadke co sie pod plotem "platala"

Znacie go takim?

Posted

On nikogo nie gryzie tylko broni! A ze zabki sa najskuteczniejsze...

Syn jego opiekunki zsiadl wlasnie z motoru i wszedl do domu w kasku.
A sasiadka jak sie okazalo psow nie lubi i rotka ja tez juz zawsze obszczekuje.
Moze szepnela Maksiowi cos na uszko i choc sama za plotem stala to pewnie dumna, ze ma takiego kawalera.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...