Madzik77 Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 glupio tak jak babka si ezdecydowala teraz podsuwac pod nos innego psa -pomysli ze cos z tamtym nie tak no chyba ze chciala sama jakąś psine jeszcze a wracajac do zekomego spania w domu -to zadna wolontariuszka nic o tym nie wie Quote
Isabel Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 Najlepiej to już nic nie kombinować tylko wydać Gratkę pani. Quote
hankag Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 ta kobita z przytuliska zdenerwowala Iwone ...bo powiedziala ze zawiezc moze Gratke tam , ale ma warunki obroze , adresówke ....i obroze przeciwpchelną taka od weterynarza za ok 50 zł . Iwona na to nie moze byc inna . mam w sklepie rózne to podaruje...nie tylko taka i juz . Iwonie głupio ze jak pojada tam i kobieta zacznie kobicinie która chce ratowac psa stawiac warunki to obciach. Chyba ze pomozecie w razie co siłowo podejsc do sprawy ;) a moze by tam pojechac , sprawdzic jak jest naprawde i zabrac ...ktora na ochotnika w razie co Quote
Isabel Posted November 30, 2007 Posted November 30, 2007 A po co aż taka wymyślna obroża przeciwpchelna? Przecież Gratka jedzie do domu, tam problemu z pchłami nie będzie. Ale może przyszła opiekunka Gratki będzie osobą wyrozumiałą i do konfliktu nie dojdzie. Quote
desdemona Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 baba robi wszystko zeby Gratki nie wydac, dlatego to musi byc zdecydowana osoba, ktora na Gratke sie uprze i juz. na sile bedzie trzeba im psa zabrac. inaczej nigdy jej nie wydadza nikomu. Quote
kasia14 Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 jak tak dalej w schronisku bedą postepować to Gratki nigdy nie wydadza!!!!! trzeba się na nią uprzeć i już! przecież muszą ją wydać ;) a obroża taka droga, można kupić za 13zł juz dobrą Quote
Isabel Posted December 1, 2007 Posted December 1, 2007 Oby pani faktycznie była osobą upartą i wyciągnęła Gratkę z tego schroniska! Quote
Madzik77 Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 WIedzialam ze tak bedzie Moze zrobimy zżute i zapłacimy za tą obroze? MOWILAM ZE ONE SA CHORE I GRATKI ODDAC NIE BEDA CHCIALY Ale jak dla mnie to b. dobrze świadczy o tym piesku:) Quote
desdemona Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 ale co one pieprza? jaka obroze wymyslily? przeciez sa znacznie tansze i rownie skuteczne. nawet gdyby to mysla, ze jak ktos sie na Gratke zdecyduje czy tez uprze, to nie wylozy nawet tych 50 zl na obroze? kreca, jak nic! Quote
Isabel Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 Może pani dogada się z tymi kobietami ze schroniska i problemu nie będzie. Quote
Madzik77 Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 potencjalnych zainteresowanych takiec cos zniecheca Quote
magda801 Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 Ja moge pojechać z ta Panią i odebrać Gratkę Quote
Madzik77 Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 [COLOR=black]Madziu dziekuje![/COLOR] [COLOR=black]Niech Cie wysciskam mmmmmmmmmmmmmach[/COLOR] [COLOR=black]Jak cos to trzeba donosem do urzedu ursynow straszyc babe!![/COLOR] [COLOR=black]i przypomniec jej inna sprawe....[/COLOR] [COLOR=black]jak bedzies zmiala jechac to daj znac obmyslimy strategie[/COLOR] [COLOR=black]i trzymam kciukory by ta pani wybrala gratke[/COLOR] [FONT=Times New Roman][/FONT] Quote
hankag Posted December 3, 2007 Posted December 3, 2007 no nie wiem jak to załatwić ...pani z przytuliska powiedziała wtedy ze ona sama zawiezie psa , zeby dac do kobitki telefon - bo musi zobaczyc warunki i musi byc kupione to co powiedziala . Iwona nie chce wariatki jakiejs w gosciach u kobitki coby jej nie zniechecic do zabrania psa .....no i jak tu wybrnąc ...czekam na pomysły Quote
Madzik77 Posted December 3, 2007 Posted December 3, 2007 jechac w sobote do przytuliska i adoptowac psa -to moj pomysl- Quote
desdemona Posted December 3, 2007 Posted December 3, 2007 oczywoscie. preciez rownie dobrze ta baba moze wcale tam nie pojechac. ona jest nienormalna. Quote
AlfaLS Posted December 3, 2007 Posted December 3, 2007 Jedyny ratunek dla suczki to musi ją wyciągnąć z tego schronu ktoś kto zna dokładnie historię Gratki choćby z tego wątku. I musi to być bardzo uparta osoba. Dopiero wtedy można szukać stałego docelowego domu dla psiaka. Inaczej te kobiety będą zniechęcały wszystkich i zawsze. A o miejsce w biurze nie ma co płakać. Jak Gratka je zwolni to pewnie znajdzie się inny pies, który je zajmie. Quote
Isabel Posted December 3, 2007 Posted December 3, 2007 O ile w ogóle to miejsce w biurze jest prawdą! Quote
hankag Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 kto bedzie mogl zabrac Gratke ...jak dogramy co i jak i bedziemy mialy plan :evil_lol: zadzwoni Iwona do kobitki i powie ze przywozimy Gratke ...zeby byc pewnym ze sie w miedzy czasie nie rozmyslila Quote
Madzik77 Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Madzia sie zgłosila ale dobrze byłoby dać jej jeszcze wsparcie Kto jeszcze jest z Wawy lub okolicy? Quote
Isabel Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Ja, niestety, jestem z Krakowa - to za daleko. Quote
desdemona Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 szkoda ze nie mieszkam tam tylko pod Rosja:( chetnie bym sie przejechala do tego przytuliska i zabrala stamtad sunie. a te baby sa po prostu chore! one powinny sie leczyc! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.