Jump to content
Dogomania

Whippet do (prawie) wszystkiego


Gezowa

Recommended Posts

[quote name='Ana :)']Super sztuczka :)
ja miałam kilka prób nauczenia Otta jakiś sztuczek i.... nie da się, po 30 sekundach odchodzi znudzony, ma wszystko gdzieś :([/QUOTE]
Grunt to motywacja psa :)

Na szybko kilka fotek z dzisiejszego spaceru:

[IMG]http://img.liczniki.org/20131231/awaf-1388511380.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20131231/2-1388511381.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20131231/4-1388511381.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20131231/5-1388511381.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20131231/3-1388511381.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[url]http://img.liczniki.org/20131231/5-1388511381.jpg[/url] zjada swoje gluty ! :D

Z Ottem jest tak, że w jeden dzień super się z nim pracuje, a później np. przez 5 dni ma generalnie wszystko w dupie, a wtedy najlepsza zabawka czy najsmaczniejszy kąsek nie motywuje go :P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Młody ją sam z siebie załapał latem, jak do wody mu żarcie wrzucałam, żeby zachęcić go do kąpieli (z pozytywnym skutkiem :diabloti:). Dzisiaj mu tylko przypomniałam :loveu:
[/QUOTE]
U nas to tak niestety nie działa :lol:
[url]http://img.liczniki.org/20131231/3-1388511381.jpg[/url] Super! :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gezowa']Topienie łipeta :evil_lol:
Tylko kurcze coś mi chyba nie wyszło, bo nadal oddycha i ma się dobrze... :mad:

[url]http://www.youtube.com/watch?v=VNCmKAAc6j8&feature=youtu.be[/url][/QUOTE]

haha jeszcze nic straconego :razz:
jak wrzuciłam nasz filmik z ta sztuczka na yt to mi jakaś laska napisała że krzywdę psu zrobiłam bo kiedyś będzie się chciał napić i się pomyli i utopi :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Victoria']jak wrzuciłam nasz filmik z ta sztuczka na yt to mi jakaś laska napisała że krzywdę psu zrobiłam bo kiedyś będzie się chciał napić i się pomyli i utopi :diabloti:[/QUOTE]
Buhahahaha. A pies na łańcuchu jej pewnie nie wzrusza?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']Uwielbiam tę sztuczkę. Szkoda, że mój panicznie unika wody... ;[

Szaleństwa piłkowo-łipetowe :loveu: :D[/QUOTE]
Hmmmmm... A próbowałaś? :D Bo powiem Ci, że u mnie też był strach przed wodą przez jedną, nieprzyjemną sytuację za szczeniaka, kiedy po prostu się wycofał. Nie reagował paniką na wodę, ale nie podobało mu się to, wolał jej unikać. Zaczęłam od wrzucania jedzenia, ale takiego "WOW". Najpierw na brzegu, później trochę do wody, coraz dalej i dalej, aż zaczął wchodzić głębiej i teraz jest tak: [URL]http://www.youtube.com/watch?v=fX9se3HCWSw[/URL] :grins:
[quote name='leónowa']Coraz lepsze te twoje foty:-P[/QUOTE]
Bo wyszło słońce :diabloti: Nie no, właśnie rozważam wszelkie "za" i "przeciw", jeśli chodzi o zakup nowego, w miarę porządnego obiektywu. Waham się, bo mam też inne wydatki i nie wiem z czego zrezygnować :diabloti:
[quote name='Ana :)'][URL]http://img.liczniki.org/20131231/5-1388511381.jpg[/URL] zjada swoje gluty ! :-D

Z Ottem jest tak, że w jeden dzień super się z nim pracuje, a później np. przez 5 dni ma generalnie wszystko w dupie, a wtedy najlepsza zabawka czy najsmaczniejszy kąsek nie motywuje go :P[/QUOTE]
No ba, swoje najlepsze! Czasami też czyjeś... :lol:

Z tego co kojarzę to on jest młody, prawda? Bo może trafiłaś na taką niezależną duszę. Z moim charciolem było to samo. Raz pracował super, a za chwilę miał odpał i przez tydzień nic nie chciał robić. Co śmieszniejsze - zawsze nie chciał pracować w konkretne dni. Aż sobie w kalendarzu odznaczałam i wiedziałam, żeby wtedy wypić melisę... :lol:
[quote name='jmcp94']Słońce do zdjęć było dziś niemalże idealne, szkoda tylko, że od rana strzelać musieli :/[/QUOTE]
U mnie strzelali, ale daleko, a na takie nie reaguje w ogóle :D Dlatego się cieszę, że mieszkam tu, gdzie mieszkam, bo nie muszę walczyć z dzieciarnią, która rzuca psom petardy pod łapy...
[quote name='maryg22']U nas to tak niestety nie działa :lol:
[URL]http://img.liczniki.org/20131231/3-1388511381.jpg[/URL] Super! :loveu:[/QUOTE]
Ogólnie u nas jest tak, że on dużo się uczy z obserwacji. Ale nie ludzi, a zwierząt xD Od kota nauczył się otwierać drzwi, wskakiwać na parapet, na blat w kuchni i na stół. Dobrze, że w miarę szybko udało się to naprawić, ale zawsze był zdziwiony, że "KOT MOŻE, A JA NIE :-(".
[quote name='Victoria']haha jeszcze nic straconego :razz:
jak wrzuciłam nasz filmik z ta sztuczka na yt to mi jakaś laska napisała że krzywdę psu zrobiłam bo kiedyś będzie się chciał napić i się pomyli i utopi :diabloti:[/QUOTE]
... Wrzucaj na niepubliczne! :evil_lol: Będziesz wiedziała, że jak ktoś hejtuje to znajomy, albo znajomy znajomych znajomego cioci Basi ze wsi :diabloti:


Jeszcze kilka ze wczoraj, bo mam czas i chęci, żeby je wrzucić ;)

Tylko nie mówcie mu, że żadna whippetka na to nie poleci... :diabloti:
[IMG]http://img.liczniki.org/20140101/1-1388589317.jpg[/IMG]

Whippet, który chciał się uśmiechać jak TTB... ale mu nie wyszło :cool3:
[IMG]http://img.liczniki.org/20140101/2-1388589317.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140101/3-1388589317.jpg[/IMG]

"PIŁKAPIŁKAPIŁKA RZUĆ PIŁKAPIŁKAPIŁKA"
[IMG]http://img.liczniki.org/20140101/4-1388590155.jpg[/IMG]

T-rex :diabloti:
[IMG]http://img.liczniki.org/20140101/5-1388590155.jpg[/IMG]


Zdjęć mam ogólnie dużo, coś koło setki, ale na większości Ejdenik pokazuje nam się od D strony :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

U mojego żaden sposób przekonania do wody nie pomógł, ale on ma silny uraz z dzieciństwa: kochana babcia pieska w okresie lęku wrzuciła do miski z wodą, bo "przecież gorąco było". Od tamtej pory woda to jego wróg nr 1...

Jakie świetne fotki :) Świetny jest, ten jego uśmiech rozbraja :lol:

Link to comment
Share on other sites

Młody jeszcze młody ok 1,5 roku ma :P
właśnie wydaje mi się, że on taką niezależną duszyczką jest. Jak chce mu się popracować to oczywiście fajnie jest, a jak nie ma na to ochoty to można mówić, błagać, przekupywać i nic nie zadziała :P no nic pogodziłam się z tym już :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ty$ka']U mojego żaden sposób przekonania do wody nie pomógł, ale on ma silny uraz z dzieciństwa: kochana babcia pieska w okresie lęku wrzuciła do miski z wodą, bo "przecież gorąco było". Od tamtej pory woda to jego wróg nr 1...

Jakie świetne fotki :) Świetny jest, ten jego uśmiech rozbraja :lol:[/QUOTE]
No cóż, każdy pies ma swoje "odpały" :) Mój przykładowo nie lubi mi wskakiwać na ręce ani odbijać się od brzucha, ale jestem na tyle zawzięta, że jeszcze to pokocha :diabloti:

Whippeci uśmiech jest niemal tak szczery jak uśmiech TTB, bo co jak co - uśmiech staffika będzie dla mnie numerem jeden jeśli chodzi o urok, haha :loveu:
[quote name='Ana :)']Młody jeszcze młody ok 1,5 roku ma :P
właśnie wydaje mi się, że on taką niezależną duszyczką jest. Jak chce mu się popracować to oczywiście fajnie jest, a jak nie ma na to ochoty to można mówić, błagać, przekupywać i nic nie zadziała :P no nic pogodziłam się z tym już :-D[/QUOTE]
Bawi się zabawkami? Jak z żarciem? U młodego nauczyłam się nie przepracowywać go ;) Był okres między 6-12msc, kiedy chciałam go nauczyć dużo i szybko - codziennie kilka sesji, które były za długie, aż piesek powiedział mi "spadaj" i zaczynał się buntować. Teraz jest znacznie lepiej, zamiast węszyć za sikami - woli przynieść piłkę i coś porobić, byle tylko Pańcia rzuciła, bo pogoń jest taka fajna :diabloti:
[quote name='Sonka95']Na to poleci nie tylko whippetka :loveu: :evil_lol: [URL]http://img.liczniki.org/20140101/1-1388589317.jpg[/URL]

Psie szczęście :smile: [URL]http://img.liczniki.org/20140101/2-1388589317.jpg[/URL][/QUOTE]
Oooooch, niepotrzebnie to napisałaś, jeszcze sobie chłopak nadzieję zrobi :diabloti: Ale szczerze mówiąc, młody nie jest ładnym eksterierowo psem (bo wg. mnie psy typowo użytkowe i tak są ładne, mają "to coś", tą kupę mięśni). Jest taki... wymieszany (75% użytka). Ale ze względu na jego super charakter i chęć do pracy, chciałabym kiedyś mieć po nim szczeniaka (kwestia uprawnień hodowlanych, za które wezmę się w przyszłym roku)... Szkoda, że nie jest suką :diabloti:


Kolejna porcja fotek ;)

[IMG]http://img.liczniki.org/20140104/1-1388857775.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140104/IMG_2688_copy-1388857776.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140104/3-1388857776.jpg[/IMG]

Wygrzewamy się na słoneczku :grins:
[IMG]http://img.liczniki.org/20140104/5-1388857780.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140104/4-1388857779.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Ja już dawno przestałam się nabierać na jego triki... :diabloti:

[video=youtube;h7CuJinB6VA]http://www.youtube.com/watch?v=h7CuJinB6VA&feature=youtu.be[/video]

Wrzucam właśnie zdjęcia z dzisiejszego spaceru. Zanim je pomniejszę to trochę potrwa, chociaż wątpię, żeby ktoś na nie czekał zniecierpliwiony... :lol:

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img.liczniki.org/20140107/dogo1-1389130873.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140107/dogo2-1389131034.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140107/dogo3-1389130877.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140107/dogo4-1389130878.jpg[/IMG]

[IMG]http://img.liczniki.org/20140107/dogo5-1389130879.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

My się witamy po raz pierwszy! Z opisów wnioskuję, że nasi panowie charakterami są do siebie dość podobni jeśli o pracę z człowiekiem chodzi. :cool3: Zastosowaliśmy metodę nic nie robienia przez miesiąc, półtora i pieseczek nagle, cudownie zaczął zwracać na mnie uwagę, a nie na leżące na trawniku smakołyki. Także nic nie robienie działa! :lol: Mi też kiedyś przeszło przez myśl: [I]jak to by było, gdybym za kilka, kilkanaście lat miałabym potomka swojego diabła[/I]. Jednak za nim powrócimy na ringi to musimy zmienić reakcję Młodego na obce osoby, a to nam jeszcze trochę zajmie... Za kilka lat będziemy się wymieniać fotkami swoich psich "wnuków", mówię Ci! :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Witamy się w Nowym Roku :)
Piękne zdjęcia :) Zwłaszcza to [URL]http://img.liczniki.org/20140107/dogo2-1389131034.jpg[/URL] :loveu:
[URL]http://img.liczniki.org/20140101/5-1388590155.jpg[/URL] - a to, co Aedan ma w pysiu to piłka petstages orka? Mogłabyś napisać, czy jest miękka/twarda/lekka? Zastanawiam się, czy kupić ;P

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Yuki_']Ale ładnie fruwa :D[/QUOTE]
Ach, żeby się tak ładnie odbijał i lądował... :loveu: Niestety, on nie panuje nad ciałem w przypadku flipów, i podejrzewam, ze bardziej hardkorowe vaulty też by zawalał. Więc tak sobie hopkamy przez nogę, ewentualnie się odbijamy od nogi i nadal uczymy flipów, co idzie łipeciątku dość topornie :diabloti:
[quote name='Dioranne']My się witamy po raz pierwszy! Z opisów wnioskuję, że nasi panowie charakterami są do siebie dość podobni jeśli o pracę z człowiekiem chodzi. :cool3: Zastosowaliśmy metodę nic nie robienia przez miesiąc, półtora i pieseczek nagle, cudownie zaczął zwracać na mnie uwagę, a nie na leżące na trawniku smakołyki. Także nic nie robienie działa! :lol: Mi też kiedyś przeszło przez myśl: [I]jak to by było, gdybym za kilka, kilkanaście lat miałabym potomka swojego diabła[/I]. Jednak za nim powrócimy na ringi to musimy zmienić reakcję Młodego na obce osoby, a to nam jeszcze trochę zajmie... Za kilka lat będziemy się wymieniać fotkami swoich psich "wnuków", mówię Ci! :evil_lol:[/QUOTE]
Witamy! :loveu: A Pana Pinczera to ja kojarzę "z widzenia", z postów :diabloti: Jakbym miała mieć kiedyś małego pieska to właśnie albo pinczer, albo charcik włoski :loveu: Ale "kiedyś" = "na starość" mojego obecnego psa, jak będzie spokojniejszy... o ile w ogóle będzie :evil_lol:
Jaaaaa, to byłoby super :grins: Problem w tym, że u nas będzie trudno zdobyć uprawnienia, bo młody nie jest zbyt fajny eksterierowo, i nie wiem czy uda nam się je "wyjeździć" tak szybko. W każdym razie wezmę się za to porządnie za rok, jak będę mieć szczeniaczka i z nim będę jeździć - przy okazji dwa psy walnę. No bo ej... nawet jak wyrobię uprawnienia to nikt nie weźmie takiego brzydala na ojca :evil_lol: więc trzeba będzie dokupić sukę, 100% użytkową, wyrobić ją na sportową i proszę! Agilitowy miot pipeciątek... :diabloti:
[quote name='Bobryna']Witamy się w Nowym Roku :smile:
Piękne zdjęcia :smile: Zwłaszcza to [URL]http://img.liczniki.org/20140107/dogo2-1389131034.jpg[/URL] :loveu:
[URL]http://img.liczniki.org/20140101/5-1388590155.jpg[/URL] - a to, co Aedan ma w pysiu to piłka petstages orka? Mogłabyś napisać, czy jest miękka/twarda/lekka? Zastanawiam się, czy kupić ;P[/QUOTE]
Witamy! U nas dość pechowo się zaczął, bo już mam komputer do naprawy i z telefonem coś się dzieje... :diabloti:
Tak, to orka :D One są miękkie i lekkie, ale "gumowe" i pomimo, że młody uwielbia wszystkie piłki - te są jego ulubione (i moje też). Super się odbijają, pewnie dlatego :) Ogólnie piłka "robi uniki" i ucieka dalej. Są naprawdę ekstra. U nas zrobiła się malutka dziurka, bo młody uwielbia je "memłać" podczas aportu, i robi to dość intensywnie, ale generalnie są dość wytrzymałe.
Tylko poszukaj dobrze sklepu, bo widzę, że jak w przypadku dysków - sklepy mają tendencje do zawyżania cen... Piłka po 40zł, gdzie ja kupiłam za 23 :/

Link to comment
Share on other sites

Muszę mu przekazać, jaki z niego na Dogo fejm. :loveu:

Chcesz charta i pinczera jednocześnie?! Kobieto, życie Ci niemiłe. :evil_lol: U nas z eksterierem okej, ale Jaśnie Pan Pies nie jest zadowolony, gdy jakieś łapska zbliżają się do jego pięknego ciała. Chyba, że to łapska kogoś z domu to wtedy sam się pod owe łapska podtyka. Nie ma się co spieszyć, my w tempie ślimaczym się "naprawiamy", więc ewentualne uprawnienia może do emerytury uda nam się zdobyć. Mi bardzo długo charty się nie podobały - te, które wujek Google pokazał to takie "ani be, ani me", tak samo te na wystawach. Tylko się trzęsły i trzęsły... Aedana podglądam już dość długo i strasznie mi się chłopak podoba eksterierem właśnie. Widać po jego wyglądzie, że facet świadom swojej wartości. :lol: A nie ogon pod tyłek i "trzęsienie włączone". Także, jak będziecie na jakiejś leszczyńskiej wystawie to chętnie pokibicujemy.

Właśnie, gdy podglądałam Was jako ninja to czytałam te wszystkie posty o wyborze rasy nowego psa, bo mnie samą to obecnie w jakimś tam stopniu obejmuje. Jak zobaczyłam długowłose pipeciątko to omal ślinotoku nie dostałam. Po prostu śliczne psy, nic tylko się zakochać. Ale chart raczej w moim domu nie zawita. Jak uparciuch i pies porządnie popierniczony to tylko i wyłącznie pinczer. :diabloti: Innej opcji po prostu nie ma. Ja Ejdana mogę na ojca zabrać, Nico ojcem z jednym kolegą chciał już zostać. Jestem ciekawa czy ktokolwiek, by się na taką mieszankę zdecydował, jakby te szczenięta wyglądały... Chyba lepiej sobie tego nie wyobrażać! Jak ze mnie już nie będzie taka g.wniara to wtedy razem z wujaszkiem Nico odwiedzamy agilitowe pipeciątka. Wujaszek nauczy je... no, czegoś je tam nauczy. :p

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...