Jump to content
Dogomania

Jak powstały rasopodobne?


Recommended Posts

mi chodzi o sam fakt , ze wg tego co napisano w tej książce taki maluch też powinien mieć metryczkę, jakby brak precyzji [regulacji prawnych , nie wiem jak to nazwać]w tym zakresie.
weź pod uwage to zdanie
[B]"...Pies rasowy to wcale nie znaczy "pies określonej rasy",[/B]
oczywiście autor miał co innego na mysli niż ja w tym poście, ale mozna różnie interpretować a to znaczy że mozna naginać, kłócić się.

za to jest to chyba odpowiedź na Twoje pytanie

nie chciałabym byc źle zrozumiana,w krzyżówki nie zamierzam się bawić, interesuje mnie sam problem w teorii

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[QUOTE]Czy pies tylko mający właściciela zapisanego do ZK ma być rasowym???[/QUOTE]

Z tego wszytskiego chyba własnie tak wynika :) Czy to dobre czy zle nie mi oceniac (i dobrze bo mam rownei duzo zastrzezen do rozmnazaczy jak i do niektorych hodowli zrzeszonych w ZK)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anea']Jeśli właściciel nie wyrabia rodowodu ale ma METRCZKĘ to pies jest psem rasowym (z tym ze bez rodowodu nie moze byc wystawiany = rozmnazany) ale z tego co wiem rodowod na podstawie metryki mozna weyrobic w kazdej chwili. Metryczka jest dokumentem.[/quote]

zgadzam się z Tobą ale jeśli ktoś nie zamierza wystawiać psa a kupuje psa z metryką wcale nie musi być członkiem ZK i przecież nigdy nie musi nim zostać.
I co w tym wypadku z psem?
do chwili kiedy właściciel nie jest członkiem ZK jego pies jest kundelkiem ?:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devegacja']zgadzam się z Tobą ale jeśli ktoś nie zamierza wystawiać psa a kupuje psa z metryką wcale nie musi być członkiem ZK i przecież nigdy nie musi nim zostać.
I co w tym wypadku z psem?
do chwili kiedy właściciel nie jest członkiem ZK jego pies jest kundelkiem ?:crazyeye:[/QUOTE]
W myśl podanej powyzej definicji nie jest psem rasowym.
Nb. nie widzę nic złego w posiadaniu kundelków (nawet jesli są one z metryką, a bez wyrobionego rodowodu:razz: ).
Złe jest tylko ich rozmnażanie.

Link to comment
Share on other sites

No widzisz... nie wiem :) Tzn z jednej strony jesli pies ma metryczke to w mozna powiedziec ze jest w ZK (metryczka jest dokumentem wydanym przez Zk jest w nij numer psa - tatuaz- jest imie nazwa hodowli) ;) = jest psem rodowodowym (choc rodowodu fizycznie nie ma - tzn papierka- to w kazdej chwili na podstawie metryczki mozna ten papierek zdobyc)
Co innego jak metryczki nie ma - wtedy niewaznej jak dobre geny posiada według prawa psem rodowodowym nie jest

Ps: Strasznei sie rozpisałam w tym watku ale to sa tylko moje OSOBISTE PRZEMYŚLENIA i WNIOSKI na podstawie tego co gdzies rzeczytałam usłyszałam... moge sie mylic :)

Link to comment
Share on other sites

[I][B]Rasę[/B][/I] definiowano jako rozpoznawalną grupę, która jest monotypową lub wielotypową ([COLOR=#009]([/COLOR][COLOR=#005]en[/COLOR][COLOR=#009])[/COLOR] [I]monotypic[/I] lub [I]polytypic[/I]) całością lub częścią [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Gatunek_%28biologia%29"][COLOR=#0000ff]gatunku[/COLOR][/URL]. Można mówić, że gatunek monotypowy nie ma rasy albo składa się z jednej rasy.
Gatunek jest monotypowy jeżeli:
[LIST]
[*]członkowie gatunku są podobni do siebie i nie istnieje żadne kryterium biologiczne pozwalające na dokonanie podziałów;
[*]różnice między jednostkami są przypadkowe i nie stanowią o transmisji [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Genetyka"][COLOR=#0000ff]genetycznej[/COLOR][/URL] całej grupy (np. istnieje wiele monotypowych gatunków kwiatów, w hodowli których często używa się sadzonek zamiast nasion w celu uzyskania roślin o tym samym kolorze, reprodukcja z wykorzystaniem nasion daje przypadkowe kolory roślin);
[*]różnice między osobami są istotne, jednakże nie istnieją silne podziały między grupami: zmiany mają charakter stopniowy; zjawisko to określane jest jako odmiana klinalna ([COLOR=#009]([/COLOR][COLOR=#005]en[/COLOR][COLOR=#009])[/COLOR] [I]clinal variation[/I]) i zawsze wskazuje na silny przepływ genetyczny pomiędzy pozornie różnymi grupami.[/LIST]Proszę ustosunkujcie się do tego chyba odmiennego interpretowania pojęcia rasy. Wyłączam oczywiście fakt rodowodu, którego nie posiadanie wyklucza psa jako rasowego/ rodowodowy=rasowy???????????/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anea']No widzisz... nie wiem :) Tzn z jednej strony jesli pies ma metryczke to w mozna powiedziec ze jest w ZK (metryczka jest dokumentem wydanym przez Zk jest w nij numer psa - tatuaz- jest imie nazwa hodowli) ;) = jest psem rodowodowym (choc rodowodu fizycznie nie ma - tzn papierka- to w kazdej chwili na podstawie metryczki mozna ten papierek zdobyc)
Co innego jak metryczki nie ma - wtedy niewaznej jak dobre geny posiada według prawa psem rodowodowym nie jest

Ps: Strasznei sie rozpisałam w tym watku ale to sa tylko moje OSOBISTE PRZEMYŚLENIA i WNIOSKI na podstawie tego co gdzies rzeczytałam usłyszałam... moge sie mylic :)[/QUOTE]

no tak ale właściciel nie jest członkiem zk,czyli nie spełnia kryteriów

shih tzu a co z ratowaniem ras czy odtwarzaniem, a nowe rasy?też jakos powstały?tam wykorzystuje się często inne rasy?[to chyba nie na temat tego watku, sorrki ]ciekawe czy w rodowodzie jest wtedy nieznany[ksiega wstepna] czy podaja jakiej rasy użyto, czy to sie inaczej nazywa nie rodowód?niby tyle sie pisze ale nigdy konkretnie sie nie spotkałam z tą procedura, a interesuje mnie rasa którą starają sie uratować, niestety bardzo mało jest na jej temat w necie ,nie nalleży też do FCI

Link to comment
Share on other sites

[B]shih tzu[/B] jeśli chodzi o mnie w,agasz zbyt wiele :) - moze nie powinnam si edo tego przyznawac ale definicje doprowadzaja mnei do szalu - zawsze musze je 100 razy przeczytac zanim przeloze to na jakis normalny jezyk :D

Ogolnie kwestia rasy, rodowodu, genow i psow porodowodowych, w typie rasy to temat rzeka... dla mnie ciekawy do dyskusji (chocby dlatego ze sama sobie nadal wyrabiam do konca opinie na tet tematy) dzis jednak uciekam juz z dogo...moze do jutra dojde do jakis ciekawych wnioskow i wtedy sie z wami nimi podziele :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niufa']W myśl podanej powyzej definicji nie jest psem rasowym.
Nb. nie widzę nic złego w posiadaniu kundelków (nawet jesli są one z metryką, a bez wyrobionego rodowodu:razz: ).
Złe jest tylko ich rozmnażanie.[/quote]


ja również nie widzę nic złego w posiadaniu kundelków .
Zastanawia mnie jedynie to że kupując psa z metryczką sama mogę zdecydować kiedy będzie kundelkiem a kiedy ''rasowcem'' :evil_lol:
moim zdaniem to trochę śmieszne bo przecież to ten sam pies

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devegacja']ja również nie widzę nic złego w posiadaniu kundelków .
Zastanawia mnie jedynie to że[B] kupując psa z metryczką sama mogę zdecydować kiedy będzie kundelkiem a kiedy ''rasowcem'' :evil_lol:[/B]
moim zdaniem to trochę śmieszne bo przecież to ten sam pies[/QUOTE]
nigdy na to tak nie patrzyłam, ale spostrzeżenie trafne 2 w 1:lol:
niestety genetyka to dla mnie również czarna magia:placz:


skrzyżowano welsh corgi[z naturalnie szczatkowym ogonem] i bokserkę aby u boksiów ogon także był szczatkowy naturalnie z tego co wyczytałam po 5 pokoleniach od tej krzyzówki w Angli i Norewgii juz są takie boksery, wyczytałam tez ze potomstwo do 4 pokolenia nie jest rejestrowane, ale chyba jakas dokumentacja musi być? dopiero 5 pokolenie uważa się za czyste rasowo

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devegacja']ja również nie widzę nic złego w posiadaniu kundelków .
Zastanawia mnie jedynie to że kupując psa z metryczką sama mogę zdecydować kiedy będzie kundelkiem a kiedy ''rasowcem'' :evil_lol:
moim zdaniem to trochę śmieszne bo przecież to ten sam pies[/QUOTE]

Nie chcę byc niesprawiedliwa, ale takie pojecie jest poniekąd zrozumiałe.;)
Jesli chcemy mieć psa rasowego wg. tych kryteriow to po speniełniu cztrech wymaganych pkt.(z ktorych jak widze najbardziej kontrowersyjna jest przynaleznośc do ZK:evil_lol: ) i poddaniu się ocenie na wystawach i uzyskania odpowiednich ocen nie tylko eksterieru (w celu uzyskania wpisu suka hodowlana/reproduktor) mogą "przekazywać geny" właśnie jako psy rasowe.
Wszystkie inne moga być nazywane kundelkami (co w niczym im tj. psom tylko metryczka nie przeszkadza, najwyzej powoduje "dyskomfort" u właścicieli:evil_lol: ) i ich geny nie powinny byc dalej przekazywane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='niufa']
Jesli chcemy mieć psa rasowego wg. tych kryteriow to po speniełniu cztrech wymaganych pkt.(z ktorych jak widze najbardziej kontrowersyjna jest przynaleznośc do ZK:evil_lol: ) i poddaniu się ocenie na wystawach i uzyskania odpowiednich ocen nie tylko eksterieru (w celu uzyskania wpisu suka hodowlana/reproduktor) mogą "przekazywać geny" właśnie jako psy rasowe.
Wszystkie inne moga być nazywane kundelkami (co w niczym im tj. psom tylko metryczka nie przeszkadza, najwyzej powoduje "dyskomfort" u właścicieli:evil_lol: ) i ich geny nie powinny byc dalej przekazywane.[/quote]


z Twojej wypowiedzi wynika że aby mieć psa rasowego muszę należeć do ZK:razz: -a przecież jeśli mam metryczkę to oznacza ona że nie jest to zwykły kundelek:evil_lol: [nie mam nic przeciw kundelkom-próbuję zrozumieć przepisyZK]
Nie chodzi tutaj o dyskomfort właściciela psa ani o późniejszą możliwość rozmnażania-
w tym miejscu skupmy się na pierwszym szczenięciu po rodowodowych rodzicach
-z metryką ale bez wyrobionego rodowodu
-lub szczenięcia po rodowodowych rodzicach ale bez metryki
geny przekazane przez rodziców[ z rodowodem] na potomstwo czynią szczenięta psami rasowymi
przepisy ,przepisami a fakty ,faktami:evil_lol:

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

A ja mam głębokie wewnętrzne przekonanie, że rasa to pochodzenie, a rodowód to tylko papierek to pochodzenie dokumentujący.
Pies rasowy to pies rasowy, po rasowych rodzicach i w typie rasy
a pies rodowodowy to ten sam pies z papierkiem.
I tyle.

Jak mamusia jest Murzynką i tatuś jest Murzynkiem, to ich synek też będzie Murzynkiem, nawet jak zostanie zaadoptowany przez Eskimosów i Afryki nie zobaczy.



Może i z prawnego punktu widzenia to wygląda inaczej, ale papierek genów mi nie zmieni. I tyle.

Link to comment
Share on other sites

a co jak mausia biała tatuś biały a dzidzius czarny,były takie przypadki, ze jakis gen przodków sie odezwał?
u kotów czasem dachowce rodzą np.syjama,tak było też z sybirakami w odmianie neva masqarade
ale faktycznie określenie "pies rodowodowy" to przepisy ustanowione przez człowieka
chyba odbiegliśmy od tematu i nie ma odpowiedzi na pytanie kiedy wszystkie maluchy z miotu zaczęły dostawać metryczki
aczkolwiek temat [zarówno właściwy jak i wątki które nam sie wykluły] ciekawy i kulturalna rozmowa wreszcie:lol:

Link to comment
Share on other sites

lothia - a u "rodowodowych" się nie zdarza, że pochodzonko cacy cacy, papierek jest super śliczny, a nagle rodzi się coś co wygląda zupełnie nie w typie?
Inna rzecz, ze papierek to tylko papierek, trochę bałaganu na biurku i ratlerek dostanie papiery doga ;)



---

A tak zmieniając trochę temat i porzucając ścieżkę w którą zboczyła dyskusja...
Jak przeczytałam pierwszy post to od razu nasunęło mi sie pytanie:
A skąd się biorą identyczne kundelki? Nie takie podobne do jakiejś rasy, bo to wiadomo, jakiś rasowy_niekoniecznie_z_rodowodem maczał w tym łapki, tylko podobne same do siebie nawzajem, chociaż nie spokrewnine? Skoro kundel to taka wypadkowa mieszanka, to własciwie kazdy powinien być inny. A tu niejednokrotnie bywa, ze widzę pieska, który w toczka w toczkę przypomina mi innego. Nie róznią się od siebie bardziej niż np. jeden spaniel od drugiego.
Chodzi o ograniczoną ilość kombinacji?
A może "spontanicznie tworzy się nowa rasa" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devegacja'][quote name='lothia']a co jak mausia biała tatuś biały a dzidzius czarny,były takie przypadki, ze jakis gen przodków sie odezwał?[/quote]


jak mamusia biała a tatuś czarny to jest już połączenie dwóch ras:lol:[/quote]
bardzo odkrywcze, ale chyba niezbyt dokładnie przeczytałaś to zdanie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vella']lothia - a u "rodowodowych" się nie zdarza, że pochodzonko cacy cacy, papierek jest super śliczny, a nagle rodzi się coś co wygląda zupełnie nie w typie?
Inna rzecz, ze papierek to tylko papierek, trochę bałaganu na biurku i ratlerek dostanie papiery doga ;)



---

A tak zmieniając trochę temat i porzucając ścieżkę w którą zboczyła dyskusja...
Jak przeczytałam pierwszy post to od razu nasunęło mi sie pytanie:
A skąd się biorą identyczne kundelki? Nie takie podobne do jakiejś rasy, bo to wiadomo, jakiś rasowy_niekoniecznie_z_rodowodem maczał w tym łapki, tylko podobne same do siebie nawzajem, chociaż nie spokrewnine? Skoro kundel to taka wypadkowa mieszanka, to własciwie kazdy powinien być inny. A tu niejednokrotnie bywa, ze widzę pieska, który w toczka w toczkę przypomina mi innego. Nie róznią się od siebie bardziej niż np. jeden spaniel od drugiego.
Chodzi o ograniczoną ilość kombinacji?
A może "spontanicznie tworzy się nowa rasa" ;)[/QUOTE]

masz rację u rasowych też się zdarza [przykład to właśnie sybiraki,z dwóch takich samych rodziły sie w kolorze syjamów co kiedys było niedopuszczalne ale oczywiście i u hodowców zdarzaja sie wpadki do których się nie przyznaja, widziała grzywacze z rodowodem,wygladajace jak jamniki]

szkoda że z genetyki jestem noga,bo to rzeczywiście ciekawe

Link to comment
Share on other sites

[quote=Vella;3
A skąd się biorą identyczne kundelki? Nie takie podobne do jakiejś rasy, bo to wiadomo, jakiś rasowy_niekoniecznie_z_rodowodem maczał w tym łapki, tylko podobne same do siebie nawzajem, chociaż nie spokrewnine? Skoro kundel to taka wypadkowa mieszanka, to własciwie kazdy powinien być inny. A tu niejednokrotnie bywa, ze widzę pieska, który w toczka w toczkę przypomina mi innego. Nie róznią się od siebie bardziej niż np. jeden spaniel od drugiego.
Chodzi o ograniczoną ilość kombinacji?
A może "spontanicznie tworzy się nowa rasa" ;)[/quote]


hmmm...psy ''wywodzą '' się z wilków .jeśli zaczęto by krzyżować psy różnych ras i tamte krzyżówki znów krzyżować itd.....to powstaną psy o bardzo podobnym wyglądzie i charakterze-przypominające wilka
gdzieś o tym czytałam;)

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

Jesli pies, ktory dostanie metryke lub rodowod odbiega wygladem od wzorca - to nie zostanie dopuszczony do dalszej hodowli, to maja na celu przepisy hodowlane.
Wiec blad hodowcy, czy to krycie przypadkowe dodatkowe, czy skojarzenie powodujace ujawnienie sie jakichs cech niepozadanych w rasie - nie niesie za soba dalszych skutkow ujemnych dla rasy.

Wiele psow w typie rasy powstalo wlasnie z odrzutow hodowlanych - najgorzej, jesli z odrzutow ze wzgledu na np zle wyniki badan zdrowia, lub nieprawidlowa psychike.

Podstawy hodowli to dokumentacja dajaca wiedze nie tylko o fenotypie przodkow oraz selekcja nieprawidlowych z punktu widzenia wzorca rasy osobnikow.
Selekcja - czyli niedopuszczenie do dalszej hodowli. Nawet jesli pies ma rodowod.

No ale coz, hodowcow "okazjonalnych" u nas dostatek...

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devegacja']hmmm...psy ''wywodzą '' się z wilków .jeśli zaczęto by krzyżować psy różnych ras i tamte krzyżówki znów krzyżować itd.....to powstaną psy o bardzo podobnym wyglądzie i charakterze-przypominające wilka
gdzieś o tym czytałam;)[/quote]
tylko wiesz, te bardzo_podobne_do_siebie_kundelki często wilka przypominają tylko tym, ze mają cztery łapy i ogon ;)



Różne są wielorasowce, ale jak to się dzieje, ze czasem zdarzają się niespokrewnione ze sobą (albo w bardzo bardzo bardzo odległych pokoleniach) a podobne do siebie jakby z jednej rasy były?

Link to comment
Share on other sites

Guest Mrzewinska

A niby skad wiadomo, ze te wielorasowce nie sa spokrewnione ze soba, skoro ich pochodzenie jest nieznane?
Ani fenotyp, ani genotyp rodzicow?
Pula genow decydujacych o wygladzie psa nie jest nieograniczona, mimo mozliwych roznych kombinacji.

Zofia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vella']tylko wiesz, te bardzo_podobne_do_siebie_kundelki często wilka przypominają tylko tym, ze mają cztery łapy i ogon ;)



cytat z książki -John Fisher
''Interesujące ,że jeśli krzyżować ze sobą potomków, których matka wywodziła się z kojarzenia dwóch różnych ras, a ojciec dwóch innych ras i powtarzać takie krycie wielokrotnie, to w rezultacie otrzymamy, pomijający rozmiary, psy w określonym , jednorodnym typie .O stojących uszach , nisko noszonym ogonie i bardzo niezależnym ,trudnym do prowadzenia charakterze . Typ ,do którego udało się nam powrócić w tak prowadzonych krzyżówkach to....wilk. ''-koniec cytatu.
;) pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='devegacja']mając psa z rodowodem również nie masz pewności czy pies nie będzie agresywny lub czy będzie odpowiadał wzorcowi.:cool3: ...już była masa takich przypadków
ktoś już wcześniej pisał-nie ma idealnych psów
pozdrawiam;)[/quote]


Jasne, ale jak ktoś (w tym wypadku ja ) oczekuje od psa okreslonych cech, wygladu, to bede szukac hodowli pod katem tego wlasnie, a nie pod katem ceny ;)

Wybranie psa rodowodowego to też nie jest takie hop siup ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...