dorka1403 Posted July 27, 2012 Share Posted July 27, 2012 widzisz mam psiaka na podworku ktory ma aktualnie 15 lat...przez nasza niewiedze...pies byl karmiony tak jak wszystkie inne podworkowe wiejskie psiaki...czyli np w niedziele cala micha kosci z kuraka...i skonczylo sie to dokladnie rok temu kiedy pies pewnego pieknego dnia poprostu sie polozyl i przez nastepne 2 dni sie nie podniosl...myslalam ze ze starosci...ale kiedy zwiozlam go do weta...wyciagnal mu prawie kilo kosci z jelit, zoladka itp..powiedzial ze zbieraly mu sie przez 14 lat...male igielki wbijaly sie w sciany jelit..a o nie zachaczaly kolejne i kolejne i kolejne i tak przez cale jego zycie....pies oratowany...aktualnie je tylko brita premium i animonde w pusce...jest zdrowy..a do tego ma tak piekna siersc jakiej nie mial przez cale swoje 15 latnie zycie... co do puszek to ja nie jestem az tak nastawiona...byle by byla dobra pucha a nie puffi z biedrony.... wiec uwazaj na te kosci... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted July 27, 2012 Share Posted July 27, 2012 U nas puszki chodzą jako karma wakacyjno-awaryjna, np. sprawdziła się, jak pies miał zapalenie krtani i tylko mokrą mógł połknąć. Kupujemy animondę, nawet pies mojej siostry, który ma bardzo wrażliwy przewód pokarmowy, nie ma po niej sensacji. Także stosunkowo niezła jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 Animonda moim zdaniem jest najlepszą z puszkowych karm- czy to te małe "paszteciki" czy zwykłe puszki. Dobre są też (rzadko spotykane) małe puszki Acany. Co do kości z kurczaka (i innych drobiowych)- nie warto ryzykować. Ja się wściekam kiedy jadę z psami do kogoś, a ten ktoś po obiedzie daje moim psom resztki z obiadu (uzasadnienie: "A niech sobie zje "prawdziwego jedzenia" :mad: ). Po kryjomu zabieram tę kość i chowam... Kości drobiowe dzielą się na podłużne "igły" i mogą nawet przebić jelito... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 [quote name='Vesper'] Kości drobiowe dzielą się na podłużne "igły" i mogą nawet przebić jelito...[/QUOTE] Jeśli są poddane obróbce cieplnej - czyli gotowane, pieczone, duszone czy co tam jeszcze, to tak. Surowe są lepiej przyswajane, ale także mogą być niebezpieczne dla nieprzyzwyczajonego psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 [quote name='evel']Jeśli są poddane obróbce cieplnej - czyli gotowane, pieczone, duszone czy co tam jeszcze, to tak. Surowe są lepiej przyswajane, ale także mogą być niebezpieczne dla nieprzyzwyczajonego psa.[/QUOTE] O popatrz, a ja myślałam że jest dokładnie na odwrót...:oops: W każdym razie wolę nie ryzykować i nie podawać drobiowych kości pod żadną postacią- zawsze mogę iść do mięsnego i kupić kawałek kości z krowy czy świnki... Chociaż przyznam że robię to rzadko- z moich psów tylko 2 mogą jeść takie przysmaki, a reszta- czyli 3 cziłki- strasznie wtedy się awanturują bo też chcą :roll: Z resztą Pako z Arielą nagminnie zabierają sobie wszelkie przysmaki- Ariel swoje połyka w locie, a Pakuś-west jada wolniej... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 [quote name='Vesper']O popatrz, a ja myślałam że jest dokładnie na odwrót...:oops: W każdym razie wolę nie ryzykować i nie podawać drobiowych kości pod żadną postacią- [B]zawsze mogę iść do mięsnego i kupić kawałek kości z krowy czy świnki[/B]... Chociaż przyznam że robię to rzadko- z moich psów tylko 2 mogą jeść takie przysmaki, a reszta- czyli 3 cziłki- strasznie wtedy się awanturują bo też chcą :roll: Z resztą Pako z Arielą nagminnie zabierają sobie wszelkie przysmaki- Ariel swoje połyka w locie, a Pakuś-west jada wolniej... ;)[/QUOTE] Kości wołowe i wieprzowe są o niebo trudniejsze do strawienia niż drób czy królik ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysel Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 vesper - dokładnie tak jak mówi evel ;) Moje psy jedzą SUROWE kości od prawie 2 lat (chihuahua) i nigdy nie było żadnych problemów z trawieniem, pod warunkiem, że pies jest przyzwyczajony ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dorka1403 Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 saszina tez dostaje raz czy dwa razy w tygodniu udo albo korpus albo serca itp...ale w tym dniu nie dostaje nic innego ewentualnie przetarte owoce z warzywami na podwieczorek :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vesper Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 [quote name='evel']Kości wołowe i wieprzowe są o niebo trudniejsze do strawienia niż drób czy królik ;)[/QUOTE] :oops: Dzięki za informację, naprawdę myślałam że tylko drób jest niebezpieczny... Czyli tak naprawdę tylko królicze kości się nadają? Jak pisałam, moje psy nie jedzą kości- zbyt dużo przy tym by było awantur, ale zawsze warto wiedzieć... [B]Aysel, [/B]swoim chihuahua od małego dawałaś kości? Moje maluchy np przepadają za karmą BARF (chodzi mi o te kostki które można zamrażać- a w nich mięso zmielone z kośćmi), więc pewnie jakaś kostka też by im smakowała... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aysel Posted July 29, 2012 Share Posted July 29, 2012 Moje suczki jedzą barf od kiedy jedna miała ponad rok a druga dwa lata. Ale odchowałam szczeniaka na barfie. Miał się super. Potem pojechał do nowego właściciela u którego je royala i niestety ogromne niedobory na nim... Ale nie mam już niestety na to wpływu, mówiłam, tłumaczyłam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.