Buńka Posted October 23, 2015 Author Share Posted October 23, 2015 Więcej fotek nie mam to łapcie sobie papisie :) Oczywiście do adopcji towarzystwo + możliwy transport na Kraków i Ślunsk jak dobrze kojarzę :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 23, 2015 Author Share Posted October 23, 2015 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 23, 2015 Author Share Posted October 23, 2015 i jeszcze podkołdernik złośliwy na koniec :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 Taka grzeczna w domku? :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 24, 2015 Author Share Posted October 24, 2015 Leośka w domu [tł. jak ojciec jest poza domem ] :D Ale ogólnie grzeczna ;) Chociaż ostatnio przez odwyk zabawkowy i brak luźnych spacerów przez tą kulawiznę to pokazała co o tym wszystkim myśli i po spacerze poszła do jedynego pokoju do którego nie wolno jej wchodzić i w którym jest wykładzina i zlała się w dwóch miejscach :/ ale ciiiii bo to nasza tajemnica ahahh :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 Miejmy nadzieję, że tatuś nie wpadnie na dogo haha Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 24, 2015 Author Share Posted October 24, 2015 O to na szczęście mogę być spokojna :) Chociaż nie powiem bo jego poczynania w internetach mnie zadziwiają o.O Jeszcze kilka lat temu zaszokowało mnie, że ogarnia sms'y xD a teraz sobie śmiga po sieci :D Ale na dogo nie trafi... a nawet gdyby jakimś cudem to nas nie namierzy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gato Posted October 24, 2015 Share Posted October 24, 2015 A co jej jest konkretnie z tymi nogami? Kulawizny to niekoniecznie problemy kostno-stawowe... Ja mam konkretnego fizia na punkcie nóg moich psów, a już zwłaszcza Vegi - dlatego pytam - zwłaszcza, że sama nie mam wyjątkowo pozytywnych doświadczeń w temacie. Niestety wielu wetów ma tendencję to 'zlewkowego' traktowania kulawizn (oczywiście nie sugeruję, że Twój taki jest :) ) - a kulenie, zwłaszcza jeśli jego przyczyna jest nieznana, nie powinno być bagatelizowane. Ja dla swojej używałam Cortaflexu - tyle że końskiego i nie stricte przeciwzapalnego, tylko zwykłego wspomagającego funkcje układu ruchu - byłam bardzo zadowolona. Drugim preparatem, przy którym mam podobnie pozytywne odczucia jest syrop Aptusa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Baton Posted October 25, 2015 Share Posted October 25, 2015 LEOŚKA!... która jeszcze rok temu na zlocie wskakiwała do domku przez okno 3:) :D Hmmm wiesz, w tym roku to ona jeszcze ciekawsze rzeczy z oknem wyprawiala 3:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 25, 2015 Author Share Posted October 25, 2015 No właśnie na ostatniej wizycie wet nie powiedział mi nic konkretnego :( Złego słowa na niego nie powiem bo w końcu wyratował mi psa którego być może inny by poprostu uśpił ale problem łap olał :/ Zastrzyk, leki i na do widzenia, że powinno pomóc ALE gdyby nie to wtedy się temu dogłębniej przyjrzymy... no i wtedy pomogło. Teraz poprostu muszę nacisnąć na ten temat i żeby nie skończyło się na zastrzyku... niech coś doradzi, postawi jakąś diagnozę. Bo dla aktywnego psa problem z łapami to nic przyjemnego... :/ No i niech doradzi jakieś suplementy wspomagające. Bo ja w tym temacie ciemnota, żaden mój pies nigdy tego typu problemu nie miał. Baton po co ty mi to przypomniałaś :o Dobrze, że jestem na lekach na serce bo bym wtedy tam zeszła normalnie... :O Do grobu mnie wpędzi ta diablica :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted October 25, 2015 Share Posted October 25, 2015 Tez slyszalam dobre slows down o cortaflexie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 26, 2015 Author Share Posted October 26, 2015 Obił mi się parę razy ten Cortaflex o uszy ale właśnie przeważnie koński :D Nie wiedziałam, że można go psom podawać :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Jesień wszędzie. Tylko ja wyrodna pańcia i mój kundel nie ma "listnej" sesji :D W sprawie zdrowia się nie wypowiem, bo się nie znam, jedynie mogę zacisnąć kciuki. 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted October 26, 2015 Share Posted October 26, 2015 Moje tez nie maja porzadnej jesiennej sesji. Angina nie pozwala mi sie wyrzyc xd dzis byla ladna pogoda.. a ja u lekarza Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bolsbokser Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Oooo...jakiś boksiołek tutaj :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 Boksiołek ale z bardzo ubogą mimiką :) Fajnie, że zajrzałaś :) Mam jeszcze jakieś tam fotki jesienne ale nie mam głowy do wstawiania ich na razie. Bo potrzebne kciuki ludki moje drogie :( Z Adelką nie jest najlepiej Długa noc się zapowiada... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Biednie wyglada. Wylysiala? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 Dalej leży tak jak leżała, przykryłam ją kocykiem i śpi. Tylko jak by lepiej jej się teraz oddycha... może zastrzyki w końcu zaczynają działać. Nie wyłysiała, tak to wygląda bo próbowałam z tymi witaminami jej podać ale stawia opór no i jej mordę wymazałam niechcący a z kolei przy oczach to od ropy/łez tak to dziko wygląda. Nie wiem czy grzejnika w pokoju nie odkręcić żeby miała ciepło? Bo ja preferuję chłód i w pokoju dość rześko jest... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
angineuuka Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 Mysle, ze mozesz Ja ogrzac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 No to grzejemy Kurcze mogła by chociaż pić zacząć to by mnie to trochę uspokoiło. A ta jak zaczarowana nie i już... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted October 30, 2015 Share Posted October 30, 2015 A co jej dolega? Kciukujemy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 30, 2015 Author Share Posted October 30, 2015 No to jest dobre pytanie. Siedziałyśmy u weta z pół godziny, wymacał ją na wszystkie strony, pełny wywiad przeprowadził a skończyło się na tym, że dzwonił do innego weta i się naradzali. Ale z tych narad niewiele wyszło. "Nie widzę konkretnych objawów jakiejś choroby" Nacisk padł na pytania o wybiegu czy mogła się czymś zatruć ale to raczej nie wchodzi w grę bo na łóżku jedzenia nie przechowuję żadnego ani innych substancji które by mogły zwierzą zagrażać o.O :D Spaść też nie spadła bo to typ podkołdernika-nie w głowie jej jakieś wyprawy po za łóżko, nikt też jej nie przygniótł ani nic z tych rzeczy. Nie wiem co za chole*stwo z dnia na dzień mi tak szczura stłamsiło :/ Dostała witaminy do podawania w domu i trzy zastrzyki jeden właśnie na pobudzenie apetytu/pragnienia i na wzmocnienie podskórnie i jeden domięśniowo ale co on jej podał nie jest mi wiadome O.o tzn mówił mi ale z tego stresu gdzieś mi uciekło. Jutro na rano mamy znowu wizytę na kolejne kłucie i będzie drugi wet z większym doświadczeniem z ogonami. Zobaczymy co nam powie. O ile rano będzie jeszcze z kim jechać ... :( EDIT: No to Adela dobitnie pokazała gdzie ma to co podałam jej do jedzonka ... wlazła doopskiem w spodek z gerberkiem -_- Nawet nie będę komentować jak cudnie się nim wymazała... No ale w końcu się poruszyła więc jest też jakiś plus. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Leokadia Posted October 31, 2015 Share Posted October 31, 2015 Źle wygląda, miejmy nadzieję, że z tego wyjdzie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Buńka Posted October 31, 2015 Author Share Posted October 31, 2015 No i wróciłyśmy od weta. Adela jest przeziębiona, ma bardzo niską temperaturę - poniżej minimum. Przez noc nie wypiła nic, nie zjadła nic i nie namierzyłam nawet jednej qpki. Na szczęście dzisiaj jest już bardziej kontaktowa i już nie siedzi cały czas w jednym miejscu. Pogryzła weta :D Musiałam ją cały czas trzymać bo gdzieś zwiewała a wczoraj na wizycie leżała jak nieprzytomna. Ma wysokie tętno ale to zapewne przez stres. Dostała dzisiaj ten zestaw zastrzyków co wczoraj: na pobudzenie łaknienia, wzmocnienie i antybiotyk + glukozę+witaminę C+coś na odkrztuszanie i dwa wkłucia pod kroplówkę :( w takie małe ciałko i tyle zastrzyków :( No ale miejmy nadzieję, że to jej pomoże... chociaż wet powiedział, że niczego nie obiecuje. W domu dalej mamy próbować z witaminami i dostała antybiotyk na 5 dni do podawania co 12 godzin. Nie wiem jak ja będę się wkuwała w to ciałko jak mi się będzie wyrywać. A chętnych do pomocy w domu nie mam żeby ją ktoś trzymał -_- Szkoda, że do weta mam tak daleko... Pozytywna energia dalej mile widziana :) Jak zacznie pić to kamień spadnie mi z serca .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest TyŚka Posted October 31, 2015 Share Posted October 31, 2015 W dalszym ciągu wysyłam do Was pozytywne fluidy :) Będzie dobrze, mała jest silna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.