Jump to content
Dogomania

czy można ukarać hodowcę?


megii

Recommended Posts

[quote name='blue.berry']pies rodzi sie z dysplazja albo jej brakiem. a nie ze sklonnoscia. czynniki srodowiskowe takie jak zle zywienie, nadmierny wzrost, waga czy zbytnia aktywnosc moga jedynie poglebic stopien dysplazji. czyli z psa HD B zrobic psa HD C lub D. w druga strone jednak to nie dziala tz pies z dysplazja HD C bedacy pod stala kontrola, odpowiednio zywiony, suplementowany itp zawsze bedzie spem z dysplazja HD C.
ale oczywiscie hodowcy uwielbiaja opowiadac glodne kawalki o tym jak to pies urodzil sie zdrowy ale zly wlasciciel przez swoje zaniedbanie go popsul. BZDURY![/quote]

To ja sie jednak przyczepie.A co jesli dysplazja wynika TYLKO z luzow w stawie zalozmy u 6-miesiecznego szczeniecia?
Brak zmian,zwyrodnien,splycen panewki itp.Tylko luzy (celowo chodzi mi o kilku-miesieczne szczenie,bo luz jest wtedy naturalny).
Maja prawo wraz ze wzrostem zaniknac i co wtedy ?
Czy mamy w Polsce az tak dobrych wetow by odroznili roznorakie urazy mechaniczne od dysplazji (np.zlamanie miednicy itp) ?
Ja mam akurat psa z wrodzona dysplazja,ale co z psami,ktore w wieku pol roku maja piekne biodra,zadnych zmian a po uplywie kolejnego roku biodra sa "zajezdzone" ?
Hodowcy uwielbiaja opowiadac glodne kawalki,a nabywcy WSZYSTKO i ZAWSZE zwalac tylko na hodowcow.
Tak na marginesie nie hoduje ;-)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Witajcie :)

Mam do Was dwa pytanka....

Pierwsze do BeataG... piszesz iż niemożliwością jest "mechaniczne" uszkodzenie zgryzu i dalej w nawiązaniu do IPO:

[quote name='BeataG'](...) A mechanika tego gryzienia nie ma szans zepsuć zgryzu, bo albo pies chwyta prawidłowo ("po migdałki"), albo nie ma szans utrzymać się na rękawie, gryzaku, szmacie.
[/quote]

Zgadzam się w pełni, że prawidłowy chwyt niczego nie zepsuje, ale...
pytam wobec tego co z ciągnięciem np. sznura z pętlą chwyconego nie "po migdałki", a siekaczami....
dla przykładu - szczeniak, zęby, w nich sznur, za zębami (wewnątrz pyska) pętla.... pies "sobą" ciągnie sznur, który ulokowany jest między zębami, właściciel/drugi pies swoją siłą sznur trzyma... a co gorsze, ciągnie w drugą stronę.
Oczywistym jest, że przy częstym przeciąganiu sznura; tym samym - wywieraniu nacisku na zęby od wewnętrznej strony, u młodego psa zgryz prędzej czy później zostanie uszkodzony mechanicznie.

I moje drugie pytanie do BeataG oraz osób dobrze poinformowanych w kwestii dysplazji.

Skąd bierze się obustronna dysplazja D u psa, w którego trzypokoleniowym rodowodzie są wyłącznie przodkowie z HD-A/A

Pozdrawiam :)
Patrycja

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pi_wei']
Skąd bierze się obustronna dysplazja D u psa, w którego trzypokoleniowym rodowodzie są wyłącznie przodkowie z HD-A/A

Pozdrawiam :)
Patrycja[/quote]
Na dziedziczeniu dysplazji sie nie znam. Ale wiem w jaki sposób pies z dysplazja moze dostac wpis HD-A/A w rodowodzie. :cool1:A sposobów jest wiecej niz jeden....
[SIZE=1]Pytanie pomocnicze: Czy ktos spotkał sie z przypadkiem, aby lekarz przeswietlający psa w kierunku dysplazji sprawdził jego tatuaz lub chip i porównał z rodowodem???[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pi_wei']

I moje drugie pytanie do BeataG oraz osób dobrze poinformowanych w kwestii dysplazji.

Skąd bierze się obustronna dysplazja D u psa, w którego trzypokoleniowym rodowodzie są wyłącznie przodkowie z HD-A/A

Pozdrawiam :)
Patrycja[/quote]

Dziedziczenie dysplazji jest wielogenowe. Nie znasz wyników prześwietleń rodzeństwa psów, które są przodkami twojego psa. Mogli nie być badani lub mieć dysplazję. Równie dobrze pies dotknięty dysplazją może być pierwszy, akurat tak się "ułożyły" geny. Gdyby to było takie proste że po zdrowych psach rodzą się tylko zdrowe to było super ale niestety :shake:

[quote name='pi_wei']Ano we Wrocławiu na AR u dwóch psów, z którymi byłam na prześwietleniu, wszystko dokładnie sprawdzono przed wpisem do rodowodu.[/quote]

Ja w ciągu ostatnich kilku lat prześwietlałam moje 4 suki (w Krakowie, Warszawie i Wrocławiu) i nigdy nikt nie sprawdził czy pies prześwietlany to ten którego rodowód pokazuję. Paranoja!

Link to comment
Share on other sites

Dr Siembieda może sprawdzić tylko psa którego widzi. Jezeli dostaje pocztą zdjęcie + rodowód do wpisu ( a tak to najczęsciej jest), to nie żadnej mozliwości kontrolnych. Moze tylko wpisać w rodowód to co widzi na zdjeciu. Więc nawet jego podpis nie gwarantuje rzetelności wyników.

Link to comment
Share on other sites

baaardzo dawno temu przeswietlalam onki w polsce i tez nigdy nikt nei sprawdzal czy to wlasciwy pies jest przeswietlany.od 10 lat przewietlam w niemczech i nie mam zastrzerzen do procedury lacznei z anonimowoscia ocenianych przez upr zdjec.jest tylko numer.upr nie wie jakiego i czyjego psa ocenia co jest super.co do wystepowania dysplazji u onkow oblicza sie [w niemczech i u ambitnych hodowcow]wspolczynnik odziedziczalnosci zw,poza samym przeswietleniem.jeszcze nascie lat temu duzy procent populacji wogole z dysplazja mial dysplazje ciezka z objawami klinicznymi.ten procent bardzo sie zmniejszyl.w tej chwili wiekszosc onkow z ruszonymi stawami ma dysplazje noch zugelassen czyli dopuszczalna.mowie o onkach po rodzicach z zw.,bo zw daje mozliwosc doboru pary bardziej swiadomie.obserwuje tez znaczny wzrost problemow ze stawami i kosccem onkow zwiazanych z zywieniem,przesadnie dopakowanymi karmami.zaburza to czas wzrostu kosci dlugich u onkow co koreluje z rozwojem koci krotkich.
statystycznei rzecz biorac 21% populacji onkow od poczatkow diagnostyki stawow[a onkarze zrobili to baaardzo dawno temu jako pierwsi]ma dysplazje.ulegl zmianie tylko jej stopien.co samo w sobie jest bezcenne.i warte pracy pokolen.dysplazja jest tak wielogenowo warunkowalna ze nalezy przyjac do wiadomosci jej pojawienie sie i brac taka mozliwosc pod uwage zawsze.mimo robienia wszytkiego w celu jej ograniczenia co jest bezdyskusyjne.
ps.wetne sie jeszcze do zgryzu...otoz ja pracuje z glutkami od 3 miesiaca nad ipo,wczesniej ciagaja se szmate jak chca.a przewaznie chca;).jak zmieniaja zeby to pracuja juz na poduszce/klinie,gryzaki zawsze twarde z juty.nigdy nei zdarzylo mi sie zeby onkowi poszedl zgryz z tego powodu.zawsze sa prawidlowe.nie spotkalam sie tez z tym zeby komus z osob/hodowcow/szkoleniowcow praca ipo rozwalila zgryz psu.nie iwem jaki ma wplyw na psa jakies tam przeciaganie sie bo ja sien igdy jakos tam nie przeciagam tylko robie to w okreslonym celu i w okreslony sposob zeby uzyskac odpowiednie natezenie popedu,pelny chwyt i spokoj w chwycie.byc moze ze przeciaganie sie tymi tzw.sznurami lub jakimis dziwnymi rzeczami moze poglebic istniejaca wade.u psow krotkopyskich przede wszytkim.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...