Barry z Lublina, znalazł bezpieczeństwo i wspaniały dom u boku Zosi!

[Neris]

Piękne to zdjęcie stepowe...

[Zosia4]

No tak - taką trawkę to ja mogę sobie pooglądać. No i pies od razu nie niej jakoś tak żywiej wygląda.

Ja za to mam w domu pełno siana, bo tarzać się nadzwyczaj lubimy.

[Zosia4]

Ciąg dalszy mojego stepu, na którym tylko chwasty się przystosowały do przetrwania :

[IMG]http://img77.imageshack.us/img77/4147/balc4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img75.imageshack.us/img75/677/ba1vr9.jpg[/IMG]



A poniżej na osłodę mój kotecek:

[IMG]http://img141.imageshack.us/img141/4491/bazylow6.jpg[/IMG]

[akucha]

O cholerka, Zosiu, to Was przypiekło!!!
Widzę, ze nawadniasz ostro.

U nas podobnię. Dziś padało całe 4 min.

Deszczu życzę!!!!!!!!!!!!!!

[Zosia4]

Deszczu jak nie było tak ni ma.

Mój domowy meteorolog mówi, że popada dzisiaj nad ranem - może :diabloti:.

[akucha]

Biedny będzie, jeśli nie popada...
Wiesz, szkoda tej pięknej trawy. Na takiej dużej przestrzeni to widok jest przygnębiający.

[Zosia4]

A i owszem ale ja zawsze widzę w tym coś fajnego - nie muszę kosić :evil_lol:.

[akucha]

Brzydal Zosia, bo przecież o lenistwo nie podejrzewam :roll:

[Zosia4]

Leń - broń Boże ale Brzydal to i owszem, bo to tak fajnie jest nie kosić :sweetCyb:.

[akucha]

:sg168: A myślisz, że odrośnie?

[Zosia4]

Musowo - to jest ośmioletni trawnik, już w jego historii ze trzy razy tak bywało.

A podlewać takie połacie - ani myślę.

[lizka121]

Polało coś?

[tomcug]

U nas zaczęło ostro grzmieć, muszę wyłączyć zaraz kompa. Kurna, tylko na sucho trzaska a deszczu niet. :shake:

[Zosia4]

U na od rana zaczęło padać. Padało miarowo parę godzin. Wszystko odżyło, ślimaki powyłaziły.

[tomcug]

U nas mocno popadało! Wieczorkiem lunęło i kapało calutką noc. Wszystko odżyło i jakie powietrze świeże. :multi:

[akucha]

U nas też leje, całą noc też padało.

Zosiu, wstawaj! Trzeba nasłuchiwać, czy trawa odrasta :razz:

[Zosia4]

Jesce nie :diabloti:.

[akucha]

Trzeba z nią pogadać! Podobno roślinki to lubią :roll:

[Zosia4]

Lubią - czemu nie ale od gadania do "tyla" trawy to by mi chyba język skołowaciał.

[akucha]

Zaraz skołowaciał, ona zagra w "głuchy telefon". Poszemra sobie i humorek poprawi...
Jest taki piękny wiersz ks. Twardowskiego o trawie:

[I]Piękne są góry i lasy
i róże zawsze ciekawe
lecz z wszystkich cudów natury
jedynie poważam trawę

Bo ona deptana niziutka
bez żadnych owoców, bez kłosa
trawo --- siostrzyczko moja
karmelitanko bosa [/I]

No i coś w tym jest; jej zapach, dotyk... Niech już odrośnie, bo smutno bez niej.

[Zosia4]

Wierszyk piękny - zaiste.

Ale Akucha myśli, że chwasty są głuche ?

Mają takie wielkie uszy, że słodycz płynąca z moich ust zaraz do nich dotrze. A wtedy to już zgroza.

[akucha]

Chwasty to prymitywy. Nie są wrażliwe na słowo :evil_lol:

[tomcug]

[quote name='akucha']Chwasty to prymitywy. Nie są wrażliwe na słowo :evil_lol:[/quote]
Oj, Akucha ja tam bym uważała na prymitywy. One na nic nie są wrażliwe, dlatego rozpychają się łokciami na lewo i prawo i przez to potrafią być niebezpieczne. :razz: Znam kilka :diabloti:.

[akucha]

To fakt :evil_lol: Ale zawsze można wyrwać chwasta i po karierze :razz:
Znowu wstałyśmy przed Zosią.

Pobudka!!!!!!!! Chawastom wszelakim mówimy NIE!!!

[Zosia4]

No nie wiadomo czy przed Zosią.
Zosia już od samego rana chodzi po ogrodzie (szczerze mówiąc to tylko chodzi i ogląda).

Coby nie chodzić tak jałowo, to Zosia zaraz nacyka zdjęć i zedytuje ten post.

___________

Po chwili:

A takie jedno tylko, bo chmurzy się, wieje i usiłuje padać

[IMG]http://img259.imageshack.us/img259/5156/wlesieoo3.jpg[/IMG]