Nutusia Posted July 1, 2012 Posted July 1, 2012 Podkradaj, podkradaj - mają w duuuuużym nadmiarze! ;) Quote
Nutusia Posted July 2, 2012 Posted July 2, 2012 Po znajomości zaproszę na wątek naszej "jublilatki" ;) [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/228967-Becia-szkieletor-z-lasu?p=19318591#post19318591[/url] Quote
Gusiaczek Posted July 2, 2012 Author Posted July 2, 2012 Nie mam nic przeciwko Takim "złodziejaszkom";) Jak już niektórym z Was wiadomo Ovolinka sypia z nami, co było do przewidzenia, ale Jacek potrzebował więcej czasu;) Wczorajsza burza była z ciekawością obserwowana w drzwiach balkonowych bez żadnych objawów strachu. Natomiast w sobotę, gdy wiatr przewrócił parasol, wpadła do pokoju i ... zostawiła kałużę strachu na środku wykładziny:( Kichanie też nadal ją niepokoi. Od dwóch dni Ovo stóżuje! Obszczekała sąsiadów, bo gadali sobie w najlepsze na balkonie i napadła na Olgę powracającą poźną nocką:) Jeżeli wstukamy kod sunia grzecznie czeka na powrót domownika, natomiast klucz w zamku bez piknięcia domofonu jest sygnałem do ataku na wroga! ;) Sucha karma znów w odstawce - w ciągu dnia podgryza, ale główna micha musi być mokra. W sumie szkoda, bo na wyjeździe byłoby po pośtu wygodniej. W niedzielę ostatnie szczepienie i umawiamy termin sterylki. Quote
Nutusia Posted July 2, 2012 Posted July 2, 2012 Aj tam wygodniej... Smacznie ma być, a nie wygodnie! ;) Quote
Ellig Posted July 2, 2012 Posted July 2, 2012 Ale sie szykuje z Ovoliny wspanialy stroz i obronca Rodzinki:) Quote
Gusiaczek Posted July 3, 2012 Author Posted July 3, 2012 Walczyłam z multicytatem, ale nie wyszło:( [quote name='Nutusia']Aj tam wygodniej... Smacznie ma być, a nie wygodnie! ;)[/QUOTE] i jest;) [QUOTE]Ale sie szykuje z Ovoliny wspanialy stroz i obronca Rodzinki:smile: [/QUOTE] tyle tygodni się nie ujawniała - cichociemna;) [QUOTE]Ovolinka już czuje się jak u siebie w domu :lol: [/QUOTE] i pewnie dlatego woli sikać w nim niż na spacerkach ... Quote
mmd Posted July 3, 2012 Posted July 3, 2012 Lanie w domu ma swoje dobre strony, nie trzeba w środku nocy w zimie w koszuli nocnej latać na dwór ;) Moje osobiste psy o tym wiedzą i w nocy dają spać, podkładzik leży. Za to obie "przybłedy" jakieś za bardzo wychowane i najpierw Kłopot mnie stresował, a teraz Gucio :) Quote
jola_li Posted July 3, 2012 Posted July 3, 2012 [quote name='mmd']Lanie w domu ma swoje dobre strony:)[/QUOTE] Złych parę też ma ;). Ale Ovo to jeszcze emocjonalne dziecko i żaden wstyd zapomnieć gdzie ustawili ten kibelek ;). Quote
anica Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Przejdzie Ovolince to siusianie w domciu... ja Jasi do dzisiaj podkład szykuję na noc ,bo też się zdarza... niestety :) u niej podłoże stresowe... podobno?... Quote
Nutusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Oj, też coś wiem o podłożu stersowym... :( Ovolejka ma duże szanse na poprawę w tym zakresie, gdy na wakacje wyjedzie. Tam jeden myk - i już na trawce. A tu... schody, winda, znowu schody, chodnik - pancerny kranik trzeba mieć, żeby wydzierżyć!!!! :) Quote
Gusiaczek Posted July 4, 2012 Author Posted July 4, 2012 [quote name='mmd']Lanie w domu ma swoje dobre strony, nie trzeba w środku nocy w zimie w koszuli nocnej latać na dwór ;) Moje osobiste psy o tym wiedzą i w nocy dają spać, podkładzik leży. Za to obie "przybłedy" jakieś za bardzo wychowane i najpierw Kłopot mnie stresował, a teraz Gucio :)[/QUOTE] Z tą koszulą święte słowa Pani Dobrodziejko:) [quote name='jola_li']Złych parę też ma ;). Ale Ovo to jeszcze emocjonalne dziecko i żaden wstyd zapomnieć gdzie ustawili ten kibelek ;).[/QUOTE] Dzieciuch, to prawda :) nie gniewamy się na nią, ale Jacek już bardzo chciałby wykładzinę wymienić;) [quote name='anica']Przejdzie Ovolince to siusianie w domciu... ja Jasi do dzisiaj podkład szykuję na noc ,bo też się zdarza... niestety :) u niej podłoże stresowe... podobno?...[/QUOTE] tak, np. powrót Filipa jest zawsze obsikany pod drzwiami jego pokoju:) [quote name='Nutusia']Oj, też coś wiem o podłożu stersowym... :( Ovolejka ma duże szanse na poprawę w tym zakresie, gdy na wakacje wyjedzie. Tam jeden myk - i już na trawce. A tu... schody, winda, znowu schody, chodnik - pancerny kranik trzeba mieć, żeby wydzierżyć!!!! :)[/QUOTE] nio, kiedyś ja nie dałam rady i musiałyśmy kurcgalopkiem wracać na VII :oops: Ps. chyba udało się z multicytatem, ale ... czy pamietam jako to uczyniłam? Quote
Nutusia Posted July 4, 2012 Posted July 4, 2012 Nie pamiętasz - ZAPISZ! Tylko nie zapomnij... gdzie! :) Quote
anica Posted July 5, 2012 Posted July 5, 2012 [QUOTE] [INDENT] Nie pamiętasz - ZAPISZ! Tylko nie zapomnij... gdzie! :smile: [/INDENT] [/QUOTE]hihihi dobre :) ja też mam problemy z pamięcią i kupiłam... Lecytynę chyba?.... i się przeterminowała!... bo zapominałam ,brać!:evil_lol: a jak Ovolinka radzi sobie w te upały , pewnie nie jest najgorzej ... bo jest młodziutka? Quote
anica Posted July 5, 2012 Posted July 5, 2012 [quote name='Gusiaczek']Anica, wielkie dzięki za wierność:loveu:[/QUOTE] tak u Ciebie miło ,że cała przyjemność po mojej stronie :loveu: i wydało się ....,że podczytuję wątek ...po kilka razy i dopiero .. doczytałam :lol::oops: no... przecież.... po prostu LUBIĘ WAS :loveu: Quote
Ellig Posted July 5, 2012 Posted July 5, 2012 Hej Ovolinko! Slyszalam,ze zdobylas nowa sprawnosc w zastepie Rodzinki Gusiaczka:evil_lol: Quote
Nutusia Posted July 5, 2012 Posted July 5, 2012 Lecytyna - kupię jak... nie zapomnę :) Ovka - Twoi się do nas wybierają w sobotę - w razie czego im przypomnij! ;) Quote
anica Posted July 8, 2012 Posted July 8, 2012 Witam Łykendowo całą Wspaniałą Rodzinkę :) 8,300kg no..no.. Ovuś... dobrze Ci ... prawda ? :) Quote
Nutusia Posted July 11, 2012 Posted July 11, 2012 No faktycznie, post o szczepieniach "wcięło". Ale zdążyłam go przeczytać - Anica nawet odpowiedzieć ;) Ech, dogomania... i tak dobrze, że nie wcięło 2 tygodni, jak to już kiedyś miało miejsce. Za to do postu rozliczeniowego przyczepić się nie mogę, choć nie pamiętam jak wcześniej wyglądał, gdyż jeszcze nie zdążyłam (no, dobra, przyznam się - zapomniałam) kupić Lecytyny... Quote
Gusiaczek Posted July 11, 2012 Author Posted July 11, 2012 [quote name='Ellig']Hej Ovolinko! Slyszalam,ze zdobylas nowa sprawnosc w zastepie Rodzinki Gusiaczka:evil_lol:[/QUOTE] Zdobyła, a jakże;) [quote name='Nutusia']Lecytyna - kupię jak... nie zapomnę :) Ovka - Twoi się do nas wybierają w sobotę - w razie czego im przypomnij! ;)[/QUOTE] Jak kupią lekarstwo na pamięć żeby lecytynę kupić;) [quote name='anica']Witam Łykendowo całą Wspaniałą Rodzinkę :) 8,300kg no..no.. Ovuś... dobrze Ci ... prawda ? :)[/QUOTE] Jakie tam dobrze! - 2 razy dziennie micha, toż to skandal! [quote name='Ellig']Witaj Ovolinko:)[/QUOTE] No, Ciocia, aby do soboty;) [quote name='Nutusia']No faktycznie, post o szczepieniach "wcięło". Ale zdążyłam go przeczytać - Anica nawet odpowiedzieć ;) Ech, dogomania... i tak dobrze, że nie wcięło 2 tygodni, jak to już kiedyś miało miejsce. Za to do postu rozliczeniowego przyczepić się nie mogę, choć nie pamiętam jak wcześniej wyglądał, gdyż jeszcze nie zdążyłam (no, dobra, przyznam się - zapomniałam) kupić Lecytyny...[/QUOTE] Najważniejsze, że umiałam policzyć, bo ja w linię przecież jestem. Quote
Gusiaczek Posted July 11, 2012 Author Posted July 11, 2012 Skoro post nam wcięło składamy kolejny meldunek: Ovo po szczepieniach. Odchorowała wieczorem zupełnym brakiem energii i gorączką. Nasza wetka nie chce ciachać przed pierwszą (u)cieczką, zatem jadziem do Nutusiowego Doktora, bo mało mi się marzy urlop ze stadem wyjących, zakochanych, zwierzynieckich psów za płotem, a że może tak się stać jest wielce prawdopodobne. Sunia w wadze słusznej (8,30, ale wcięcie ma!), więc nie dam się namówić na dokładki. Pierwsze próby wolności na wieczornych spacerach - obłęd:crazyeye::multi: Niestety bez smyczy tylko na jednym spacerowniku, skąd daleko pod samochody. Ovolinka, jak wypruje nie patrzy gdzie my jesteśmy, a co dopiero o samochodach mowa? Oczywiście nauka trwa, ale nie wszystkie przedmioty są z tych ulubionych. Smyczkowe spacery już spokojne - naumiała się, że jeśli już, to ciągnie wilka do lasu, a nie ona nas;) Niestety, nadal zdarza się sikanko na balkonie, ale to problem do osobnego omówienia. Upodobanie do wykładzin, chodniczków - i w ogóle wszelakich szmat - w stopniu bardzo, ale pod kontrolą. Poza wyżartą wykładziną u Olgi większych strat nie odnotowano. Upały, koszmarna duchota na VII ostatnim daje do wiwatu nam wszystkim:( Quote
Nutusia Posted July 12, 2012 Posted July 12, 2012 Dziś chłodniej - sweterek musiałam przyodziać :( U mnie też najlepsze lanie odbywa się na "coś". Chodniczek, dywanik, szmata, ręcznik mający sprawić, by pół tony z tony wnoszonego piachu zostało na nim właśnie... Coś w tym musi być ;) Ovka, jeszcze tylko jedna mała "nieprzyjemność" i na wakacje jedziesz! Cysorz to ma klawe życie... :) Quote
Ellig Posted July 12, 2012 Posted July 12, 2012 Z niecierpliwoscia czekam na sobote:) Ovo jestes bardzo dzielna psinką:) Quote
Nutusia Posted July 12, 2012 Posted July 12, 2012 Focha sobie chyba strzelę, bo ja też czekałam na sobotę ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.