amelka0 Posted May 22, 2007 Posted May 22, 2007 [COLOR=DarkSlateBlue][B]Może po prostu nie chce jeść bo teraz upały.Albo w ogóle na skutek przeżyć,emocji.... A co do szczekania,to takie przeżycia-schron,rozpacz,smutek zmieniają pieski,tak jak i ludzi,jak się dziecko zgubi mamie to też obiecuje,że już będzie zawsze grzeczne,pewnie Miśtek też stara się jak może być grzeczny by domku nie stracić i nawet boi się szczekać,tak chucha na swoje Szczęście[/B][/COLOR];);) Quote
Lucyja Posted May 22, 2007 Posted May 22, 2007 [quote name='wtatara']tak , ja tak samo uważam.Ja swoją Tabi nigdy nie puściłabym aby sama tak chodziła. Od 2 lat bez smyczy jest spuszczana w parku i na działce. lata temu wpadła nam pod samochód więc mielismy nauczkę. Rok temu byłam z nia w parku AWF. 4 osoby i 3 psy. Jechał facet tak szybko na roewrze w parku że ona się wystraszyła i w ostatniej chwili wpadła mu pod rower. Facet próbował hamować i przejechał się brzuchem po asfalcie. Najciekawsze było to że wszyscy martwili się o psa a nie o faceta. On jeszcze miał pretensje. Po pierwsze nie była to ścieżka rowerowa a po drugie tylko tyle mu powiedziałam a gdyby to było dziecko.[/quote] Ja ciągle chodzę do parku awf. I mój TZ mi opowiadał o sytuacji, kiedy piesia wpadła pod rower. Może to była właśnie ta sytuacja. Może my się znamy ? :cool3: Quote
black sheep Posted May 22, 2007 Author Posted May 22, 2007 Mój Denis, choć u nas na wsi jedna droga - nigdy nie został spuszczony ze smyczy. Ale to ciężki przypadek, baaaardzo ciężki;) Quote
wtatara Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 być może się znamy- tego dnia na tym spacerze spotkałam takie znajome małżeństwo i labladorem i pana , który był z taką suczką jak na zdjęciu. Tego pana też znam ale z parku. My mamy działkę przy parku AWF i jak przechodzili to Tabi ich bardzo polubiła,Po tym wypadku Tabi bardzo negatywnie na niego reagowała . Wypadek kojarzył jej się z tym panem. Quote
Lucyja Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 Napewno w parku opowiadali mi o tym zdarzeniu. Kojarzę po tym, że masz działkę przy parku. Nie raz denerwowałam się na rowarzystów, którym sie wydaje, że alejki w parku są przeznaczone tylko dla nich. Jak zwykle brak ludzkiej wyobraźni. A wracając do tematu głównego, to ciekawe jak tam nasz Miśko-Pupil ? :lol: Quote
wtatara Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 a czy ten piesek to może Roza, jak dobrze pamiętam Quote
Lucyja Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 To Rosa :) Często spotykałam tego pana na spacerach, ale teraz wyjechał za granicę i pańcia z Rosą nie przychodzi do parku. Quote
wtatara Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 kurcze jaki ten swiat mały, tak sie cieszę że poznałyśmy z tabi nową ciocię. Zapraszamy na działkę ,będziemy czekać Quote
Lucyja Posted May 25, 2007 Posted May 25, 2007 No taki ten świat mały :) Niby w internecie ludzi z całej Polski, a nawet całego świata, a tu sie okazuje, że to jest akurat ktos kogo może nawet znamy z widzenia :) Nie wiem dokładnie ktora to działka, ale będe sie rozglądać :) Quote
wtatara Posted May 25, 2007 Posted May 25, 2007 jest to działka z oczkiem wodnym, doniczki na dzrzewach. Ludzie mówią, że ładna,zaproszenie aktualne Quote
amelka0 Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 I jak cioteczki,co z Miśtkiem-Pupilem,macie jakieś może informacje o Nim?? Dzwoniłyście może do tych Państwa?? Quote
karusiap Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 relacje po rozmowie z Pania zdalam,a do Pana nie moge sie dodzwonic,nie odbiera wogole komorki:roll: Quote
amelka0 Posted May 28, 2007 Posted May 28, 2007 Ojej,ale chyba jest wszystko dobrze już? Zadzwoń Karusia w takim razie jeszcze raz do Pani-przecież się nie obrazi,zrozumie ,że to z troski.Ona to jeszcze powinna Ciebie na herbatkę zaprosić.Chyba rozumie,że już zawsze będziesz z Pieskiem związana(i nie tylko Ty) Zadzwonisz,proszę....;);) Quote
karusiap Posted May 29, 2007 Posted May 29, 2007 jasne,ze zadzwonie,dzis wieczorem;) a wlasnie na herbatke obiecalysmy wpasc z Aga-ta:) Quote
AMIGA Posted May 29, 2007 Posted May 29, 2007 To czekamy z niecierpliwością na relacje (a najlepiej na fotorelacje) Quote
karusiap Posted May 29, 2007 Posted May 29, 2007 spokojne cioteczki:) dodzwonilam sie,Pan mowi ze byl z Mistkiem u lekarza,dostal jeszcze leki i Pupil odzyl:loveu: ma z nim problemy,tzn takie ze jest juz gluchy;)ale przezciez tyle lat sa razem ze juz musi tak byc:loveu: wszystko w porzadku...ze zdjeciami bedzie problem bo sa na dzialce w okresie letnim/.. Quote
amelka0 Posted May 30, 2007 Posted May 30, 2007 A na działeczkę nie możecie się jakoś "wprosić"-wiem,że wiele ludzi chętniej wita gości na działeczce niż w domku-bo zawsze to spokojnie,bez zobowiązań i porządków robić nie trzeba;);) Quote
karusiap Posted May 30, 2007 Posted May 30, 2007 moze by sie i dalo ale kto pojedzie pod Limanowa??;) Quote
Wiedźma Posted May 31, 2007 Posted May 31, 2007 Nie bylo mnie na dogo wieki, a tu takie cuda!!! Kasia, masz zasługi w niebie nieziemskie! Gdyby nie Ty... Ech, co tu gadać! To może i Acer się znajdzie? Quote
black sheep Posted May 31, 2007 Author Posted May 31, 2007 [quote name='karusiap']moze by sie i dalo ale kto pojedzie pod Limanowa??;)[/quote] Ja mam w sumie nie daleko;):D Ale możemy damy im troche spokoju, co wy z tymi fotkami? Miśtka nie widziałyście:P:evil_lol: Jak przyjadę, to się ich odwiedzi:) Quote
amelka0 Posted June 22, 2007 Posted June 22, 2007 [B]Jak tam dziewczyny,dzwonił ktoś do tych Państwa,pytał co u niego?? Zadzwoncie proszę i może....wproście się na tą herbatkę działkową-dla nich to mały kłopot bo ani porządków nie trzeba robić jak w domu ani nic,spokojnie na luzie bez zobowiązań można pogadać, a Wy....zobaczyłybyście naszego Pupilka-Miśteczka[/B];):loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.