Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witaj,[B]Anasharze[/B] - tak,znamy się z innego,niezbyt sympatycznego forum...:diabloti:
Tak,lis robi duże wrażenie,nie mniejsze niż wilk - szkoda,ze jest to zwierzę tak niedocenione...a przecież z pośród wszystkich psowatych to lisów jest najwięcej - ponad połowa...
Na mnie największe wrażenie robią lisie oczy...są,niesamowite...:lol:
No i te uszy...:loveu:
I,jeszcze ogon...:p
Niesamowite jest też to,jak wiele jest oswojonych lisów - muszę przyznać,że jeszcze ze dwa lata temu nie uwierzyłbym w to,że jest ich tak dużo...
Co prawda,uważam,że dzikie zwierzęta powinny żyć na wolności ( ktoś mi już tu wypomniał,że traktuję lisy jak psy )...ale lisy mają tak wielu wrogów ( wśród nas ) i tak małe szanse na przeżycie ( ok.80% młodych urodzonych wiosną,ginie latem,jesienią lub zimą z rąk myśliwych ),że jeżeli jakiś lis trafi do człowieka,która ma cierpliwość a przede wszystkim dużo serca żeby sie nim zająć,to nie widzę w tym nic złego.
Prawie wszystkie oswojone lisy o których czytałem,były lub są sierotami,które trafiły do ludzi bo myśliwi zabili im matkę...:shake:

  • Replies 379
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

:o:crazyeye::eek::crazyeye: [I]- Bardzo odpychająca fotka...razi to tym bardziej,że ... " eksponat " znajduje się w mieście i kraju,gdzie naprawdę wielu ludzi działa na rzecz tych zwierząt,a lis jest w pierwszej piątce ulubionych zwierząt...:roll:

Gdzieś czytałem,że Brytyjczycy jednocześnie kochają i nienawidzą swoich lisów,więc jest to może taki...dualizm?.
[/I][B]
Tradycyjnym sportem angielskim jest polowanie na lisa z foxhoundami (takimi laciatymi gończymi). Jeżeli ktoś po raz pierwszy uczestniczy w polowaniu, to robi mu się na policzku kreskę lisią krwią....
[/B]
[SIZE=4][B]Miłość Anglików do zwierząt, w tym także do psów rasowych, jest BARDZO PROBLEMATYCZNA....[/B][/SIZE]

Posted

[quote][B] Tradycyjnym sportem angielskim jest polowanie na lisa z foxhoundami (takimi laciatymi gończymi). Jeżeli ktoś po raz pierwszy uczestniczy w polowaniu, to robi mu się na policzku kreskę lisią krwią....
[/B]
[SIZE=4][B]Miłość Anglików do zwierząt, w tym także do psów rasowych, jest BARDZO PROBLEMATYCZNA....[/B][/SIZE] __________________
[/quote]

Dobrze o tym wiem - na szczęście,sport ten jest już od 4 lat,zabroniony.
Co ciekawe,upadła propaganda jakoby polowania były formą kontroli lisiej populacji na wyspach,gdyż okazało się,ze wiele zwierząt było wypuszczanych tuż przed łowami przez ludzi,którzy je hodowali...
W Anglii mało lisów żyje w lasach i na łąkach - teraz,jest to zwierzę miejskie/śródmiejskie,parkowe i ogrodowe.

[QUOTE]Ocenia się, że w Anglii jedna z większych populacji lisów żyje właśnie w mieście. [/QUOTE]

[QUOTE]W 2004 roku wprowadzono w Wielkiej Brytanii ustawowy zakaz polowań na lisy: dla jednych barbarzyńskiej praktyki nazywanej sportem, dla innych - rozsądnej formy kontroli środowiska naturalnego i źródła utrzymania tysięcy angielskich rodzin. Dziś w Europie przepisy dotyczące ochrony środowiska zwierząt są najbardziej restrykcyjne, albo - jak kto woli - najbardziej humanitarne na świecie. [/QUOTE]

[QUOTE]Lisy jak przypuszczam zapuszczają się pomiędzy bloki w poszukiwaniu pożywienia. Nie, nie ! Wcale nie są chore na wściekliznę, choć na pewno i takie sytuacje czasem mogą się zdarzyć. U nas jest to relatywnie nowe zjawisko, ale w wielu miastach Anglii obecność lisa lub borsuka na ulicy nie wywołuje większego zdziwienia niż obecność kota lub bezpańskiego psa. [/QUOTE]

[QUOTE] Przeprowadzone w Anglii badania wykazały, iż miejskie lisy żyją średnio niemal dwa razy dłużej od swoich polno-lesnych kuzynów, co jest najlepszym dowodem wskazującym na korzyści płynące z przełamania wrodzonego i skądinąd uzasadnionego leku przed człowiekiem.
[/QUOTE]

Niestety,nie wszędzie w Europie tak jest - Francuzi nadal polują na lisy z psami,trują je i gazują nory - niestety,ale Brytyjczycy też praktykują te dwie ostatnie metody " kontroli " lisiej populacji...właśnie dlatego mój stosunek do Brytyjczyków jest,taki...rozchwiany i trudny do sprecyzowania.
Z jednej strony dbają o zwierzęta i jest tam wiele azylów dla dzikich zwierząt i lecznic,są duże lisie organizacje typu NFWS - z drugiej strony,można truć,gazować,strzelać do lisów w mieście - jest taki jeden myśliwy,który poluje na lisy w Londynie...
Myślę jednak,że stosunek Brytyjczyków do lisów jest dużo cieplejszy niż nasz - ludzie przyzwyczaili się tam już do życia z tym zwierzakiem po sąsiedztwie,mimo licznych problemów to coraz mniej ludzi domaga sie odstrzału zwierząt i lis ma coraz więcej sympatyków.

Posted

Mój śp. dziadek, dawno, dawno temu miał lisią fermę czego ja nie osobiście nigdy nie poprę. Ale wiadomo, wtedy były inne czasy i każdy łapał za okazje, żeby z czegoś wyrzyć. I jednemu lis (nie pamiętam dokładnie jego historii) tak strasznie przywiązał się do mojego ojca, że chodził za nim jak pies, nawet reagował na niektóre psie komendy, przychodził na zawołanie i towarzyszył mu w leśnych wyprawach. Niestety gdy zachorował skończył swój żywot :(

Posted

Lisy są bardzo podatne na oswojenie i przywiązują sie do człowieka,jak psy ( w końcu to też są psowate ),czytałem że są podatne na tresurę i dość łatwo się uczą.
Są ciekawe przypadki,kiedy to lis sam wybrał życie z człowiekiem - tak jak lisiczka Fritzi z Luksemburga,lub lisek Croper z Anglii,którego pogryzły psy i zaopiekował sie nim pewien facet - po wyleczeniu lis już z nim został.
W niektórych stanach U.S.A lis jest traktowany jako zwierzę domowe i można kupować zwierzęta od hodowców - na takie zwierzę trzeba czekać nawet rok.
Oto taki Amerykański lisek - Tod: [URL]http://pl.youtube.com/watch?v=gTWDDZD3rM8[/URL]

[B]Anasharze[/B] - widzę,że Ty lubisz owczarki ,więc takie fotki Ci się powinny spodobać.

Fajne jest to,że zwierzaki mogą się między sobą dogadać pomimo tego,że człowiek robi z nich swoich wrogów.

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img229.imageshack.us/img229/5158/5211ku4.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img144.imageshack.us/img144/3629/be3e5549f0xi8.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img84.imageshack.us/img84/3577/fritzi20und20laika202hg4.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Fajne zdjęcia :) Chciałbym liska jako domowe zwierzę, ale to dalej są dzikie zwierzęta które powinny żyć na wolności ;)

Lisie - masz rację, człowiek robi z nich wrogów własnych gatunków. I to jest potworne. Tu ciska mi się na usta piosenka J.Kaczmarskiego "Obława". Daje do myślenia.

Posted

[quote name='Anashar'] ale to dalej są dzikie zwierzęta które powinny żyć na wolności ;)

Tak,powinny - ale skoro jest ich tak dużo ( z winy człowieka,który wytępił ich naturalnych wrogów: wilki i rysie ) iż teraz lis uznawany jest za plagę,to każdy taki uratowany lis,jest uratowany od pewnej śmierci - pisałem już,że według myśliwych 80 - 90% lisów powinno ginąć od ich kul...
Ta lisiczka z fotek,Fritzi próbowała kiedyś uratować życie swojej przybranej,psiej mamie - skakała jej przednimi łapkami po klatce piersiowej gdy ta dostała ataku - suczkę udało się zawieść do weta,niestety wkrótce potem,zmarła.
Co do dzikości lisa to ciekawe jest to,że wraz ze wzrostem populacji tych zwierząt,zmienił sie tez ich charakter - są mniej płochliwe,bardziej otwarte a niektóre osobniki szukają nawet kontaktu z człowiekiem.
Nie wiem,czy Czytałeś cały temat,więc wrzucę jeszcze raz artykuł o Polskim oswojonym lisku - łapce:
[url]http://img227.imageshack.us/my.php?image=lastscanqy8.jpg[/url]
A jeśli chodzi o lisy i owczarki,to jeszcze takie fotki mam:
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img232.imageshack.us/img232/2306/schaeferhundundfuchsbabsp4.jpg[/IMG][/URL]
[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img227.imageshack.us/img227/142/lishkalucykrautwurst520lc9.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='lis']
Tak,powinny - ale skoro jest ich tak dużo ( z winy człowieka,który wytępił ich naturalnych wrogów: wilki i rysie ) iż teraz lis uznawany jest za plagę,to każdy taki uratowany lis,jest uratowany od pewnej śmierci - pisałem już,że według myśliwych 80 - 90% lisów powinno ginąć od ich kul...[/quote]
Wiem. Byłbym dumny, gdybym mógł choć jednemu uratować życie i go przygarnąć :)

[quote name='lis']Ta lisiczka z fotek,Fritzi próbowała kiedyś uratować życie swojej przybranej,psiej mamie - skakała jej przednimi łapkami po klatce piersiowej gdy ta dostała ataku - suczkę udało się zawieść do weta,niestety wkrótce potem,zmarła.[/quote]
Żal mi psinki, ale takie życie :-( A jeszcze dziś zmieszali mnie z błotem ludzie, sprowadzając na ziemie i mówiąc, że kochają tylko swoje psy i się tego nie wstydzą, a bezdomne mają gdzieś. I to niby owczarkowicze...

[quote name='lis']Co do dzikości lisa to ciekawe jest to,że wraz ze wzrostem populacji tych zwierząt,zmienił sie tez ich charakter - są mniej płochliwe,bardziej otwarte a niektóre osobniki szukają nawet kontaktu z człowiekiem.[/quote]
Ewolucja robi swoje :)

[quote name='lis']Nie wiem,czy Czytałeś cały temat,więc wrzucę jeszcze raz artykuł o Polskim oswojonym lisku - łapce:
[URL]http://img227.imageshack.us/my.php?image=lastscanqy8.jpg[/URL]
A jeśli chodzi o lisy i owczarki,to jeszcze takie fotki mam: [/quote]
Nie czytałem, dzięki :) Praca goni, czasu mało ale przeczytam w wolnej chwili, dzięki :)

Posted

[quote]A jeszcze dziś zmieszali mnie z błotem ludzie, sprowadzając na ziemie i mówiąc, że kochają tylko swoje psy i się tego nie wstydzą, a bezdomne mają gdzieś. I to niby owczarkowicze...
[/quote]Mnie też bardzo wkurza to,ze ludzie kochają tylko swoje psy,lub tylko psy - o innych psowatych już nie myślą,bo te nie są już ich...:shake:
O ile jeszcze wilk może liczyć na cień sympatii - jest gatunkiem zagrożonym i budzi w ludziach podziw,szacunek ( ale często też strach i nienawiść:-( ) no i przeciętny Polak nie ma szansy na spotkanie z wilkiem oko w oko,to taki lis które jest pospolity,liczny i łatwo można go spotkać,na taką sympatie nie ma co liczyć...
Wkurzają mnie też właściciele psów myśliwskich,którzy nie dbają oto,że ich pupil krzywdzi inne zwierzę - ważne,że pies ma " pasję " i pracuje zgodnie z założeniami rasy...:cool1:
Według myśliwych ok.25 milionów Polaków chciało by powrotu wścieklizny,wśród lisów - mówią,że populacja wróciła by wtedy do normalnej liczebności a sama wścieklizna nigdy nie była groźna dla człowieka ( nie było przypadków śmiertelnych ),ale nie zdają sobie chyba sprawy z zamętu,jaki by to wprowadziło...
Skoro teraz lis w mieście budzi lęk mieszkańców przed wścieklizna gdy zagrożenie jest minimalne,to co by było wtedy,gdyby lisy wściekliznę roznosiły naprawdę...
Jedynym innym wyjściem z sytuacji,jest według myśliwych zabijanie wszystkich młodych,które sie urodzą na wiosnę + połowę ich rodziców - i tak przez 10 - 15 lat...:shake:

Posted

Ja wogóle nierozumiem jak można kochać jedne zwierzęta, a inne zabijać :shake: A co dopiero traktować to zabijanie jak najlepszą zabawę. Napewno każdy pies jest zadowolony gdy rozrywa swojego "brata" na strzępy przy polowaniu :shake: Ale są ludzie i taborety. Szkoda, że nie ma zgody na odstrzał tych taboretów, bo bym sobie postrzelał :lol: Na strzelnicy to nie to samo ;)

Posted

Co do myśliwych to mnie zbulwersował niecałe dwa lata temu myśliwski program telewizyjny na tv4 ( bodajże ) w którym to myśliwi byli u dzieci w podstawówce i uczyli ich,jakim to wstrętnym i brzydkim zwierzęciem jest lis,ze ładnie wygląda tylko na zdjęciach i rysunkach i że im mniej jest lisów i im mniej człowiek ma z nimi do czynienia,tym lepiej dla człowieka i całego kraju...:shake::crazyeye::cool3:
Totalna myśliwska propaganda,ale najgorsze jest to,że już u małych dzieci zaszczepia się nienawiść do pewnych gatunków zwierząt i selekcjonuje na te,które są wartościowe a które to " szkodniki "...:angryy::mad::angryy:

Posted

Kiedyś,było tu mówione o Rosyjskim eksperymencie nad domestykacją lisa srebrnego - oto filmiki na ten temat:
[url]http://pl.youtube.com/watch?v=enrLSfxTqZ0[/url]
[url]http://pl.youtube.com/watch?v=lR-GHmuumAw[/url]

Posted

Czytałem to już gdzie indziej - w przypadku tej choroby najważniejsza jest profilaktyka,po prostu trzeba myć wszystkie owoce i warzywa.
Ciekawi mnie jak wygląda sytuacja z bąblowcem w innych krajach? - widziałem zdjęcia i filmiki z Niemiec,Francji i z W.Brytanii na których to ludzie karmią dzikie lisy nawet z ręki - gdyby była panika przed bąblowcem to by tego nie robili.
A co do samego tekstu:

[QUOTE]Także odstrzały, które nie powodują
ograniczenia przyrostu populacji, z pewnością
nie mają wpływu na zmniejszenie
liczby zarażonych lisów.[/QUOTE]

Czyli zabijanie też jest nieskuteczne w walce z tasiemcem - wystarczy profilaktyka i ostrożność.

Posted

Czytaj ze zrozumieniem[B] "odstrzały, które nie powodują ograniczenia przyrostu populacji[/B] nie mają wpływu. Jeżeli odstrzał przyrost populacji zahamuje lub zmniejszy to jak najbradziej musi się zmniejszyc ilośc zarażonych lisów, bo po prostu będzie wszystkich mniej.

Posted

Nawet myśliwi piszą,ze prawdopodobieństwo zarażenia się bąblowcem od lisa jest takie,jak prawdopodobieństwo uderzenia pioruna - no ale ludzi trzeba czymś straszyć.
[URL]http://przyroda.osiedle.net.pl/Bablowica.htm[/URL]
Człowiek przestrzegający higieny osobistej nie powinien się bać tasiemca.
Jeżeli chodzi o odstrzał to Sam wiesz,że nie przynosi on żądanych rezultatów i nie ogranicza liczebności populacji - nawet w Niemczech gdzie lisy się tępi różnymi metodami,pozyskanie jest tak samo duże co świadczy o tym,że populacja nie maleje.
[URL]http://www.wir-fuechse.de/jagd/menu_jagd/wald.jpg[/URL]
Z ramki wynika,że w latach 2003/2006 pozyskanie lisów wzrosło,mimo stosowania niedozwolonych u nas metod zabijania.

  • 1 month later...
Posted

Ja lisy lubię ;) Widziałam go na żywo (oprócz zoo) jak uciekał przed czymś w lesie (szłam wtedy nad morze (Jastrzębia Góra) ).
Ta fota jest fajna :D
[URL]http://natanielzarr.webpark.pl/lisy.jpg[/URL]

  • 2 months later...
Posted

Do Polskich kin wszedł już film " Mój przyjaciel lis " o przyjaźni 10-cio letniej dziewczynki z lisiczką - oto ciekawe artykuły na temat filmu,lisów i pracy z nimi:
wywiad z reżyserem: [url]http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=32575&sekcja=2[/url]
o pracy z lisami: [url]http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=32575&sekcja=2[/url]
Więcej artykułów jest po lewej stronie tekstów.

Posted

Cóż,nie jest to film medialny: jeden aktor/aktorka,zero dialogów ( narrator ) i zwierzęta - zero efektów specjalnych,wybuchów,strzelanin - ciężko takim filmem zainteresować dzisiejszą młodzież.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...