Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Obecnie szukam swojej zaginionej suni i w związku z tym plącze sie po miescie o dzikich porach i miejscach ;) i ok.10 temu, w najgorsze mrozy, spotkałam 2 lisy zapychające po lodzie na Odrze w ścisłym centrum Wrocławia...
Wogóle sporo dzikich zwierząt pcha się do miasta, szczególnie w taką pogodę, bo spotkałam także czaple, perkoza i kormorany, a ze stałych bywalców wydry (3 sztuki) i kunę.

  • Replies 379
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='ulvhedinn']Obecnie szukam swojej zaginionej suni i w związku z tym plącze sie po miescie o dzikich porach i miejscach ;) i ok.10 temu, w najgorsze mrozy, spotkałam 2 lisy zapychające po lodzie na Odrze w ścisłym centrum Wrocławia...
Wogóle sporo dzikich zwierząt pcha się do miasta, szczególnie w taką pogodę, bo spotkałam także czaple, perkoza i kormorany, a ze stałych bywalców wydry (3 sztuki) i kunę.[/quote]

Tak,w taką pogodę zwierzętom jest trudniej i śmielej ciągną do miast,gdzie jest im łatwiej żyć i zdobywać pożywienie - na innym forum czytałem,że podobno jest jakiś problem z gryzoniami / jest mało myszy / - jeśli to prawda,to lisy czeka ciężki okres i wizyty w pobliżu ludzkich siedzib będą się nasilać.
A co do Wrocławia to nawet czytając dogo zorientowałem się,że żyje tam sporo miejskich lisów,ale w Polsce nie jest to,jeszcze tak powszechne zjawisko,jak w innych miastach Europy - w Warszawie żyje ok.100 lisów,podobnie w Krakowie,a,np.w Berlinie jest już,ok.1500 miejskich lisów,a w Londynie - ok.10000.

Posted

a co powiecie na kunę spacerującą po głównym deptaku lubelskim o 2 w nocy? :evil_lol:
jeśli chodzi o lisy, widziałam w tamtym roku latem lisa i nie jestem pewna, czy nie była to samica ze szczeniętami... :razz:

Posted

[quote name='evl']
jeśli chodzi o lisy, widziałam w tamtym roku latem lisa i nie jestem pewna, czy nie była to samica ze szczeniętami... :razz:[/quote]

Latem jest to normalne zjawisko,niedoliski opuszczają rodzinną norę na jesieni - przeważnie samce,bo samice / córki mogą czasem zostać przy rodzicach i pomagać w wychowywaniu kolejnych młodych.

Posted

[quote name='lis']Latem jest to normalne zjawisko,niedoliski opuszczają rodzinną norę na jesieni - przeważnie samce,bo samice / córki mogą czasem zostać przy rodzicach i pomagać w wychowywaniu kolejnych młodych.[/quote]

widzę, że ktoś się pasjonuje dziko w lisach ;)
znaczy ja widziałam (chyba!) samicę wygrzewającą się na słonecznej miedzy, która na mój widok czmychnęła w zboże, a było stamtąd słychać wcześniej jakieś śmieszne fuczenie i powarkiwania, stąd mój domysł, że to może lisięta :p ale gdy rodzic czmychnął w pole do hipotetycznych malców to zapadła taka niezręczna cisza ;)

Posted

[quote name='lis']Tak,w taką pogodę zwierzętom jest trudniej i śmielej ciągną do miast,gdzie jest im łatwiej żyć i zdobywać pożywienie - na innym forum czytałem,że podobno jest jakiś problem z gryzoniami / jest mało myszy / - jeśli to prawda,to lisy czeka ciężki okres i wizyty w pobliżu ludzkich siedzib będą się nasilać.
A co do Wrocławia to nawet czytając dogo zorientowałem się,że żyje tam sporo miejskich lisów,ale w Polsce nie jest to,jeszcze tak powszechne zjawisko,jak w innych miastach Europy - w Warszawie żyje ok.100 lisów,podobnie w Krakowie,a,np.w Berlinie jest już,ok.1500 miejskich lisów,a w Londynie - ok.10000.[/quote]
Zapewniam cię ze z własnych obserwacji moge spokojnie oszacować ze Wrocławiu z całą pewnością żyje wiecej niz 100 lisów ;) Szczególnie jeśli bierzemy pod uwage cały obszar w granicach miasta, a nie tylko zabudowane tereny....

Posted

Na temat Wrocławia nie wiem za wiele,czytałem tylko o szacowanej ilości miejskich lisów w Krakowie i w Warszawie - ktoś tutaj na dogo pisał dwa lata temu,że w którymś z nadmorskich miast żyje ok.1500 miejskich lisów,ale to nie było potwierdzone.
We Wrocławiu na pewni jest sporo rudzielców,bo już kilka osób na dogo pisało o obserwacjach,a niektórzy znają nawet rozmieszczenie nor - u mnie też można spotkać lisa,nawet w centrum Katowic / jak i dzika /,ale w Sosnowcu nic nie zaobserwowalem,mimo że dość często chodzę z psem o 3 w nocy po dworze ;)

Posted

Wrocław ma pewna specyficzna cechę, mianowicie jest to bardzo duzo terenów zielonych, zarówno oficjalnych parków, jak i nieuzytków/skwerów/dzikich zarośli/zarośniętych terenów poprzemysłowych/cmentarzy etc.. i te tereny niejako tworzą z terenami mocno użytkowanymi mozaikę. W ten sposób nie istnieje jeden ciąg "miejski", a tym samym jest obfitość kryjówek nawet blisko centrum. dodatkowo dogodne warunki dla dzikich zwierzat stwarzają liczne odnogi Odry, kanały, fosa itp nieraz zarośniete na brzegach, no i obfitujace w ptaki i szczury. Dodaj śmietniki, knajpki, brak porządku u ludzi- i masz raj dla lisów a blizej obrzeży miast także dla dzików. ;)

Ja bym samych dzików liczbę oceniała na dobrze ponad setkę stale bytujących w obrębie miasta. Lisów na kilkaset. Gdzie są na pewno- Tęczowa- na końcu, dzikie tereny wokół torów, Oporów- lasopark po cmentarzu, Park Szczytnicki, tereny Lasu Rędzińskiego (sporo), Las Mokrzański (bardzo sporo), Maślice, Wojnów, Księże Małe (Park Wschodni), okolice ul. Na Grobli/Niskie Łąki, Psie Pole, tereny nad Widawą w ok. Kiełczowa, Opatowice, Świątniki, Nowy Dwór, Pilczyce, etc.......

Posted

[quote name='ulvhedinn']Wrocław ma pewna specyficzna cechę, mianowicie jest to bardzo duzo terenów zielonych, zarówno oficjalnych parków, jak i nieuzytków/skwerów/dzikich zarośli/zarośniętych terenów poprzemysłowych/cmentarzy etc.. i te tereny niejako tworzą z terenami mocno użytkowanymi mozaikę. W ten sposób nie istnieje jeden ciąg "miejski", a tym samym jest obfitość kryjówek nawet blisko centrum. dodatkowo dogodne warunki dla dzikich zwierzat stwarzają liczne odnogi Odry, kanały, fosa itp nieraz zarośniete na brzegach, no i obfitujace w ptaki i szczury. Dodaj śmietniki, knajpki, brak porządku u ludzi- i masz raj dla lisów a blizej obrzeży miast także dla dzików. ;)
[/quote]

A jaki jest stosunek ludzi / mieszkańców Wrocławia do dzikich zwierząt w mieście? - od ok.trzech lat czytuję artykuły o lisach w miastach i zawsze jest podobnie: strach przed wścieklizną / której praktycznie już nie ma / i niechęć ludzi wobec dzikich lokatorów,apele o wybicie nieproszonych gości,itp - są już nawet miasta,które wydały wojnę dzikim zwierzętom - o ile większe zwierzęta są wypuszczane do lasy,to lisy często nie maja tego szczęścia - jako pospolite i liczne,są zabijane / usypiane ... to jednak nic nie da,gdyż lis jest zwierzęciem terytorialnym - wywieziony,wróci,a jeśli nawet nie,to inny lis zajmie jego miejsce,zwolniony teren.

Niedawno oglądałem program o dzikich zwierzętach w miastach - pan biolog opowiadał,że chodząc cały dzień po większym Brytyjskim mieście,można spotkać więcej lisów,niż przez cały rok na wsi - pomimo tego że lisów jest dużo,Brytyjczycy bardzo je lubią,rok rocznie lis znajduje się w trójce ulubionych zwierząt Brytyjczyków i nawet prowadzący program biolog z rozbrajającą szczerością mówił,że dokarmia lisy - jak duża część mieszkańców Brytyjskich miast - parę faktów:

z badań przeprowadzonych w 4000 gospodarstw domowych w W.Brytanii wynika,że 65,7% Brytyjczyków lubi miejskie lisy,25,8% nie ma zdania lub nie miało jeszcze kontaktu z lisami,a tylko 8,5% nie lubi lub nie polubiłoby miejskich lisów.
Brytyjskie,miejskie lisy nie głodują,wręcz przeciwnie,cierpią raczej na przesyt jedzenia,niż na jego brak.
Brytyjska populacja lisów liczy sobie ok. 258,000 dorosłych zwierząt - pomiędzy 0.21 - 2.23 lisów / km2.

Jeszcze coś ciekawego,ale po Niemiecku:

[url=http://www.vistaverde.de/news/Natur/0504/18_fuchs.php]F

Posted

Coś jest nie tak,bo nie chce mi wysłać posta w całości,więc muszę dopisać w drugim ... :roll: nie wiem,czemu nie da się wkleić linku,który by działał ... :shake:



Pisze tam,że naukowcy z Hamburga prowadząc badania,min.na lisach fermowych odkryli,że lis jest bardziej inteligentny od wilka i psa - badania wykazały,że lisy fermowe potrafią czytać ludzkie gesty równie dobrze,jak psie szczenięta,dziki lis,któremu wskaże się palcem jakiś obiekt / także odległy / będzie wiedział,że ma spojrzeć w tamtym kierunku.
Piszą też,iż naszym przodkom nie zależało na inteligencji swoich czworonożnych towarzyszy,tylko na ich walorach fizycznych / siła /,gdyż psy miały pomagać człowiekowi w łowach i chronić jego dobytku.

Posted

Szczerze mówiąc to poza (całkiem uzasadnionym) lękiem przed dzikami nie spotkałam się ze zbyt negatywnymi reakcjami. U nas jednak zwierzaki się całkiem nieźle maskują, a w nocy nie wszscy łażą. Wydry na Wyspie Słodowej budzą ewidentną sympatię, ptaki też (może z wyjątkiem gołębi), często schronisko odbiera alarmy na temat zwierzaków w potrzebie. O lisach i kunach ludzie mówią raczej pozytywnie, szczególnie w kontekście tępienia szczurów, których mamy we Wrocławiu mnóstwo...

Posted

[quote name='ulvhedinn']Szczerze mówiąc to poza (całkiem uzasadnionym) lękiem przed dzikami nie spotkałam się ze zbyt negatywnymi reakcjami. U nas jednak zwierzaki się całkiem nieźle maskują, a w nocy nie wszscy łażą. Wydry na Wyspie Słodowej budzą ewidentną sympatię, ptaki też (może z wyjątkiem gołębi), często schronisko odbiera alarmy na temat zwierzaków w potrzebie. O lisach i kunach ludzie mówią raczej pozytywnie, szczególnie w kontekście tępienia szczurów, których mamy we Wrocławiu mnóstwo...[/quote]

O,jestem mile zaskoczony - jak do tej pory nie spotkałem się z przychylnym stosunkiem do dzikich zwierząt w mieście :lol:
Dziki takie straszne nie są,ale trzeba mieć się na baczności - choć jest wiele miast,gdzie dziki łażą w biały dzień i nie robią nikomu krzywdy - należy się trzymać z daleka od loch z młodymi.
Dzików mamy sporo dzięki rolnictwu i myślistwu - na polach jest dużo kukurydzy,buraków,które zjadają dziki,do tego myśliwi wywożą do lasów tony tychże dziczych przysmaków - skutek tego jest taki,że dziki mają huczkę przez cały rok i loszka urodzona na zimę / tzw. przelatek /,jeszcze w tym samym roku ma młode - myśliwi maja prawo strzelać do takich loch,nawet na dzień przed rozwiązaniem porodu ... ale to już inny temat.

Wracając do lisów,to mam zamiar spróbować dostać się do schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołowie - ponoć zwykle na wiosnę mają tam kilkanaście lisich sierot i może udałoby mi się je podpatrzyć? :p

  • 4 weeks later...
Posted

A wracając do lisów we Wrocławiu:

[url]http://www.ekoswiat.com.pl/ekologia/pdf/2005-02-08.pdf[/url]
[url]http://www.ekoswiat.com.pl/ekologia/pdf/2005-02-09.pdf[/url]

  • 2 weeks later...
Posted

[QUOTE]Lis kanapowy
PANI SNOOKS WYBRAŁA ŻYCIE KOTA

Pani Snooks nie jest typową lisiczką. Postanowiła porzucić niewygodne życie leśnego drapieżnika i zdecydowała się zamieszkać... w przytulnym angielskim mieszkanku.
Snooks została porzucona jako zaledwie kilkudniowe szczenię. Znalazł i przygarnął ją Steve Edgington, miłośnik zwierząt i właściciel sklepu zoologicznego. Zwierzę błyskawicznie zaaklimatyzowało się w nowych warunkach i stało się pełnoprawnym członkiem rodziny.

"Ruda" zawsze wraca

Choć w ciągu sześciu lat, które minęły od przygarnięcia "rudej", właściciele wielokrotnie próbowali przekonać ją, że powinna wybrać życie w lesie, zwierzęce instyknty zawsze przegrywały z wygodną kanapą. - Wydaje się być całkiem szczęśliwa, żyjąc z nami. Codziennie wieczorem wymyka się do ogrodu, ale zawsze wraca nad ranem - opowiada Edington[/QUOTE]

Fotki lisiczki: [url=http://www.dailymail.co.uk/news/article-1147804/Pictured-Miss-Snooks-friendly-fox-bedroom-flat-complete-TV-piece-suite.html]Pictured: Miss Snooks the friendly fox who has her own one-bedroom flat, complete with TV and a three-piece suite | Mail Online[/url]

i filmik: [url=http://www.mefeedia.com/entry/sly-fox-makes-herself-at-home/14542674/]Sly fox makes herself at home Video[/url]

[url=http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/article2247729.ece]Fox lives in a one-bedroom flat | The Sun |News[/url]

[url]http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Feb/Week3/15225113.jpg[/url] :eviltong:

Posted

[quote name='lis']Mnie,osobiście to zdjęcie bardzo mi się,podoba:
[URL]http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Feb/Week3/15225111.jpg[/URL]
:loveu:[/quote]
tak,tak,mi też:evil_lol:świetna jest ta lisiczka!

Posted

Mnie,osobiście to zdjęcie bardzo mi się,podoba:
[url]http://news.sky.com/sky-news/content/StaticFile/jpg/2009/Feb/Week3/15225111.jpg[/url]
:loveu:

  • 3 weeks later...
Posted

Niemiecki tekst o tym,że lis jest bardziej inteligentny niż pies:

[url=http://www.welt.de/wissenschaft/article1461167/Fuechse_sind_die_besseren_Hunde.html]Intelligenz: F

Posted

Nie wiem,co jest nie tak ... nie mogę wysłać pełnego postu,od ponad pół roku nie mogę pisać szybkich odpowiedzi,mogę tylko kogoś zacytować ... w każdej przeglądarce to samo ... :shake:

lisiczka wykupiona z polskiej fermy:

[url=http://74.125.39.132/translate_c?hl=pl&sl=de&u=http://www.hobbyzoo-krangen.de/hobbyzoo_008.htm&prev=/search%3Fq%3DFuchs%2BBoris%2Bsucht%2Bein%2BZuhause%26hl%3Dpl%26client%3Dfirefox-a%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official%26sa%3DN%26start%3D10&usg=ALkJrhhtckvMcCfw3ZPkJYj0DCXQHyihJA]Przetłumaczona wersja strony http://www.hobbyzoo-krangen.de/hobbyzoo_008.htm[/url]

[url=http://www.rz-online.com/on/09/03/06/news/t/rzo542247.html?a]Deutschland & Welt: Fuchs Ronja macht Männchen und...[/url]

niemiecki dokument o lisku szukającym nowego domu:

[url=http://www.telekine.de/projekte.htm]projekte[/url]

Posted

[quote name='lis']Nie wiem,co jest nie tak ... nie mogę wysłać pełnego postu,od ponad pół roku nie mogę pisać szybkich odpowiedzi,mogę tylko kogoś zacytować ... w każdej przeglądarce to samo ... :shake:[/quote]

[B]lisku[/B], szybkie odpowiedzi są tylko dla wybranych, zabrali je zwykłym użytkownikom i dali tym, co wykupują abonament :roll: a co do zżerania postów - ja chyba wiem, w czym rzecz - za każdym razem kiedy wklejasz link musisz używać tego --> [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/editor/createlink.gif[/IMG] bo inaczej zjada wszystko, co następuje PO linku... :cool1:

a tak co do tematu - myślicie, że utrzymywanie lisa w domu/w gospodarstwie jest dla niego dobre? ja bym się chyba jednak trochę źle z tym czuła, w końcu to dzikie stworzonko... właściciel tej poprzedniej lisiczki mówił, że zawsze wraca, ale ja bym się bała jej puszczać na całą noc na dwór, a z drugiej strony lis potrzebuje przestrzeni... [SIZE=1] dla mnie trzymanie wychodzącego kota byłoby niemożliwe, bo za każdym razem jakby sobie gdzieś dalej popielgrzymował ja bym dostawała zawału :oops:[/SIZE]

Posted

[quote name='lis']Niemiecki tekst o tym,że lis jest bardziej inteligentny niż pies:

[url=http://www.welt.de/wissenschaft/article1461167/Fuechse_sind_die_besseren_Hunde.html]Intelligenz: F[/quote]

[URL]http://www.welt.de/wissenschaft/article1461167/Fuechse_sind_die_besseren_Hunde.html[/URL]

tak to powinno chyba być...? ;)

Posted

[quote name='evl'][B]lisku[/B], szybkie odpowiedzi są tylko dla wybranych, zabrali je zwykłym użytkownikom i dali tym, co wykupują abonament :roll: a co do zżerania postów - ja chyba wiem, w czym rzecz - za każdym razem kiedy wklejasz link musisz używać tego --> [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images_pb/editor/createlink.gif[/IMG] bo inaczej zjada wszystko, co następuje PO linku... :cool1:

a tak co do tematu - myślicie, że utrzymywanie lisa w domu/w gospodarstwie jest dla niego dobre? ja bym się chyba jednak trochę źle z tym czuła, w końcu to dzikie stworzonko... właściciel tej poprzedniej lisiczki mówił, że zawsze wraca, ale ja bym się bała jej puszczać na całą noc na dwór, a z drugiej strony lis potrzebuje przestrzeni... [SIZE=1] dla mnie trzymanie wychodzącego kota byłoby niemożliwe, bo za każdym razem jakby sobie gdzieś dalej popielgrzymował ja bym dostawała zawału :oops:[/SIZE][/quote]

Aha,to dlatego od ponad pół roku nie mogę pisać szybkich odpowiedzi ...

Co do tematu - tu bardzo wiele zależy od danego lisa,jego charakteru - lis jest zwierzęciem,które wymaga od ludzkiego opiekuna jeszcze więcej uwagi,miłości,zaangażowania,cierpliwości i wyrozumiałości,niż inne,oswojone lub udomowione zwierzę i na pewno nie jest to zwierzę dla każdego - z drugiej strony,taki królik lub fretka,też nie są udomowionymi gatunkami,a jednak są zwierzętami domowymi.
Mnie marzy się oswojony lis,ale też bałbym się go wypuszczać na noc...no,chyba że miałbym szczelnie ogrodzony,zabezpieczony teren - pewnie opiekunowie lisiczki takowy mają,poza tym ten pan chodzi z nią też na spacery na smyczy,jak z psem - psy zresztą też,mają ;)

Z lisem można,jeszcze chodzić tak:

[url=http://www.morgenpost.de/brandenburg/article1019088/Junger_Fuchs_kuschelt_mit_Herrchen.html]Tiere - Junger Fuchs kuschelt mit Herrchen - Brandenburg - Berliner Morgenpost[/url]

:lol:

  • 3 weeks later...
Posted

Ciekawy wywiad z reżyserem filmu " Mój przyjaciel lis ":

[QUOTE]
Lis – utalentowany, ale i nieprzewidywalny aktor



[B]Dlaczego właśnie lis, a nie inne zwierzę? [/B]

[B]Luc Jacquet: [/B]To osobisty wybór, lubię to zwierzę. Oczywiście chodzi też o to, że to właśnie lisa spotkałem w dzieciństwie, ale spośród leśnych zwierząt to najbardziej do niego jestem przywiązany. Podniecającym wyzwaniem było wstawienie lisa, wiecznego odtwórcę ról drugoplanowych, jako postać główną na plakacie i pokazanie go jako ucieleśnienia całego świata zwierzęcego. Inni reprezentanci europejskiej przyrody, np. borsuki, jeże, gronostaje, ale też wilki, niedźwiedzie, czy rysie zagrały role drugoplanowe.

Filmowanie lisa także było wyzwaniem. Zanim rozpoczęliśmy zdjęcia miałem okazję godzinami oczekiwać wyjścia lisa z kryjówki tylko po to, by zobaczyć, jak ukradkiem wymyka się w innym

miejscu. Lis wydaje mi się idealnym stworzeniem to tego, by zilustrować pełną sprzeczności relację człowieka z dzikiem zwierzęciem. Lis zawiera w sobie paradoks: z jednej strony jest zwierzęciem ściganym, które ucieka, gdy tylko zidentyfikuje nas jako drapieżnika, ale także jest ciekawy i pragmatyczny – nie waha się podchodzić do osad ludzkich. Często słyszy się o ludziach mieszkających w oddalonych domach, którzy opowiadają o ich spotkaniach z lisami, które dosłownie jedzą im z dłoni. To uwodzicielskie zwierzę, które wystawia naszą chęć posiadania na poważny test, gdy znika na wiele tygodni, zanim znowu pojawi się u nas. To idealny temat do zastanowienia się nad pojęciem oswajania. Zdarza się, że populacje lisów tworzą siedliska w sercach zachodnich metropolii. Uważam więc, że lisa i człowieka łączą wspólne interesy i ciekawość, która wydaje mi się odwzajemniana.

[B]Czy lis okazał się być dobrym aktorem?[/B]

[B]L. J.: [/B]To interesujący aktor, a są tego tysiące powodów. Lis jest niezwykle wylewny. Jest bardzo żywym stworzeniem, a w niektórych swoich zachowaniach bywa wielkoduszny. Poza tym możemy bez większego wysiłku zrozumieć jego gesty. Sposób komunikacji lisa nie jest tak bardzo odległy od sposobu psa. Nagle okazuje się, że jego zachowanie jest dla nas całkiem oczywiste.

To także bardzo elastyczne zwierzę, zdolne do adaptacji w różnych sytuacjach. To właśnie czyni go interesującym dla filmowca. Z punktu widzenia dramaturgii filmu lis może zabrać nas tam, gdzie dokładnie chcemy.

[B]Nie jest zbyt nieprzewidywalny?[/B]

[B]L. J.: [/B]W istocie jest to problem. Mogę to potwierdzić po sześciu miesiącach filmowania. Nie możesz zmusić lisa, by zrobił to, czego nie chce. To zawsze lis decyduje. Intensywną relację uzyskuje się relatywnie łatwo, ale w końcu człowiek musi zaakceptować fakt, że lis przychodzi i odchodzi, kiedy ma ochotę.

[B]W jaki sposób znalazł pan idealnego odtwórcę roli?[/B]

[B]L. J.: [/B]Nie znalazłem go. Nie było jednego lisa, ale cały ich szereg. Wszystkie miały różne temperamenty i cechy indywidualne. Były to zarówno dzikie lisy sfilmowane przez ekipę stacjonującą w parku Abruzzes, jak i te wytropione przez Pascala Treguy'a, który był odpowiedzialny za zwierzęta.

[B]Czy odbył się jakiś casting? [/B]

[B]L. J.: [/B]Pascal Treguy poświęcił mnóstwo czasu na poszukiwania lisów, które od młodości miały kontakt z człowiekiem. W trakcie swoich poszukiwań spotkał wiele osób, które miały jednego, czy kilka lisów. Tak natrafił na Marie-Noëlle Baroni. Od wielu lat zajmowała się ona pokazami dla dzieci z udziałem lisów. Marie-Noëlle wraz ze swoimi zwierzętami dołączyła do zespołu Pascala Treguy'a. Oprócz tego, że oboje są profesjonalistami, łączy ich wysoki poziom etyki, zgodny z przesłaniem filmu.

Zwierzęta, które wybierali do pracy, zachowywały swoje naturalne zachowania, jednocześnie akceptując obecność licznego zespołu wokół nich. Ich talent polega na zrozumieniu natury i temperamentu każdego lisa. Potrafili wybrać danego lisa do zagrania w konkretnej scenie. Spośród lisów-aktorów niektóre były bardziej wrażliwe na najmniejsze zakłócenia, dlatego filmowaliśmy je w zespole ograniczonym do minimum, z jedną kamerą z obiektywem o bardzo długiej ogniskowej. Inne były bardziej przyjazne, tak że witały cały zespół o poranku, gdy przyjeżdżały na plan.

[B]Jak udało się panu sprawić, by lis swoją ekspresją opowiadał swoją historię?[/B]

[B]L. J.: [/B]Wszystkie sceny scenariusza były rozwijane w oparciu o naturalne zachowania. Można było wyczuć, kiedy lis nie był gotowy, dokładnie tak, jak z aktorem, który nie jest jeszcze w swojej roli. To byli prawdziwi aktorzy. Baliśmy się o ich nastroje. Czasem widać było po ich spojrzeniu, że nie będą chciały pracować. Na przykład na wiosnę, gdy natura budzi się do życia, lis, tak jak i inne zwierzęta, jest zupełnie zdekoncentrowany. A oprócz tego jest w lisie coś z diwy: kiedy nie jest pozytywnie do czegoś nastawiony, można go prosić do woli i nic z tego. Trzeba go szanować i nie wolno sobie pozwalać na pójście zbyt daleko, bo w jednej chwili można pozostać z pustymi rękami.

Było kilka niespodzianek. Na przykład widziałem dzikie lisy przemierzające rzeki i próbujące chwytać żaby, ale wśród naszych żaden nie wydawał się zbytnim fanem wody. Często trzeba było przechytrzać lisa, żeby ukończyć daną scenę, która przecież była inspirowana tym, co wcześniej zaobserwowaliśmy w przyrodzie.

[B]Luc Jacquet: Mój lis nie jest symboliczny[/B]

Lis jest archetypem wykorzystywanym stale w opowiadaniach, często kojarzonym z chytrością i inteligencją. Jednak nie taki lis mnie interesował. Z pewnością nie chciałem, żeby odgrywał ludzkie emocje. Wręcz przeciwnie, chciałem by był prawdziwym lisem wyrażającym się poprzez swoje naturalne zachowanie.

[/QUOTE]

i film we fragmentach:

[url=http://www.youtube.com/watch?v=RueEJ3-WcuA]YouTube - The Fox and the Child 1[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=8g27OUiPclg]YouTube - The Fox and the Child 2[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=WvaKPeQLnxI&feature=related]YouTube - The Fox and the Child 3[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=ClOz-zO9WnI&feature=related]YouTube - The Fox and the Child 4[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=s-ju4sQX_pQ&feature=related]YouTube - The Fox and the Child 5[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=tYKojtvNzV4&feature=related]YouTube - The Fox and the Child 6[/url]
[url=http://www.youtube.com/watch?v=f0vkWCJYWCA&feature=related]YouTube - The Fox and the Child 7[/url]

  • 1 month later...
Posted

Dla tych, którzy nie widzieli jak lis poluje w śniegu:

[url=http://www.youtube.com/watch?v=raKhDmoIkX8&feature=related]YouTube - 動物おもしろムービー*冬のキツネ[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...