Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Zatem kciuki magiczne zaciśnięte! :)
Ovolina merdaski przesyła.

[quote name='Ewa Marta']W piątek Dumka będzie miała gości....... Dwunożnych io czterołąpych;-) Kciuki są jak najbardziej wskazane;-)
Nutusia jest po poważnej rozmowie z Panią i wszystko wygląda..... obiecująco;-)[/QUOTE]

  • Replies 653
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='eloise']o rety :) ja jak zwykle nie nadążam :)
ale mam pewne przemyślenia... znam jeszcze 2 istoty aż tak aktywne i niezniszczalne jak psy Nutusi- TO MOJE DZIECI!!! :) sądzę, że powinny się poznać! ;)[/QUOTE]

No to jest dobre:-)

Posted

Eloise - ZAPRASZAMY! Po ustaleniu terminów będziemy przyjmować zakłady w jakiej kolejności padną - obstawiam, że zebrałybyśmy kolosalną kwotę na potrzeby psiaków! :)

Tak, jutro czekamy na wizytę. Pani mieszka na Białołęce w bloku, ale tuż za oknem ma wspaniałe tereny spacerowe. Nie pracuje, więc uważa, że będzie w stanie zapanować nad "żywiołem". Tym bardziej, że w domu jest ośmioletnia... boksia! Baaaardzo typowa, czyli wulkan energii, w każdej chwili gotowa do zabawy i kochająca cały świat. Pani straciła drugą sunię i teraz Wena czuje się bardzo samotnie. Pani ma też działkę, na którą wyjeżdża z psiakami. Uważa, że przy dwóch psiakach - tym bardziej tak szalonych - jest łatwiej, bo przynajmniej część energii wyładowują zajmując się sobą :) Pani przyjedzie jutro z Weną. Pójdziemy na spacerek i zobaczymy czy "zaiskrzy" między dziewczynami (o Dumkę jestem spokojna...). Godzina jeszcze nie ustalona - Pani ma dzwonić. Tak więc kciuki, kciuki i jeszcze raz kciuki prosimy!!!!
Mały szaleniec jeszcze o niczym nie wie... Dała mi dziś pospać aż do 7.50! Taka byłam zadowolona dopóki nie odkryłam czemu to zawdzięczam. Ogrodowe klapki Sławka mają od dziś bardzo gustowną mereżkę na brzegu ;) :)

Posted

[quote name='Ewa Marta']W piątek Dumka będzie miała gości....... Dwunożnych i czterołapych;-) Kciuki są jak najbardziej wskazane;-)
Nutusia jest po poważnej rozmowie z Panią i wszystko wygląda..... obiecująco;-)[/QUOTE]
Zaciskamy:)

Lesio
[url]http://www.iv.pl/images/66901397595163310763.jpg:[/url])

Pzdr.

Posted

Pani jeszcze nie dzwoniła... Nie umawiałyśmy się na konkretną godzinę, więc czekam cierpliwie. Poza tym plany mi się pokrzyżowały, bo zostałam bez auta, więc jutro też nigdzie nie jadę...

Posted

Mnie bulwersuje w takich sytuacjach brak sygnału... To samo było z Drobinką. Najpierw pytają, czy sunię można zabrać w tym tygodniu, Marta im mówi, że to muszą uzgodnić ze mną i że ja czekam na telefon, a tu cisza..... Dopiero ja zadzwoniłam i dowiedziałam się, że zrezygnowali. To taki totalny brak szacunku do czyjegoś czasu... Mówię tu o Twojej sytuacji, kiedy piątek zarezerwowałaś sobie na spotkanie:-(

Posted

[quote name='Ewa Marta']Mnie bulwersuje w takich sytuacjach brak sygnału... To samo było z Drobinką. Najpierw pytają, czy sunię można zabrać w tym tygodniu, Marta im mówi, że to muszą uzgodnić ze mną i że ja czekam na telefon, a tu cisza..... Dopiero ja zadzwoniłam i dowiedziałam się, że zrezygnowali. To taki totalny brak szacunku do czyjegoś czasu... Mówię tu o Twojej sytuacji, kiedy piątek zarezerwowałaś sobie na spotkanie:-([/QUOTE]

O, to!to! cisza, rezygnacja - guzik wiem, ale rozumiem.

Posted (edited)

Pani zainteresowana adopcja Dumki, zostawila telefon w samochodzie i nie slyszala sms-a.

Dzisiaj skontaktowala sie i przyjechala do Nutusi, ktorej nie bylo w domu, bo jedzie z malutka sarna na rekach / razem z sasiadka Ulą/, do osrodka w Piotrkowie Tryb............Akcja toczy sie od wczoraj ale nie bede o tym pisac.Wiecej napisze Nutusia..... Pewnie jutro.

W domu byl Slawek i zapoznanie Pani oraz jej suni bokserki z Dumka mialo miejsce i jak na razie wszystko jest ok.Jeszcze Ewa Marta skontaktuje sie z Pania i umowi na wizyte przed adopcyjną, moze jeszcze dzisiaj:)

Edited by Ellig
Posted (edited)

To prawda, Pani była u Dumki ze swoją sunią. Zapoznanie przebiegło pomyślnie:-) Dumka nie wykazała żadnego dystansu do Pani i jej córki, od razu pozwolila się pogłaskać:-) Bardzo grzecznie spacerowała na smyczy obok suni Pani:-) Bardzo się spodobała i Panie są zdecydowane na adopcję:-) Niestety jutro nie mogą się spotkać, bo mają pilną sprawę do załatwienia, ale ustaliłam, że Pani odezwie się na dniach i umówimy się na wizytę w tygodniu. Bardzo dużo przegadałyśmy przez telefon, bardzo mi się Pani spodobała w rozmowie. Tematów było masę, bardzo dużo o psach, ale nie tylko. Dumka zamieszkałaby z 8-letnią boksią, która uwielbia zabawy. Mieszkanie duże, częste wyjazdy na ogrodzoną działkę nad zalewem:-)
Mam nadzieję, że wszystko się uda i że Dumencja niebawem pojedzie do nowego domku:-)
Do dogadania pozostaje jeszcze sprawa sterylki... To znaczy, czy robic ją juz teraz, czy Pani sama się tym zajmie, bo to, że będzie jest bezdyskusyjne.

Edited by Ewa Marta
Posted

[quote name='Ewa Marta']To prawda, Pani była u Dumki ze swoją sunią. Zapoznanie przebiegło pomyślnie:-) Dumka nie wykazała żadnego dystansu do Pani i jej córki, od razu pozwolila się pogłaskać:-) Bardzo grzecznie spacerowała na smyczy obok suni Pani:-) Bardzo się spodobała i Panie są zdecydowane na adopcję:-) Niestety jutro nie mogą się spotkać, bo mają pilną sprawę do załatwienia, ale ustaliłam, że Pani odezwie się na dniach i umówimy się na wizytę w tygodniu. Bardzo dużo przegadałyśmy przez telefon, bardzo mi się Pani spodobała w rozmowie. Tematów było masę, bardzo dużo o psach, ale nie tylko. Dumka zamieszkałaby z 8-letnią boksią, która uwielbia zabawy. Mieszkanie duże, częste wyjazdy na ogrodzoną działkę nad zalewem:-)
Mam nadzieję, że wszystko się uda i że Dumencja niebawem pojedzie do nowego domku:-)
Do dogadania pozostaje jeszcze sprawa sterylki... To znaczy, czy robic ją juz teraz, czy Pani sama się tym zajmie, bo to, że będzie jest bezdyskusyjne.[/QUOTE]
Super wieści Ewuś :):):)
Trzymam kciuki! :)

Posted

[quote name='Ziutka']Super wieści Ewuś :):):)
Trzymam kciuki! :)[/QUOTE]


Oj trzymaj, przydadzą się Dumce:-)

A ja mam Ziutko kochana niecne zamiary wobec Ciebie i chciałabym Cię poprosić o ogłoszenia dla pięknej Dinki - onki pod Joteski i moją opieką. Sunia nie ma szczęścia, na poprzednie ogłoszenia był jeden telefon, po czym rodzina zdecydowala się na inną onkę, na szczęście również z dogo.

Posted

[quote name='Ewa Marta']

A ja mam Ziutko kochana niecne zamiary wobec Ciebie i chciałabym Cię poprosić o ogłoszenia dla pięknej Dinki - onki pod Joteski i moją opieką. Sunia nie ma szczęścia, na poprzednie ogłoszenia był jeden telefon, po czym rodzina zdecydowala się na inną onkę, na szczęście również z dogo.[/QUOTE]
Ślij Ewuś :) ogłoszę rzecz jasna :loveu:

Posted

No jak to nie należy zbyt szybko ferować wyroków ;) Pani bardzo mi się spodobała podczas pierwszej rozmowy i nie bardzo mi się chciało wierzyć, że tak po prostu nas olała. Ale ja nie z tych, co to dzwonią i się proszą o wzięcie psa, więc odpuściłam ;) Wczoraj miałam spędzić cały dzień w domu, ale "wyskoczyła" mi akcja SARNA. Moja Mama ma nieogrodzoną, leśną działkę (4 ha lasu). Od jakiegoś czasu przychodziła sarna, skubała koniczynę. Od kilku dni sarna przestała się pojawiać (niemal za płotem mieszka kłusownik, ale sprawa zgłoszenia tego faktu jest bardzo skomplikowana - powiązania pomiędzy nim, leśniczym i policją, a także rodzinne powiązania pomiędzy nim a moją Mamą i fakt, że moja Mama mieszka praktycznie w lesie, sama...). W piątek pracownik czyścił burtę stawu niedaleko domu Mamy i znalazł leżącą w trzcinach... maleńką sarenkę. No i się zaczęło... Maleństwo nie umie jeszcze pić, Mama usiłowała jej dać choć trochę mleka pipetką. Razem z Ellig szukałyśmy jak szalone rozwiązania, miejsca, gdzie można by było bezpiecznie umieścić malutką. Leśniczy nie był zainteresowany... Zresztą pozostaje w doskonałej komitywie z kłusownikiem (sam też kłusuje!!!) i piją razem wódkę... MATRIX! Okazało się, że na Mazowszu nie ma ŻADNEGO miejsca, gdzie można powierzyć pod opiekę dzikie zwierzę! Niewiarygodne, bo przecież mamy Puszczę Kampinoską, Bolimowski Park Krajobrazowy i jeszcze kilka innych całkiem pokaźnych kompleksów leśnych! Długo by opowiadać, ale cudownym zrządzeniem losu, udało mi się skontaktować z ośrodkiem rehabilitacji zwierząt w Kole obok Piotrkowa Tryb. Tak więc nieoczekiwanie, wyskoczyła mi wycieczka z sarniątkiem na rękach. W dodatku dzięki mojej nieocenionej przyjaciółce i sąsiadce Uli, bo a) sama nie dałabym rady, a b) w czwartek sprzedaliśmy auto, jeszcze nie mamy drugiego, więc do dyspozycji mamy jedynie... rower :) Miejsce, gdzie zostawiłyśmy sarenkę (wet ocenił ją na niespełna 2 tygodnie) jest magiczne! Cudowni ludzie, piękne miejsce, szczęśliwe zwierzęta, dla maleńkiej szansa, że wróci do natury. Na razie jest problem, bo maluszek nie chce jeść z butelki - jest karmiona na siłę. Ale jest pod najlepszą opieką i jeśli nie przeżyje - taki scenariusz napisze życie. U mojej Mamy nie miała żadnych szans...

Posted

Dzięki! :)
Ludziom też usiłowałam pomóc, ale za bardzo... ludzcy byli... Kręcili, kłamali, robili mnie w regularną trąbę. Wolę pomagać zwierzętom - satysfakcja murowana :)

Posted

A, rany! Ale się dzieje...
Bo i Dumka i Sarenka...

Ciężko mi pojąć, jak lesniczy może kłusowac, jak Policja może nie reagować na zgłoszenia o kłusownictwie, jak leśniczy może nie podjąć akcji ratunkowej dla sarny... niepojete! ....
Ale widocznie to taka jeszcze biala plama na mapie praworzadnosci...
Może jakis donosik/anonim do władz wyższych...?

pzdr.

Posted

[quote name='Asiaczek']A, rany! Ale się dzieje...
Bo i Dumka i Sarenka...

Ciężko mi pojąć, jak lesniczy może kłusowac, jak Policja może nie reagować na zgłoszenia o kłusownictwie, jak leśniczy może nie podjąć akcji ratunkowej dla sarny... niepojete! ....
Ale widocznie to taka jeszcze biala plama na mapie praworzadnosci...
Może jakis donosik/anonim do władz wyższych...?

pzdr.[/QUOTE]

Białych plam ci u nas dostatek :( :( :(

Posted

Dzien dobry, zobaczcie gdzie Nutusia z Ula zawiozly sarenke:)Kocham Was "baby":)

Wielkie podziekowania dla p.Pawła Kowalskiego, straznika lesnego i opiekuna Osady Edukacyjnej w Kole:)

[video=youtube;Y_754cZYEyA]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=Y_754cZYEyA[/video]

Posted

To małe psiątko to cud urody sunia - ma białe rzęsy!!! Przychodziła kraść jedzenie zwierzakom, więc Pan Paweł jej powiedział, żeby zamieniła status złodziejaszka na status... rezydenta :) Pekińczyk, który się na filmie pojawia też jest P. Pawła. Sądziłam, że należy do ludzi, którzy biesiadowali przy ognisku i mówię "a ten jaki arystokrata", a P. Paweł mi na to "to jest nasz Cysorz, co ma klawe życie" ;) W osadzie jest w tej chwili więcej zwierząt niż na filmie (głównie ptaków - małe kaczuszki, którym samochód zabił mamę, bocian czarny ze złamaną nogą, sroczki, którym ludzie zniszczyli gniazdo oraz małe sowy "uszatki" - cuda!). A sarenka, którą widać na filmie mieszka już w lesie! Czasami zagląda na stare śmieci, obejdzie teren, przywita się ze zwierzętami, ale potem wraca "do siebie". Mam nadzieję, że nasze sarniątko też spotka taki szczęśliwy los... oby zaczęła jeść...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...