Jump to content
Dogomania

KOSZALIN - YETI.Sponiewierana bernardynka u mnie w DT. A DT zamienił się w DS :-)


kinga

Recommended Posts

  • Replies 377
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Maciupeńki, maciupeńki.
I właśnie uświadomiłam sobie, ze nigdy nie widziałam u niej całego wiszącego ozora, jak u innych psów.
Wiecie, takiego wywalonego ze szczęśliwego zmęczenia i bezmyślnego zadowolenia.

Bo Yeti w ogóle jest takim psem, co to po domu chodzi na palcach. W ogóle poprzez życie przechodzi na palcach, właściwie tak, aby być niewidoczna.
i nie potrafię rozgryźć, czy to wiek, czy temperament?
- bo że zaliczyła życiową poniewierkę, to na pewno.

Link to comment
Share on other sites

Stwierdziłam, ze nie ma na tym świecie sprawiedliwości.

Yeti przed chwilą stwierdziła, ze temperatura, jaką jej w domu serwujemy, w zupełności przekracza jej możliwości wytrzymałościowe - i zażądała tzw. krioterapii - czyli wyprowadzenia na mróz. Zaległa na przymrożonych kamieniach na tarasie przed domem celem schłodzenia się. Ani myśląc o powrocie do domu.

Dla odmiany - wzięłam dzisiaj ze schroniska na tymczas sukę w typie portugalskiego podenco - wybitnie gładkowłosą, przy tym bardzo delikatną. I jedyne, co jej mogłam zaoferować -to budę wypchaną sianem. Strasznie mi jej było szkoda w takie warunki dawać.

No nie dogodzisz, nie dogodzisz...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aimez_moi']Kinga to gdzie Twoje dwie Damy spia? W domu? Jedna obok drugiej?[/QUOTE]

Śpią obie w tzw. salonie, ale unikają krzyżowania się swoich szlaków i zbytniej bliskości.

Czasem myślę, że dobrze im robi taki wysiłek intelektualny, aby zlokalizować Tę Drugą i ominąć ją wielkim łukiem - przynajmniej do czegoś są zmobilizowane ;-).

Wczoraj nieopatrznie obie w tym samym momencie postanowiły przejść przez tzw. gardło komunikacyjne w domu, czyli obie ramię w ramię zaczęły się przepychać przez cieśninę między stołem a murkiem.
Pomyślałam: [I]Aaaaaaaa...zaraz się zacznie dziać [/I]- bo już widziałam, jak obie zgłupiały i zesztywniały.
Ale w takich sytuacjach pomaga głupie, słodkie szczebiotanie, coś w rodzaju: [I]- dziewczynki, dziewczynki, tralalala- idziemy, idziemy sobie dalej... [/I]
(w moich myślach brzmiało to mniej więcej tak: [I]- gnoje skonczone, jak mi runiecie jedna na drugą, to ukatrupię obie na miejscu).

[/I]Na szczęście dziewczynki nie słyszały tego, co w myślach[I], [/I]więc spojrzały na mnie cielęcymi oczami i grzecznie rozeszły się - burza zażegnana.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga']Śpią obie w tzw. salonie, ale unikają krzyżowania się swoich szlaków i zbytniej bliskości.

Czasem myślę, że dobrze im robi taki wysiłek intelektualny, aby zlokalizować Tę Drugą i ominąć ją wielkim łukiem - przynajmniej do czegoś są zmobilizowane ;-).

Wczoraj nieopatrznie obie w tym samym momencie postanowiły przejść przez tzw. gardło komunikacyjne w domu, czyli obie ramię w ramię zaczęły się przepychać przez cieśninę między stołem a murkiem.
Pomyślałam: [I]Aaaaaaaa...zaraz się zacznie dziać [/I]- bo już widziałam, jak obie zgłupiały i zesztywniały.
Ale w takich sytuacjach pomaga głupie, słodkie szczebiotanie, coś w rodzaju: [I]- dziewczynki, dziewczynki, tralalala- idziemy, idziemy sobie dalej... [/I]
(w moich myślach brzmiało to mniej więcej tak: [I]- gnoje skonczone, jak mi runiecie jedna na drugą, to ukatrupię obie na miejscu).

[/I]Na szczęście dziewczynki nie słyszały tego, co w myślach[I], [/I]więc spojrzały na mnie cielęcymi oczami i grzecznie rozeszły się - burza zażegnana.[/QUOTE]

wspaniałe, grzeczne dziewczynki:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Bardzo przepraszam za off ale sytuacja jest dla mnie krytyczna i potrzebuję Waszej pomocy
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237407-10-szczeniaczk%C3%B3w-z-parwo-4-ju%C5%BC-za-TM-reszta-walczy-potrzebana?p=20140312#post20140312"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/237407-10-szczeniaczk%C3%B3w-z-parwo-4-ju%C5%BC-za-TM-reszta-walczy-potrzebana?p=20140312#post20140312[/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

[quote name='Aimez_moi']Kinga.....:):) byly Swieta i Sylwester...napisz prosze jak tam nasze Damy.....[/QUOTE]

[quote name='malagos']Czy damy bały się petard? Czy są ponad to, jak to damy?[/QUOTE]

[quote name='joaaa']A ja sobie życzę nowych zdjęć!:cool3:[/QUOTE]

dołączam się do próśb:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

bernardyny zawsze kojarzyły mi ię ze śniegiem i tym czymś, czym raczyły zmarzniętych turystów... :) zima ma się ku końcowi (choć patrząc na dzisiejsze opady śniegu można w to wątpić ;) ) a my nie widzieliśmy ani jednego zdjęcia zimowej Yeti...

czyżby ją całkiem zasypało?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alojzyna']bernardyny zawsze kojarzyły mi ię ze śniegiem i tym czymś, czym raczyły zmarzniętych turystów... :) zima ma się ku końcowi (choć patrząc na dzisiejsze opady śniegu można w to wątpić ;) ) a my nie widzieliśmy ani jednego zdjęcia zimowej Yeti...

czyżby ją całkiem zasypało?[/QUOTE]

Alojzyna....w Twoim awatarku to labus jest?......:):)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Alojzyna']bernardyny zawsze kojarzyły mi ię ze śniegiem i tym czymś, czym raczyły zmarzniętych turystów... :) zima ma się ku końcowi (choć patrząc na dzisiejsze opady śniegu można w to wątpić ;) ) a my nie widzieliśmy ani jednego zdjęcia zimowej Yeti...

czyżby ją całkiem zasypało?[/QUOTE]

Biję się w piersi :modla:, kochani. Nie zasypało, nie zasypało !!! :oops:

"Weszłam" w nowe schronisko, z dwustu pięćdziesięcioma psami [I][SIZE=2](owoc tego wejścia: w moim podpisie) [/SIZE][/I]- i wpadłam jak śliwka w kompot, albo gorzej. Czasu brakuje na wszystko.

Yeti również bije się w piersi.
Z powodu zerowej kreatywności życiowej - kiedy wreszcie doczekałam sie wątku własnego psa na dogo, trafiło na taki egzemplarz, że choćby człowiek stawał na głowie - NIE MA o czym pisać :niewiem:.

Kiedy nastała zima, Yeti podjęła mocne postanowienie, ze odtąd z domu wychodzić nie będzie WCALE.
I trwała w swoim oślim uporze, aż naprawdę zaczęłam zastanawiać się, czy ona myśli wytrzymać z sikaniem do marca.
Wygląda to mniej więcej tak - czując parcie na pęcherz, Yeti podchodzi nieufnie do otwartych drzwi (reszta psów już szaleje w śniegu), staje metr od nich i rozpoczyna rozważać plusy i minusy wyjścia na zewnątrz.
Ostatnio złapałam się na tym, ze zupełnie serio tłumaczę jej: - nie bój się, jesteś przecież bernardynem.
Dziecko posunęło się w argumentach dalej:
- W dodatku masz na imię Yeti.
Czasem to działa, częściej - nie.

I jak ??? jak, pytam się??? - mam COKOLWIEK sfotografować na sniegu?
Temu psu życie upływa na spaniu, główną atrakcję stanowi pielgrzymka od jednego do drugiego posłania, w zalezności od tego, które wolne.

Niestety, muszę jej limitować pieszczoty, bo ma zapędy dominujące: to jest MOJA pani, której właśnie zastępuję drogę, i nie puszczę jej ani kroku dalej (zabić się można o nią w takich sytuacjach), a już na pewno oddzielę ją od innych psów, które moga zrobic jej krzywdę.
I wtedy pozostaje odwrócić się na pięcie, a wtedy Yeti na palcach idzie na posłanie - i zapada w sen zimowy.

Może na wiosnę coś do niej dotrze, jakieś soki życiowe, czy coś.
O rany, ale mi się pies trafił.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Natalisko']Kinga , skoro juz sie pojawilas , to moze uklon sie ladnie nozka , i popros dziewczyny , [B]aby polubily strone rowniez na facebook`u[/B] ?[/QUOTE]

a to już Yeti bardzo prosi o to :iloveyou: - ona właśnie pochodzi ze schroniska w Białogardzie.

(tak naprawdę to bardzo, bardzo potrzeba rozreklamowania strony i psów z tego schroniska, ono właściwie jest nieznane szerszemu gronu, więc adopcje tam są niemal zerowe - a psy naprawdę wspaniałe .
słowo honoru. :happy1: )

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...