Jump to content
Dogomania

Bajka oparta na faktach - cudna sznaucerka średnia ma dom


marako

Recommended Posts

Wtedy była krótko po amputacji ogonka, nerwowa, nieufna.
Teraz raczej już nic fizycznie jej nie dolega, więc taka sama taktyka, jak Wasza może zadziałać, ale stosowana od początku przez osoby, których nie zna i musi przyjąć reguły, bo nie wie, co ją czeka. Wykonaliście kawał dobrej roboty i teraz czas, by mogła spróbować gdzieś indziej. Szkoda, że ten dt doświadczony nie jest wolny.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 215
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Mam kłopot, bo feliksik nie logowała się od 24 maja na dogo, więc nie czytała mojej prośby o wizytę p.a. (w Żorach). Może ktoś mógłby polecić jeszcze kogoś stamtąd?

Rodzinka z Żor(-ów) czeka na Bajkę już parę miesięcy, a ja nie chcę już przedłużać rozstawania się z nią; z każdym dniem bardziej boli. Co robić?

Fotki wyszły okropnie, tzn. wygląda na nich jakby nie była w ogóle obcinana, a przecież wielki wór włosów z niej wyszedł.
[IMG]http://img442.imageshack.us/img442/4719/minibajorek1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8367/minibajorek2.jpg[/IMG]

Imageshack słabo mi działa, więc tylko tyle dałam radę wrzucić.
O, jeszcze jedno:
[IMG]http://img191.imageshack.us/img191/3488/minibajorek3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

już melduję się na wątku, byłam na wakacjach ponad tygodniowych, ale wizytę przeprowadzę- nie ma problemu. W Żorach jesteśmy z dogo narazie w zmowie dwie z sabinka40, więc gdyby nie ja to ona. Ale wizyta będzie.
jeśli rodzinka się zgodzi to w sobotę akurat będę w tych okolicach, więc najchętniej na sobotę bym się umówiła.

aha i nie martwcie się o drogi, bo to dzielnica małych uliczek i domków - nie ruchliwych dróg. Jest tylko jedna tam droga, ale kawałek od domku. Natomiast z pewnością mieszkają blisko dużych zielonych rekreacyjnych terenów, gdzie chodzę ze swoimi psami, więc będzie mogła się tam wybiegać.

Jeżeli rodzinka długo już czeka to dobrze świadczy o nich. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze, choć widzę, że ją mocno kochasz marako i ona was. Szczęśliwy ppiesek, że ma dwie rodziny tylko dla siebie - inne pieski nie mają tyle szczęścia.

Edited by feliksik
Link to comment
Share on other sites

przypomniałam sobie, że jest Boże Ciało i mam wolne, a pogoda też chyba będzie (mam nadzieję), to przejdę się na spacer tam z moim Tofikiem. Dzwoniłam już do potencjalnego domku i umówiłam się na 14.00 - czyli za dwa dni czekajcie na wieści.
Pani bardzo się ucieszyła z mojego telefonu, więc czekają

Link to comment
Share on other sites

[quote name='feliksik'] aha i nie martwcie się o drogi, bo to dzielnica małych uliczek i domków - nie ruchliwych dróg. Jest tylko jedna tam droga, ale kawałek od domku. Natomiast z pewnością mieszkają blisko dużych zielonych rekreacyjnych terenów, gdzie chodzę ze swoimi psami, więc będzie mogła się tam wybiegać.

[/QUOTE]

Tereny zielone - świetnie. Może kiedyś, jak będziesz tam ze swoimi psami, natkniesz się na Bajeczkę i zobaczysz, jak się ma...

Droga ruchliwa nie jest blisko, ale dla Bajki 300 m to kilkanaście sekund - ona jak zwietrzy przestrzeń, pędzi jak wiatr.

Dziś Baja przywitała mnie szczęśliwa, bo była znów na rowerze z synem - jak zwykle lekkim krokiem, radosna wróciła po kilku kilometrach biegania i to wcale nie za rowerem, ale zataczając ogromne koła, w lewo, prawo, rozkoszując się pędem i wiatrem w grzywie.
No i może dziś ją przytnę "na sznaucerka", bo taka fryzura odpowiada nowej Rodzince. (jak będę umiała i jak reanimuję maszynkę po goleniu Tajgi).

Super, że już za dwa dni będziesz u Państwa z wizytą.
(z drugiej strony to już w takim razie klamka zapadnie, buu).

Link to comment
Share on other sites

Tak w ogóle to na 90% będziemy w niedzielę w Raciborzu, więc tylko 40-45 km od domku Bajki. Jeśliby ludzie podjechali rankiem do Raciborza odebrać Bajkę - może nie byłoby źle. Ale to musiałoby być w miarę rano, żebyśmy nie wystawiali Hondy w nerwach, bo przecież trzeba trochę porozmawiać, podpisać umowy, przekazać różne rzeczy a to trwa. Ale wtedy tylko niedziela na zaznajomienie się, bo w poniedziałek do pracy. My sami moglibyśmy tam podjechać dopiero w niedzielę po południu. Najlepiej byłoby oddać Bajkę już w piątek po południu lub sobotę rano, żeby dwa dni się mogła aklimatyzować.

A już w ogóle idealnie zrobiła rodzinka mojej grudniowej tymczaski biorąc tydzień urlopu dla nowego domownika. Ale tak nie każdy może.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Widzę ,że masz biegunkę myślową, wcale się nie dziwię.[/QUOTE]

Myślową, ale niestety chyba zacznie się i zwyczajna pospolita, bo aż kręci mnie w brzuchu od stresu.

Właśnie wróciliśmy ze standardowego wieczornego kółeczka - my około 3 km, a Bajka z 10, bo wciąż znikała na horyzoncie, by pojawić się po minucie i znów zniknąć. A syn podjął znów próbę namówienia mnie, żeby ją jednak zostawić. Argumenty jego są ważkie - Bajka nigdzie nie będzie mogła TAK i TYLE biegać. Każdy inny pies może przystosować się do życia w zwykłych domowych warunkach, nawet z dużą dawką spacerów, ale ona będzie jak wolny ptak w klatce. Albo nawieje im przy najbliższej nadarzającej się okazji i zniknie bezpowrotnie (nibyt ma chip, ale co z tego).

Nie rozumiałabym tego przed poznaniem Bajki, a przecież sporo psów znałam (nie myślę tylko o moich stałych i tymczasowych). Nawet Heidi (uciekinierka) nie miała lotu do Bajki. Jej największym żywiołem i potrzebą jest dłuuugi i szybki bieg, tak zupełnie bez wyraźnego celu. Podziękowaniom nie ma teraz końca.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marako']Myślową, ale niestety chyba zacznie się i zwyczajna pospolita, bo aż kręci mnie w brzuchu od stresu.
[/QUOTE]

noo skąd ja to znam... w piątek zawożę Mrówkę i już jestem chora... na ciele i na duszy - kurcze czemu to jest takie trudne zawsze, a czasem jest trudniejsze i tak jak Ty masz teraz takie "trudniejsze" to ja też bo Mrówek jest wyjątkowy :placz: i milion mysli na sekundę...

Link to comment
Share on other sites

To na pocieszenie wrzucę jeszcze parę Bajek (a oprócz Bajek moją kwitnącą krzewuszkę, piekna, co? No i perukowiec. Szkoda, że nie w pełnej rozdzielczości foty.)
Bajorek zaczął lubić się z Hondą (wcześniej była głównie zazdrość po obu stronach).

A Mrówka - u Ciebie zmieniła się nie do poznania, jest śliczna, wesoła i tak już zostanie, bo na pewno domek będzie też o nią dbał. Ale pierwsze dni są okropne. Tęsknimy chyba nawet bardziej niż one (pocieszam się, że tak jest...).

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/6315/minibajorek4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img839.imageshack.us/img839/6770/minibajorek5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Śliczne dziewczyny i ogród też.
Poczekaj na wizytę PA, może się okaże ,ze ludzie jeżdżą z dziećmi w siodełkach na rowerach.Ja koło nas widzę sporo takich rodzin.
Choroba, mnie samą zaczyna brzuch boleć jak myślę o Bajce.

Link to comment
Share on other sites

a ja powiem jeszcze tak. Że przy trzech psach - to czwarty i to mniejszy - już chyba nie stanowi różnicy;). Może jeszcze przemyślisz decyzję:oops:, a ja i tak zrobię wizytę, bo może inną Bajkę znajdziemy dla nich jeśli będzie taka możliwość:p.
Czytam jak opisujesz ją i widzę jaka ona na zdjęciach szcześliwa i jeszcze z tymi psami obok siebie, że pierwszy raz nie wiem czy chciałabym żeby wizyta dobrze wypadła.
Zasugeruję jeszcze, że może rozważ - jest taki dział na dogo "ma dom, ale potrzebują pomocy", może poprostu będziemy was wspierać w trudnych okresach teraz...
No ale to moje tylko takie gadanie...

Link to comment
Share on other sites

feliksik , nie namawiaj marako na zostawienie Bajki, bo zniknie nam świetny DT, a jak wiesz są one na wagę złota ,a właściwie życia psów.
Jak domek będzie dobry , to Bajka się szybko przestawi ,a marako też da sobie radę z emocjami. A najlepszy lekiem na tęsknotę będzie następna bida.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']feliksik , nie namawiaj marako na zostawienie Bajki, bo zniknie nam świetny DT, a jak wiesz są one na wagę złota ,a właściwie życia psów.
Jak domek będzie dobry , to Bajka się szybko przestawi ,a marako też da sobie radę z emocjami. A najlepszy lekiem na tęsknotę będzie następna bida.[/QUOTE]


ok, ok nie będę już;)

Link to comment
Share on other sites

Dziś wracam z pracy, a tu wita mnie jakiś łysol. Kasia zrobiła mi niespodziankę i obcięła Bajeczkę.

[IMG]http://img525.imageshack.us/img525/3153/minibajbaj3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img20.imageshack.us/img20/6605/minibajbaj1a.jpg[/IMG]


[IMG]http://img406.imageshack.us/img406/6585/minibajbaj2.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

A w pracy Pani z Żor(-ów) poprosiła o fotkę z jakimś człowiekiem. Znaczy boją się, że Bajka będzie za duża, większa od ich poprzedniej suni (wcześniej też wspominali, że wygląda na większą od tamtej.

To dla mnie znak, że targają nimi jakieś wątpliwości. Oby była za duża!!! Zrobiłam foty z Kasią, która jest najmmiejsza u nas w domu. Łudzę się, że jednak nie będą gotowi na tak dużą sunię! (haha, przecież mikrus z niej, prawda?).

[IMG]http://img72.imageshack.us/img72/9176/minibajbaj5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...