RPMEB Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 Jestem ciekawa tylko 3 rzeczy, a mianowicie: 1-- co jest wpisywane w rodowodach tudzież metrykach tych psów?? Matka ?? Ojciec?? Dziadek?? Babka?? Pra dziadek?? Pra babka ?? itd Może : matka Punia a ojciec Burek od sąsiada?? A określanie koloru?? bo to co widze w ogłoszeniach woła o pomstę do nieba. A badania oczu, stawów, nerek , serca, rzepek itd?? 2-- jeśli wpisuje się w metrykę NN czyli przodek nieznany to jak można dane zwierze przypisywać do danej rasy skoro przodek nieznany?? I w końcu 3 -- jeśli psy sa wpisywane do Księgi Wstępnej to nie mogą być przypisane do danej rasy gdyż wpisując w Księgę Wstępną tworzymy nową rasę. Więc te wszystkie stowarzyszenia i inne wynalazki nie mogą pisać np. Buldog, czy jamnik bo nie ma do tego podstaw, gdyż przodkowie nieznani!! Poza tym nie można nazw będących jakoby własnością ogólnoświatowych organizacji kynologicznych , które utworzyły wzorce, przypisywać do psów nie należących w żaden sposób do danej rasy, gdyż taką przynależność potwierdza rodowód z dziada pradziada. Nie rozumiem jak można tego nie pojmować?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 Ponieważ pazerności ludzkiej nic nie powstrzyma i każda "produkcja" psów to biznes bez względu na rodowód z ZK lub jakiegoś dziwactwa nowopowstałego zawsze jest szansa, że ktoś to przeczyta i pomyśli. Zobaczcie, jaka była cecha charakterystyczna mojej "dyskusji" z panią reprezentującą stowarzyszenie - SPRAWDŹ WARUNKI. Ani słowa o tym, że psy są badane pod kątem określonych chorób np. Najważniejsze są różowe podusie. Ciekawe, czy ta pani tak samo potraktowała by hodowlę owczarków kaukaskich? Chów domowy???? Do tego dogi niemieckie, bo w taki stowarzyszeniu pięć różnych ras jednocześnie to pikuś. Pan Pikuś nawet :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 A, w ramach posiadania gabinetu weterynaryjnego spotkałam się z takim oto wpisem w książeczkę ( oczywiście pies rasowy, a jakże ): RATRELEK. Słowo! Książeczka była wydana właścicielowi wraz z psem przez "hodofcę". Nie miałam siły zapytać jak wygląda rodowód... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaginiona sara Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 Evel ale ja znam kundla, który żył ok.19lat. Mieszkał na wsi, jadał jak to psy na wsi co gospodarz dał. Padł ze starości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RPMEB Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 Dla mnie prawdziwym hodowcom jest osoba która prowadzi hodowle jednej rasy, na której się zna. Bo jak wszyscy wiedzą kto jest od wszystkiego , jest do niczego. Tia Kaukazy na różowych podusiach :D już to widzę..... psy by sie wstydziły leżeć na tym. O badaniach owe stowarzyszenia nie mają pojęcia bo nigdy pseudo nie miało o tym pojęcia. Nie możemy od koni oczekiwać zapachu piwoni ---przepraszam tu od razu wszystkie konie :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 Generalnie uważam, że pies to pies. Ma cztery łapy i powinien na nich zasuwać i upychanie go w torbie to jakiś debilizm. Długi włos to nie jest naturalna szata psa- powstał w drodze prób hodowlanych. Stworzywszy długowłosego psa człowiek zamiast obcinać go instaluje mu na głowie debilne wstążeczki, wbija w sukienki i tworzy z niego interaktywną zabawkę. Ciekawe, że jakoś w stosunku do dobermanów nikt nie ma takich zapędów :-). Ale to moje, bardzo prywatne zdanie. Wracając do tematu - mam nadzieję, że uda się przepchnąć kiedyś jakąś nowelizację, która mniej skupi się na tym - kto a bardziej na tym - jak. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 [quote name='zaginiona sara']Evel ale ja znam kundla, który żył ok.19lat. Mieszkał na wsi, jadał jak to psy na wsi co gospodarz dał. Padł ze starości.[/QUOTE] I o czym to świadczy? O tym, że kundle są zdrowe? Czasy, gdzie dobór naturalny był tak silny, że przeżywały rzeczywiście najsilniejsze, najlepiej dostosowane jednostki, już dawno minął. Ja z kolei spotykam się co i rusz z problemami zdrowotnymi kundli niepodobnych do niczego oraz psów "w typie". Myślę, że prawda jak zwykle leży gdzieś po środku, jednak stwierdzenie "a bo kundle żyją po 20 lat" mnie doprowadza do szału, patrząc na to, co mam w domu (nie mówię już o pieniądzach, jakie wydałam na leczenie - bo to też był "zarzut" w stronę "hodowanych, przerasowionych psów"). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 [quote name='zaginiona sara']Evel ale ja znam kundla, który żył ok.19lat. Mieszkał na wsi, jadał jak to psy na wsi co gospodarz dał. Padł ze starości.[/QUOTE] Kundle różni od psów rasowych między innymi to, że nie występują u nich schorzenia charakterystyczne dla danej rasy. Co nie znaczy, że nie chorują. Psy i koty z krótkimi kufami mają problemy z górnymi drogami oddechowymi. U kundli takie krótkie mordki raczej nie występują, więc problem z głowy. To raczej o takie sprawy chodzi a nie o długość życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaginiona sara Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 Rzadko który pies teraz ma szanse tyle przeżyć, nie tylko rasowy. Wiele psów za to ginie pod kołami, nie da się powiedzieć, że wszystkie kundle są zdrowe albo wszystkie rasowe. Mam płaskie pieski :) wiem jak oddychają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 A ja mam kundle i też chorują na potęgę. Co do opisów psów w ogłoszeniach to porażka, rzeczywiście. "Maltańczyk bez zacieków pod oczami" i inne takie kfiatki. Niestety, mamy biedne społeczeństwo, które chce zaszpanować podróbkami i nie wiem jak długo jeszcze trzeba będzie tłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi. Ale może w końcu pojmą. Co najgorsze zwierzęta tytułowego stowarzyszenia sprzedawane są w cenach zwierząt rodowodowych. Pewnie też dla niepoznaki. Jajka drożeją to i pseudorasowce też. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Lotty Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 [quote name='stzw']A Niestety, mamy biedne społeczeństwo, które chce zaszpanować podróbkami i nie wiem jak długo jeszcze trzeba będzie tłumaczyć o co w tym wszystkim chodzi. Ale może w końcu pojmą. [/QUOTE] Teraz będzie jeszcze gorzej, bo trzeba ludziom tłumaczyć, że rodowód rodowodowi nierówny. Sama niedawno wyperswadowałam koleżance zakup pseudo jamnika do bloku ( 4 piętro, bez windy). Od "hodoffcy" usłyszała: "Moje jamniki bez problemu wchodzą na czwarte piętro, trzeba je nosić tylko przez pierwsze parę miesięcy". Pewnie ten "hodoffca" przyznałby, że jego psy latają i gotują obiady, byle tylko znaleźć kupca. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RPMEB Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 A kto tak naprawdę bada kundelki?? Czy taki gospodarz ze wsi idzie do weta i bada swojego psa, którego ma na łańcuchu?? czy te psy sa odrobaczane chociaż co pół roku? Idą zaszczepić na wściekliznę i na tym się kończy. Wiem bo na wsi mieszkam całe życie. Rodowodowe chorują......... bo wiemy o chorobach i ograniczamy ich bytność w populacji i to się zarzuca hodowcom. Dla mnie to jest jakiś koszmar. Zastanawia mnie też to, że jeśli tak bardzo dotychczasowe pseudo chciało mieć psy z rodowodem, to dlaczego nie hodują jak należy?? Wpisują w metryki NN i udają ,że jest wszystko ok..... żenada po prostu żenada. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 Warto jeszcze zwrócić uwagę na jeden fakt - w którymś poście podałam linka do hodowli 5 ras która reklamuje się, że posiada rodowody z tytułowego stowarzyszenia. I co się okazało, że butna kobietka założycielka nie ma pojęcia, że to psy z jej rodowodami... Istnieją 3 tygodnie i tyle mają członków, że nie rozpoznają kto ich a kto cudzy? Tyle "metryk" nawypisywali, że takiej dużej hodowli nie byli w stanie zapamiętać... Układ jest prosty - zgłoś się do stowarzyszenia a za drobną opłatą twoje kundelki też dostaną rodowód. A stowarzyszenie będzie bogate! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 [quote name='Lotty']Teraz będzie jeszcze gorzej, bo trzeba ludziom tłumaczyć, że rodowód rodowodowi nierówny.[/QUOTE] To jest realny problem i prawdziwie niedźwiedzia przysługa nowej ustawy. Szary Kowalski się w tym nie połapie. ** Księgi wstępne dla yorków są rozbrajające :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 A teraz mam takie cudo: "szczeniaki są po przeglądzie , chipowane i mają metryczki posiadają swoją książeczkę zdrowia podbitą przez lekarza weterynarii czyli od [U]robaczywienie[/U] i pierwszym szczepieniu możliwość rezerwacji w kwocie 50 zł" Link [url]http://ogloszenia.wp.pl/Shih_Tzu_5912,Shih-Tzu-miniaturka-100rasy-Czestochowa,9351243.html?S[/url][w]=cz%C4%99stochowa&S[k]=5585 Boshe, lekarz im psa odrobaczywiał???? Hodofcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jefta Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 [quote name='stzw']A teraz mam takie cudo: "szczeniaki są po przeglądzie , chipowane i mają metryczki posiadają swoją książeczkę zdrowia podbitą przez lekarza weterynarii czyli od [U]robaczywienie[/U] i pierwszym szczepieniu możliwość rezerwacji w kwocie 50 zł" Link [URL]http://ogloszenia.wp.pl/Shih_Tzu_5912,Shih-Tzu-miniaturka-100rasy-Czestochowa,9351243.html?S[/URL][w]=częstochowa&S[k]=5585 Boshe, lekarz im psa odrobaczywiał???? Hodofcy.[/QUOTE] cytat z wzorca ukradziony z FCI i pod nim takie info: [QUOTE]Opis powyższej aukcji a także zdjęcia do niej dołączone są mojego autorstwa. Zgodnie z Dz. U. 94 Nr 24 poz. 83, sprost.: Dz. U. 94 Nr 43 poz. 170, kopiowanie, przetwarzanie i rozpowszechnianie tych materiałów w całości lub w części bez mojej zgody jest zabronione i stanowi naruszenie praw autorskich.[/QUOTE] :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 Ja nadal jestem ciekawa, co rozmnaża pani "nie wasz interes", bo te dogi francuskie brzmią naprawdę zagadkowo :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia85 Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 [quote name='evel']Ja nadal jestem ciekawa, co rozmnaża pani "nie wasz interes", bo te dogi francuskie brzmią naprawdę zagadkowo:D[/QUOTE] Może dlatego zapisała się do tego stowarzyszenia, bo tylko oni mogli założyć Księge Wstępną - jak już wcześniej było napisane, KW zakłada się dla nowo powstałej rasy :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monia85 Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 [quote name='stzw']A teraz mam takie cudo: "szczeniaki są po przeglądzie , chipowane i mają metryczki posiadają swoją książeczkę zdrowia podbitą przez lekarza weterynarii czyli od [U]robaczywienie[/U] i pierwszym szczepieniu możliwość rezerwacji w kwocie 50 zł" Link [URL]http://ogloszenia.wp.pl/Shih_Tzu_5912,Shih-Tzu-miniaturka-100rasy-Czestochowa,9351243.html?S[/URL][w]=częstochowa&S[k]=5585 Boshe, lekarz im psa odrobaczywiał???? Hodofcy.[/QUOTE] Jeśli natomiast chodzi o to "odrobaczywianie" to chyba większość z tego stowarzyszenia tak ma w ogłoszeniach: [url]http://www.gratka.pl/ogloszenie/20805451_maltanczyk_maltanczyki_czestochowa.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 Dociekasz, a to logiczne - nowa rasa. Nowa organizacja = nowe rasy. Dzisiaj dojechał nowy Tymczas podobny do przygarniętej suni. Obydwoje mają lewe łapy w opatrunkach. Są prawie identyczni. Suczka ze względu na chorobę jeszcze nie sterylizowana ale niestety chłopak po kastracji. A szkoda, bo byłaby nowa rasa: pinczer zarzeczański :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 [quote name='Monia85']Jeśli natomiast chodzi o to "odrobaczywianie" to chyba większość z tego stowarzyszenia tak ma w ogłoszeniach: [URL]http://www.gratka.pl/ogloszenie/20805451_maltanczyk_maltanczyki_czestochowa.html[/URL][/QUOTE] Doczytałam, ze psy są CZYSTo BIAŁE. Moje po spacerze bywają brudno-bure ;-)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 [email][email protected][/email] To mail pani "nie wasz interes". A tutaj nazwa przedsiębiorstwa wraz z wzruszającą opinią o "hodowczyni" [url]http://www.pkt.pl/s/czestochowa/2726268/dino_hodowla_psow_rasowych_bielarczyk_a.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RPMEB Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 No tak.... cóż my hodowcy chcemy jak ich szczeniaki są OD ROBACZYWIANE a nasze tylko albo AŻ ODROBACZANE ....... Ręce mi opadają i nie tylko. Jestem bardzo ciekawa jak dog francuski wygląda :D :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stzw Posted April 1, 2012 Author Share Posted April 1, 2012 Może jej "bul" zeżarło w rodowodzie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jefta Posted April 1, 2012 Share Posted April 1, 2012 moze chodzi o doga de Bordeaux, przeciez jest dogiem francuskim? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.