Jump to content
Dogomania

Częste oddawanie moczu u dorosłej suki


wagens

Recommended Posts

Witam, niewiem czy dobrze ulokowałam ten wątek ale borykamy się z problemem często sikającej jamniczki. Ma ona 3 lata i bardzo często sika. Nigdy nie wytrzyma całej nocy tylko nas budzi i musimy z nią wychodzić mniej więcej koło 2 nad ranem, jeśli nie dobudzi nas to wtedy sika w domu, ten sam problem jest kiedy jesteśmy w pracy, prawie zawsze jest nasikane. Mamy ją od małego, jest to pies z pseudohodowli i trafił do nas w wieku 5 tygodni. Czasem sika częściej , czasem rzadziej ale problem pozostaje. Nie wiem od której strony zbadać problem. Czy to są wskazania do jakiejś choroby, np nerek, czy bardziej może być to związane z psychiką ( depresja za wczesnego odstawienia?) Czytam przeróżne artykuły na ten temat ale szukam kogoś kto może borykał się z podobnym problemem? Dodam że mała nauczona jest sygnalizować potrzeby więc to nie kwestia przyuczania, nie była jeszcze sterylizowana.

Link to comment
Share on other sites

Ja mam w tym względzie jedno doświadczenie, niestety przykre, bo ropomacicze... Moja boksia nigdy, od kiedy wyrosła z wieku szczenięcego, nie nabrudziła w domu. A tu nagle zaczęło się właśnie sikanie po nocach. Potem nienaturalne pragnienie i diagnoza, a potem operacja w biegu. Oby to nie było to! Trzymam kciuki!

Link to comment
Share on other sites

Mam nadzieje że zdąże załatwić dzisiaj po pracy badania, przychodzi mi na myśl morfologia, mocz i usg jamy brzusznej. Milka ma taki problem od zawsze, kiedyś nie był przez nas tak bardzo dostrzegany przez to że ja nie pracowałam i wychodziłam z psami bardzo często a ponadto w ciągu dnia latały po podwórku jak byłam w domu, ale w nocy wychodzi od zawsze.

Link to comment
Share on other sites

Odebraliśmy wyniki, morfologia ok, mocz też. Zadziałało dozowanie wody, tz dostaje pić rano i po pracy , niestety miska nie może stać non stop bo milka się zwyczajnie opija. Moje psy nie jedzą suchego tylko surowiznę więc to pragnienie nie powinno być tak duże , druga sunia bardzo rzadko zagląda do miski z wodą. Wszystko wskazuje niestety na jakąś nerwice, mnie jej zachowanie najbardziej zgadza się z objawami tej depresji za wczesnego odstawienia.

Link to comment
Share on other sites

zaraz jeśli pije nienaturalnie dużo to może świadczyć o chorych nadnerczach(choć częściowo powinno być coś nie tak w moczu np.ph zasadowe).psu nie mozna ograniczać wody,nawet jesli pije 5 l dziennie.na pwnio nie jest to objawem narwicy.moim zdaniem powinniście poszerzyć badania np.o kortyzol

Link to comment
Share on other sites

miała usg, morfologie, mocz. Wyniki ogólnie w porządku, z morfoligii wyszło delikatnie coś z wątrobą na co ma dostawać elsseliw duo (najprawdopodobniej od zbyt dużej ilości białka) a mocz ok. O dziwo jak wodę ma schowana na czas kiedy jesteśmy w pracy i jej dajemy po powrocie to nie rzuca się na nią spragniona, nie pije nawet od razu tylko już późnym wieczorem. Jak miska stała to w nocy wstawała i dużo piła , w ciągu dnia tak jak już pisałam nie za wiele .

Link to comment
Share on other sites

jak w koncu doprosilam sie wykonania usg to 2 wetow zignorowalo zle wygladajaca watrobe i skocentrowalo sie tylko na guzie (nie wiedzieli na ktorym narzadzie znajduje sie - watrobie czy sledzionie) i chcieli Manie operowac. jeszcze udalam sie wykonac gdzie indziej usg - wet wykonal bardzo dokladne usg - zlokalizowal guz (ktory podobno mogla miec juz od kilku lat) - i obejzal dokladnie watrobe - watroba byla zniszczona, po prostu rozpadala sie i na niej skoncentrowal sie. niestety za duzo czasu Mania stracila o osob ktore nie powinny wykonywac zawodu waterynarza i ... zaufalam osobie ktorej nikt ufac nie powinien - i stracilam Manie.usg - usg nie rowne. podobno malo ktory weterynarz potrafi odczytac poprawnie usg. najwazniejsze ze twoja psinka dostaje juz jakies lekarstwa na watrobe. ale trzeba byc czujna bo to moze wskazywac na cos innego. u Mani nadmierne picie zaczelo sie od czasu bardzo powaznego stanu z watroba. powodzenia

Link to comment
Share on other sites

A co z resztą biochemii krwi ? Tylko cukier był zbadany ? Nic więcej ? Mocznik, kreatynina , AST,ALT , białko ? Nic z tych rzeczy ? Jeśli nie to te badania powinny byc teraz zrobione jako pierwsze . Zgodzę się z Gryfem - nie należy psu ograniczac dostępu do wody , jeśli pije dużo to dlatego że tyle potrzebuje . Ograniczenie może nie pomóc a zaszkodzic, trzeba dojśc przyczyny tej polidypsji . Badanie poziomu kortyzolu również by się przydało

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Figanna']jeżeli zostaną wykluczone problemy zdrowotne (nerki, wątroba, ropomacicze) to będzie kwestia behawioralna i wtedy chętnie pomogę:)[/QUOTE]
Witam!
mam ten sam problem z moją Jasieńką u nas wychodzi że to chyba kwestia bahawioralna,chyba bo jak mówią weci to zawsze na samym końcu diagnostyki i tak nie do końca możliwe do zdiagnozowania:shake: zresztą ja raczej bym się zdziwiła gdyby u Jasi nie było problemów behawioralnych bo dziewczyna jest po przejściach :-(
mamy sporo badań -nerki ,wątroba,ropomacicze,cushing,moczówka,cukier to wykluczone dwukrotnie w ciągu roku przechodziła zapalenie dróg moczowych,ponoć to powraca ,nie wiem czy chorowała na drogi moczowe zawsze czy też to cena jaką zapłaciła za tą noc jak była przywiązana do schroniska i wtedy się przeziębiła ? Jasia ma 11lat ,może mieć więcej i jest z nami od roku :) Jeśli możesz pomóc to proszę :) bo zauważyłam że jest spokojniejsza.. jak korzystam z DAP do kontaktu.. czy KalmAid do karmy to wtedy mniej pije chociaż po dłuższym stosowaniu.. przyzwyczaja się i też ..nie wiem czy to dobrze tak cały czas na czymś???? ... wydaje mi się że jak coś ją ze stresuje ,nawet jak ja jestem zdenerwowana.. to przygląda mi się a później ciągnie wodę jak smok!!!!
Sory że tak szukam pomocy Wagens na Twoim wątku :) ale jeśli problem ten sam..to może ..obydwie znajdziemy pomoc..
Pozdrawiam ciepło

Link to comment
Share on other sites

Ja zauważyłam u mojej milki że jak słyszy szczekającego psa u sąsiadki to warczy, jeży się i leci szybko do miski chlipać wodę a później pod drzwi biegiem żeby ją wypuścić. Zadziałało chowanie wody na czas naszej nieobecności a kiedy wracamy dajemy miskę i praktycznie zero zainteresowania , dopiero po spacerze (długim i wyczerpującym) jak wracamy to leci się napić.

Link to comment
Share on other sites

no i wygląda podobnie jak u Milki...chlipie wodę w sytuacjach stresowych np wyjazd TZ na tydzień..i jazdę miałam nie z tej ziemi!! bo ...kuracja Minirinem !? wet eksperymentalnie zalecił??!! ciężar właściwy moczu 1014 (w nocy piła wodę -teraz wiem że nie wolno)
męczyłam Jasię chyba 2m-ce tym minirinem i bez efektu !!!
Ja też ograniczam wodę i jest podobnie jak u Milki..nie szaleje tak jak na początku za wodą ale bywa że biega niespokona..w miejsce gdzie stoi miska i wtedy podaję wodę...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...