Bejotka Posted July 31, 2012 Share Posted July 31, 2012 ... i Rex nikogo do sądu nie poda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veterinarius Posted July 31, 2012 Share Posted July 31, 2012 proponuję pomyśleć a nie pisać głupoty wieczorową porą, bo chyba większość osób na taką aktywność tylko stać. I przede wszystkim zanim coś się napiszę to wypadałby mieć merytoryczne podstawy ku temu a nie od razy wszystkich stawiać przed sądem .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 [quote name='veterinarius']proponuję pomyśleć a nie pisać głupoty wieczorową porą, bo chyba większość osób na taką aktywność tylko stać. I przede wszystkim zanim coś się napiszę to wypadałby mieć merytoryczne podstawy ku temu a nie od razy wszystkich stawiać przed sądem ....[/QUOTE] nie wiem, jaki masz staż w zawodzie, ale ta pewność siebie jest niepokojąca, osobiście nie poszłabym do lekarza z takim podejściem, przekonanym o własnej nieomylności Przysłuchaj się wypowiedziom najlepszych profesorów, z jaką pokorą wobec nieprzewidywalności się wypowiadają w kwestiach leczenia różnych chorób. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Przecież nie po to przytoczyłam tę historyjkę, aby kogoś straszyć sądem, ale jako przykład, że lekarze nie są nieomylni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Balu Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 Wysłałam do 2 mądrych lekarzy weterynarii "historie choroby" Reksa (z Dogomanii) i wyniki badań otrzymane od cavani. Może odpowiedzą. Jeżeli ktoś chciałby posłużyć się moim tekstem to proszę o podanie na PW swojego e-mail. Tekst jest w formacie WORD (.doc), więc mogę go wysłać tylko jako załącznik do maila. Nie mogę pogodzic sie z tym, że tak wspaniały pies cierpi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted August 1, 2012 Share Posted August 1, 2012 [quote name='Agata Balu']Wysłałam do 2 mądrych lekarzy weterynarii "historie choroby" Reksa (z Dogomanii) i wyniki badań otrzymane od cavani. Może odpowiedzą. Jeżeli ktoś chciałby posłużyć się moim tekstem to proszę o podanie na PW swojego e-mail. Tekst jest w formacie WORD (.doc), więc mogę go wysłać tylko jako załącznik do maila. Nie mogę pogodzic sie z tym, że tak wspaniały pies cierpi[/QUOTE] Poproszę. Mimo,że wieczór dopiero nadchodzi.... TZmestudio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Co szkodzi próbować? A nuż da się coś jeszcze zrobić dla niego? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veterinarius Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='egradska']nie wiem, jaki masz staż w zawodzie, ale ta pewność siebie jest niepokojąca, osobiście nie poszłabym do lekarza z takim podejściem, przekonanym o własnej nieomylności Przysłuchaj się wypowiedziom najlepszych profesorów, z jaką pokorą wobec nieprzewidywalności się wypowiadają w kwestiach leczenia różnych chorób.[/QUOTE] żadna pewność siebie, ale piętnowanie wszędobylskiej tu jak widać głupoty i bezsensownego zacięcia.... a wystarczy pomyśleć, bez emocji i na spokojnie rozważyć ... ale jak ktoś się nudzi to faktycznie, wymyśla niestworzone rzeczy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='veterinarius']żadna pewność siebie, ale piętnowanie wszędobylskiej tu jak widać głupoty i bezsensownego zacięcia.... a wystarczy pomyśleć, bez emocji i na spokojnie rozważyć ... ale jak ktoś się nudzi to faktycznie, wymyśla niestworzone rzeczy[/QUOTE] Jednak widać, że niektórzy pokory nie mają za nic.... Głupota i bezsensowne zacięcie.... - to do czego? Bo ktoś łapie się nadziei? Niech będzie że jestem kretynem wieczorową porą, ale jeśli jest gdziekolwiek nadzieja to będę się trzymał. Tak samo jak ludzie idący do Częstochowy w nadziei na cud - to jest dopiero widok wszędobylskiej głupoty i bezsensownego zacięcia.... Jeśli kiedykolwiek dotknie cię temat nadziei w stosunku do bliskich zrozumiesz o czym piszę. Teraz nie ma takiej możliwości... I mam nadzieję, że nie jesteś tym lekarzem, który sterylizował kotkę adoptowaną ze schroniska BP która okazała się że ma jeden jajnik pozostawiony po tym zabiegu. POZOSTAWIONY! Z chęcią bym poznał tego weterynarza. Ale oczywiście powinienem zaakceptować fakt trzeciego jajnika i bez emocji spokojnie rozważyć - czy lekarz weterynarii może się mylić??? TZmestudio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
egradska Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='veterinarius']żadna pewność siebie, ale piętnowanie wszędobylskiej tu jak widać głupoty i bezsensownego zacięcia.... a wystarczy pomyśleć, bez emocji i na spokojnie rozważyć ... ale jak ktoś się nudzi to faktycznie, wymyśla niestworzone rzeczy[/QUOTE] taka wypowiedź nie zasługuje nawet na komentarz. Mam nadzieję, że nie jesteś lekarzem Rexa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bejotka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='egradska']taka wypowiedź nie zasługuje nawet na komentarz.[/QUOTE] I ja się powstrzymam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mestudio Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='egradska']taka wypowiedź nie zasługuje nawet na komentarz. Mam nadzieję, że nie jesteś lekarzem Rexa[/QUOTE] [quote name='Bejotka']I ja się powstrzymam...[/QUOTE] Niestety: [quote name='cavani'](...) [B]Veterinarius[/B], cieszę się, że jesteś na wątku Rexa. Niestety nie umiem odpowiedzieć na niektóre pytania osób, które robią co mogą, żeby jeszcze spróbować pomóc Rexowi. Mogę napisać tylko tyle, ile dowiem się od lekarza i ile z tego zrozumiem. Nie posiadam wiedzy medycznej. Mam nadzieję, że jako lekarz, który zna Rexa, zechcesz pomóc w tej kwestii. (..)[/QUOTE] TZmestudio Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Balu Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Jak widzę pojawiłeś się na Dogomanii w dniu kiedy znany był (niepełny) wynik badania mikrobilologicznego z antybiogramem. Zacytuję tu część wyniku (z 24 maja): " W posiewach bakteriologicznych stwierdzono bardzo liczny wzrost (+++) [I]baccillus sp.[/I] oraz bardzo liczny (+++) wzrost [I]pałeczek gramujemnych fermentujacych[/I] (identyfikacja biochemiczna w toku)" Co z dalszą identyfikacją biochemiczną? Które to baccillus sp. i które to pałeczki gramujemne [B]fermentujące[/B]? Bo z tego co wiem to i jednych i drugich bakterii tego rodzaju jest mnóstwo? Odpuszczono? Dla czego nie próbowano wyszczególnionych antybiotyków w iniekcjach tylko dojelitowo? Przecież były pieniądze na koncie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arabiansaneta Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Były i są dalej, więc co szkodzi próbować mu pomóc? Tak samo jak w medycynie ludzkiej, czasem skutkowały różne dziwne sposoby, kiedy luminarze opuszczali ręce... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veterinarius Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 do powyższych odpowiedzi nie będę sie ustosunkowywał bo nie ma sensu , znam mentalność większości ludzi udzielających się tutaj i jak widać stran wiedzy fachowej więc komentarz jest zbędny... [quote name='Agata Balu']Jak widzę pojawiłeś się na Dogomanii w dniu kiedy znany był (niepełny) wynik badania mikrobilologicznego z antybiogramem. Zacytuję tu część wyniku (z 24 maja): " W posiewach bakteriologicznych stwierdzono bardzo liczny wzrost (+++) [I]baccillus sp.[/I] oraz bardzo liczny (+++) wzrost [I]pałeczek gramujemnych fermentujacych[/I] (identyfikacja biochemiczna w toku)" Co z dalszą identyfikacją biochemiczną? Które to baccillus sp. i które to pałeczki gramujemne [B]fermentujące[/B]? Bo z tego co wiem to i jednych i drugich bakterii tego rodzaju jest mnóstwo? Odpuszczono? Dla czego nie próbowano wyszczególnionych antybiotyków w iniekcjach tylko dojelitowo? Przecież były pieniądze na koncie?[/QUOTE] Powiedz mi jaki sens ma szczegółowa identyfikacja bakterii? pewnie tylko po to, żeby kolejny tutejsi "miłośnicy" mogli wylewać krokodyle łzy ... lekarzowi potrzebne są 2 informacje: czy jest to bakteria chorobotwórcza i na co jest wrażliwa a na co nie. Kolejne pytanie, czym różni się podawanie antybiotyków w iniekcji i w tabletkach ? i co do tego mają pieniądze ? Liczę na konstruktywne odpowiedzi . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Z tego co pamiętam Rex miał problemy po podaniu doustnym. Pełna informacja jest istotna do dalszych konsultacji. Zresztą wydaje mi się, że należy się opiekunowi zwierzaka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Balu Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='veterinarius']do powyższych odpowiedzi nie będę sie ustosunkowywał bo nie ma sensu , znam mentalność większości ludzi udzielających się tutaj i jak widać stran wiedzy fachowej więc komentarz jest zbędny... Powiedz mi jaki sens ma szczegółowa identyfikacja bakterii? pewnie tylko po to, żeby kolejny tutejsi "miłośnicy" mogli wylewać krokodyle łzy ... lekarzowi potrzebne są 2 informacje: czy jest to bakteria chorobotwórcza i na co jest wrażliwa a na co nie. Kolejne pytanie, czym różni się podawanie antybiotyków w iniekcji i w tabletkach ? i co do tego mają pieniądze ? Liczę na konstruktywne odpowiedzi .[/QUOTE] Odpowiadam: 1. identyfikacja bakterii jest potrzebna do tego, żeby wiedzieć jakie organy infekuje. 2. Zasadniczo się różni. Podawanie dojelitowe antybiotyków wiąże się właśnie z tym że mogą źle oddziaływać na przewód pokarmowy - co zdaje mi się zaowocowało osłabieniem Rexa wskutek wymiotów. Ludzki dobry lekarz zawsze przed zaaplikowniem anybiotyków dojelitowo, sprawdza czy pacjent MOŻE je przyjmować w tej postaci. Jeżeli dla Ciebie nie ma w sposobie aplikacji antybiotyków żadnej różnicy to kiepski z Ciebie veterynarius. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veterinarius Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 A ja po Twojej wypowiedzi mogę wywnioskować , że w ogóle nie masz pojęcia o tym co piszesz. I to właśnie jest problem tego forum ... jest pełno mądrali, którzy nie mają pojęcia ale wypowiadają się bo bicie piany jest dla nich najważniejsze. Jeśli po tej wypowiedzi w jakiś sposób się dowartościowałaś to gratuluje, pewnie zaraz od pozostałych tutejszych "specjalistów" otrzymasz brawa i będziesz mogła spełniona położyć się spać i z nowymi siłami jutro zacząć znowu głosić swoje herezje. Oby więcej takich specjalistów jak Ty, wtedy na brak klientów nie będziemy narzekać:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata Balu Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='veterinarius']A ja po Twojej wypowiedzi mogę wywnioskować , że w ogóle nie masz pojęcia o tym co piszesz. I to właśnie jest problem tego forum ... jest pełno mądrali, którzy nie mają pojęcia ale wypowiadają się bo bicie piany jest dla nich najważniejsze. Jeśli po tej wypowiedzi w jakiś sposób się dowartościowałaś to gratuluje, pewnie zaraz od pozostałych tutejszych "specjalistów" otrzymasz brawa i będziesz mogła spełniona położyć się spać i z nowymi siłami jutro zacząć znowu głosić swoje herezje. Oby więcej takich specjalistów jak Ty, wtedy na brak klientów nie będziemy narzekać:)[/QUOTE] To są inwektywy, a nie dyskusja. Ja nie głoszę herezji ale prawdy oczywiste. Wykaż proszę gdzie te herezje? Łatwo dezawuować czyjeś wypowiedzi posługując sie inwektywami. I nie potrzebuje się tutaj dowartościowywać. To co do tej pory zrobiłam dla zwierząt wystarcza mi dla mojej satysfakcji. Zrobiłeś coś dla Rexa poza tłuczeniem w klawiaturę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
haniabor Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='veterinarius'] Oby więcej takich specjalistów jak Ty, wtedy na brak klientów nie będziemy narzekać:)[/QUOTE] Przepraszam bardzo, nie odzywałam się do tej pory, ale to już jest niesmaczne. Nie ma bogów medycyny. Jestem pełna uznania dla lekarzy z Lublina. Pewnie uratowali mi psa, ale w drugim przypadku dali po prostu ...upy. Wiara lekarzy (i psich i ludzkich) we własną nieomylność i olewanie pacjentów (według nich z założenia ignorantów) jest taką samą ignorancją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veterinarius Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Gdzie te inwektywy ? Może te które posypały się pod moim adresem ? ale nie, przecież to was nie obchodzi bo to mnie dotyczy, ale jak już o was coś sie powie to ... cynizm, cynizm i jeszcze raz cynizm wylewa wam się uszami Nikt nie wierzy we własną nieomylność ale jak czytam idiotyzmy to ciężko trzymać nerwy na wodzy.... Po czym wnioskujesz, że olewam pacjentów? Moi pacjenci jakoś nie narzekają i chyba mają o mnie inne zdanie, ale mniejsza o to, bo wy przecież wiecie wszystko najlepiej, również o mnie, że o sposobie leczenia Rexa nie wspomnę. I powiem wam jeszcze coś, wiecie dlaczego lekarze niechętnie pomagają zwierzętom ze schroniska i bezdomnym? Bo trafia się zawsze jakaś forumowa banda idiotów , która niezależnie od tego jak ktoś się stara i tak go obsmarują więc z tym wszystkim więcej problemów .... a , że zwierzęta dla tych pseudosympatyków nie są najważniejsze to już rzecz oczywista. co do herezji : 1. Jeśli bakterie zostały wyizolowane z kości to pewnie musiały się tam jakoś dostać , jak ? Ty pewnie wiesz najlepiej, ale ja powiem Ci jak to się dzieje- ano droga krwi i przez ciągłość tkanek ... w takim wypadku bakterie zainfekowały cały organizm wiec konieczne jest leczenie systemowe. Poza tym, jak pewnie wiesz, nie ma bakterii które będąc w całym organzmie mają GPS'a nastawionego na konkretny narząd. 2. Skoro istnieją antybiotyki w tabletkach i są one powszechnie stosowane u ludzi i u zwierząt więc wniosek taki , że działają. Ba , wyobraź sobie, że z własnego doświadczenia wiem, że działają. Jeśli jakiś antybiotyk powoduję biegunkę (co jest częstym skutkiem ubocznym przy antybiotykoterapii) to będzie ją powodował podany zarówno w tabletce do pyska, w iniekcji czy gdziekolwiek chcesz... 3. oczywiście w powszechnym laickim podejściu przyjęło się , że zastrzyk działa lepiej, a najlepiej to dać 5 razy większą dawkę to lepiej zadziała, nie? 4. tak, zrobiłem coś dla Rexa, i nie było to pierdzielenie głupot i pseudomedycznego bełkotu, co jest niestety Twoim udziałem i Twoja aktywnością. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 [quote name='veterinarius'] I powiem wam jeszcze coś, wiecie dlaczego lekarze niechętnie pomagają zwierzętom ze schroniska i bezdomnym? Bo trafia się zawsze jakaś forumowa banda idiotów , która niezależnie od tego jak ktoś się stara i tak go obsmarują więc z tym wszystkim więcej problemów .... [/QUOTE] A to ciekawe! znam wielu lekarzy którzy angażują się w pomoc bezdomnym nie bojąc się, że każda ich decyzja będzie głęboko analizowana Tu na dogo. Tylko, że oni nie mają kompleksów, nie boją się pytań i przede wszystkim nie mają czasu z takim uporem maniaka śledzić wątek swojego pacjenta... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
veterinarius Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 a )Ja na pytania odpowiadam, ale was merytoryczna odpowiedź jak widać nie interesuje b) Miałem styczność z Rexem ale nie jestem lekarzem prowadzącym więc moim pacjentem nie jest i decyzje jakie są podejmowane nie są moimi decyzjami c) Śledzę wątek bo ciekawiło mnie co u tego psa słychać, a nie po to, żeby czytać te wasze wypociny (ale bez tego się nie da) d) Więc sądzisz, że tutejsi forumowicze to banda nierobów, którzy z powodu nadmiaru wolnego czasu udzielają się na forum ? (patrz " przede wszystkim nie mają czasu z takim uporem maniaka śledzić wątek swojego pacjenta" ) znowu cynizm czy zwyczajna głupota? e) nie mam kompleksó i nie mam problemów z pacjentami, tylko śmiać mi się chce z was , to wszystko. f) Do was żadne argumenty nie docierają, więc nie wiem czego oczekujecie, bo zawsze wiecie lepiej. Jesteś pewna , że apel o pokorę kierujesz pod dobry adres? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wiosenka Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 (edited) Powiem o sobie byłam dziś 10 h w pracy i jak większość tu osób stara się jak może, żeby pomóc. Dziwie się, że ktoś z wykształceniem wyższym jeśli nie może nic wnieść do sprawy, angażuje się z taką zajadłością. Nie trzeba było rejestrować się na forum, żeby śledzić losy Rexa. Moja aktualna psica ma dwóch lekarzy, odkąd straciłam dwa psy, [B]każda[/B] diagnoza jest przeze mnie głęboko analizowana. Co gorsza, jednego przez fakt, że lekarz nie uwierzył w moją diagnozę, która niestety okazała się prawdziwa i pies po kilku godzinach odszedł... Edited August 2, 2012 by wiosenka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
benkowa Posted August 2, 2012 Share Posted August 2, 2012 Cel wszyscy maja wspólny i te kłotnie sa z miłości do zwierzat . Nikt nie jest nieomylny, konsultacji nigdy nie za wiele . Podaje adres naprawde świetnej kliniki doktora Jacka Szulca w Zgierzu ,który pomimo to, że ma opinie doskonałego diagnosty to sprowadza na konsultacje do swojej kliniki kolegów, żeby wspólnie zastanowić się nad problemem. Klinika jest wyposażona w najnowocześniejszy sprzet weterynaryjny . [URL="http://www.lecznica.org.pl/"]www.lecznica.org.pl[/URL], [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.