Jump to content
Dogomania

Hexa moje kochane słoneczko, Shina paskuda i inni :)


Recommended Posts

Posted

[quote name='ladybird']melduję się u Was :p

fajnie, że została - czyli nawet jak Dino dopiero za kilka miesięcy będzie zdrowy, to i tak wybierając się z Wami na spacer, będziecie we trzy :razz: powiedziałam mu, żeby już się nie wygłupiał z tym kuleniem, bo musi poznać dwie dziewczyny :evil_lol:[/QUOTE]
Witamy :loveu:.
We trzy będziemy pewnie wszędzie. Chociaż czasem Hexę będę w domu zostawiać, bo muszę małej indywidualnie wbijać do główki nie zżeranie śmieci :mad:.

[quote name='Unbelievable']spójrz na dół strony na stronie głównej :diabloti: nie wiem co jest, ale jest śmiesznie :evil_lol: ważne, że działa [/QUOTE]
Ktoś się bawi w wirusowanie forum? Reklama viagry :evil_lol:

Posted

Mam 3 zdjęcia z treningu zrobione przez Olę, z czego 2 są cuuudne moim zdaniem :loveu:. Dodam, że wyszły podobno tylko zdjęcia moich psów :razz:.
[IMG]http://i36.tinypic.com/2jcsig6.jpg[/IMG]

mądra minka :loveu::loveu:
[IMG]http://i34.tinypic.com/j0gsxs.jpg[/IMG]

szczeniątko :loveu:
[IMG]http://i35.tinypic.com/eppwux.jpg[/IMG]

Posted

No właśnie bardzo dziwnie brzmi :roll:. Ja przyzwyczajona do jednej Hexoliny i jak mówiłam "mój pies" to było wiadomo o kogo chodzi, a teraz problem bo są dwa :cool1:.

Posted

Mało, bo mnie denerwuje ten zwolniony komputer :roll:. Zgrałam ponad 2 giga zdjęć, ale coś się zawiesza jak wrzucam do albumu :cool1:. Trzeba komputer 'posprzątać' a ja na to jakoś nie mam czasu.

Jestem wszędzie, ale nie piszę przeważnie bo wolę sobie pooglądać i poczytać ;).


Dzisiaj do rodziców się chyba wybiorę i Hexolinę im na parę dni zostawię, bo już kłótnie o nią są i wydzwaniają do mnie z pytaniami kiedy w końcu psa zobaczą bo na pewno tęskni :roll:. Ostatnio jak była w domu to olała wszystkich i siedziała ze mną albo sama w moim pokoju, nawet do taty nie przyszła jak ją wołał...

Posted

[URL]http://i34.tinypic.com/j0gsxs.jpg[/URL]
Genialne! :p Panna szczeniak też piękna:evil_lol:

Ja na początku jak miałam dwie kundliszcze, to "mój pies" mówiłam o Luce, a "tamta" o Chibi :evil_lol: Potem "moje" były suki, a Frotek był "ten" :diabloti: Teraz wszystkie moje, przyzwyczaiłam się do bandy :cool3::loveu:

Posted

Ja na Aresa i Hexę mówiłam moje psy, bo w sumie przez 3 lata zdążyłam się do tamtego głupola przywiązać :roll:. W sumie każdy psiak pod moją opieką jest nazywany moim psem ;).

Shina jest diabeł niedobry :mad:. Każdy pies po drodze musiał zostać obszczekany i nawet w tramwaju nie odmówiła sobie przyjemności poszczekania na przechodzącego psa :mad:. Kaganiec dzisiaj zabieramy (trochę za duży, ale trudno się mówi) i będę paszczę kneblować :diabloti:.

Posted

Ty lepiej już teraz oduczaj ją dziamgania :evil_lol: bo niektórym pieskom :evil_lol: to zostaje na zawsze... :siara:

A zdjęcia już oczywiście widziałam - są prześliczne!:loveu:

Posted

Dziamgania nienawidzę i drę się głośniej niż ona, jak nie skutkuje to bywam bardziej stanowcza. Najlepsze jest to, że obszczekała mamę jak ta jej uwagę zwróciła że jest nalane na schodach :roll:. Przypłotowym szczekaczem też dzisiaj była i obydwie na podwórku darły paszczę na wszystko i wszystkich (chyba nadrabiały zaległości z dwóch miesięcy). Na szczęście w drodze powrotnej się bardziej wzorowała na Hexy zachowaniu i już psów nie obszczekiwała, tylko jakiś słup straszny musiała obszczekać

Posted

Podobno nie wolno drzeć się razem z psem, bo to go tylko utwierdza w tym STRASZNYM czynie :eviltong: Moja ujadaczka, dziś rano raz wownęła na kogos na klatce, czego już daaawno nie robiła i nagle w nogi :lol: Przypomniało jej się, że ryja się nie drze pod drzwiami, tylko leci do klateczki i czeka cicho :loveu:

Posted

Przypadkiem trafiłam, może Ci się przyda.
[url]http://www.youtube.com/watch?v=Jp_l9C1yT1g[/url]
[url]http://www.youtube.com/watch?v=X5BjvNScFPs[/url]

Posted

[QUOTE]Podobno nie wolno drzeć się razem z psem, bo to go tylko utwierdza w tym STRASZNYM czynie :eviltong: Moja ujadaczka, dziś rano raz wownęła na kogos na klatce, czego już daaawno nie robiła i nagle w nogi :lol: Przypomniało jej się, że ryja się nie drze pod drzwiami, tylko leci do klateczki i czeka cicho :loveu:[/QUOTE]
Jak na treningu Sajko wrzaśnie to Hexa milknie natychmiast, więc na nią działa :evil_lol:. Na młodą 'fe' wypowiedziane z odpowiednim akcentem zależnym od sytuacji też działa. Mama jak jej krzyknęła fe to Shina się pod moimi nogami znalazła w sekundę, bo do niej się nie wrzeszczy jak do Hexy tylko mówi spokojniej ;).

[QUOTE] Przypadkiem trafiłam, może Ci się przyda.
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=Jp_l9C1yT1g[/URL]
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=X5BjvNScFPs[/URL][/QUOTE]
Dzięki :loveu:. Jak dorwę laptopa to odsłucham, bo do komputera nie mam głośników, a oni tam sporo mówią :roll:.
Jak jeden pies mi zgrzeczniał to teraz z drugim będę walczyć i oduczać złych rzeczy. Na szczęście (tfu tfu tfu) z Shiną nie ma problemu ze zwiewaniem i przychodzi na prawie każde wołanie, a Hexa w tym wieku miała mnie kompletnie gdzieś :cool1:.

Posted

Czytałam z zaciekawieniem co będzie z tym szczeniorem i dobrze się domyślałam :evil_lol: Może to taki sposób na przetrwanie najgorszego okresu dorastania szczyla - "to tylko tymczas, niedługo go oddam i będzie spokój, jeszcze tylko kilka kałuż" :eviltong:

[url]http://i36.tinypic.com/2jcsig6.jpg[/url] Jak ona błyszczy :cool3:

[url]http://i35.tinypic.com/eppwux.jpg[/url] Wcześniej wyglądałą na ONkowatą, a teraz taki prawie charci pycholek jej się robi :loveu:

Btw witaj w klubie nienawidzących psiego jazgotu :evil_lol: Moja Baryła jest mega cicha, drze paszczę tylko na nieznanych gości. Wkurza mnie nawet jak coś robię albo się uczę, a TZ się z nią bawi i sobie ryczą :cool1: nie wiem co będzie jak będą dwa psy... Chyba że staffika też wychowam na ultracichy model :eviltong:

Posted

Wszyscy się domyślali, że zostanie, a ja naiwna byłam przekonana że ją oddam :evil_lol:. Kałuże liczę do tej pory i zawsze się zastanawiam gdzie tym razem szczeniątko kupkę zostawi jak jestem w pracy (pod dywanem, na łóżku TZa czy może coś nowego wpadnie do główki). Jak w domu jestem to jak ją przyciśnie to kupka w odpowiednim miejscu, a jak mnie nie ma to :shake:. Z sikaniem jakoś łatwiej z podkładu korzystać. Jutro 9 godzin kiblują, bo TZ wyjechał, brat nie może przyjechać, a ja na rano do pracy. Co tym razem wymyśli srylek?... Na pogryzienie czegoś nie obstawiam, bo mała się nie interesuje głupotami ;).

A tak w ogóle to miałam zapytać w Baryłkowej galerii czy dywan na przybycie smerfiątka zwijacie czy zostaje? Jak Hexę brałam to zniknęły wszystkie dywany i jedyny chodniczek który został był psią ubikacją (Hexy wybór nie nasz :roll:).

U mnie obydwie drące paszcze, ale Hexa już powoli zaczyna jarzyć, że nie wolno. U niej to była kwestia wypuszczania samej na podwórko i pozwalanie na dziamganie, a ja odkręcać musiałam :mad:. Rodzice oczywiście twierdzili cały czas, że pies musi sobie poszczekać jak ma ochotę, ale jak o 4 nad ranem wszczynała alarm w domu to kazali jej być cicho - ciekawe dlaczego, przecież piesek musi sobie poszczekać :diabloti:.

[QUOTE]Wkurza mnie nawet jak coś robię albo się uczę, a TZ się z nią bawi i sobie ryczą :cool1: nie wiem co będzie jak będą dwa psy... Chyba że staffika też wychowam na ultracichy model :eviltong:[/QUOTE]
Moje paskudy jak się razem bawią to warczenie straszliwe się z nich wydobywa i nie sposób oglądać telewizję czy porozmawiać. Dwa psy się wzajemnie nakręcają, więc nawet spokojniejszy egzemplarz może się 'rozgadać'.. Staffiki fajnie chrumkają, chrapią, mruczą :loveu:. Ale raczej szczekliwe nie są - znajomych staffków nie słyszałam żeby szczeknęły, więc trzeba się przyzwyczaić do ich odgłosów i super ultracichy model :cool3: (z przyzwyczajenia się nie słyszy, tak jak ja Hexy chrapania ;), [SIZE=1]za to Krzyśka chrapania znieść nie mogę..[SIZE=2])[/SIZE][/SIZE]

Posted

[B]puchu[/B] w końcu w pracy obejrzałam z głosem filmiki. A później Eric (stały bywalec hostelu) wymyślił oglądanie filmików (zdjęć) 'Funny cats' na YouTube i całą noc niezły ubaw mieliśmy. Polecam - świetna rozrywka na nudne nocki w pracy :cool3: (jak znajdę to wrzucę linki).

Wydarzenie z ostatniej chwili - Shina pierwszy raz szczeknęła w zabawie z Hexą i wcale mnie to nie cieszy :cool1:. Psiska mają właśnie wieczorną głupawkę i muszę co chwila je doprowadzać do porządku. Raz mała się w tej zabawie zapomniała i narobiła na łóżko :mad: (spacer był niedawno). Na szczęście zaczęła już barfa lepiej przyswajać i łatwo było sprzątnąć. Teraz Hexa znalazła kość pod szafką (nie wiem jak się tam znalazła) i Shina próbuje jej zabrać, przysuwa się po centymetrze, a jak już jest bliziutko to Hexa się odsuwa. Świetnie się patzry na odmienioną Hexolinę :lol: (inny pies na Shiny miejscu już by pewnie był nadgryziony).

Posted

[URL="http://www.youtube.com/watch?v=L5vLNL69K5c&feature=related"]YouTube - vERY fUNNY cATS 3[/URL]
i prawie wszystkie te filmiki o kociej tematyce obejrzeliśmy. On jest Amerykaninem, więc miałam lektora i tłumacza trudnych wyrazów :razz: (on czytał a ja sobie oglądałam). Nawet mi się podoba ta moja praca ;).

Następna nocka w pracy będzie poświęcona 'funny dogs' :)

Posted

A to zdradź mi gdzie pracujesz :P Fajne godziny pracy, internet, śmieszni (i to hamerykańscyyy:loveu:) koledzy. Robota marzeń :razz::lol:

Mnie funny cats już trochę irytują:lol:

Posted

Pracuję w hostelu na recepcji - potrzebowałam na szybko pracy i mi się trafiła. Recepcja pracuje 24/7, więc mam pracę na zmiany. Ten hamerykańcki kolega jest totalnie nieprzystojny, ale fajnie mi się z nim rozmawiało od 23 do 6 rano, później w końcu spać poszedł :lol: (miałam ambitny plan żeby się wyspać w pracy, ale on miał plan żeby mi potowarzyszyć, więc nie mogłam go wygonić i sprawić przykrości :roll:). Trafił mi się w tamtym tygodniu upierdliwy Japończyk, który nawet dzwonił na hostelowy telefon żebym ich w pokoju odwiedziła i pogadała z nimi. Szczerze mówiąc podoba mi się to spotykanie ludzi różnych narodowości i dyskusje z nimi, można się trochę o świecie dowiedzieć. Poza przyjemnościami mam też obowiązki, ale spokojnie się to da pogodzić ;).

Funny catsów wcześniej nie oglądałam, więc miałam ubaw. Mieliśmy jeszcze komedię obejrzeć, ale musiałam w końcu trochę zająć się pracą i przełożyliśmy na kiedy indziej. Mi się bardzo przyda takie otwarcie na mówienie po angielsku, bo do tej pory miałam straszliwe opory przed konwersacjami w tym języku. I pomyśleć, że kiedyś usłyszę od kogoś z kim po angielsku dyskutuję, że jestem strasznie gadatliwa :evil_lol: (ja? przecież ja to małomówna jestem i zawsze cicho siedzę, bez względu na język :diabloti:).

Posted

Niektóre koty na prawdę niezłe :)

Całkiem przerzucasz psy na barfa/gotowane? Bo będę miała od jutra jakieś 7 kg Vitake medium na zbytku :evil_lol:

Posted

Jakoś w nocy te koty zabawniejsze mi się wydawały ;).

Karmę dostają na spacerach - szczeniuchowej rzucam i szuka (mięsa nie chcę uczyć szukać w trawie ;)). Ale 7 kg to trochę dużo i nie wiem czy bym gdzieś upchnęła :roll:. A co Ariula będzie jadła?

Posted

Przejrzałam skład i całkiem niezły :). A możesz nam odstąpić tak ze 2 kg? Szczelne pojemniki mam tylko 2 małe i prawie pusty woreczek po proplanie, to ze 2 kilo by weszło. Dużo karmy nie zużywamy raczej. Bardzo ciężko mi było zrezygnować z żywienia karmą, ale walczyłam ze sobą i wygrałam :razz:. Worek 15kg Brita nie otwarty leży w domu (moim domu) i chyba cioci sunia dostanie w spadku, przyda jej się lepsza karma niż chappi :roll:.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...