Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Patrząc na filmiki płakać się chce, biedna Igunia! Tak był chciała, żeby żyła, może ktoś ją przygarnął.Cały czas mam nadzieję.
Niestety pewnie nigdy nie poznamy prawdy, nie dowiemy się co się z nią stało:-(

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='dexterka']biedna Igunia:(

Czy karmelcia się odezwała?/ Zwróciła pieniążki za dt Igi?

Na pewno przydadzą się innej bidzie...[/QUOTE]
tu jej nie widziałam...a pieniązki? to już pewnie te ciocie,które wpłacały bedą mogły coś powiedzieć

Posted

[quote name='Paula95']Jestem... Wróciłam, przepraszam za moją nieobecność. Tak, jak napisała Kalina, Karmelcia zwróciła 130zł... Nie wiem tylko, co teraz z tymi pieniędzmi...[/QUOTE]Mozna pomoc innej bidzie,wlasnie chcemy wyciagnac tego biedaka bez oczka,a nie ma prawie nic [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/238401-Rudasek-bez-oczka-pomóżcie-one-nie-ma-szans-na-opuszczenie-tego-miejsca-a-to-taki[/url]

Posted

[quote name='Paula95']Jestem... Wróciłam, przepraszam za moją nieobecność. Tak, jak napisała Kalina, Karmelcia zwróciła 130zł... Nie wiem tylko, co teraz z tymi pieniędzmi...[/QUOTE]

No to dobrze, ze chociaz oddala ta kase... ale juz nie raczyla mi nawet odpisac na e-maila. :shake:

Paula95, jesli moge cos zaproponowac, to moze dobrze by bylo przeznaczyc te pieniazki na ogloszenia dla pozostalej trojeczki z watka - Velmy, Korala i Delmy. Mozna za to wyroznic im ogloszenia na Tablicy, na Gumtree. Mozna im rowniez zamowic ogloszenia w gazecie Dziennik Zachodni.

Cioteczki co Wy na to?

Posted

W Częstochowie zginął Misiek.
Akcja zaczęła się od razu, tydzień wyjęty z normalnego życia: plakaty, plakaty, ludzie, ludzie, jeżdżenie, chodzenie w kółko po okolicy, plakaty i tak przez tydzień.
Misiek się znalazł, a raczej Miśka odnaleziono.
Odnaleziono dzięki natychmiastowej akcji poszukiwania.
Odnaleziono dzięki determinacji osób szukających.

Po raz kolejny już potwierdziło się:
że istotne jest rozpoczęcie szukania od razu,
że pies to nie "igła w stogu siana",
że pies nie uciekł w nieznane,
że warto było szukać niemal do utraty tchu.

Igusia tej szansy nie miała:-(
Pozostaje nadzieja, że może jednak gdzieś....ktoś.....jej pomógł.

Posted

U nas też zaginął pies, też w terenie zalesionym na wsi.
Ale plakaty były wszędzie, facebook, wszelkie miejskie portale w okolicy. Wreszcie akcja szukania. Pies krażył kilkanascie kilometrów od domu. Były plakaty, więc ludzie informowali, czasami były to fałszywe informacje ale wszystkie były sprawdzane, aż po ten właściwy. Po tygodniu pies był w domu!

A biedna Iga została pozostawiona samej sobie :-(

Posted

Niestety, Iga jest najlepszym przykładem, że coś najgorszego
co może spotkać psa, to nieodpowiedzialny opiekun.
Nie bardzo wierzę w to że Iga żyje, choć bardzo chciałabym
żeby tak było.

Posted

To są tylko Wasze pobożne życzenia, Iga była psem dzikim, niezsocjalizowanym i nie wierzę, że dała się komuś złapać, przerażona nową dla niej sytuacją schowała się gdzieś i cichutko umarła z zimna i głodu, z całego serca życzę Karmelci tego samego

Posted

Taki pies jak Iga ,w tych warunkach pogodowych nie ma duzej szansy na przezycie,gdyz jako dziki pies nie bedzie sie zblizal do ludzi bedzie siedzala w ukryciu .Moze tak siedzac w ukryciu po cichutku ,z glodu wyczerpania zamarzla.?

tak sobie czytam posty i mnie adrenalina do glowy uderza ,ze ludzie co dostaja pod opieke psy nie maja zupelnie wyobrazni ,nie zdaja sobie sprawy ,ze psy moga starac uciec umknac do bylych opiekunow Psy maja przeciez wspaniala pamiec.DT czesto nie maja wiadomosci o psach ,o psach lekliwych, dzikich.Tacy ludzie nie powinni wyciagac po psy i za tym idace pieniadze rece.
Bo to jest tylko ze szkoda dla zwierzat.Akcja akcjami ale nie musialo by byc akcji gdyby pies byl dobrze pilnowany i dostal sie do odpowiedzialnych DT.Jak czytam o psach z ze "wnuczka otworzyla furtke i pies wszedl na ulice i auto go przejechao","Dt poszed do sklepu na zakupy i uwiazal psa przy sklepie","pies uwolnil sie z obrozy",wyrwal sie z linki" itd.tego wszystkiego mozna uniknac jak sie myslii ,przewiduje zabezpiecza odpowiednio.
Cagle sie walkuje(a jestem na dogo od 2006) ,ze psy musza nosic identyfikator ,nowe psy tak do tygodnia musza miec podwojne zabezpieczenie itd.
Moze warto by poczytac literature ,co nalezy czynic jak sie otrzymuje psa do domu ,albo psa lekliwego dzikiego.
Takie "prawo-jazdy" dla psow by sie przydalo.Takie ABC o psach

Posted

Nie sposób wszystkiego przewidzieć. Psy jak dzieci mają postrzelone pomysły. Tu i książki nie pomogą. Też mam dzikusa, zrobił wielkie postępy, ale wcale nie uważam, że byłam super-, hiper- przewidująca. Do dzisiaj nie wiem jak mu mam "wytłumaczyć" chodzenie na luźnej smyczy. :evil_lol: Biedna Iga, to jeden z psiaków, które miałam "na oku" do adopcji.

Posted

[quote name='ulka 1108']To są tylko Wasze pobożne życzenia, Iga była psem dzikim, niezsocjalizowanym i nie wierzę, że dała się komuś złapać, przerażona nową dla niej sytuacją [B]schowała się gdzieś i cichutko umarła z zimna i[/B] [B]głodu[/B], z całego serca życzę Karmelci tego samego[/QUOTE]

Jeśli prawdą jest to że Iga uciekła, to niestety najprawdopodobniej
masz rację. Też swego czasu myślałam, że strach może być silniejszy
od głodu i taki tragiczny koniec spotka Igę :-(

Posted

To sie nazywa BEZMYSLNOSC,nieznajomosc psychiki psow,brak doswiadczenia.Bo dobre checi to za malo ,zeby zajmowac sie lekliwymi czy dzikimi psami.Nigdy nie sa winne psy tylko ludzie!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...