Jump to content
Dogomania

Iga uciekła z DT! Pomocy-Suchy Bór, Opole ratujcie!


Paula95

Recommended Posts

ok ciocia, mam naprawdę obiektywne pytanie, czy naprawdę sądzisz że Igunia jeszcze żyje? tak mieszkam w Opolu w nocy tu jest do-15 stopni. Jak biedny pies bez jedzenia owszem z włochatym futerkiem mógłby przeżyć chociażby tydzień, a co dopiero półtorej miesiąca. Ja również chciałabym aby żyła żeby ktoś ją przygarnął, przepraszam ale nie wierzę w to.
Iga tak jak opisujecie to pies dziki nie podejdzie do człowieka po jedzenie a śmietniki są u nas pozamykane. Myślę realnie. I tu nie chodzi o to, że nie che pomóc albo nie chce aby żyła. Po prostu sądzę, że już za późno.
Gdyby chociażby była inna pora roku...
2 lata temu szukałam mojego psa, 18 letniego psa. Miałam go od szczeniaka. Wszedł policjant na podwórko uciekł bo zostawił otwartą bramkę. Szuakłam go wszędzie dałam ogłoszenie do NTO, u każdego weta było jego zdjęcie, dzwoniłam do Remondisu czy nie zbierali jakiegoś przejechanego psa z ulicy, schroniska fundacje wszytsko było poruszane. Jeździłam dzień i noc po okolicy po całym mieście później byłam także w Lędzinach itd szukałam w rowie. Chciałam znaleźć chociażby kosteczki aby wiedzieć że odszedl. Zupełnie nic. Nie wiem do dzisiaj co się z nim stało, a był oswojony. Też go nikt nie widział...
Nie wieżę w cuda

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='iwstar58']Masz rację Poker, ja już zaczęłam ignorować posty osób które
pojawiły się na wątku i chyba tylko szukają zaczepki.
Wam dziewczyny które byłyście na wątku radzę to samo.
Nie komentujcie ich postów i tyle, kiedy nie będzie nimi
żadnego zainteresowania, odlecą tak samo szybko, jak tu wpadły...

xxxx52- zapomniałaś jeszcze...o księdzu[/QUOTE]
o ksiedzu juz dawno pisalam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']o ksiedzu juz dawno pisalam[/QUOTE]
By sprawdzić ,czy naprawdę bylo to ogloszenie w kościele,zadzwonilam do parafii i wiem ,że oczywiscie klamala karmelcia z tym placeniem 50 zl za ogloszenie o zaginięciu Igi.Jeszcze jedno wierutne klamstwo. Wmieszala w swe matactwa nawet księdza-to już tupet chyba.Oby jednak prawda byla taka,że Iga rzeczywiscie żyje i uciekla juz na początku pazdziernika,zaraz po zawiezieniu jej tam,bo wtedy już albo uciekla zaraz na początku pobytu albo padła ofiarę ataku psów karmelci,gdy zostawiane same w mieszkaniu mogly bez trudu zaatakować slabą ,przerażoną Igę.Szczegolnie zas ta amstaffka odgradzana bramką w drzwiach.Taka bramka to żadna przeszkoda dla amstaffa,jesli chce wydostać się a nie jest to żelazna,ciężka krata.Jak juz wiemy z wątku, karmelcia rozpytywala w tartaku juz w pol.pazdziernika o zaginionego od niej psa. Może chodzilo o jak najdluższe odwlekanie ujawnienia utracenia Igi ,bo raczyla powiedzieć pod koniec pazdz.,iż suni juz prawie tydzien nie ma u niej.

Edited by Olga7
Link to comment
Share on other sites

Baaardzo przepraszam, za nieobecność, ale miałam pewne problemy, prywatne, dlatego nie chcę tu o nich pisać. Przeczytałam wiele stron wątku, więc mogę czegoś nie powiedzieć, bo po prostu nie pamiętam o co pytałyście, więc zapytajcie, jeśli o czymś nie napiszę. Igunia była wysterylizowana, oczywiście. Jeśli chodzi o nasze schronisko i wydanie Igi. Pisałam to już kiedyś... KAŻDY chciał dla Igi dobrze, nikt nie chciał, żeby odeszła za kratami, ale teraz wiemy, że popełniliśmy ogromny błąd... Jeśli chodzi o p.Alę, to owszem to jest przezes fundacji, która opiekuje się schroniskiem. Pani Ala w schornisku jest bardzo często i zawsze wie, co się w nim dzieje. I jeszcze raz powiem-jeśli coś wzbudziłoby jej podejżenia-nie zostawiłaby tam Iguni... Co do braku jakicholwiek ogłoszeń, wiadomości od księdza...ja jestem załamana...Odnośnie Sabiny-ona chciała dobrze. Tego nie mógł przewidzieć nikt... Co do pani kierownik-pisałam wcześniej, jaką ona jest kobietą. Gdyby nie ona tak naprawdę dalej nasze psy być może nie byłyby kastrowane/sterylizowane... Zapraszam Was do schroniska, przyjedźcie. Poznacie nas osobiście, może wtedy zrozumiecie, ile dla mnie, dla nas znaczą psy. Dla mnie nie ma na świecie nic cenniejszego niż psy, naprawdę. To jest całe moje życie... Jeśli chodzi o socjalizacje Igi-myślicie, że nie próbowaliśmy? Próbowaliśmy, ale przy 50 psów, gdzie każdemu trzeba poświęcić uwagę, to nie było możliwe... :( Co do wydawania psa od nas ze schronu-jeśli tylko mamy jakiekowliek wątpliwości, że coś jest nietak, organizujemy wizytę przedadopcyjną. Takowa jest zawsze, kiedy pies wyadoptowywany jest z "ogłoszenia"...

Dexterko, napisz mi proszę na PW, ile mam Ci wysłać $$$.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Poker']Paula, stało sie to co się stało.Wiadomo ,ze nie chcieliście źle dla suni.
Interesuje mnie czy schronisko ma zamiar podjąć jakieś kroki w stosunku do karmelci ?[/QUOTE]

Jutro jest akurat spotkanie schrosnika, na które mam nadzieję uda mi się dotrzeć, choć na chwilkę, więc będę się widzieć z panią kierownik.

Link to comment
Share on other sites

Tyle bylo juz owijania w bawelne i jeszcze doszla sprawa z ksiedzem,ze mysle mozna juz postawic kropke nad "i"
Teraz wiadomo jest dlaczego IGA nie byla poszukiwana ,a tylko szukano na miejsce IGI nowego pieska.Bo DT doskonale zna prawde ,a prawda moze byc okrutna.

Link to comment
Share on other sites

Zaglądam codziennie-mając nadzieję,że pojawi się wiadomość-"Iga się znalazła"...pewnie każdy tak tu robi...I rozumiem wszystko-Iga uciekła-może z podwórka,może z mieszkania-karmelcia twierdzi,że jej szukała,biegła za nią-może to prawda,może nie-tego nie wiem. I tylko nie rozumiem dlaczego kłamie??? czy nie napisała od razu,że pies zniknął,żeby...Jezu-nie mieści mi się to w głowie!-mieć zapłacone za cały miesiąc????? I co z tego,że było święto?! I dlaczego teraz jej tu nie ma? Boi się krytyki? Przecież milczenie jest chyba gorsze niż napisanie prawdy-niezależnie od tego jaka ona jest
No i jeszcze nasuwa mi się pytanie-jak karmelcia może szukać Idi-kiedy w domu ma tyle psów do ogarnięcia??? I do tego dom,dzieci???

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Zioberek87-dlaczego zakladasz ze Iga nie zyje?

Przeciez nalezy ciagle szukac ,nawet w odleglosci nawet do 60km od miejsca ucieczki.Czy cos czynisz ,zeby psa odszukac ?Jestes z Opola ,moze zorganizujesz grupe poszukiwawcza.Masz wieksze mozliwosci niz osoby ktore sa o wiele setek km .oddalonych Od Dt?
Czy prozwieszalas ulotki w zasiegu np.na dworcach outobusowym ,PKP itd
Pomysl ty ,karmecia ,jej duze dzieci i juz jest grupa poszukiwawcza.[/QUOTE]


Jak to dlaczego ? Doskonale wiedzą obie, że sunia dawno może już nie żyć i zginęla tam tragicznie /nawet w mieszkaniu czy kolo domu karmelci/,gdy psy zostawaly tam same .bez żadnej opieki.
No i teraz przygotowuje w imieniu karmelci i swoim wersję ,iż Iga bląkająca się glodna ,zamarzla gdzieś w okolicy. Tylko ,że wtedy można by znalezc cialo Igi tam gdzieś kolo wsi czy dalej nawet.
Niech teraz latają i szukają tej zamarzniętej Igi -wtedy uwierzymy,że Iga uciekla żywa i cala .
Trzeba bylo przeciągac sprawę i ukrywać prawie caly pazdziernik,by dotarly pieniadze za pobyt Igi może ?
Karmelcia nie powinna dostać za ten pazdz. żadnych pieniędzy a przeciwnie - jesli nie odnajdzie się Iga ani jej zamarzniete cialko jako dowód ,że uciekla a nie zostala tam np.zagryziona - wobec tej karmelci winny być wyciągnięte konsekwencje prawne . To szukanie jej i rozpytywanie w tartaku o Igę też moglo być tylko pozorwane ,by w razie czego mieć poświadczenie tych ludzi ,że szukala psa .Psa nie bylo już zaraz po przyjęciu do DT a karmelcia pytala o Igę w tartaku ok.15.X.br.
Pisanie przez zioberek.że ta karmelcia opiekowala się tysiacami psów -to już nie tylko marne żarty ,ale i żalosna parodia .No chyba,że byla ona pracownikiem fiz. na Paluchu może ,gdzie pracuje się przy ponad 2 tys psów w tym schronisku. Te tysiace psów to wytwór wyobrazni albo fantazji zioberek. Czy Ty zioberek -czytasz czasem co piszesz ?? Bo chyba nie. Zastanów się zioberek ,bo nie wiadomo ,czy czytając takie bzdury nie wiadomo czy śmiać się czy plakać na tym.Dorosla kobieta już a piszesz nieraz jak dziecko.I jak tu cię traktować jak doroslą.

Link to comment
Share on other sites

było pytanie, czy schronisko ma zamiar coś zrobić w sprawie poszukiwań Igi, otóż nie ma zamiaru nic zrobić, rozmawiałam wczoraj z pracownicą schroniska, która mi powiedziała, że sprawą szukania Igi zajmuje się ich wolontariuszka i jest ona obecna cały czas na dogomanii, bardzo jej się nie podobało kiedy powiedziałam, że to osoby zupełnie niezwiązane ze schroniskiem, które przypadkiem trafiły na wątek, poświęcają swój czas i pieniądze na szukanie psa, jak powiedziałam, że mając umowę z dt nie zostawiłabym tego tak sobie, usłyszałam, że podchodzę za bardzo emocjonalnie a wogóle to pani nie ma czasu ze mną rozmawiać, bo ma ważniejsze sprawy na głowie i pomyśleć, że zadzwoniłam, żeby zapytać czy może wiedzą o czymś o czym my nie wiemy, nie miałam siły wczoraj napisać, musiałam dojść do siebie, wniosek z tego zdarzenia nasuwa się sam, nieważne gdzie się psa wywozi, ważne zeby zrobić miejsce dla następnych

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulka 1108']było pytanie, czy schronisko ma zamiar coś zrobić w sprawie poszukiwań Igi, otóż nie ma zamiaru nic zrobić, rozmawiałam wczoraj z pracownicą schroniska, która mi powiedziała, że sprawą szukania Igi zajmuje się ich wolontariuszka i jest ona obecna cały czas na dogomanii, bardzo jej się nie podobało kiedy powiedziałam, że to osoby zupełnie niezwiązane ze schroniskiem, które przypadkiem trafiły na wątek, poświęcają swój czas i pieniądze na szukanie psa, jak powiedziałam, że mając umowę z dt nie zostawiłabym tego tak sobie, usłyszałam, że podchodzę za bardzo emocjonalnie a wogóle to pani nie ma czasu ze mną rozmawiać, bo ma ważniejsze sprawy na głowie i pomyśleć, że zadzwoniłam, żeby zapytać czy może wiedzą o czymś o czym my nie wiemy, nie miałam siły wczoraj napisać, musiałam dojść do siebie, wniosek z tego zdarzenia nasuwa się sam, nieważne gdzie się psa wywozi, ważne zeby zrobić miejsce dla następnych[/QUOTE]

[COLOR=#000080]Ula-to byla rozmowa z Kierownczką schroniska-prezes Storarzyszenia NOE p.Alą ,czy tylko z pracowniczką tego schroniska? Bo jesli to bylo stanowisko i postawa tej Kierownik schroniska to teraz już mam mniej pozytywną opinie o kierownictwie i personelu schroniska w Dalabuszkach k/Gostynia . Nie można tak zostawić sprawy oddania Igi do pseudoDT u karmelci - jedni i drudzy są odpowiedzialni za los i wydanie tam bezbronnej ,wycofanej suni Igi .[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulka 1108']było pytanie, czy schronisko ma zamiar coś zrobić w sprawie poszukiwań Igi, otóż nie ma zamiaru nic zrobić, rozmawiałam wczoraj z pracownicą schroniska, która mi powiedziała, że sprawą szukania Igi zajmuje się ich wolontariuszka i jest ona obecna cały czas na dogomanii, bardzo jej się nie podobało kiedy powiedziałam, że to osoby zupełnie niezwiązane ze schroniskiem, które przypadkiem trafiły na wątek, poświęcają swój czas i pieniądze na szukanie psa, jak powiedziałam, że mając umowę z dt nie zostawiłabym tego tak sobie, usłyszałam, że podchodzę za bardzo emocjonalnie a wogóle to pani nie ma czasu ze mną rozmawiać, bo ma ważniejsze sprawy na głowie i pomyśleć, że zadzwoniłam, żeby zapytać czy może wiedzą o czymś o czym my nie wiemy, nie miałam siły wczoraj napisać, musiałam dojść do siebie, wniosek z tego zdarzenia nasuwa się sam, nieważne gdzie się psa wywozi, ważne zeby zrobić miejsce dla następnych[/QUOTE]

Po tym co napisalas ,mozna juz wysunac wniosek jakie to jest "dobre"schronisko?HMMM

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulka 1108']rozmawiałam z pracownicą schroniska, prezes Stowarzyszenia " NOE " sprawuje patronat nad schroniskiem[/QUOTE]

[B]No to jednak trzeba dotrzeć do kierownika schroniska zawsze ,z tego wynika .Bo pracownik nie jest ani odpowiedzialny ani zobowiązany do takiej dyskusji ,ktora niewiele wniosla. W koncu Kierownik schroniska jest chyba na etacie i otrzymuje za swa pracę wynagrodzenie ,nawet jeski to prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Zwierząt to musi podjać z każdym obywatelem rozmowę dotyczącą bezdomnych psów czy pracy personelu schroniska . Wynika z tego że Kierownik schroniska w Dalabuszkach to jedna osoba a Prezes Stowarzyszenia -to druga osoba .[/B]Sądzilam ,że Kier. jest tam prezes Stow.Noe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olga7'][COLOR=#000080]Ula-to byla rozmowa z Kierownczką schroniska-prezes Storarzyszenia NOE p.Alą ,czy tylko z pracowniczką tego schroniska? Bo jesli to bylo stanowisko i postawa tej Kierownik schroniska to teraz już mam mniej pozytywną opinie o kierownictwie i personelu schroniska w Dalabuszkach k/Gostynia . Nie można tak zostawić sprawy oddania Igi do pseudoDT u karmelci - jedni i drudzy są odpowiedzialni za los i wydanie tam bezbronnej ,wycofanej suni Igi .[/COLOR][/QUOTE]

Moim zdniem pracowniczka schroniska udzielajac tak "zimnej odpowiedzi" reprezentuje schronisko ,i na pewno miala 5 lat z ta psina kontakt.Takiej odpowiedzi nie oczekiwalabym nawet nie od sprzataczki schroniska ,a tym bardziej od osob co zajmuja sie ratowaniem zwierzat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Moim zdniem pracowniczka schroniska udzielajac tak "zimnej odpowiedzi" reprezentuje schronisko ,i na pewno miala 5 lat z ta psina kontakt.Takiej odpowiedzi nie oczekiwalabym nawet nie od sprzataczki schroniska ,a tym bardziej od osob co zajmuja sie ratowaniem zwierzat.[/QUOTE]
Czytając wcześniej opinie o dobrej opiece i życzliwym personelu w tym schronie nie liczylam na takie podejscie .Trzeba rozmawiać z kierownikiem schroniska a nie z pracownikami,gdyż ich zadaniem jest praca przy zwierzętach a nie dyskusje z ludzmi o pracy schroniska,czy różnych podjętych decyzjach ,dotyczących umieszczonych tam zwierząt. Nie powinni odmówić inf.w spr.uzasadnienia przeniesienia z malego,nowego i dobrego schroniska psa wymagającego umiejętnej socjalizacji w zupelnie niewlaściwe miejsce i niewlaściwą opiekę.Coć często to wlasnie pracownicy mają większe rozeznanie co do konkretnych podopiecznych psów oraz ich stanu.

Edited by Olga7
Link to comment
Share on other sites

Pani Ola-kierownik schroniska, a zarazem osoba tam pracująca i opiekująca się psiakami. Pani Ala-prezes stowarzyszenia NOE, opiekującego się schroniskiem. Możesz mi przesłać na PW numer pod jaki dzwoniłaś? Bo ja nie wierzę, żeby takie coś miało miejsce...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...