Ponadzmysłowe postrzeganie u psów - czyli historie o duchach...

[sunshine]

ożesz w mordę ... teraz to już się serio boję:crazyeye:... dzięki Estera :diabloti:

[Estera]

Mi to przypomina baletnicę wygiętą do tyłu, ze złamaną nogą :lol:
Może to nogi psa są, nie wiem no :lol:
Daj inne foty, to porozjaśniam, zobaczymy co tam czyha :evil_lol:

[sunshine]

[quote name='Estera']Mi to przypomina baletnicę wygiętą do tyłu, ze złamaną nogą :lol:
Może to nogi psa są, nie wiem no :lol:
Daj inne foty, to porozjaśniam, zobaczymy co tam czyha :evil_lol:[/QUOTE]

Na innych puki co jest ciemno i tyle :diabloti: (mam jeszcze dwie może trzy);p
Jak porobimy aparatem na lepszej jakości może coś wyjdzie...
Jutro idziemy na spacer i jak Ewa odzyska aparat to jutro może juz będą fotki :evil_lol:

[Onomato-Peja]

[quote name='358Andzik358']jakie np? :D:D:D:razz:[/QUOTE]

[quote name='sunshine']no właśnie jakie ?? :diabloti:

P.S. dziękuje, dziękuję wszystkim <skromny> :evil_lol:
Ale wiecie, żadna pewność że to na pewno coś nie z tej ziemi, bo różnie bywa, może jednak pies wlazł w obiektyw lub człek(czyt. kumpela)...nie wykluczone- chociaż wątpię że to możliwe ;p :diabloti:[/QUOTE]


Ciocia mówiła, że na każdym zdjęciu jakiś dym, takie kule, różne dziwne kształty itp. :diabloti: niezbyt wyraźne ale widać taką tajemnicza poświatę :razz:

a to foto to jak się przypatrzyłam przypomina mi rentgen tylnych psich kończyn :evil_lol:

[sunshine]

[quote name='Onomato-Peja']Ciocia mówiła, że na każdym zdjęciu jakiś dym, takie kule, różne dziwne kształty itp. :diabloti: niezbyt wyraźne ale widać taką tajemnicza poświatę :razz:

a to foto to jak się przypatrzyłam przypomina mi rentgen tylnych psich kończyn :evil_lol:[/QUOTE]
szczerze to mnie też... tylko w dziwnej pozycji :evil_lol: no i tylko dolna część tajmniczej postaci z parku :diabloti:

[silver.]

ja to wszystko widze raczej tak:
[IMG]http://i36.tinypic.com/21d4c9w.jpg[/IMG]

[wilczanda]

[B]Silver., [/B]Ciekawe skojarzenia.:evil_lol: [B]Nigdy[/B] by mi do głowy nie przyszło, że to może być dżin.:diabloti: A ta magiczna doniczka mnie dobiła!:roflt:Bez obrazy z powodu mojej reakcji, po prostu podziwiam Twoje skojarzenia!;) (piszę serio!);)

[sunshine]

silver. ale tam tunelu nie ma :diabloti: skąd światełko?;p

[polciuaa]

ta doniczka mnie rozwaliła.:grin: :evil_lol:

jednak moim zdaniem ten `dym,pył` wyglada bardziej jak własnie jakieś zniekształcone nogi.:razz:

[Kibaa]

A mnie się to skojarzyło z dinozaurem. :razz:

[O1us_89]

Sorry za offa [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/pomocy-mala-kudlatata-sunia-3-mies-psie-dziecko-prosi-o-domek-fotki-172197/index2.html[/url]

[wilczanda]

[quote name='Kibaa']A mnie się to skojarzyło z dinozaurem. :razz:[/QUOTE]

A z jakim?:evil_lol:

[Kibaa]

Tyrozaurus Rex. :cool3:

[sunshine]

Ale wy macie wyobraźnię i skojarzenia :evil_lol:

[wiki4]

Wyobraźnia, ach ta wyobraźnia :evil_lol:

Ja stawiam na to z tunelem :lol:

[wilczanda]

[quote name='Kibaa']Tyrozaurus Rex. :cool3:[/QUOTE]

Coś mi mówiło, że to będzie Rexsio.:evil_lol:

A ja słyszałam dziś odgłos otwieranych drzwi chociaż były zamknięte, ale może mi się zdawało.:diabloti:

[Karetka]

Witam wszystkich.Znalazlam was juz jakis czas temu ale dopiero teraz sie zalogowalam i podziele sie z wami moimi historyjkami.
W moim miescie byl kiedys wielki cmentarz poniemiecki teraz juz go zlikwidowali a wlasciwie zlikwidowali tylko nagrobki bo cala reszta zostala pod spodem co jakis czas zreszta w pewnych miejscach zapadala sie ziemia mozna bylo tam zejsc bo wiekszosc grobow byla zbudowana z cegiel i znam pewnego chlopaka ktory zszedl na dol mowil ze na szynach staly metalowe trumny a wlasciwie przezarte przez rdze jej resztki.Dzieciaki czesto tam buszowaly i wyciagaly jakies pozostalosci nikt sie zreszta nie chcial nigdy przyznac co.A najstraszniejsze to przy tym cmentarzu byla kapliczka i ktorej nocy jakies bestie powiesily na dachu na krzyzu wielkiego bialego psa straszne co

[wiki4]

[quote name='Karetka']Witam wszystkich.Znalazlam was juz jakis czas temu ale dopiero teraz sie zalogowalam i podziele sie z wami moimi historyjkami.
W moim miescie byl kiedys wielki cmentarz poniemiecki teraz juz go zlikwidowali a wlasciwie zlikwidowali tylko nagrobki bo cala reszta zostala pod spodem co jakis czas zreszta w pewnych miejscach zapadala sie ziemia mozna bylo tam zejsc bo wiekszosc grobow byla zbudowana z cegiel i znam pewnego chlopaka ktory zszedl na dol mowil ze na szynach staly metalowe trumny a wlasciwie przezarte przez rdze jej resztki.Dzieciaki czesto tam buszowaly i wyciagaly jakies pozostalosci nikt sie zreszta nie chcial nigdy przyznac co.A najstraszniejsze to przy tym cmentarzu byla kapliczka i ktorej nocy jakies bestie powiesily na dachu na krzyzu wielkiego bialego psa straszne co[/QUOTE]

Nie kumam...bestie w sensie człowiek, czy bestie w sensie siły nadprzyrodzone :evil_lol:

Biedny piesek :cool1:

[Karetka]

w sensie czlowiek,tylko ludzie potrafia byc tak okrutni.Ten pies nalezal do stroza zreszta ta kapliczka nadal stoi tylko teraz jest to jakis ewangelicki kosciolek

[wiki4]

[quote name='Karetka']w sensie czlowiek,tylko ludzie potrafia byc tak okrutni.Ten pies nalezal do stroza zreszta ta kapliczka nadal stoi tylko teraz jest to jakis ewangelicki kosciolek[/QUOTE]

Bosz... :angryy: Zabiłabym :angryy:

[Karetka]

Druga historyjka to kot mojej ciotki odszedl tydzien przed jej smiercia i nigdy nie wrocil ktos z rodziny powiedzial ,ze wyczul jej smierc i wolal odejsc bo wiedzial ze nikt sie juz nim nie zajmie.

[wiki4]

[quote name='Karetka']Druga historyjka to kot mojej ciotki odszedl tydzien przed jej smiercia i nigdy nie wrocil ktos z rodziny powiedzial ,ze wyczul jej smierc i wolal odejsc bo wiedzial ze nikt sie juz nim nie zajmie.[/QUOTE]


Bez obrazy ale dziwną masz rodzinę...Jak można się kotem nie zająć i zostawić go samemu sobie...:shake:

[WeronikaM]

[url=http://www.sfora.pl/Zobacz-skad-sie-biora-duchy-a13279]Sfora.pl - Zobacz skąd się biorą duchy - Świat[/url]

[SIZE="4"]LOOKnijcie[/SIZE]

[Karetka]

Kot sam wybral co dla niego najlepsze a co do naszej rodziny to kochamy zwierzeta i kazdy ma pieska wiec dla tego mowie ze kot zadecydowal o swoim losie.

[Koreksonowa]

No to racja, wychodzącego kota nie upilnujesz. Znam przypadek gdzie pies po śmierci właścicielki przekopał sie pod ogrodzeniem i uciekł, udało się go odnaleźć (chyba nawet sam wrócił) dopiero po kilku dniach.