Estera Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [quote name='wilczanda'][B]Estera,[/B] cóż, strach ma wielkie oczy. :D[/quote]Owszem ma ;) Ale to nie powód, żeby każde "pierdnięcie" psa nazywać nawiedzeniem przez duchy :lol: Quote
sunshine Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 A ja tam zawału dostaje nawet jak długopis spadnie mi na panele :evil_lol:. Wiem cykor jestem :evil_lol:. Bo tak to jest z zaciekawieniem czytać dogo po nocach a tu nagle bach :evil_lol:. [B]Wilczadna[/B] niezamaco intresuje się paranormalnością. Dziwne zainteresowanie a spowodowane ty że szukam racjonalnych wyjaśnień i tego co jest duchem w oparciu o nauke... co by zawału i zapaści nie dostać :D Quote
Estera Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Sanszajn- te orby są dla mnie tak głupie , że szok :lol: Rzeczami paranormalnymi też się interesuję. Właściwie interesowałam kiedyś. Ostatnio nie poglębiam wiedzy, bo brak czasu :lol: Dlatego nie boję się duchów. Mam nadzieję, że długopis Cię straszy, tylko dlatego, że się na czymś skupiasz a tu nagle łuuup :evil_lol: Jakbyś oglądała/czytała komedię też byś tak miała :cool3: Nie myślisz, że to duch? :lol: Quote
sunshine Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [quote name='Estera']Sanszajn- te orby są dla mnie tak głupie , że szok :lol: Rzeczami paranormalnymi też się interesuję. Właściwie interesowałam kiedyś. Ostatnio nie poglębiam wiedzy, bo brak czasu :lol: Dlatego nie boję się duchów. Mam nadzieję, że długopis Cię straszy, tylko dlatego, że się na czymś skupiasz a tu nagle łuuup :evil_lol: Jakbyś oglądała/czytała komedię też byś tak miała :cool3: Nie myślisz, że to duch? :lol:[/quote] No pewka że o to mi chodziło :evil_lol: no i mam jeszcze ducha-psa... chodzi jak duch a jak się zbliża i mnie niespodziewanie dotyka też zachowujęsię jak by mnie dotknoł duch ... Ale są tez chwile kiedy jestem odważna i nawet prowokuję duchy :cool3: ale nie jestem wtedy trzeźwa :evil_lol: Quote
karola&gacek Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [QUOTE]Sanszajn- te orby są dla mnie tak głupie , że szok :lol:[/QUOTE] A to dlaczego? :evil_lol: Pisałaś sama że duch ujawnia się na zdjęciach jako cień itp. To dlaczego nie miał by się ujawniać jako... tak zwany orb? Quote
sunshine Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 a Orby to energia w ramach przypomnienia :evil_lol: Quote
Estera Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [quote name='sunshine']No pewka że o to mi chodziło :evil_lol: no i mam jeszcze ducha-psa... chodzi jak duch a jak się zbliża i mnie niespodziewanie dotyka też zachowujęsię jak by mnie dotknoł duch ... Ale są tez chwile kiedy jestem odważna i nawet prowokuję duchy :cool3: ale nie jestem wtedy trzeźwa :evil_lol:[/quote]No tak to kamień z serca :cool3: Myślałam , że się interesujesz a długopis na ziemi tłumaczysz sobie obecnością ducha :cool3: [quote name='karola&gacek']A to dlaczego? :evil_lol: Pisałaś sama że duch ujawnia się na zdjęciach jako cień itp. To dlaczego nie miał by się ujawniać jako... tak zwany orb?[/quote]Wiem co to orby, wiem jak się je tłumaczy. Jednak to mnie nie przekonuje. Albo mam orby na co drugim zdjęciu, albo marny ze mnie fotograf :evil_lol: Quote
karola&gacek Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [QUOTE]a Orby to energia w ramach przypomnienia :evil_lol:[/QUOTE] A duchy to ptaszki? :diabloti: Też energia. Jakaś tam... O ile to było do mnie :lol: [QUOTE]Wiem co to orby, wiem jak się je tłumaczy. Jednak to mnie nie przekonuje. Albo mam orby na co drugim zdjęciu, albo marny ze mnie fotograf :evil_lol: [/QUOTE] Kiedyś się wybiore na poszukiwanie orbów :diabloti: Na cmentarzu chyba najbardziej sprzyjające warunki, prawda? :razz: Quote
sunshine Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 Niby tak ale najczęściej to stare cmentarzyska a orby to do esterki były bo mówiła że wierzy w jakąś tam energię :evil_lol:. Ja tam nigdy nie mówię że coś jest w 100% ale myślę że skoro takie gadające chodzące i budujące dziwactwa jak my chodzą po ziemi to dlaczego nie i inne?:razz: Quote
Estera Posted October 14, 2009 Posted October 14, 2009 [quote name='sunshine']Niby tak ale najczęściej to stare cmentarzyska a orby to do esterki były bo mówiła że wierzy w jakąś tam energię :evil_lol:. Ja tam nigdy nie mówię że coś jest w 100% ale myślę że skoro takie gadające chodzące i budujące dziwactwa jak my chodzą po ziemi to dlaczego nie i inne?:razz:[/quote] Wierzę w energię, ale nie przejawiającą się jako orby. No wybacz, ale one mnie nie przekonują ;) Quote
wiki4 Posted October 15, 2009 Posted October 15, 2009 [quote name='Doda_']dla mnie orby to jakas bajka...[/quote] A ja sama nie wiem czy wierzyć czy nie :roll: Jestem w kropce :placz: Quote
zmierzchnica Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='karola&gacek'] Kiedyś się wybiore na poszukiwanie orbów :diabloti: Na cmentarzu chyba najbardziej sprzyjające warunki, prawda? :razz:[/quote] To ja tak trochę bardziej serio :diabloti: Raczej tzw "duchów" nie znajdzie się na cmentarzach czy miejscach pochówku, tylko w miejscach, gdzie się wydarzyła tragedia, gdzie człowiek zginął - w szpitalach, miejscach wypadku itd. Podobno wtedy dusza wiąże się z tym miejscem, zostaje tam... Ale kto to wie, nie mam pojęcia czy w to wierzyć czy nie ;) Ponoć u mnie na uniwersytecie jest budynek, gdzie był szpital i dzieją się różne dziwactwa, przesuwanie przedmiotów, otwierające się samoistnie drzwi i tym podobne. Ale może to tylko plotka, nie miałam tam zajęć :diabloti: Jestem raczej sceptyczna co do takich rzeczy, ale... kiedyś poszłam na tyły szpitala w moim mieście; to jest bardzo niesamowity, rozległy teren - za metalową bramą, jest... las, a także opuszczony, stary dom w ruinie, zapasowy generator prądu (chyba tak to się zwie), dalej zakład pogrzebowy, fontanna, resztki skweru, wszystko otoczone ponad 2m murem, który na krawędziach ma potłuczone szkło, zmieszane z betonem na górze- chyba miało powstrzymywać przed włażeniem przez mur, ale stępiało przez lata. W każdym razie poszłam tam raz i ciągnęło mnie strasznie po raz drugi. Znalazłam jakiegoś łosia (:evil_lol:) do pójścia razem ze mną, bo się sama bałam... Znalazłam na pół zjedzonego kota, ale to szczegół, mógł paść i kuny go rozerwały czy coś. Ale wyobraźcie to sobie :evil_lol: Pusto, słychać ciche buczenie tego generatora, ścieżka wśród drzew, po lewej spad i zarośnięta działka i ruiny domu, po prawej pełno wzgórków, starych drzew, kamiennych płyt, dziur, wszędzie jakieś rozsiane z działek kwiaty, bzy itd... I jeszcze ten biedny kot... Klimat niesamowity, straszny, brr :cool3: W każdym razie od tej mojej "wizyty" równo przez tydzień noc w noc budziłam się o 3 nad ranem. Zawsze, bez przerwy... Słyszałam wiele historii tam o tym szpitalu. Że kobieta-medium wyczuwa spacerujące po korytarzach dusze, że zakopano tam w tej tylnej części ciała zakonnic... Nie wiem. Ale w każdym razie, te noce dały mi bardzo w kość, nie wróciłam tam nigdy już, choć mnie korciło i korci do teraz :diabloti: Quote
wiki4 Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='zmierzchnica']To ja tak trochę bardziej serio :diabloti: Raczej tzw "duchów" nie znajdzie się na cmentarzach czy miejscach pochówku, tylko w miejscach, gdzie się wydarzyła tragedia, gdzie człowiek zginął - w szpitalach, miejscach wypadku itd. Podobno wtedy dusza wiąże się z tym miejscem, zostaje tam... Ale kto to wie, nie mam pojęcia czy w to wierzyć czy nie ;) Ponoć u mnie na uniwersytecie jest budynek, gdzie był szpital i dzieją się różne dziwactwa, przesuwanie przedmiotów, otwierające się samoistnie drzwi i tym podobne. Ale może to tylko plotka, nie miałam tam zajęć :diabloti: Jestem raczej sceptyczna co do takich rzeczy, ale... kiedyś poszłam na tyły szpitala w moim mieście; to jest bardzo niesamowity, rozległy teren - za metalową bramą, jest... las, a także opuszczony, stary dom w ruinie, zapasowy generator prądu (chyba tak to się zwie), dalej zakład pogrzebowy, fontanna, resztki skweru, wszystko otoczone ponad 2m murem, który na krawędziach ma potłuczone szkło, zmieszane z betonem na górze- chyba miało powstrzymywać przed włażeniem przez mur, ale stępiało przez lata. W każdym razie poszłam tam raz i ciągnęło mnie strasznie po raz drugi. Znalazłam jakiegoś łosia (:evil_lol:) do pójścia razem ze mną, bo się sama bałam... Znalazłam na pół zjedzonego kota, ale to szczegół, mógł paść i kuny go rozerwały czy coś. Ale wyobraźcie to sobie :evil_lol: Pusto, słychać ciche buczenie tego generatora, ścieżka wśród drzew, po lewej spad i zarośnięta działka i ruiny domu, po prawej pełno wzgórków, starych drzew, kamiennych płyt, dziur, wszędzie jakieś rozsiane z działek kwiaty, bzy itd... I jeszcze ten biedny kot... Klimat niesamowity, straszny, brr :cool3: W każdym razie od tej mojej "wizyty" równo przez tydzień noc w noc budziłam się o 3 nad ranem. Zawsze, bez przerwy... Słyszałam wiele historii tam o tym szpitalu. Że kobieta-medium wyczuwa spacerujące po korytarzach dusze, że zakopano tam w tej tylnej części ciała zakonnic... Nie wiem. Ale w każdym razie, te noce dały mi bardzo w kość, nie wróciłam tam nigdy już, choć mnie korciło i korci do teraz :diabloti:[/quote] Jesteś okropna...Przez Ciebie się boję, chociaż sama prosiłam o historie :lol: Jak Cię korci to idź. Ja bym na widok tego kota omdlała :roll: Quote
zmierzchnica Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='wiki4']Jesteś okropna...Przez Ciebie się boję, chociaż sama prosiłam o historie :lol: Jak Cię korci to idź. Ja bym na widok tego kota omdlała :roll:[/quote] :evil_lol::evil_lol: Zaryglowali tą bramę, nie ma jak... Z psem się nie przecisnę. A bez psa nie pójdę :evil_lol: Quote
wiki4 Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='zmierzchnica']:evil_lol::evil_lol: Zaryglowali tą bramę, nie ma jak... Z psem się nie przecisnę. A bez psa nie pójdę :evil_lol:[/quote] A są jakieś szpary? :razz: Byś mogła obiektyw od aparatu wcisnąć :lol: Quote
358Andzik358 Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 czyli pies byl tym ŁOSIEM ktory z Toba poszedl? :D:D:D Quote
karola&gacek Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [QUOTE]:evil_lol::evil_lol: Zaryglowali tą bramę, nie ma jak... Z psem się nie przecisnę. A bez psa nie pójdę :evil_lol:[/QUOTE] Przyjade do ciebie, pójdziemy razem :diabloti: Z Gackiem :evil_lol: Quote
358Andzik358 Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='karola&gacek']Przyjade do ciebie, pójdziemy razem :diabloti: Z Gackiem :evil_lol:[/quote] Gacek potężny mężczyzna jest, dobry pomysł :cool3::multi::evil_lol: Quote
karola&gacek Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [QUOTE]Gacek potężny mężczyzna jest, dobry pomysł :cool3::multi::evil_lol:[/QUOTE] Taak! Obroni nas i przeciśnie się przez szpare :evil_lol: Mój chłop! Quote
358Andzik358 Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [quote name='karola&gacek']Taak! Obroni nas i przeciśnie się przez szpare :evil_lol: Mój chłop![/quote] normalnie strach się bac :D Quote
zmierzchnica Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 Szpary są pewnie, dawno tam nie byłam, będę musiała sprawdzić ;) A owym łosiem był mój przyjaciel, którego często do takich celów wykorzystuję :diabloti: Raz przeciorałam biedaka po polach, opuszczonych sadach, łąkach i lesie... Bo zachciało mi się zejść ze ścieżki :loveu: Dodam, że była noc :diabloti: W końcu wyszliśmy prosto w jakieś światło, nad nami, białe, jasne, normalnie jak ufo! A okazało się, że wleźliśmy na teren kamieniołomu, a to "ufo" to ogromny reflektor, który ma kopalnię oświetlać :evil_lol: Oczywiście towarzyszyły nam psy :razz: Ja mam lepszy pomysł - przyczepimy Gackowi do obroży mini-kamerę i go tam przez tą szparę wpuścimy :evil_lol: Bez narażenia zdrowia psychicznego będzie można zobaczyć, jak tam teraz wygląda... Tylko czy Gacek wyszedłby z tego zdrów :hmmmm::evil_lol: Quote
karola&gacek Posted October 16, 2009 Posted October 16, 2009 [QUOTE]Ja mam lepszy pomysł - przyczepimy Gackowi do obroży mini-kamerę i go tam przez tą szparę wpuścimy :evil_lol: Bez narażenia zdrowia psychicznego będzie można zobaczyć, jak tam teraz wygląda... [B]Tylko czy Gacek wyszedłby z tego zdrów[/B] :hmmmm::evil_lol:[/QUOTE] Pierwsze pytanie powinno brzmieć czy w ogóle by tam wszedł no to boidupa jest :evil_lol: Quote
wilczanda Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 [B]zmierzchnica,[/B] Zrób tam foty.;) A potem tu daj.:diabloti: Quote
Kibaa Posted October 17, 2009 Posted October 17, 2009 [quote name='wilczanda'][B]zmierzchnica,[/B] Zrób tam foty.;) A potem tu daj.:diabloti:[/quote] Przybłąkałam się do Was. ;) Niektóre opowieści są naprawdę słabe ale po niektórych aż mi ciarki po plecach przechodziły i czytałam niemal z twarzą na monitorze. :evil_lol: Tak, tak. Daj fotki. :razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.