jaguska Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Czekam na pojawienie się Justyny85 i jakieś informacje bądź ustalenia co dalej :-) Quote
Syla Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 [quote name='jaguska']Mogę dać Mysi dt prawdopodobnie z opcją ds, jeżeli jest jeszcze w schronisku.[/QUOTE] W ostatniej chwili, czyli kilka minut przed 17stą, wycofałam ogłoszenie.Bardzo się cieszę jaguska, że Myszka trafi w Twoje ręce.Super się stało, choć, troszkę mi szkoda....bo nie może być moja ;):lol: Quote
jaguska Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Jeżeli Myszka trafi do mnie to zawsze ją będzie można odwiedzić i wypić kawkę w "pięknych okolicznościach przyrody" :-) Quote
Syla Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Słuchaj jaguska.Zadzwoń do Justyna_wolontariat, to pilne.Myszka jest u niej w domu i jej stan jest dość ciężki :-( Przyplątało się chyba zapalenie oskrzeli i naprawdę jest źle przy stanie jej serduszka. Quote
Agucha Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 [quote name='Syla']Słuchaj jaguska.Zadzwoń do Justyna_wolontariat, to pilne.Myszka jest u niej w domu i jej stan jest dość ciężki :-( Przyplątało się chyba zapalenie oskrzeli i naprawdę jest źle przy stanie jej serduszka.[/QUOTE] No co Ty! :( Teraz kiedy jest dla niej TAKA szansa? :( Quote
maja602 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Myszka jast na facebooku. Widzę, że szykuje się domek dla malutkiej. bardzo się cieszę. Poproszę córkę, żeby wkleiła link. Mam nadzieję, że Myszka wyzdrowieje. Taki malutki promyczek. Quote
Justyna_wolontariat Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Mówiłam Syli w sobotę przez tel że mała ma ciężki kk i najlepiej ją jak najszybciej zabrać. Zabrałam ją do siebie bo przez ostatnie 2 dni nic juz nie jadła oskrzela ma zaatakowane. Antybiotyk wczoraj wet zmieniła na silniejszy lek na serce z digoxinu zmienił na vetmedin. Mała cały czas śpi szcześliwa, ze ma ciepło i miękkie łóżko co prawda za duzo jeść nie chce ale za namową zawsze chocił kilka ziarenek karmy zje, kurczaka nie chciała. Trzeba czekać na działanie antybiotyku. Ceszę się bardzo, ze mała jedzie do domku w piątek. Quote
maja602 Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 No to istotnie stan jest poważny. Biedactwo. Myszko musisz być silna i walczyć. Quote
Bjuta Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Może niech najpierw wydobrzeje, żeby jej stres zmiany nie dobił... Quote
jaguska Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Otoczę ją miłością i opieką, będziemy walczyć z choróbskiem, niunia zostanie z nami na zawsze. Oczywiście będę na bieżąco pisać co się dzieje, dla tych którzy się martwią o Mysię i wklejać fotki (jak się nauczę). Trzymajcie za małą kciuki. Quote
jaguska Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Pyszczku słodki trzymaj się mocno i walcz, masz już domek na zawsze, tylko walcz kruszynko. W piątek do południa na pewno już będziesz jechała ze mną do swojego domu. Quote
martasekret Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 ojej, w takim razie trzymam mocno kciuki za zdrowie Malutkiej! Quote
Syla Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 [quote name='jaguska']Pyszczku słodki trzymaj się mocno i walcz, masz już domek na zawsze, tylko walcz kruszynko. W piątek do południa na pewno już będziesz jechała ze mną do swojego domu.[/QUOTE] Niech te leki zadziałają i oby dała radę.Chyba dzisiejsza noc będzie przełomowa, potem już powinno być ok.Trzymam kciuki za malutką bardzo, bardzo mocno.... Quote
jaguska Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 I ja też mocno mocno trzymam kciuki. Od piątku malutka będzie cały czas przy mnie i będę mogła w razie czego szybko interweniować, musi być dobrze innej opcji nie biorę nawet pod uwagę. Quote
malagos Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Ufff, nareszcie wątek z pozytywną energią :) cudnie!!!! Jaguska, a daleko od Ciebie ta sunia, duża odległość? Quote
Isiak Posted January 18, 2012 Posted January 18, 2012 Jak się cieszę! Rozmawiałam z moją wetką o Myszce, ona też uważa, że vetmedin działa skuteczniej niż digoxin, tyle, że organizm przyzwyczaja się do niego po pewnym czasie. Podobno jest dość drogi - ale mały piesek nie wymaga dużych dawek. Jagusko, jeśli potrzeba Ci pomóc finansowo, to mogę bazarek na leki dla Myszki wystawić. Quote
jusstyna85 Posted January 18, 2012 Author Posted January 18, 2012 W domowych warunkach mała szybko dojdzie do siebie. Fajnie,że tak jej sie trafi... Ja nie mam dobrych skojarzeń z Vetmedinem, na tańszych lekach mój pies lepiej się czuje,niż po 2 latach Vetmedinu. To już sprawa indywidualna psa. Quote
jaguska Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 Malagos to niedaleko koło 140km, spokojnie obrócę i jak zajdzie potrzeba to od razu podjedziemy do mojego weta ale to zależy co mi powie Justyna_wolontariat, i oczywiście w zależności jak mała się będzie czuła. Isiak, pięknie dziękuje za chęć pomocy, ale u mnie nie jest źle a innym bardziej się przydadzą pieniążki, na nic Myszce nie zabraknie, chyba że jakieś mega coś (odpukać) by wyskoczyło, to może wtedy poproszę o pomoc ale tylko zrobienia bazarku z moich fantów, bo bazarki to dla mnie kosmos. Pięknie Ci dziękuję za chęć pomocy, na teraz to potrzebne mocne kciuki i o nie Cię proszę dla Myszki. Justyna85 wszystkie uwagi na temat leków wskazane, przekażę je wetowi, niech główkuje. Dzięki za sugestie. Syla czy może wiesz jak Myszka po nocy? Dziękuję wszystkim z całego serca, proszę o kciuki dla małej, pozdrawiam serdecznie. Quote
jaguska Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 Inga.mm, ona już absolutnie nie może mieć dt musi już mieć ds i taki ma u mnie, jutro po nią jadę. Quote
jaguska Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 I mam nadzieję że do wiosny przy pomocy wetów postawimy Mysię na łapki i będzie mogła mykać i kicać po całym ogrodzie po zielonej trawce, no może nie mykać i kicać ale spacerować w towarzystwie drugiej schorowanej babulki Ziuty z opolskiego schroniska. Chociaż babka Ziuta jak ją coś najdzie to potrafi kołować po ogrodzie jak samolot :-) Babka Ziuta jest w prawym górnym rogu mojego avatara. Quote
Syla Posted January 19, 2012 Posted January 19, 2012 Nie dzwoniłam do Justyny, tutaj aż bałam się wejść, ale chybaby Justyna nas pinformowała, gdyby było źle. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.