Jump to content
Dogomania

Falco - piękny, ZDROWY i silny husky JUŻ W DS!!


Milka__

Recommended Posts

  • Replies 165
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bo nic nowego u Falca się nie dzieje :(

Dzisiaj chłopak trochę pobiegał. Ogółem minimalnie się wyciszył, leżał spokojnie w budzie, a dopiero na widok smyczy zaczął szaleć ;) Falco miał dzisiaj spotkanie z samcem i niestety nie mam dobrych wieści: od razu rzucił się psu na kark: bez zapowiedzi, żadnego sygnału ... po prostu złapał i zaczął szarpać. Drugi psiak bardzo ugodowy, jego wielkości, nawet się za bardzo nie bronił. Na szczęście szybko je rozdzieliliśmy, psiakowi nic się nie stało, bo ma bardzo grubą sierść i zęby Falca się przez nią nie przebiły. Po rozdzieleniu Falco jakby się otrząsnął z tego amoku i przestał całkowicie interesować się psem. Moim zdaniem emocje jakie mu towarzyszyły przed wyjściem na spacer (zawsze jest jakby w transie, ciągnie na przód i piszczy albo nawet wyje) miały na tą sytuację bardzo duży wpływ, dlatego nie można od razu ustalić, że jest jakiś bardzo agresywny. Ten atak mógł być rozładowaniem tych emocji, z którymi sobie nie radzi. Spotkanie należałoby powtórzyć po wcześniejszym wybieganiu, w kagańcu i w jakimś bardziej spokojnym miejscu, bo dzisiejsze spotkanie psiaków nie było właściwie planowane...
Do ludzi mimo wszystko zachowuje się w sposób łagodny.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, ze to emocje a dwa jeśli on siedzi sam w kojcu to może być też trochę brak psiego dogadania się...
Ja mam od listopada Balto, który 6 miesięcy siedział w kojcu - bez spacerów i kontaktu z psami- wynik = agresja do psów, suk i to właśnie tak bez ostrzeżenia.
Obecnie suki są ok i niektóre psiaki też już toleruje a nawet się z nimi bawi, czyli da się odpowiednio zsocjalizować takiego psiaka:)

Upierdliwie dopaminam się o kastrację - co z nią???
I nalegam na info od weta o jego stanie zdrowia - na piśmie najlepiej.

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj dzwoniła do mnie Pani zainteresowana adopcją Falca. Wydała się być odpowiedzialną osobą. Sęk w tym, że ma koty i nie wiadomo jak pies na nie zareaguje i vice versa. Mają ogród, mieszkają przy lesie. Będzie jeszcze to rozważać i da mi znać. Fajnie by było, gdyby Falco znalazł domek...

nira13, dzwoniłam do Kierownika i jak tylko znajdzie dokumenty od weta to da mi znać.

Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzięki, tylko prosze o info na pw jak kolwiek bo nie zawsze wchodzę na dogo i nie zawsze mi działa dogo...
A ta informacja jest pilna bo psiak wisi dłuuugo.
Ja miałam rodzinkę zainteresowaną nim...ale chyba zrezygnowali bo nie mam ankiety zwrotnej...
Jest ładny, młody...ale choroba ludzi przeraża...

Milka a dasz radę zdobyc namiary ludzi którzy go adoptowali i oddali???
Bo może to oni go przebadali???

Link to comment
Share on other sites

Prosiłam Kierownika o dokumenty, dzwoniłam, ale na razie nie dostałam odpowiedzi...
ja mam teraz trochę kocioł i nie miałam czasu być na dłużej w tygodniu, a jak jestem to akurat nie mogę trafić na Kierownika.
Ale pamiętam o Falcu i na pewno gdy będę miała więcej czasu to dowiem sie dokładnie.

Link to comment
Share on other sites

Przychodzę z nowymi wieściami... nira już wszystko wie, bo rozmawiałyśmy przez telefon.
Więc tak, choroba Falca nie jest pewna - istnieje szansa, że jego trzustka jest w pełni sprawna. To jest i dobra i zła wiadomość. Dobra, bo po prostu pies jest zdrowy i gotowy do adopcji, a zła, że ktoś nas ładnie zrobił w bambuko ;/ Choroba Falca została "stwierdzona" na podstawie zwykłych badań krwi... to było tylko przypuszczenie, na podstawie którego dobrano leki (4 rodzaje). Psu się poprawiło, aktualnie jest jak nowo narodzony, nie dostaje leków ani żadnej specjalistycznej karmy, a mimo wszystko czuje się świetnie (co w przypadku choroby nie byłoby raczej normalne). Możliwe, że to było jakieś zapalenie albo rozstrój jelit po prostu...
wyników badań nie ma, już się skontaktowaliśmy z innym wetem, który powiedział, że może zrobić dokładne badania trzustki (trzeba wysłać próbkę gdzieś indziej, w GW chyba nie robią tych badań bo tu chodzi o lipazę, amylazę itp.), ale koszy tych badań wynosi ok 250 zł. W związku z tym przydałby się jakiś bazarek...
Szok normalnie, pies tyle wisi, a może mógł być normalnie adoptowany jak zdrowy pies :(
Za tydzień będę wiedziała coś więcej na temat tych badań...

Link to comment
Share on other sites

Milka wielkie dzięki.
Dwa z tych leków są na ROBALE....więc tu nie leczenie a trucie....no i nie powinno się podawać tych lekw z innymi bo te na robale mocno osłabiają organizm...

Co do badań...Z tego co wiem są z krwi tylko nie każde laboratorium to robi, ja wysyłałam ze Śląska krew do Wrocławia. Wyniki + papierowy wydruk po kilku dniach.

Tak czy inaczej trzeba KASY!!! Bo suma trzycyfrowa to już sporo a znając zycie może coś wyskoczyć ponad to co zakładamy...

KTO ZROBI BAZAREK???
CEGIEŁKI - koniczynki, serduszka????

Ja pomęczę jeszcze osoby na naszym forum i może też zmontujemy bazarek czy inną zbiórke.

Proponuję by wpłaty z bazarków szły na osobe zajmującą się bazariem a po skończeniu cała wpłata może być wpłacona na SOS Husky - z dopiskiem FALCO by wszystkie pieniądze na niego były w jednym miejscu - chyba,że ktoś ma coś przeciw?


PROSZĘ O UDZIAŁ I CHOJNOŚĆ _= ten psiak może być ZDROWY i ma tylko "łatkę" chorego i dlatego kibluje w schronie....

POMÓŻMY MU WYJASNIĆ STAN JEGO ZDROWIA - TO MOŻE BYĆ WIELKI KROK W STRONĘ NOWEGO DOMU!!!

Link to comment
Share on other sites

Masakra po prostu ;/

Co do badań to wet się nimi zajmie, wyśle wszystko gdzie trzeba itp.
Ja jeszcze z nim wszystko mogę szczegółowo uzgodnić.
Odnośnie bazarku to ja mam książki o psach, które mogę na ten cel przeznaczyć. Dodatkowo mogę dorzucić pare złotych od siebie. Niedużo, ale zawsze coś.

A wpłaty... myślę, że dobrze by było, żeby pieniądze poszły na konto którejś z osób od nas, z GW, żeby można było dać je bezpośrednio wetowi - bo z tego co zrozumiałam, to trzeba mu zapłacić, a on się resztą zajmie i my tylko czekamy na wyniki.
ja nie za bardzo lubię się mieszać w sprawy finansowe, to jednak odpowiedzialność, no i nie mam w tym doświadczenia za bardzo, ale mogę się zająć kwestiami organizacyjnymi.

Link to comment
Share on other sites

Tyle się jeszcze dowiedziaam:
Ja bym zrobiła mu rozszerzony profil morfologii ze specyficzna lipazą psią. Trzeba sprawdzić czy oprócz idexu jeszcze jakieś inne labolatorium robi tę lipazę, bo idex jest najdroższy. Oprócz tego, na początek mozna zrobić badanie kału na enzymy.

Co do płatności - wet może wystawić fakturę na nasze stowarzyszenie, wyślesz mi fakturę + skan na maila i przelejemy z naszego konta za całość badań.
Dotychczas nie było z tym problemu ewentualnie po ustaleniu konkretów co i za ile i po wyrażeniu zgody, ktoś ze stowarzyszenia dzwonił do weta i mówił, że taka i taka osoba (MILKA - znam tylko twój nick???) bedzie wtedy i wtedy z psem, na takie i takie badania i by wypisać jej fakturę. Dajemy dane do faktury i problemu nie ma. A inna sprawa faktura brana z opóźnioną płatnością -odwleka czas spłaty o 2-3 tygodnie.

Ja też nie lubię mieć doczynienia z pieniędzmi dlatego wydaje mi si e,że wpłata na stowarzyszenie pod którego opieką jest FALCO jest ok.
Wpłaty z bazarków na konta osobiste początkowo bo tak łatwiej to rozliczyć i u nas tak to wygląda, potem cała suma jest wpłacana na SOS Husky.

Chciałabym wiedzieć:
1. Adres, namiar na weta z którym ewentualnie ustalałaś te badania.
2. Jakie dokładnie bedą to badania i dokładna cena - powiedz jeszcze o tym co napisałam.
3. Kiedy psiak może iść na badanie.
4. Kto psiaka wexmie na badanie - kontakt.
5. Kto poinformuje schron o badaniu zewnetrznym - bo psiak chyba powinien byc NA CZCZO
6. Kiedy bedą wyniki.

Interesuje mnie również co z kastracją, bo o tym nie rozmawiałayśmy - miał, będzie miał - kiedy???

Link to comment
Share on other sites

Szczegółów się dopiero dowiem w następnym tygodniu. Teraz jestem mocno zabiegana, kiepsko u mnie z czasem, ale jakoś to spróbuję ogarnąć. Będę musiała pogadać z wetem i wtedy dam znać.

Co do kastracji to wet powiedział, że na razie nie. Woli najpierw wyjaśnić sprawę z trzustką.

Link to comment
Share on other sites

witam,
wyslalam wlasnie maila do Pani w sprawie Falco.Wypelnialam tez ankiete.
Jestem zainteresowana i chetnie dowiedzialabym sie czegos wiecej, w powyzszych kwestiach rowniez:)Pozdrawiam,
Joanna, Warszawa





[quote name='nira13']Przepraszam ,ze tak późno- co chcę wiedzieć:
1. Namiary na ciebie MIlka:) W razie jakbym jeszcze coś wymysliła odnośnie Falco t o będęmieć namiary na Kajuszę i ciebie - na pw prosiłabym tel i mail - to ułatwi kontakt , bo ja nie zawsze jestem na dogo...

2.kastarcja/sterylizacja - czy była już - jak nie czy można to zrobić w schronisku
3.zachowanie w stosunku do psów/suk (w jakim jest kojcu - hasiory często sąsame bo to rasa dominująca)
4. jak chodzi na smyczy - czy w miarę ładnie, czy szarpie, ciągnie (hasiory po wyjściu z kojca zwykle szarpią ale ważne w drodze ze spaceru )
5. czy poluje - instynkt łowny : koty/gołebie/małepieski - hasiory zwykle polują
6. czy kopie dziury - zwylke kopią
7. czy zna jakieś komendy - czy chętnie współpracuje za smaczki
8. czy jest przyjacielski da sieczochrać, wywracać, miziać czy ma dystans do człowieka
9. czy pozwala na wszystko czy wysyła jakieś sygnały ostrzegawcze
10. czy potrafi szybko sięopanować, wyciszyć czy nakręca siew zabawie, bieganiu i pozostaje głuchy na człowieka
11. czy skacze na człowieka po smaczek, w zabawie...

Przydałaby sie wiedza jak on do dzieci - małe rozwrzeszczane, biegające, łapiece psa nagle...

Wiem ,ze nie zawsze i nie wszystko da sie zaobserwować ale im więcej wiemy tym lepiej.[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

Witam,
odpowiem po kolei:

1. Mój nr tel. wyślę w wiadomości prywatnej.
2. Kastrację można zrobić w schronisku, ale wet postanowił się z nią wstrzymać do czasu wyjaśnienia sprawy z jego rzekomą chorobą.
3. W boksie siedzi sam, wcześniej był z jakąś suką z tego co pamiętam. Do samców póki co nie najlepiej - ale jest mocno pobudliwy, więc możliwe, że to po prostu emocje i frustracja są przyczyną jego "spinania się" do psów.
4. Ciągnie dość mocno, jak czuje opór to zaczyna skakać, ale ma mnóstwo energii i siedzenie w boksie mu nie służy...
5. Nie sprawdzono.
6. Nie zaobserwowałam żeby próbował kopać na żadnym ze spacerów.
7. Komend raczej nie zna, ciężko to też sprawdzić, bo na dworze mu tylko figle w głowie, ale wraca od razu na wołanie.
8. Ma dystans, lubi przestrzeń ale nie wykazuje agresji.
9. CSuje, nie lubi zakładania obroży, ale jak już trzeba to stoi spokojnie.
10. nakręca się dość mocno, ale jest odwoływalny.
11. Skacze jak się nakręci.

Więc tak, za wiele info nie udzielę, bo tak naprawdę nie znam tego psa w takich normalnych sytuacjach... ale czego się spodziewać po młodym haszczakowym samcu siedzącym 24h na dobę w kojcu, do tego w hałasie.. jego zachowanie może się diametralnie zmienić jak trafi do domku i się wyciszy, poczuje bezpiecznie.
Poprzedni właściciele bardzo go chwalili, mówili, że nie sprawiał problemów. Trochę miłości, czasu i cierpliwości mogą zdziałać cuda :)
Trochę trzeba będzie z nim na początku popracować, wiadomo, ale to bardzo kontaktowy pies i może być z niego super towarzysz.

Link to comment
Share on other sites

Milka co z badaniami?
Co z bazarkiem - ktoś na dogo go zrobi, bo nie wiem ja z kasą dla niego?

Badania są pilne bo jest kilka osób zainteresowanych Falco...Nie mogę wydać psa bez diagnozy i bez kastracji a to nam odwleka adopcje w czasie - i tu wiele osób machnie ręką i weźmie innego psa...czyste realia...A wiele psiaków czeka i pragnie domu...
Prawda jest taka, że zrobiło się ciepło - przyjemniej na dworze to i wiele osób mysli o psiaku - adopcje są czestsze...
Ja sama musze ogarnąć kilka domów i adopcji i kilka psów - bo...bo wszystkie są pilne.
Milka nie przegapmy tego okresu bo jeśli nie zdążymy szybko z badaniami i kastracją to niestety wrózę mu lato w schronisku...bo lato to raczej wyrzucanie piesków a nie adopcje...

Bardzo proszę o szybką informację o badaniach - to co pisałam wczesniej.

Inna sprawa - czy jest możliwość sprawdzenia go do suk.

Pani która chce go adoptować ma suczkę ...Nie wiem czy bedzie ok czy nie...
Sprawdziłabym go na kilka suk - dominujacych i ciapek - co on zrobi...
Tylko niech będzie po spacerze - wybiegany, by nie był sflustrowany, że miał być spacer a tu każą mu sięzapoznawać...

Musimy mieć jak najwięcej informacji bo domki zainteresowane Falco są dość odległe od schroniska i nie chciałabym ewntualnego rozczarowania. Pies ma się wpasować idealnie w rodzinę, ma być szczęsliwy ale i ludzie u których jest muszą być w 100% szczęsliwi ,że wybrali tego konkretnego psa.

Milka prosze o kontakt z byłym domkiem - może oni mają jakieś info o FAlco co nam uzupełni obraz o psiaku.

Bardzo proszę o szybkie odpowiedzi bo naprawdę czas nas nagli i jeśli chcemy mu pomóc to trzeba się mocno spreżyć.

Link to comment
Share on other sites

Badania będzie można zrobić dopiero wtedy, gdy uzbieramy pieniądze, to będzie koszt koło 250 zł, tak jak pisałam.
Dlatego najpierw trzeba by było wziąć się za bazarek dla niego. Ja jeszcze nigdy bazarku nie robiłam.

Do suk go sprawdzę, jak będę w schronie i spróbuję skontaktować sie z byłym domkiem.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...