maciaszek Posted February 12, 2012 Posted February 12, 2012 Gaja dobrze znosi te mrozy? [url]https://lh5.googleusercontent.com/-O0rxYoZlspI/Tzfihf_gDYI/AAAAAAAANWc/2jE7kTtTK_s/s912/IMG_0560.JPG[/url] - oczy jak u demona jakiegoś ;). Quote
taxelina Posted February 12, 2012 Posted February 12, 2012 [url]https://lh5.googleusercontent.com/-czoD_y25ubk/TzfiTlvTlgI/AAAAAAAANUc/k6dIu7ln8UY/s912/IMG_0544.JPG[/url] :loveu: [url]https://lh5.googleusercontent.com/-_Jd3UMNspF4/TzfiYXEgfRI/AAAAAAAANVI/8mrNa5ssU5g/s912/IMG_0550.JPG[/url] i pognaly! Quote
soboz4 Posted February 12, 2012 Author Posted February 12, 2012 Gaja bardzo źle, skurcze wykręcają jej łapy, mama i brat bardzo są zmartwieni jej stanem, w ciągu roku postarzała się bardzo, stawy jej dokuczają, ma sporo tłuszczaków, piegów i dawno mama jej nie widziała takiej wesołej jak przy spotkaniu z Roksią. W końcu Roksia jest jej najlepszą przyjaciółka i zabawy z nią sa tym co Gaja bardzo lubi, nawet gdy bolą ja łapki to dla Roksi zawsze wykrzesa trochę energii. Gaja sama grzeczne czeka na kubraczek, trochę źle go uszyłam bo za bardzo ma odsłonięte przednie łapki, ale za to nie krępuje jej ruchów i może swobodnie biegać, uszyłam jej nowy z grubego polara, ale jest zbyt zabudowany i obciera jej paszki. Bierze sporo leków, ale alergia daje jej w kość, chore stawy, ma delikatny żołądek i często biegunki, pewnie też związane z alergią. Na dodatek kot Kacper, który też jest staruszkiem bardzo się postarzał, śmierć Misi w XI 2010 r. i dużo nie trzeba żeby mama całkiem się załamała... Mieszkają na wysokim III pietrze, praktycznie na IV, Gaja ma problemy z wejście, nikt jej nie wniesie jak nie będzie umieć wejść. Na szczęście dziś jak Gaja zobaczyła Roksię to zachowywał się jak młodziutka Gajeńka sprzed lat i razem biegały takim sprintem, że nie potrafiłam uchwycic je aparatem Witaj jakanu!!! Marta, szkoda że Ciebie nie było Ty byś umiał je obfocić, one mają prędkość ponaddźwiękową jak biegają i tylko ogony na zdjęciu mi zostają!!! Izadora, jakoś nigdy nie widziałam zdjęć Rambo, czy Twoje jamniki są objęte ochroną danych??? Quote
taxelina Posted February 12, 2012 Posted February 12, 2012 Nie martw sie nasz aparat tez czasami ich nie zlapie, sa za szybkie :razz: Quote
maciaszek Posted February 12, 2012 Posted February 12, 2012 Biedna Gaja :(. Mam nadzieję, że wiosną/latem poczuje się lepiej! Quote
Isadora7 Posted February 12, 2012 Posted February 12, 2012 [quote name='soboz4'][...] Izadora, jakoś nigdy nie widziałam zdjęć Rambo, czy Twoje jamniki są objęte ochroną danych???[/QUOTE] [B]Bo Ty po prostu do mnie nie zaglądasz :evil_lol:[/B] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/114747-Rambo-osobisty-jamnik-Isadory...-i-osobista-jamniczka-Isadory-Ruda-Fergie[/URL] Quote
soboz4 Posted February 13, 2012 Author Posted February 13, 2012 Idze dziś znowu krwawiły dziąsła, bardzo często jej się to zdarza, pewnie dlatego nie chce suchej karmy, tylko ryż z mięskiem, była już tyle razy ogląda, miała czyszczone ząbki, mimo to nie widzę żadnej poprawy. Dziś te złodziejskie nasienie porwało mi bułeczkę z torby i gdy próbowałam ja odebrać (nie dlatego, że byłam głodna..) tylko że Igunia do szczupłych nie należy, na bułce były spore ślady krwi, przy ryżu z mięsem tego nie widać, nie wiem co jeszcze można zrobić... Igunia dolnych ząbków prawie nie ma, tylko kiełki i z tyłu, mam dla niej pastę, fakt że czasami zapominam, ale pasta jest na kamień, a miała usuwany kamień z zebów, czy brak przednich ząbków może być przyczyną??? Quote
maciaszek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Hmmm.... a może dziąsła są słabe i nawet przy mikrourazach zaczynają podkrwawiać? Jesteś pewna że to dziąsła? Może jakiś ząb się obluzowuje i stąd to krwawienie? Quote
soboz4 Posted February 13, 2012 Author Posted February 13, 2012 zęby miała sprawdzane w październiku albo w listopadzie, po zabiegu usuwania nowotworu z oczka, nie jestem pewna, wiem że z pyszczka Quote
maciaszek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Może podawaj jej wodę z rumiankiem, działa ściągająco i gojąco. Quote
soboz4 Posted February 13, 2012 Author Posted February 13, 2012 Tak to fakt, ale jak ją zmusić żeby wypiła? Czy mam jej smarować dziąsła? Nigdy nie próbowałam kombinacji rumianek i pies... Quote
maciaszek Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Ja też bałam się, że Bazyl nie będzie chciał pić, bo w końcu jakiś smak to ma. I zapach też. Zaparzyłam jedną saszetkę na słoik 0,7 litra i... białas pije bez mrugnięcia okiem. Może Iga też nie będzie wybrzydzać? Quote
jofracy Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 są różne żele na krwawiące dziąsła z chlorheksydyną. Nie wiem, czy u psa można stosować, ale myślę, że tak. Mam próbki jeśli chcesz. Wysłać Ci? Quote
soboz4 Posted February 13, 2012 Author Posted February 13, 2012 dziękuję, myślę że w końcu uda się nam wspólny spacer w Bytomiu! Quote
jofracy Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Ja zapraszam na kawę :) jak się ociepli, to na spacer może się Dusia skusi... Teraz tylko z Zuzą można. Myślę, że wizyta Roksi dobrze by jej zrobiła :) wybiegały by się wariatki :) Quote
soboz4 Posted February 13, 2012 Author Posted February 13, 2012 u mnie tez spacerek tylko z Roksią wchodzi w grę, noszenie Iguni na spacerku nie bardzo mi się uśmiecha, choć ona ma momenty, że idzie ślicznie, ale nie w takiej temperaturze. Ona kiedyś, jeszcze rok temu nie była takim piecuszkiem, nawet pod kołdrę nigdy nie weszła, a teraz?? Psa mi ktoś podmienił, szuka ciepełka, na podłodze się nie połozy, tylko przynajmniej szmatka ma być. Jak ona sama w lesie przeżyła 2 lata temu??? A podobno próbowali ją złapać dwa miesiące XII 2009 i I 2010, skoro teraz na mrozie się kładzie i nie pójdzie bo bolą ja łapki, jedyne co to jedzenie potrafi wytropić nieznanymi mi metodami, wszędzie, może być nawet zakopane pod śniegiem, no i dziki, za którymi nie przepadam, ich ślady odnajdzie w każdym miejscu, ale przynajmniej jak widzę jej zachowanie to mogę iść w przeciwnym kierunku. Adasia (brata) juz parę razy dziki zaatakowały na Dolinie, faktem jest że chodził na narty, albo na rower późnym wieczorem z Gają jako obstawą, wcześniej jeszcze z Misią i gdyby nie psy, nie wiem czy przeżyłby spotkania... Raz nawet uciekał i jeszcze kręcił filmik komórka (na której zresztą nic nie było widać), ale wtedy Gaja i Misia zachowały się jak bohaterki, jak dziki zaczęły biec w kierunku brata, to one wyskoczyły i zaczęły szczekać, dziki odbiegły na 50 metrów, ale potem jakby się zorientowały ze Gaja i Misia to nie za mocna gwardia znowu rozpoczęły atak, na szczęscie brat miał juz blisko Aeroklub i przeskoczył przez płot, i to na nartach biegowych! Podobno to był mistrzowski skok!!!:diabloti: Quote
taxelina Posted February 13, 2012 Posted February 13, 2012 Spotkania z dzikiem nie chcialabym doswiadczyc Quote
Celina12 Posted February 14, 2012 Posted February 14, 2012 [IMG]http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcScZvi4-0NgsEG-5z13HQbAlZC3Qsssz97A0Io2M3Z474F1rgYE[/IMG] Walentynkowo ślemy całuski Quote
soboz4 Posted February 14, 2012 Author Posted February 14, 2012 [quote name='Celina12'][IMG]http://t0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcScZvi4-0NgsEG-5z13HQbAlZC3Qsssz97A0Io2M3Z474F1rgYE[/IMG] Walentynkowo ślemy całuski[/QUOTE] Bardzo dziękuję!!! Quote
soboz4 Posted February 14, 2012 Author Posted February 14, 2012 Zdenerwowane, bo najpierw po wyjęciu z szaf rzeczy syna, wkładałam rzeczy męża (Iga dawała koncert, że mam się nią zająć), a teraz siedzę i robię wizytówki na boksy, a Iga dalej chce mizianek... Quote
taxelina Posted February 14, 2012 Posted February 14, 2012 To potrzeba kogos do miziania :razz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.